Z osobami, z którymi lubię rozmawiać bardzo długo, umawiam się na konkretną godzinę, wkładam słuchawki i wtedy komfortowo mogę nawijać. Są też takie, które z zaskoczenia raczą mnie godzinnym słowotokiem, który (jak to słowotok), trudno zatrzymać. Wówczas bez wdawania się w szczegóły, wtrącam krótko że już muszę kończyć. Skutkuje po jakichś pięciu powtórzeniach. :)
też tak robię.
ale też czasami ustawiam minutnik na 2-3 minuty, żeby ta osoba nie zabrała mi więcej czasu...
...chyba, że rozmówca wie, że Twój telefon to Nokia 3110.
" zaraz wjeżdżam do lasu". ;)
"Streszczaj się córcia, mam tylko 2% baterii w telefonie"
"Ale tato, przecież dzwonię na stacjonarny..."
"Nie pyskuj, gówniaro!"
A ja myślałem, że wystarczy kliknąć czerwoną słuchawkę, całe życie w niewiedzy
Z osobami, z którymi lubię rozmawiać bardzo długo, umawiam się na konkretną godzinę, wkładam słuchawki i wtedy komfortowo mogę nawijać. Są też takie, które z zaskoczenia raczą mnie godzinnym słowotokiem, który (jak to słowotok), trudno zatrzymać. Wówczas bez wdawania się w szczegóły, wtrącam krótko że już muszę kończyć. Skutkuje po jakichś pięciu powtórzeniach. :)