U mnie na osiedlu nie jest to nic nadzwyczajnego. Przez ostatnie lata było ciężko, bo jak nie pandemia to śnieg w świeta, ale wczoraj była super pogoda. Na bitwie było około 200dzieci i pełno rodziców. Na dwóch stronach boiska były kosze z woreczkami z wodą, ale większość dzieciaków i tak biegała ze swoimi pukawkami. Czasy się zmieniają, bo bo widziałem bronie elektryczne strzelające wodą jak z naboi, dzieciaki ze zbiornikami pod cisnieiem na plecach.... kiedyś miało się tylko małą gruszkę i wiadro :)
Wyginającą co? Bo nie jest napisane. Pręty, rury czy inne żelastwo? Chyba, że miałeś na myśli ginącą tradycję....
@zola79_19 Dwa demoty wyżej jest o wyginających się szynach tramwajowych - może o to chodziło. Wygięto - przegięty tekst xD
hmm... a co się stało z tradycjami poprawnej polszczyzny?
U mnie na osiedlu nie jest to nic nadzwyczajnego. Przez ostatnie lata było ciężko, bo jak nie pandemia to śnieg w świeta, ale wczoraj była super pogoda. Na bitwie było około 200dzieci i pełno rodziców. Na dwóch stronach boiska były kosze z woreczkami z wodą, ale większość dzieciaków i tak biegała ze swoimi pukawkami. Czasy się zmieniają, bo bo widziałem bronie elektryczne strzelające wodą jak z naboi, dzieciaki ze zbiornikami pod cisnieiem na plecach.... kiedyś miało się tylko małą gruszkę i wiadro :)
@aggregate Butelki platikowe, po różnego rodzaju płynach, ze zrobioną dziurką na zakrętce. To było podstawowe wyposażenie.
@aggregate, no dobra, ale coś wyginacie?
Polewanie wodą to moim zdaniem jedna z głupszych tradycji w Polsce. Chyba tylko tłusty czwartek jest bardziej bez sensu.
Was już widać całkiem pogięła ta tradycja.
Wyginającą?? Może jakiś słownik do ręki od czasu do czasu warto wziąć. "Ginąca" i "wyginająca" to dwa kompletnie różne słowa...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 kwietnia 2024 o 10:31