Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar RomekC
+2 / 6

@13Puchatek Jestem przeciw!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
1 13Puchatek
-2 / 6

@RomekC

Kilka dni temu jechałem (samochodem), kiedy z boku, z bocznej ulicy, z lewej (bez pierwszeństwa) wyjechał mi rowerzysta. Na uszach miał duże wokół uszne słuchawki - model z aktywnym wytłumianiem odgłosów z zewnątrz (!) więc nie miał szans usłyszeć mojego silnika ani klaksonu. Ani pisku hamulców, bo na szczęście udało mi się wyhamować. Pojechał dalej, nawet się nie obejrzał.

Sam jestem także rowerzystą - i uważam, że jeżdżenie ze słuchawkami na uszach to proszenie się Nagrodę Darwina.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
+4 / 6

Dlaczego Cię nie widział @13Puchatek? Miał klapki na oczach?
Ja ze słuchawkami, nie dousznymi, jeżdżę autem już 15 lat. Słyszę co się wokół mnie dzieje. Nie miałem wypadku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Madman07
+4 / 6

@RomekC Dokładnie!

Jestem też przeciw. Jeżdżę w słuchawkach dousznych, bo szum aut zamiast mnie uspokajać to jeszcze bardziej mnie denerwuje. Na każdym przejeździe odwracam się w prawo/lewo po 10 razy bo wychodzę z założenia że jak nie słyszę, to muszę super uważnie patrzeć i zwolnić. I o dziwo można tak jechać bezpiecznie :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar JanuszTorun
+2 / 4

@13Puchatek --
Owszem - ten rowerzysta doprowadził do niebezpiecznej sytuacji.
Ale... NIE DLATEGO, że miał założone słuchawki,
lecz DLATEGO, że nie rozglądał się uważnie.
Rowerem mógłby sobie jeździć nawet głuchy,
byleby uważnie rozglądał się na wszystkie strony.
Wspomaganie się słuchem jest bardzo wskazane,
ale zasadniczo sytuację na drodze należy oceniać przede wszystkim wzrokowo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 marca 2024 o 20:57

C chmieluNS
+5 / 9

Za to pieszy na przejściu z boomboksem w uszach bezkarny

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E El_Polaco
+1 / 11

Jestem za, bo to jest masakra. Nie dość, że nic nie słyszą, to zdarza się, że nawet się nie rozglądają. Jeszcze niech zaczną karać mandatami pieszych idących ścieżką rowerową. Raz miałem ochotę kopnąć taką gwiazdę w d...ę. Nie dość, że szła ścieżką rowerową (a ścieżka przy głównej drodze, żeby ją omiinąć, musiałem wyjechać na drogę), to ze słuchawkami na uszach, więc nie słyszała ani dzwonka od roweru ani jak się na nią darłem, żeby weszła na chodnik. W końcu, jak było miejsce, to ją ominąłem, zagrodziłem jej drogę, wydarłem się na nią i pokazałem chodnik. Wtedy dotarło. Ale coś takiego w ogóle nie powinno mieć miejsca. A poza tym w szczycie ruchu czasami mógłbym czekać ładnych parę minut, żeby móc zjechać ze ścieżki na drogę. Także takich policja też powinna karać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
+1 / 9

@El_Polaco Co tak słabo? Mogłeś zabić, wypatroszyć i rozwiesić flaki na znakach C-13, ku przestrodze.

Tak to jest, jak ktoś nie ma w życiu niczego i musi się dowartościować kawałkiem asfaltu w innym kolorze. Szkoda tylko, że się odechciewa jeździć rowerem po mieście, bo wtedy jest się utożsamianym z takimi właśnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E El_Polaco
+2 / 2

@daclaw
A co? Może powinienem w nią wjechać rowerem?

Zaraz obok jest chodnik. Mogła nim iść. Nic nie stało na przeszkodzie. A ścieżka rowerowa jest po to, żeby rowerzysta nie musiał jechać chodnikiem albo drogą. Także chodzenie ścieżką rowerową, zwłaszcza że słuchawkami na uszach i nie zwracając uwagi na otoczenie, jest tak samo piekielne jak rowerzyści jadący drogą zamiast ścieżką. Do tego są też głupi, bo ryzykują, że wylądują na czyimś zderzaku. A zjechać na chodnik nie mogłem, bo krawężnik był za wysoki. Także musiałem zjechać na główną drogę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
+3 / 3

"zdarza się, że nawet się nie rozglądają" - Ale to zupełnie coś innego niż słuchawki, @El_Polaco.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
0 / 2

@El_Polaco A to była pijana zapaśniczka sumo, że nijak nie mogłeś się zmieścić, czy co? Też jeżdżę rowerem. Zdarza się, że ktoś się zagapi. Ale nie pamiętam sytuacji, żeby nijak nie dało się przejechać. Dobrze wiemy, że nie o to chodzi, tylko o to, że ktoś śmiał pokalać TWOJĄ świętą ziemię. Tak jak babom tramwajowym, toczącym bitwy o (oszczane) siedzenia.

Nie wiem... Jeżdżę rowerem, jeżdżę zbiorkomem, a potem czytam neta i mam wrażenie, że funkcjonuję w jakiejś równoległej rzeczywistości, bo nijak nie mam takich problemów, ani takich emocji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar JanuszTorun
+1 / 1

@El_Polaco -- "... zdarza się, że nawet się nie rozglądają"
I to jest źródłem problemu, a nie słuchawki.
Jak ludzie na drodze będą się posługiwać wzrokiem (i mózgiem),
to mogą sobie być nawet głusi i nic im się nie stanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E El_Polaco
0 / 0

@RomekC
Ale jak nie masz założonych słuchawek, to możesz coś usłyszeć. Także nawet jak się nie rozejrzysz, to mimo wszystko możesz usłyszeć nadjeżdżający samochód czy klakson. A jak nic dookoła nie słyszysz i się nie rozglądasz...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
0 / 0

@El_Polaco Gdybyś miał wybór:
A uczestnik ruchu nic nie słyszy ale się rozgląda
B uczestnik ruchu słyszy ale się nie rozgląda
który jest bezpieczniejszy?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E El_Polaco
0 / 0

@RomekC

Którekolwiek jest bezpieczniejsze niż nie słyszeć i się nie rozglądać.

@daclaw

Aleś się uparł, jakbyś chciał udowodnić nie wiem co. To jest ścieżka rowerowa na 1 rower. W drugą stronę jest po przeciwnej stronie. Zagapić się i nie zauważyć, że się idzie ścieżką rowerową? Serio? Takie zachowanie bardziej wynika z tego, że ma się q d...e innych, bo ja jestem najważniejszy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar lokutus
+5 / 7

Fajny kraj tylko karac karac powoli oddajemy wolnosc niby nic a jednak cos A jak sie obudzimy bedzie za późno

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Livanir
+11 / 13

Czyli jeżeli rowerzysta ma w jednym uchu słuchawkę, to zostanie ukarany, a kierowca samochodu słuchającego na full radia będzie bezkarny, bo niby bezpieczniejszy?
Chyba każdy z nas spotkał w ciepłe dni idiotę z otwartymi oknami w aucie i muzyką tak głośno włączoną, że nie byłby w stanie nic usłyszeć

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Traehflow
-2 / 4

@Livanir słuchawki to jednak co innego niż głośniki. Masz szansę usłyszeć klakson słuchając car audio na full niż mając w/ na uszach słuchawki

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Polopiryn
+4 / 4

@Traehflow Argument z dupy, same zamknięte szyby w samochodzie powodują spore odcięcie od otoczenia, do tego pracująca klimatyzacja oraz muzyka i mamy wytłumienie lepsze niż w słuchawkach dokanałowych.

Zamknięte szyb w nowych samochodach redukuje natężenie dźwięku z otoczenia o 20-30 db, 20 db osiągają tylko specjalistyczne słuchawki dla perkusistów oraz pojedyncze modele słuchawek z solidnym ANC.
Dodatkowo te porządniejsze słuchawki są z reguły mądrzejsze i potrafią dostosowywać się do otoczenia (oczywiście jak ktoś słucha na full regulator to nic nie da, tak jak w przypadku radia samochodowego)
Sam jeżdżę w słuchawkach z porządnym ANC i po prostu zamiast polegać na dźwięku, polegam na obserwacji. Nie zdarzyło mi się wymusić pierwszeństwa z tego powodu czy nie usłyszeć nadjeżdżającego pojazdu bo nigdy nie słucham na full regulator, w przeciwieństwie do sporej grupy kierowców, którzy patrzą jak wryci przed siebie i ignorują co się dzieję wokół nich.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 7 razy. Ostatnia modyfikacja: 25 marca 2024 o 20:47

avatar RomekC
+4 / 4

@Polopiryn Ja też jeżdżę ze słuchawkami ale nie dousznymi. Słyszę dźwięki na ulicy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wojek
+2 / 4

Niedawno zamist telefonu przy uchu mielismy uzywać zestawu. Teraz mam słuchaweczki w uszach, żeby rozmawiać i to już też nie będzie ok?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar dozymetryczny
+1 / 1

a co z tymi na przewodnictwo kostne? :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KoVol
+6 / 6

A jak chcą to sprawdzać? Niektóre słuchawki douszne wyglądają jak aparaty słuchowe, a słuchawki nauszne przypominają nauszniki. Jeżeli policja / straż miejska będą dysponować przyrządem do pomiaru na odległość czy ktoś słucha muzyki oraz czy poziom głośności nie przekracza dopuszczalnego poziomu (coś jak fotoradar do mierzenia prędkości tylko że do dźwięku), to jestem jak najbardziej za. Bo za samo posiadanie słuchawek na uszach to przepis jest bezsensowny tym bardziej że niektóre słuchawki mają możliwość wzmocnienia odgłosów otoczenia, oraz słuchawki bezprzewodowe przy ściąganiu z głowy się wyłączają, więc jak będzie ktoś kontrolowany, ściągnie z głowy słuchawki i pokaże policjantowi że są przecież wyłączone.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W WhiteD
+1 / 1

@KoVol tak samo jak dzisiaj? Jeśli jadąc rowerem podpadniesz kontroli i będzie tak że no będziesz mieć słuchawki co to cię odcinają i ich nie usłyszysz - więc no będą cie musieli de facto gonić - to tak, dostaniesz za mandat...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PedroFredro123
+3 / 5

A jak będą weryfikować kto słucha muzyki a kto poprostu rozmawia przy użyciu słuchawki ? Ja np lubię mieć dwie słuchawki podczas rozmowy telefonicznej. Muzyki na rowerze słucham zawsze ciszej bo zdaje sobie sprawę że muszę słyszeć co się wokół mnie dzieje, i to rzadko bo wolę z kimś jechać i pogadać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Traehflow
-4 / 8

Co to w ogóle za pomysł, że wbijać się w ruch uliczny upośledzając sobie czasowo słuch? Może jeszcze w hełmie VR - po co coś widzieć jak i tak nic nie słychać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S st45
+4 / 4

@Traehflow Taki sam jak słuchanie muzyki z radia samochodowego. A w ogóle żeby nie słyszeć dżwięków z zewnątrz to nie wystarczą zwykłe słuchawki, bo te zawsze przepuszczają.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Peppone
0 / 0

- Panie władzo, to nie muzyka, tylko sygnał połączenia przychodzącego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W WhiteD
-1 / 1

Przecież już teraz można za to dostać mandat. Tak samo jak za zbyt głośne słuchanie muzyki w samochodzie. Są takie przepisy gdzie da się takie akcje pod to podciągnąć. I z tego co mi wiadomo to od lat Drogówka apeluje, kombinuje, prosi o wprowadzenie konkretnych przepisów w tej akurat kwestii.
Bo to jest problem jak ktoś napier$% muzyką tak głośno że nie słyszy co się dookoła niego dzieje - były przez to już wypadki i będą przez to kolejne wypadki. To samo na rowerze - jak odetniesz się od dźwięków przy pomocy słuchawek, to możesz skończyć w nieciekawym miejscu. Na cmentarzu albo w szpitalu na parę miesięcy...

Fakt że nie ma konkretnego przepisu to jest problem, ale no prawo często nie nadąża za rzeczywistością.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ToXiCNaChI
+5 / 5

Skoro słyszenie co się dzieje naokoło jest tak ważne to dlaczego "Jeżeli według orzeczenia lekarskiego nie zachodzą inne przeciwwskazania, to osoby niesłyszące mogą ubiegać się o uzyskanie dokumentów uprawniających do prowadzenia pojazdów powyżej 3,5 tony. Czy w związku z tym w 2019 r. możemy spodziewać się większej liczby kierowców? "
https://www.infor.pl/prawo/powiat/prawo-jazdy-2019/2866839,Osoby-nieslyszace-moga-ubiegac-sie-o-prawo-jazdy.html

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar bauvvanek
+6 / 6

To jestem ciekaw jak sobie poradzom mondre z przepisami dla kierowców gluchych, czy gluchoniemych. I jak to będzie uzasadnione : panie kierowco, nie można używać słuchawek, bo nic nie będziesz słyszał.
To na podstawie takiego uzasadnienia trzeba będzie gluchoniemym zabierać prawa jazdy...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Miyano
+3 / 3

Ja kiedyś używałam słuchawek jak nauszników, tłumiły mi szum samochodów, ale wszystko słyszałam. Choć ciągle oskarżali mnie o to, że ich nie słyszę. Ale ten... jak jadę rowerem to wszystko jest dla mnie przeszkodą, ludzi traktuje jak przeszkody, które muszę ominąć. I jak ta przeszkoda do mnie macha to ją olewam (mój znajomy by się przywitać XD).
Dla mnie są gorsi ludzie, którzy idą wgapieni w swój telefon. Idą slalomem i nieraz (jako piesza), muszę się zatrzymać, by móc przejść dalej, bo osoba z naprzeciwka chodzi slalomem i ciężko ją wyminąć XD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kamil1024
0 / 2

Czyli rozumiem, że wszystkim głuchym będą przy każdej okazji dawać mandaty? Bo, wyobraźcie sobie, oni NIGDY NIC nie słyszą!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mluki3
0 / 2

Mam znajomą, która jest kompletnie głucha od urodzenia.
Co nie przeszkadza jej posiadać prawo jazdy i często jeździć samochodem.
Skoro ona zgodnie z przepisami może jeździć, choć nic nie słyszy, to dlaczego człowiek ze sprawnym słuchem nie może sobie po prostu tego zmysłu "wyłączyć"?

Idiotyczny, a może raczej niekonsekwentny przepis.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Archangelus_Raphael
0 / 0

Co za DEBIL wysunął taki wniosek?????? Zapierdzielam cały tydzień jak niewolnik i jeszcze mi zabraniają w sobotni wieczór przejechać się na rowerze z ulubioną muzyką na uszach. Za mateczki komuny było więcej wolności.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem