Podbijam. Zwłaszcza, że możemy się niedługo spodziewać, wysypu demotów na podstawie postów z tej grupy. Śmieszkowanie jest dobre, ale trzeba wiedzieć co można, a czego nie.
No na dane klientów to powinni uważać, ale popieram samo śmieszkowanie. Co złego jest w żartowaniu sobie z pracodawcy, który żartuje sobie z pracowników dając im umowy śmieciowe, zlecenie lub o dzieło? Jedynym plusem takich umów jest to, że można trochę polecieć w ch***a z pracodawcą, a on Cie może co najwyżej zwolnić, bo nie ma żadnych świadectw pracy, żadnych wpisów w papiery, nic. Więc w razie czego nie ma nawet dowodu, że coś się odpierdzieliło.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 kwietnia 2024 o 8:46
@Wolfi1485 Bardziej śmieszkujemy tam mimo wszystko z klientów ;P (chociaż słaba weryfikacja i "włażą te klienty" i się produkują, że to przecież on jest naszym władcą za 20ziko) z pracodawców śmieszkujemy gdzie indziej ;) a tak serio i kurierzy i klienci bywają piekielni, zresztą w każdej pracy to tak działa, jako kurier z krwi i kości powiem ,że uśmiechem i rozmową załatwisz 98% spraw na 2% nie masz wpływu nawet gdybyś wypolerował berło,oddał pensję czy się zwolnił (no w sumie klient Cię zwolnił a nie Ty sam...)
I słusznie. Żarty żartami, jednak nikt nie powinien dopuszczać do wycieku danych osób postronnych.
Podbijam. Zwłaszcza, że możemy się niedługo spodziewać, wysypu demotów na podstawie postów z tej grupy. Śmieszkowanie jest dobre, ale trzeba wiedzieć co można, a czego nie.
No na dane klientów to powinni uważać, ale popieram samo śmieszkowanie. Co złego jest w żartowaniu sobie z pracodawcy, który żartuje sobie z pracowników dając im umowy śmieciowe, zlecenie lub o dzieło? Jedynym plusem takich umów jest to, że można trochę polecieć w ch***a z pracodawcą, a on Cie może co najwyżej zwolnić, bo nie ma żadnych świadectw pracy, żadnych wpisów w papiery, nic. Więc w razie czego nie ma nawet dowodu, że coś się odpierdzieliło.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 kwietnia 2024 o 8:46
@Wolfi1485 Bardziej śmieszkujemy tam mimo wszystko z klientów ;P (chociaż słaba weryfikacja i "włażą te klienty" i się produkują, że to przecież on jest naszym władcą za 20ziko) z pracodawców śmieszkujemy gdzie indziej ;) a tak serio i kurierzy i klienci bywają piekielni, zresztą w każdej pracy to tak działa, jako kurier z krwi i kości powiem ,że uśmiechem i rozmową załatwisz 98% spraw na 2% nie masz wpływu nawet gdybyś wypolerował berło,oddał pensję czy się zwolnił (no w sumie klient Cię zwolnił a nie Ty sam...)
Zatrudnia byle kogo na "śmieciówkę" to co się dziwi :)