Czyli ożywianie i nadawanie cech ludzkich zwierzętom lub przedmiotom. Nikogo nie dziwi mówiący królik czy niedźwiadek, który namawia nas na zakup jakichś łakoci. Działa to doskonale przy sprzedaży produktów dla dzieci. A marketingowcy bez wyrzutu z tego korzystają
Tam nie ma opcji na przypadkowość. Tak zwana złota półka jest zarezerwowana tylko dla znanych marek. Płacą za to, by być wprost na wysokości oczu dorosłej osoby, a nisko dla dzieci. Złota półka nie jest tania, dlatego produkty na niej wcale nie wyróżniają się jakością, a za to są droższe. Zanim po nie sięgniesz lepiej się rozglądnąć i spojrzeć na produkty poniżej i powyżej. Za tę samą jakość zapłacisz znacznie mniej
A to wszystko świadczy o tym, że nie jesteśmy świadomymi konsumentami tylko kupujemy co się nam pod nos podstawi.
To nie sztuczki, to marketing :)
@acotam43, marketing oparty na sztuczkach.
@acotam43
Marketing to sztuczki.
To o restauracji jest taka bzdura niemilosierna, ze masakra. Ludzie wiedza, ze taka sama woda jest w Lidlu i w restauracji 5 gwiazdkowego hotelu, po prostu nie wypada wziac ze soba wlasnej butelki. A czemu w restauracji jest drozej? Bo musza zarobic na swoje utrzymanie! A najwieksze marze sa wlasnie na napojach
@Xar dlatego można poprosić o wodę z kranu.
@Xar, też to miałem napisać.
@drugie_wolne, za którą zapłacisz jak za dwie półtoralitrówki z Lidla.
@adamis62 Nie. Woda z kibla ma być darmowa, właśnie.
@drugie_wolne , aha, czyli jak MA BYĆ darmowa, to kiedy poprosisz w polskiej restauracji o szklankę kranówki, to nic za nią nie zapłacisz?
@adamis62 to prosisz o szklankę. W pewnych restauracjach stawiają dzbanek z wodą na dzień dobry. Ale jak wiesz są Janusze biznesu, którzy twierdzą że nie stać ich na darmową wodę (ile kosztuje metr sześcienny wody ze ściekami? 50 złotych) ale mają większe straty w innych częściach i nic z tym nie robią.
@drugie_wolne No chyba nie w Zakopcu..... xD
@drugie_wolne, ty chyba dawno w Polsce nie byłeś. Nie chodzę do restauracji zbyt często, kilka razy w roku się zdarzy, w różnych regionach Polski, ale jeszcze NIGDY nie spotkałem się z dzbankiem wody na stoliku.
Może się to powoli zmienia, ale jeszcze się z tym nie spotkałem.
M³ wody nie kosztuje u nas 50 zł.
Nie ogarniam świata... To są sztuczki dla ludków, którzy żyją pod kamieniem, a raz na 2 lata żona ich po zakupy wysyła, czy co?
Bo skromnym zdaniem mojej skromnej osoby, gdy ktoś cyklicznie zaopatruje siebie i/lub rodzinę, to dokładnie wie, czego i ile potrzeba, a preferowane marki ma dawno rozpoznane. Ja, w każdym razie, tak mam - konkretną listę, którą cyklicznie odhaczam, ani mniej, ani więcej.
@daclaw czasem coś nowego warto spróbować.
To Volkswagena jest całkiem źle przetłumaczone... "We're sorry we got caught" - czyli "Przepraszamy, że daliśmy się złapać" - wydaje mi się, że chodzi o aferę z przekłamywaniem wyników laboratoryjnych silników.
Antropomorfizm... Takie zwierzęta na żywo możecie spotkać 13 kwietnia na Zakrzówku w Krakowie. Albo 6. Lipca w Kielcach. Albo wejdźcie na bykon.pl