3:19
- Ministra edukacji Barbara Nowacka zobowiązała Małopolską Kurator Oświaty do gruntownego zbadania sprawy 14-letniego Alexa" - przekazało Ministerstwo Edukacji Narodowej
Chodzi o sprawę, w której 14-letni Alex podczas spotkania w Krakowie z Donaldem Tuskiem opowiedział o tym jak został wykorzystany seksualnie przez rówieśnika z klasy, po czym - jak mówił - dyrektor jego szkoła zgłosiła jego rodziców do sądu, oskarżając ich o bierność
od
Arnau
Minister edukukacji, nie jakaś ministra.
Słowo minister pochodzi od mini steru, bo sterem jest parlament, trójpodział władzy czy jakby ich tam nie nazwać, natomiast mini sterem są ludzie zarządzający najważniejszymi sferami życia, które akurat rząd uzna za takie. Czyli np. obronność, edukacja, kultura itp. Stąd mamy ministrów zarządzających ministerstwami. Dlatego nazywanie siebie czy kogoś "ministrą" nie ma kompletnie sensu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 kwietnia 2024 o 16:28
@TheAvatar322 No i koniec końców i tak jest "ministrów" a nie "ministerów"
@TheAvatar322 To jest język polski i obowiązują nas przyjęte normy, normy ustalają osoby mądrzejsze od niektórych ludzi, którzy widzą sens odmiany niektórych słów. Zanim coś napiszesz w necie sprawdź co o tym sądzą językoznawcy, którzy ustalają co jest poprawne, a co nie:
https://www.tuwroclaw.com/wiadomosci,ministra-ministerka-czy-pani-minister-profesor-miodek-ostatecznie-rozstrzyga,wia5-3312-72955.html
@TheAvatar322 Smutna sprawa: masz całkowitą rację i wymyślanie na siłę kobiecych odpowiedników różnych słów jest idiotycznym zjawiskiem a same nowopowstałe słowa są równie idiotyczne, jednak wielu ludzi tak się do tego przyzwyczaiła, że krytykuje wszystkich zwracających na to uwagę. To samo jest ze stwierdzeniem "istnieją tylko dwie płcie": dawniej to była po prostu oczywista oczywistość, tak jest i koniec, natomiast dzisiaj to mowa nienawiści, przejaw zacofania, nieuctwa, transfobia, homofobia, rasism, faszyzm itp. Ludzie łatwo dają się zmanipulować, pozwalając wcisnąć sobie największy nawet kit, po czym sami zwalczają tych, którzy nadal myślą logicznie.
@TheAvatar322 Język ma to do siebie, że ewoluuje. Będzie ewoluował niezależnie od tego czy Ci się to podoba, czy nie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 kwietnia 2024 o 21:53
@TheAvatar322 A słowo 'minister' wywodzi się od 'ministrare' (łac. służyć lub wykonywać), a nie "mini steru".
@usiek1992
Język ewoluuje, czy "jest ewoluowany"? Narzucanie siłą jakiejś formy to nie ewolucja.
@Qbikkkk
Skoro forma "ministra" ma być poprawna, to także "pielęgniara", "sprzątacza", "dyrektora", itd. Trzeba być konsekwentnym.
@mooz OMG, odmiany slow to jest poziom podstawowki, jak masz zamiar sie odzywac to sie troszke, bardzo troszke doucz, a nie pierdzielisz zeby pierdzielic.
@Qbikkkk
No cóż, ja tylko zauważam iż standardowym sposobem tworzenia form żeńskich w języku polskim jest stosowanie końcówki "-ka".
dyrektor - dyrektorka
minister - ministerka
sprzątacz - sprzątaczka
pielęgniarz - pielęgniarka (oboczność rz/r)
Jeżeli ma być ministra, to oznacza że rezygnujemy z końcówki "-ka" i stosujemy po prostu dopełniacz formy męskiej, czyli
dyrektor - dyrektora
minister - ministra
sprzątacz - sprzątacza
pielęgniarz - pielęgniara (oboczność rz/r)
Sam sobie odpowiedz który sposób jest poprawny.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 9 kwietnia 2024 o 11:16
@mooz jezyk to cos umownego, jego poprawnosc ktos okresla. Jezli Rada Jezyka Polskiego stwierdzila, ze "Ministra" jest poprawna tzn, ze jest poprawna.
Formy zenskie sa tez z koncowka -ini/-yni lub -a. Sluzacy - sluzaca, minister - ministra.
@Qbikkkk
Hmmm... Przykład ze służącym jest kompletnie chybiony, bo ten rzeczownik pochodzi od imiesłowu przymiotnikowego czynnego. Ministerskim odpowiednikiem byłaby para ministrujący-ministrująca. Tymczasem ja piszę o żeńskich odpowiednikach męskich form kończących się na -r lub -rz.
Przydałoby się dobrze znać język polski zanim się kogoś zacznie pouczać.
Naprawdę uważasz że dalsze komplikowanie języka i tworzenie kolejnych wyjątków to dobry kierunek?
A Rada Języka Polskiego nie zajmuje się sensownym rozwojem języka, tylko zatwierdza pomysły podsuwane przez różne grupy aktywistów. Od kilku lat mamy awanturę o feminatywy, a czy słyszałeś cokolwiek o maskulinatywach? Rada Języka Polskiego zajęła się wyłącznie feminatywami, mimo że problem maskulinatywów jest identyczny, to lustrzane odbicie. Gdyby Rada miała cokolwiek wspólnego z dbałością o język polski, to zajęłaby się problemem kompleksowo - jednocześnie feminatywami i maskulinatywami, to dwie strony tej samej monety.
Zmodyfikowano 9 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 kwietnia 2024 o 0:08
@mooz Masz 100% racji
Albo też skoro na przykład używają "ministerka" to można by używać na przykład "ministerek". Zresztą skoro postępowcy uważają, że jest więcej niż dwie płcie to i z odmianami można iść na całego. Niech będzie "ministro", "ministre", "ministri"...
@mooz "Naprawdę uważasz że dalsze komplikowanie języka i tworzenie kolejnych wyjątków to dobry kierunek?" jezyk i tak mamy skomplikowany.
To nie tak, ze teraz sa feminatywy w modzie. Feminatywy byly obecne w jezyku polskim od zawsze, dopiero po II Wojnie wladze PRLu zaczely systemowo to wypierac. Jezeli mamy do wiekszosci zawodow ogolnie przyjete i akceptowalne formy zenskie to czemu nie do "minister" ?
Odmienianie "ministerka" tak jak inne zawody ujmuje troche powagi temu stanowisku bo brzmi jak zdrobnienie i dlatego powinno byc "ministra". Brzmi jak brzmi ale to tylko kwestia tego, ze cale zycie slyszelismy "pani minister". Za parenascie lat to bedzie normalne slowo, jak nauczycielka czy aptekarka.
@Qbikkkk
Skoro "ministra", to także "nauczyciela" i "aptekara".
O to dokadnie mi chodzi - o konsekwencję. Albo stosujemy wszędzie końcówkę -ka (ministerka, nauczycielka, aptekarka), albo -a (ministra, nauczyciela, aptekara). Jeżeli uważasz, że końcówka -ka brzmi jak zdrobnienie, to stosuj wszędzie końcówkę -a. Ale rób to konsekwentnie.
A z tą powszechnością feminatywów przed wojną to mocna przesada. Polecam lekturę artykułu "Popularność feminatywów przed II wojną światową to mit".
A co z maskulinatywami? Nadal wszyscy milczą...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 kwietnia 2024 o 15:39
@mooz w jezyku polskim tak jak w kazdym jezyku nie ma do konca sztywnych norm, sa wyjatki. Np 'rz' po niektorych literach(p, g itp) - gżegżółka, - Ówka - skuwka, 'ch' na koncu- druh, kropka po skrócie 'dr', niemal od kazdej reguly sa wyjatki.
satelita – satelitów, mężczyzna – mężczyzn
brat – bracia, kot - koty
Nawet czasowniki nie zawsze piszemy z 'nie' oddzielnie.
@mooz dobry przyklad - premier
Premier (z fr. premier – pierwszy)
Premiera (z fr. première – „pierwsza”, od wyrażenia première représentation – „pierwsze przedstawienie”)
Dwa zapozyczone slowa z tego samego jezyka. Jeden meski uzywany na codzien, druga zenska forma tylko do okreslenia pierwszego pokazu. Skoro juz mamy slowo "premiera" w jezyku to czemu nie okreslac nim formy zenskiej 'premier' ? 'premier' i 'premiera' to po prostu z francuskiego 'pierwszy' i 'pierwsza'.
@Qbikkkk
Nie ma problemu z formą premiera. Tylko wtedy konsekwentnie mów pięlęgniara, dyrektora, sprzątacza, ministra, lekara, idt.
@mooz tak jak pisalem, jest pelno wyjatkow od regul mowy/pisowni.
mężczyzna –dwoch mężczyzn
kosmonauta - dwoch kosmonautow
Myslisz, ze jak wchodzil termin 'kosmonauta' to tez ludziom odpierdzielalo i mowili 'powinno sie odmieniac "dwoch kosmonaut" tak jak sie odmienia "dwoch mezczyzn" ?
@Qbikkkk
Ręce opadają, Ty znowu swoje. Umów się z jakimś polonistą, bo ja już nie mam siły tłumaczyć.
@mooz "Umów się z jakimś polonistą" sluchalem profesora Miodka, twierdzi, ze 'ministra' jest ok. Twierdzi tez, ze w okolicach II Wojny feminatywy byly powszechne (jest na tyle wiekowy, zeby to pamietac), dopiero pozniej zostaly wyparte.
Jezeli jestes madrzejszy od slownika to tez Cie nie przekonam ale na wszelki wypadek wklejam linka do SJP
https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/jeszcze-raz-nazwy-zenskie;15144.html
"Ty znowu swoje" - to nie jest moje, ja swoje zdanie wzialem od profesorow i doktorow jezyka polskiego, Ty swoje zdanie wziales ze swojego przekonania i internetowych przeciwnikow wszelkich feminatywow.
@Qbikkkk
"Ministra budziła najwięcej emocji, gdyż stworzono ją według stosunkowo rzadko stosowanego modelu"
I o to mi właśnie chodzi. Zamiast tworząc nowe formy posługiwać się standardowymi regułami, tworzone są wyjątki, stosowane są nietypowe, rzadko stosowane reguły. Nie ma potrzeby udziwniania języka! Nic na tym nie zyskamy.
Skoro najbardziej powszechnym sposobem utworzenia feminatywu od formy męskiej kończącej się na -r jest dodanie końcówki -ka, to po co dla czyjegoś widzimisię komplikować język i stosować nietypowe rozwiązania? Jasne, można zbudować samochód z zamienionymi miejscami pedałami hamulca i gazu, tylko po co?
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 kwietnia 2024 o 12:57
@mooz "stworzono ją według stosunkowo rzadko stosowanego modelu" czyli "ministra" to nie wymysl wspolczesnosci, a rzadko stosowana regula, jezeli jest regula tzn, ze 'ministra' jest poprawnie. I o to w tej calej dyskusji chodzi.
Jezyk mamy juz dziwny, w ktorym pelno jest wyjatkow i trudnych slow. I po to sa wyjatki bo mimo, ze znaczenie/przeznaczenie czegos jest podobne to wygoda uzycia jest calkiem inna. Motoryzacja to dobry przyklad - samochod, motor i quad to wszystko pojazdy mechaniczne, dzialajace na podobnej zasadzie, a dodawanie gazu i zmiana biegow maja rozwiazane inaczej. Dlaczego inaczej? Bo uzycie w sytuacjach do ktorych sa przeznaczone jest wygodniejsze. Tak samo 'ministra' brzmi powazniej czyli wygodniej dla piastowanego urzedu.
@Qbikkkk
No właśnie - Tobie chodzi o teoretyczną poprawność.
Mi chodzi o to, żeby język był sensowny i łatwy w użyciu.
Podejrzewam że nigdy nie musiałeś się uczyć innego języka, skoro uważasz niepotrzebne komplikowanie go za dobrą rzecz?
Brawo Alex, gratuluję determinacji. Już wygrałeś !
Dobrze ze PiSuary juz nie rzadza bo by dzieciaka zniszczyli
Niech on o tym nie mówi bo może podważyć dobre imię szkoły. Niestety tak wygląda odpowiedz każdej szkoły.
Teraz poznaliśmy wersję jednej ze stron. Bez dowodów. Publicznie na spotkaniu z politykami. Chłopak jest dziwny. Sprawa jest dziwna. Nie spieszyłbym się z wydawaniem wyroków.
@5g3g też mam takie wrażenie. Słuchając go coś mu nie wierzę jakoś podświadomie.
@5g3g Też zachowałbym ostrożność w osądach.
14 latek, a jest dość niski. Polecałbym też przebadać pod kątem niewydolności hormonalnej i guzów przysadki mózgowej. Bo rzeczywiście przez bierność też może prowadzić do zaniedbań obowiązków medycznych i to nieraz ostrych czasami będących przyczyną śmierci, aczkolwiek bierność sama w sobie jest zaniedbaniem.
Ja tak miałem, czułem ból głowy i przestałem rosnąć mniej więcej od 11 roku życia (wtedy miałem ciągle 150 cm, uprzedzam, że byłem dość wysoki, byłem prawie najwyższy z całej klasy, po prostu szybciej rosłem). Diagnoza postawiona dość późno i to z jakiegoś kontrolnego badania, które przypadkiem wykazało guza (nie spodziewano się guza, tylko po prostu miało być badanie mózgu), bo rodzicom nie chciało się mną zajmować, woleli zareagować na mój ból głowy awanturami. Przed operacją kiedy miałem już 15 lat, miałem tak wrażliwą głowę, że już ostrzejszy skręt w lewo czy prawo powodował ból głowy (taki skręt jaki robią ludzie, gdy ktoś z boku zwróci im uwagę), a ból głowy był dość częsty i dość przenikliwy. Mimo tego nie mogłem liczyć na żadną pomoc, a jedynie mogłem liczyć na cud. Szczerze nie wiem czy przez te zaniedbanie jeszcze bym dożył 18 kiedy mógłbym sam o siebie zadbać.
Więc wiem co mówię, może mieć niedoczynność hormonalną, bo jednak siłą rzeczy 14 latek, to już wiek gimnazjalny, a tacy chłopcy już nie są niscy, są tak wysocy jak dorośli.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 8 kwietnia 2024 o 10:28
Skąd niby to dziecko się tam wzieło? Nędzna ustawka.
"dyrektor jego szkoła zgłosiła jego rodziców do sądu, oskarżając ich o bierność" - bierny to był autor na lekcja języka polskiego.
@wykrywacz_glabow Więc tak, piszesz ze smartfona, małe litery, powiększasz ekran, kursor przesuwasz palcem, poprawiasz fragment zdania, nie widzisz całości, wydaje się, że jest ok.
Ot i cała tajemnica literówek na demotach czy innych podobnych portalach.
Teraz już rozumie współczesnych rodziców czemu to wysyłają swoje dzieci do prywatnych szkół. Jak można tolerować taką patologie, co nagle "subkultura" więzienna weszła w patologię 12-13 latka, LPG? A dyrekcja ? Co to ma być ?