Taaak... Czyli jak jedziesz autobusem z otwartym dachem i pasażerami na górze po wybojach głębokości 1-2 metry, to powinieneś jechać 350 km/h. Przed wyruszeniem w drogę upewnij się, że autobus na pewno osiąga takie prędkości.
-- EDIT -- @Marcin2019Master
Racja. Przegapiłem, że to jest w milach, a nie kilometrach.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 marca 2024 o 20:57
Może nie tak absurdalnie jak na filmiku, ale w moich okolicach była kiedyś droga (już teraz wyremontowana) która była pofalowana i miała ubytki w nawierzchni. Zarządca drogi postawił ograniczenie do 70 lub do 60 km/h, ale dopiero powyżej tej prędkości dało się jakoś komfortowo jechać nie odczuwając telepania całą kabiną.
Na ulicy pod blokiem mojego kumpla zamontowano progi spowalniające. Nie wiadomo po co. Kierowcy zaczęli jeździć... znacznie szybciej! Przy przepisowych 30km/h można było uszkodzić samochód, tak podskakiwał. Przy 80km/h wszyscy przelatywali przez progi bez odczuwalnego dyskomfortu.
@mooz myślę że dobrym odnośnikiem są konkretne ograniczenia prędkości. W zabudowanym 100 to za szybko, na autostradzie, jeśli jest mały ruch, to nie jest to prędkość niebezpieczna.
KaDy normalny człowiek dostosuje szybkość do warunków na drodze. Wokół drogi las i masz 100 na liczniku? Jak ci sarna wyskoczy to ledwo zarwgujesz. Wiem niestety z doświadczenia
@Liber02
Zmartwię Cię - prawa fizyki kompletnie nie przejmują się ograniczeniami prędkości. Fakt czy jedziesz bezpiecznie, czy nie, nie ma nic wspólnego z liczbą na znaku. Ma za to dużo wspólnego z warunkami, stanem samochodu, a przede wszystkim umiejętnościami kierowcy.
Z jednym się zgadzamy - należy jechać bezpiecznie, nie ma chyba co do tego dyskusji. Nie ma to związku z jazdą przepisową, tylko prawami fizyki i rozsądkiem. Z inną prędkością pojedziesz równą drogą przez las maluchem, a z zupełnie inną nowoczesnym sportowym samochodem.
A przy okazji - 99% kierowców jeździ zdecydowanie zbyt szybko przez las! Gdy jadę z prędkością gwarantującą zatrzymanie się, w przypadku wybiegnięcia zwierzaka na drogę, to wszyscy na mnie trąbią. A potem płacz, że ktoś zginął, albo trafił do szpitala, bo mu łoś wybiegł na drogę...
@mooz nawet Kubica nie był wstanie opanować auta. Szybka jazda zmniejsza szanse każdego kierowcy, nie ważne czy uważa się za dobrego kierowcę. Prawa fizyki mówią że im większa prędkość tym większa droga hamowania. Przykładem jest nawet kwestia tego feralnego wypadku na 2a. Samochód lepszy niż nie jeden. Przy dużej prędkości i nowy samochód nie wyhamuje. Już nie mówię że można zagrożenia nawet nie zauważyć
@Liber02
No dobrze, tylko to nie oznacza że wszyscy mają jeździć 5km/h, a przed nimi ma biec gość z czerwoną flagą, o czym marzy wielu przeciwników motoryzacji. Każdy powinien dostosować prędkość do sytuacji i własnych możliwości. Niestety tego w ogóle nie uczą na kursie na prawo jazdy.
Był taki film, Cena strachu (1953).
Musieli przewieźć nitroglicerynę ciężarówkami, żeby zgasić płonący szyb naftowy. Jeden odcinek drogi był tak pofalowany, że aby nie spowodować detonacji ładunku trzeba było jechać albo bardzo wolno, albo bardzo szybko.
Jeśli coś pokręciłem, to sorki - dawno to oglądałem i z pamięci piszę.
Co to za gra / symulator? Nawet gdzieś na YT widziałem filmik jak auto przejeżdzało przez dziurę (40x20x8-10 cm - d/s/g). Przy prędkościach do 25 km/h ryzykowałeś uszkodzenie opony, zawieszenia, podwozia, przy prędkości powyżej 80 km/h nawet nie odczułeś że jest dziura a powyżej 120 - to nawet zawieszenie nie zdązyło zareagować. Każdy wjazd w taką diurę powoduje uderzenia ciśnienia wody w głębiej połozonych warstwach co dalej powoduje oddzielanie się warstw i kawałków asfaltu. W efekcie dziura się powiększa !
wygląda na to, że najlepsze jest 350 ..
@AleksandraCz z otwartym dachem xD
Oglądanie tego aż boli
Zadanie na maturze z matmy:
Jedziesz autobusem 350km/h po wybojach i nie masz dachu. Oblicz prędkość wyprzedzającego cię koła.
Taaak... Czyli jak jedziesz autobusem z otwartym dachem i pasażerami na górze po wybojach głębokości 1-2 metry, to powinieneś jechać 350 km/h. Przed wyruszeniem w drogę upewnij się, że autobus na pewno osiąga takie prędkości.
-- EDIT -- @Marcin2019Master
Racja. Przegapiłem, że to jest w milach, a nie kilometrach.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 marca 2024 o 20:57
@JanuszTorun tylko dodam że to 350 mil/godzinę czyli 563km/godzinę
Może nie tak absurdalnie jak na filmiku, ale w moich okolicach była kiedyś droga (już teraz wyremontowana) która była pofalowana i miała ubytki w nawierzchni. Zarządca drogi postawił ograniczenie do 70 lub do 60 km/h, ale dopiero powyżej tej prędkości dało się jakoś komfortowo jechać nie odczuwając telepania całą kabiną.
Na ulicy pod blokiem mojego kumpla zamontowano progi spowalniające. Nie wiadomo po co. Kierowcy zaczęli jeździć... znacznie szybciej! Przy przepisowych 30km/h można było uszkodzić samochód, tak podskakiwał. Przy 80km/h wszyscy przelatywali przez progi bez odczuwalnego dyskomfortu.
Zaczął bym od tego ze niema czegoś takiego jak szybko i bezpiecznie. Szybka jazda jest niebezpieczna i tyle
@Liber02
A co definiujesz jako "szybko"?
Czy 60km/h na autostradzie to już szybko? Czy na wszelki wypadek lepiej jechać 30km/h?
@mooz myślę że dobrym odnośnikiem są konkretne ograniczenia prędkości. W zabudowanym 100 to za szybko, na autostradzie, jeśli jest mały ruch, to nie jest to prędkość niebezpieczna.
KaDy normalny człowiek dostosuje szybkość do warunków na drodze. Wokół drogi las i masz 100 na liczniku? Jak ci sarna wyskoczy to ledwo zarwgujesz. Wiem niestety z doświadczenia
@Liber02
Zmartwię Cię - prawa fizyki kompletnie nie przejmują się ograniczeniami prędkości. Fakt czy jedziesz bezpiecznie, czy nie, nie ma nic wspólnego z liczbą na znaku. Ma za to dużo wspólnego z warunkami, stanem samochodu, a przede wszystkim umiejętnościami kierowcy.
Z jednym się zgadzamy - należy jechać bezpiecznie, nie ma chyba co do tego dyskusji. Nie ma to związku z jazdą przepisową, tylko prawami fizyki i rozsądkiem. Z inną prędkością pojedziesz równą drogą przez las maluchem, a z zupełnie inną nowoczesnym sportowym samochodem.
A przy okazji - 99% kierowców jeździ zdecydowanie zbyt szybko przez las! Gdy jadę z prędkością gwarantującą zatrzymanie się, w przypadku wybiegnięcia zwierzaka na drogę, to wszyscy na mnie trąbią. A potem płacz, że ktoś zginął, albo trafił do szpitala, bo mu łoś wybiegł na drogę...
@mooz nawet Kubica nie był wstanie opanować auta. Szybka jazda zmniejsza szanse każdego kierowcy, nie ważne czy uważa się za dobrego kierowcę. Prawa fizyki mówią że im większa prędkość tym większa droga hamowania. Przykładem jest nawet kwestia tego feralnego wypadku na 2a. Samochód lepszy niż nie jeden. Przy dużej prędkości i nowy samochód nie wyhamuje. Już nie mówię że można zagrożenia nawet nie zauważyć
@Liber02
No dobrze, tylko to nie oznacza że wszyscy mają jeździć 5km/h, a przed nimi ma biec gość z czerwoną flagą, o czym marzy wielu przeciwników motoryzacji. Każdy powinien dostosować prędkość do sytuacji i własnych możliwości. Niestety tego w ogóle nie uczą na kursie na prawo jazdy.
Był taki film, Cena strachu (1953).
Musieli przewieźć nitroglicerynę ciężarówkami, żeby zgasić płonący szyb naftowy. Jeden odcinek drogi był tak pofalowany, że aby nie spowodować detonacji ładunku trzeba było jechać albo bardzo wolno, albo bardzo szybko.
Jeśli coś pokręciłem, to sorki - dawno to oglądałem i z pamięci piszę.
Co to za gra / symulator? Nawet gdzieś na YT widziałem filmik jak auto przejeżdzało przez dziurę (40x20x8-10 cm - d/s/g). Przy prędkościach do 25 km/h ryzykowałeś uszkodzenie opony, zawieszenia, podwozia, przy prędkości powyżej 80 km/h nawet nie odczułeś że jest dziura a powyżej 120 - to nawet zawieszenie nie zdązyło zareagować. Każdy wjazd w taką diurę powoduje uderzenia ciśnienia wody w głębiej połozonych warstwach co dalej powoduje oddzielanie się warstw i kawałków asfaltu. W efekcie dziura się powiększa !