Już uwierzę że szybka akcja. Dodzwonić się do nich ciężko, a o przyjazd jeszcze trudniej. Próbowaliśmy kiedyś w parku z rannym żółwiem. Żyje? To wrzucić do wody.
Ja kiedyś królika znalazłem pałętającego się po łące w środku miasta. Dodzwonić się na Straż Miejską mi się nie udało, a na 112 zbagatelizowali zgłoszenie. Jedna jaskółka wiosny nie czyni.
Już uwierzę że szybka akcja. Dodzwonić się do nich ciężko, a o przyjazd jeszcze trudniej. Próbowaliśmy kiedyś w parku z rannym żółwiem. Żyje? To wrzucić do wody.
Ja kiedyś królika znalazłem pałętającego się po łące w środku miasta. Dodzwonić się na Straż Miejską mi się nie udało, a na 112 zbagatelizowali zgłoszenie. Jedna jaskółka wiosny nie czyni.
A jeśli to Czerwony Wiewiór w charakteryzacji mającej zmylić Skippera i pozostałych?
Kowalski zaraz przeprowadzi analizę :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 marca 2024 o 17:13
A Rico coś wyrzyga.