Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
K katem
+31 / 35

@seybr A może nie byli przygotowani na trójkę i ich to przerosło. Może się zabezpieczali i antykoncepcja zawiodła. Aborcja zła a zostawienie w szpitalu jeszcze gorsze. Zapewne kobieta, gdy dowiedziała się, że jest w ciąży powinna popełnić samobójstwo, wtedy użalano by się nad nią i potępiano system, który dobrego doprowadził.
Poza tym - podobno więcej jest chętnych na adopcję noworodków niż starszych dzieci, tyle, że pewnie na całą trójkę to już chętnych nie ma.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 kwietnia 2024 o 14:19

avatar Cammax
+12 / 12

@katem dokładnie, przypominam, że mowa tu o jednym z najbiedniejszych regionów Polski. Kiedyś owszem, ludzie mnożyli się tu jak szczury nie myśląc o tym, jak przyszłość dzieciom zapewnią i czy dadzą radę. Dziś mentalność powoli się zmienia.
A żeby zapewnić dobrą przyszłość trójce dzieci, to już trzeba być dość bogatym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H hirotikaro
+2 / 4

@katem samobójstwo też jest be.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Obyczajowy
+2 / 2

@hirotikaro przecież do nieba się nie pójdzie za to.. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar bartoszewiczkrzysztof
+11 / 15

@seybr Może się nie zabezpieczali, bo ksiądz mówi że to grzech? Może pękła prezerwatywa, a na tabletkę ''dzień po'' nie było ich stać? Może oczekiwali pragnęli potomka, ale przerosło ich wyobrażenie, o wychowaniu trójki naraz? Może... , ale najłatwiej ferować wyroki zza klawiatury.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
X Xerk
+4 / 8

@seybr Błedne myślenie, wykastrować nie trzeba wystarczy dać kobiecie tabletki antykoncepcyjne, a kosztami opieki obciążyć kaję płodek i kosciół katolikcki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P panna_zuzanna_i_wanna
+2 / 6

@LKA Ależ ty jesteś super bohaterze. No normalnie podziwiam cię bardzo. Taki mocny w gębie. Co to on by nie zrobił. I dodatkowy etat wziął. Łał...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TheAvatar322
+6 / 10

Niech dowalą nam na garb jeszcze więcej podatków, to na pewno więcej osób będzie stać na posiadanie dzieci i to jeszcze trojaczków.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R roxi1roxi
+18 / 18

to musiała być trudna decyzja , ale przede wszystkim bardzo rozsądna ,lepiej zostawić dziecko /dzieci w szpitalu niżeli później słyszeć o noworodku znalezionym w śmietniku

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar venny01
+4 / 8

Do adopcji dzieci mogłyby trafić bardzo szybko, jednak poszukiwana jest rodzina zastępcza - dlaczego? Może rodzice czekają aż ktoś im dzieci odchowa, aż będzie łatwiej - na przykład do 5-6 roku życia, kiedy będą już chodzić, mówić co i gdzie boli, nauczą się używać wc, będą wiedzieć do czego służy łyżka i widelec... a akurat wtedy większość czasu będą spędzać i tak w szkole i na świetlicy - więc wychowywać nadal będą inni... dzieci zostały pozostawione w szpitalu ale nadal rodzice są opiekunami prawnymi, będą chcieli widywać się z dziećmi raz na tydzień, może raz na dwa tygodnie, i ten rodzic zastępczy będzie musiał robić wyjazd z domu i przygotowanie jak na wojnę (butelki, pieluchy, mokre chustki, dodatkowe śpiochy - bo zamoczy lub zakupcia, ulubione zabawki, kocyki, przekąski, cumelki itp), zapiąć trzy foteliki, na miejscu spotkania odpiąć to wszystko, zataszczyć do salki, żeby mamusia widziała jak rosną... A sąd nie odbierze władzy rodzicielskiej, bo przecież biologiczni przychodzą na spotkania - więc starają się na miarę swoich możliwości.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K katem
+9 / 11

@venny01 No to jakby na to nie patrzeć - system jest nawet nie zły, bo jest bardzo zły. Po zostawieniu dzieci w szpitalu rodzicom powinny być automatycznie odbierane prawa rodzicielskie - no może niech dają karencję 2-3 miesiące (bo np. szok poporodowy), ale nie dłużej, żeby jak najszybciej oddać dzieci do adopcji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar venny01
+10 / 10

@katem wg naszego prawa rodzic może zrzec się władzy rodzicielskie 6 tygodni po urodzeniu się dzieci. Te maluszki mają już trzy miesiące, więc rodzice ewidentnie grają w "odchowajcie mi dzieci, potem je odbiorę". Sąd rodzinny może odebrać władzę rodzicielską jeżeli sa przesłanki: fizyczne i psychiczne znęcanie (złamania, skaleczenia, próby samobójcze dzieci), kazirodztwo, sutenerstwo (tak - własnych dzieci), ALE dopiero po 18 miesiącach od decyzji o umieszczeniu dziecka w rodzinie zastępczej, bo przecież rodzic może się "nawrócić" i zrozumieć swój błąd i poprawić się... Ponieważ w tym czasie rodzic nadal jest opiekunem prawnym - dostaje informację z adresem GDZIE przebywa jego dziecko. Tacy rodzice zastępczy mogą być obserwowani, nachodzeni, zastraszani, mieć wybite okna, podpalone drzwi, przebite opony... Mam wymieniać dalej? I jest jeszcze mnóstwo innych powodów dla których ludzie nie chcą zostać rodziną zastępcza za 4100zł brutto miesięcznie na umowie -zlecenie pospisanej na 4-5lat. Zgadzam się - SYSTEM jest bardzo zły, a przy ustawie Kamilkowej będzie coraz gorzej z zapewnieniem dzieciom należytej opieki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
+3 / 3

@venny01 pamiętaj, że wg. prawa nie można ich rozdzielać. Znasz wiele osób chętnych adoptować trójkę na raz, a nie pochodzących z rodziny? Bo ja znam przykład cioci, ale została oficjalnie dla siódemki rodziną zastępczą - bo przy takiej ilości dzieci każdy grosz się przydaje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bartes123
+3 / 5

@Cascabel nie rozdzielanie rodzeństwa byłoby moim zdaniem najmniejszym problemem. To co opisuje venny01 to po prostu hardcore najgorszej wody. Ktoś sobie szuka frajerów co mu dzieciaki odchowa, a potem szybciutko się pojawi i je odbierze jak już będą miały pod 8-9 lat. I jeszcze dziesięć lat możliwości ciągnięcia 800plusów...
Skoro rodzice zostawili dzieci w szpitalu to automatycznie oznacza że wyzbyli się do nich wszelkich praw rodzicielskich. Adopcja z zachowaniem wszelkiej tajemnicy to jedyna szansa dla takich maluszków na normalne życie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
+2 / 2

@bartes123 Obawiam się że z zachowaniem pełnej tajemnicy może być trudno, bo już jest zbyt głośno o porzuconych trojaczkach. Zbyt rzadkie przypadki.
Swoją drogą, nikt nie wziął pod uwagę, że rodzice mogą nie być w stanie sprawować opieki czasowo z różnych powodów. Przychodzi mi tu do głowy depresja poporodowa. Jeżeli to byłby tego typu przypadek, to nie można mówić o tym, że kobieta zrzeka się praw w pełni świadomie, może to zrobić dopiero po zakończeniu leczenia.
Przypominam, że weryfikacja rodziny do której mogłaby trafić taka ilość dzieci i dostosowanie do nich warunków oraz wykazanie zdolności finansowej do ich utrzymania też zajmie pewien czas, a zgodnie z prawem, trojaczki mogą trafić tylko do rodziny zastępczej na ten czas. Dodajmy do tego, że nawet zakładając że rodzina gotowa ich przyjąć się znalazła, to procedura sądowa zajmuje (a przynajmniej w znanym mi przypadku zajęła) 9 miesięcy, gdzie przez ten czas możesz niby wziąć dziecko do domu, ale nie masz prawa do urlopu rodzicielskiego, bo formalnie nie jest twoje, podczas gdy wszelkie urlopy w przypadku par zostają wykorzystane wcześniej na same procedury by się zakwalifikować, spotkania z psychologiem, szkolenia, weryfikacje...
Kto zajmie się dziećmi przez te 9 miesięcy, zanim dostaniesz prawo do rocznego urlopu?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 kwietnia 2024 o 11:38

B bartes123
+2 / 2

@Cascabel myślę, że ludzie, którzy są gotowi zaadoptować, wychować, dać dom i swoje nazwisko trójce, dwójce czy chociażby jednemu dziecku, są w pełni świadomi tego na co się piszą i w pełni gotowi na każde poświęcenie. Ale nie na zasadzie "państwo teraz wezmą te dzieciaczki na jakiś czas, a potem może się uda to się zgłoszą po nie rodzice biologiczni".
Argument z depresją poporodową jako powodem do adopcji mnie nie przekonuje, dzieci mają dwoje rodziców, w tym przypadku obydwaj porzucili dzieci w szpitalu. Porzucenie dzieci i brak jakiejkowliek reakcji z ich strony w terminie określonym ustawowo powinno skutkować automatycznym pozbawieniem jakichkolwiek praw rodzicielskich. I w tym przypadku może faktycznie sprawy adopcyjne nabrały by znacznego rozpędu, a dzieci nie marnowałyby swojego dzieciństwa na traumy ośrodków opiekuńczych czy domów dziecka, a mogły w naturalny sposób zżywać się ze swoimi adopcyjnymi rodzicami. A nie tymczasowymi opiekunami za bezdurno.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar venny01
+2 / 2

@Cascabel umieszczenie dziecka w rodzinie zastępczej, która jest po kursie (3-miesięcznym) to dla sądu kwestia kilku dni, a nie miesięcy (inaczej jest w przypadku rodziny adopcyjnej - nie mylcie tych dwóch rodzajów rodzin: zastępcza to nie adopcyjna, choć może być zastępcza z planem adopcji). Przy trójce dzieci, najczęściej jest to rodzina zastępcza zawodowa - czyli nie dostają żadnego urlopu, bo bycie rodziną zastępczą to zawód jednego z małżonków, dostaje za to wynagrodzenie (4100 brutto wg ustawy) jak również na każde dziecko umieszczone w rodzinie zastępczej przekazywane jest 1361zł miesięcznie na częściowe pokrycie kosztów utrzymania (i 800+). Nie mnie oceniać czy to mało czy dużo (bo na to samo dziecko, ale umieszczone w domu dziecka gmina musi płacić 6-7tysięcy miesięcznie), ale z jakiegoś powodu we wszystkich powiatach rodzin zastępczych brakuje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
+1 / 1

@venny01 Dlatego w taki sposób odnosiłam się do tłumaczenia, że o ile znalezienie rodziny zastępczej ma szanse się udać, to od tak rodziny adopcyjnej - już nie bardzo, biorąc pod uwagę że dzieci wg. prawa nie można rozdzielić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar monikashell
0 / 2

myślę, że sprawa jest bardziej skąplikowana. jak i ciąża mnoga, dzieci mogą nie być pełnosprawne, w takiej ciąży poród przedwczesny to norma a co za tym idzie wylewy i niedotlenienia i dlatego tak trudno znaleźć rodziców zastępczych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem