Sam jestem jestem zwolennikiem legalnej aborcji, do tego jestem ateistą i po apostazji, natomiast nie widzę tu nic szczególnie złego. Co najwyżej można by się przyczepić do tendencyjności, ale to w końcu ich wiara i ich bagienko. Przekonywać - spoko, problem jest taki, że katolicy uważają, że to co jest ich wiarą ma być prawem innych. Samo zabranianie wyrażania poglądów, albo przekonywania innych jest takim samym brakiem tolerancji i szacunku do innych jaki przejawia kościół w stosunku do np. LGBT.
@DDukov no i o to chodzi. Jak dziecko samo poda argumenty, to później chętniej przyjmie to za swoje zdanie na ten temat, a swojego zdania się broni. A jest to temat taki, że nietrudno będzie o "rzołnierzy obrony rzycia".
Ok, czyli można śmiało przedstawiać argumenty za aborcją, ale przeciw już nie? Czy to niedługo będzie już traktowane, jako mowa nienawiści? Czy to będzie myślozbrodnia?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 marca 2024 o 11:18
diagnoza nie zawsze się sprawdza. tzn lekarze mogą powiedzieć, że dziecko może się urodzić niepełnosprawne albo z zespołem downa, a ono rodzi się zdrowe
@AleksandraCz Chcesz ryzykować zmarnowanie życia sobie i swojej rodzinie w oparciu o mikroskopijną szansę pomyłki lekarza? proszę bardzo, nikt ci nie broni. Nie narzucaj jednak innym poświęcenia, na które sama zdolna nie jesteś.
@MikeRagnos jest to stwierdzenie ogólne, ale nie narzuca nikomu że ma zrobić tak i tak.
jednak uważam, że aborcja powinna być dopuszczalna w przypadku kiedy ciąża jest zagrożeniem dla matki albo dziecka albo obojga. kiedy aborcja jest ratowaniem życia matce
@Barelik Generalizacja i mój błąd we wnioskowaniu. Jej argument przypomina żywcem wzięty z grup zygotarian niedopuszczających aborcji w żadnym wypadku. Jej odpowiedź poniżej wyprowadziła mnie z błędu.
@AleksandraCz nie wiem czy jest możliwe zagrożenie życia dziecka bez zagrożenia życia matki, ale jeśli to możliwe (Twój wpis to sugeruje), to aborcja z powodu zagrożenia życia dziecka [ale nie matki!] dość dziwnie brzmi.
Ja jestem ateistą i uważam, że jeżeli już doszło do zapłodnienia to dobrze byłoby dać szansę dla tego dzieciaka, kto wie może to będzie drugi Hitler, a może drugi Einstein, niech ma szansę. Sęk w tym, że to jest moje osobiste zdanie i jeżeli ktoś chce postąpić inaczej proszę bardzo jego wybór i jego decyzja. Ja nie zamierzam uszczęśliwiać całego narodu dyktując co możecie, a czego nie możecie robić bo ja mam taką zachciewajkę i kaprys.
Na mnie większe wrażenie zrobiło jak zauważył, że o ewolucji uczeń pierwszy raz słyszy w ostatniej klasie szkoły podstawowej. O kreacjonizmie od podstawówki.
I jasne, na szczęście, raczej u 90% nie powoduje to podważania ewolucji. Ale mnie szokuje.
Ogólnie jeden z jego najlepszych materiałów. Uwielbiam jego kanał :-)
Normalnie antyabortyzacja dzieci!
Sam jestem jestem zwolennikiem legalnej aborcji, do tego jestem ateistą i po apostazji, natomiast nie widzę tu nic szczególnie złego. Co najwyżej można by się przyczepić do tendencyjności, ale to w końcu ich wiara i ich bagienko. Przekonywać - spoko, problem jest taki, że katolicy uważają, że to co jest ich wiarą ma być prawem innych. Samo zabranianie wyrażania poglądów, albo przekonywania innych jest takim samym brakiem tolerancji i szacunku do innych jaki przejawia kościół w stosunku do np. LGBT.
@DDukov no i o to chodzi. Jak dziecko samo poda argumenty, to później chętniej przyjmie to za swoje zdanie na ten temat, a swojego zdania się broni. A jest to temat taki, że nietrudno będzie o "rzołnierzy obrony rzycia".
Ok, czyli można śmiało przedstawiać argumenty za aborcją, ale przeciw już nie? Czy to niedługo będzie już traktowane, jako mowa nienawiści? Czy to będzie myślozbrodnia?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 marca 2024 o 11:18
No i?
Jako kolega sam bym o to zapytal.
diagnoza nie zawsze się sprawdza. tzn lekarze mogą powiedzieć, że dziecko może się urodzić niepełnosprawne albo z zespołem downa, a ono rodzi się zdrowe
@AleksandraCz Chcesz ryzykować zmarnowanie życia sobie i swojej rodzinie w oparciu o mikroskopijną szansę pomyłki lekarza? proszę bardzo, nikt ci nie broni. Nie narzucaj jednak innym poświęcenia, na które sama zdolna nie jesteś.
@MikeRagnos skąd wniosek, że Aleksandra nie byłaby w stanie się tak poświęcić? Skąd w ogóle wniosek, że tego nie zrobiła?
@MikeRagnos jest to stwierdzenie ogólne, ale nie narzuca nikomu że ma zrobić tak i tak.
jednak uważam, że aborcja powinna być dopuszczalna w przypadku kiedy ciąża jest zagrożeniem dla matki albo dziecka albo obojga. kiedy aborcja jest ratowaniem życia matce
@Barelik Generalizacja i mój błąd we wnioskowaniu. Jej argument przypomina żywcem wzięty z grup zygotarian niedopuszczających aborcji w żadnym wypadku. Jej odpowiedź poniżej wyprowadziła mnie z błędu.
@AleksandraCz nie wiem czy jest możliwe zagrożenie życia dziecka bez zagrożenia życia matki, ale jeśli to możliwe (Twój wpis to sugeruje), to aborcja z powodu zagrożenia życia dziecka [ale nie matki!] dość dziwnie brzmi.
@Barelik przecież jest możliwe. Choćby wady latalne płodu. Dużym problemem są też, że lekarze umywają ręce a przesłanki do aborcji można zawsze znaleźć. https://www.prawo.pl/zdrowie/wada-letalna-czy-aborcja-jest-legalna,519753.html
Ja jestem ateistą i uważam, że jeżeli już doszło do zapłodnienia to dobrze byłoby dać szansę dla tego dzieciaka, kto wie może to będzie drugi Hitler, a może drugi Einstein, niech ma szansę. Sęk w tym, że to jest moje osobiste zdanie i jeżeli ktoś chce postąpić inaczej proszę bardzo jego wybór i jego decyzja. Ja nie zamierzam uszczęśliwiać całego narodu dyktując co możecie, a czego nie możecie robić bo ja mam taką zachciewajkę i kaprys.
Grupa 1 to jeszcze, ale grupa 2?
Zachęcanie do zachowania dziecka z gwałtu?
Co to, ku*wa, za koszmarek?
Na mnie większe wrażenie zrobiło jak zauważył, że o ewolucji uczeń pierwszy raz słyszy w ostatniej klasie szkoły podstawowej. O kreacjonizmie od podstawówki.
I jasne, na szczęście, raczej u 90% nie powoduje to podważania ewolucji. Ale mnie szokuje.
Ogólnie jeden z jego najlepszych materiałów. Uwielbiam jego kanał :-)