Miałeś ambicje i chęć? I co się stało?
Ktoś ci miał załatwić dom, pracę i masaż pleców?
Staraj się, zamiast narzekać. Jakoś sporo ludzi w tym kraju ma mieszkania, zarabia ponad średnią i ma czas na siłownię.
@zelalem
Twórca mama od razu mi przypomina czarnych z USA. Wszystkie nieszczęścia i niepowodzenia to wina innych.
Inni są winni za to że czarny idzie siedzieć za zabójstwo, inni są winni że czarni mieszkają w zasyfionych gettach, które sami przecież tworzą, inni są winni że czarni wolą kraść niż iść do pracy.
W Polsce jest sytuacja, w której politycy, urzędnicy wysokiego szczebla, starzy ludzie mają po kilka-kilkadziesiat mieszkań i tworzą negatywne, celowe ustawodawstwo, które pompuje gigantyczną bańkę na rynku nieruchomości, powodując ich skrajne przewartościowanie i wzrost majątków starych kosztem młodych. Dlatego, że sami są za cieńcy na każdy inny rodzaj inwestycji, leniwi, gnusni i nie potrafią zrobić prostej analizy, bo im się nie chce. Jakbyś im dał kapitał i wpuścił na giełdę to by polegli, bo tam trzeba zrobić coś więcej, pomyśleć, a można zrobić prościej i wprowadzić ustawę. Wolą jeść z koryta i paść swoje stare, leniwe 4 litery na garbach młodych ludzi.
To nie ma nic wspólnego z równymi szansami. Ja nie mam lewicowych poglądów, ale moją winą jest to, że mogłem inwestować w mieszkania i ziemię zamiast mieć 20 lat temu zamiast mieć 10 lat. Co za nierób i nieudacznik ze mnie. Jak się urodziłem to już był układ, który miał docelowo mnie niszczyć.
Teraz już nie ma opłacalnego rozwiązania. Masz albo opcję zostania u rodziców i oszczędzania, ale wtedy nie dogonisz cen mieszkań, albo wzięcie kredytu na skrajnie niekorzystnych warunkach, typu wzięcie 500 k i spłacenie potem 215 procent z tego. Za granicę już nie wyjedziesz, żeby w 2-3 lata zarobić i się wybudować jak kiedyś. Możesz jeszcze skorzystać z programu rządowego, który gwarantuje ci 10 lat dopłat, a potem pewnie wyjepią wszystkich beneficjentów bez mydła, bo zawsze to tak się kończy. Tak kończyło się to z frankami, teraz takie atrakcje mają ci co wzięli ze zmiennym.
Więc sedno jest takie, że poprawia nam się "standard" życia, bo możemy kupić więcej śmieciowego jedzenia, subskrypcji aplikacji z głupimi serialami i zapłacić za miejsce do spania. Jeszcze używki są w miarę tanie. Czyli możemy tanio kupić wszystko co potrzebne, żeby dalej harować.
Życie każdego kto pracuje za 3-15 k jest bezsensowne, bo w ciągu całego życia jak przemnoży to jego zarobek to będzie równowartość jakiegoś drogiego auta bogacza, mieszkania w Wawce, albo złotego, wysadzanego kibla u bogacza na chacie. Tyle jest warte życie zwykłego człowieka. Ciekawe ile osób by się wylogowało z życia jakby im przyszło do głowy policzyć sobie, że całe zycie po 8 godzin lub więcej dziennie tyrali i ich życie było rownowartoscią kibla, albo śrendniego kurnika z betonu.
@Ynfluencer
Nigdy nie sądziłem, że wszyscy mają równe szanse. Oczywiste jest, że tak nie jest i nigdy nie będzie. I niestety prawda jest taka, że zamiast siedzieć i płakać bo sytuacja się zmieniła to trzeba się do niej dostosować. Jeśli kogoś nie stać na odłożenie depozytu na mieszkanie można zawsze podjąć ryzyko i zainwestować na giełdzie, w krypto, złoto (choć to bardziej zabezpieczenie przed inflacją). A jeśli ktoś się boi ryzyka to albo podjąć się drugiej pracy, albo liczyć że poprawi się sytuacja.
Ciągłe narzekanie na pewno w żaden sposób nie poprawi sytuacji.
A pamietasz moze ze miales co najmniej 11 lat edukacji za ktora bezposrednio nie placiles(6 klas podstawowki+3gimnazjum+co najmniej 2 zawodowki, lub 8 podstawowki + co najmniej 3 zawodowki)? I co przez te co najmniej 11 lat zrobiles, ze teraz narzekasz?
Zapraszam do nas.
Ludzi do pracy potrzeba od cholery. Za dobre pieniądze.
Wystarczy nie chlać i uczciwie do pracy chodzić.
Ja w 5 lat z jednej pensji, płacą za wynajem odłożyłem na wkład własny.
Tak.
Wyjazd z PL to była najlepsza decyzja w moim życiu.
@CP666 do ocen można było podejść psychologicznie jak do nawyku dyscypliny i koncentracji a później motywacji. Ja byłem bardzo kreatywny i mimo, że na sprawdzianach, testach i kartkówkach było wykryte moje błędy to i tak miałem w sobie sporo energii by później szukać lepszych rozwiązań. A najlepsze w tym wszystkim to mentalna i społeczna separacja od patoli i karyn.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
12 kwietnia 2024 o 18:09
Nie każdy jest libkiem co się rozpycha i myśli tylko o mamonie. Problem, że niektóre zainteresowania nie są wysoko płatne. Widzę jak się zachowują ci, co często awansują. Knucie, kablowanie chamstwo. Socjopata to najlepszy materiał na libka. Ktoś tu cenzuruje komentarze uderzające w libków karierowiczów.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
12 kwietnia 2024 o 17:04
@CP666 to wyobraź sobie, że to "knucie, kablowanie chamstwo" to tylko skutki naszej edukacji. Donoszenie od przedszkola, chamstwo na koloniach, intrygi sam nie wiem. Jakbyś jeszcze chciał się pośmiać, to znam nieudacznicę z depresją i samotną matkę w jednej postaci, która doniosła wychowawczyni (uwaga w liceum), bo ten był odporny na jej zaloty/podrywanie. No dobra ale to tylko jedne przypadek skutków nasze edukacji a teraz drugi. W szkole klasy działały przeciw nauczycielowi, knuli intrygi, ostrzegali się itd. Nawet prace grupowe to śmichach, bo jedne uczeń robi za wszystkich , podobnie prace domowe.
No i dobra kończy się szkoła pora iść do pracy, i dziwnie "bez honoru" (jakby uprawiali XIX wieczną sztukę konfidencju) pracownicy robią sami sobie wieś i donoszą przeciw sobie, tworzą nieformalne koalicje ZAMIAST PRACOWAĆ. Bo nagle każdy pracownik dostaje kasę na własne konto a nie na kontro grupy (jak w szkole)
@SteveFoKS
Oceny w ogóle nie przekładają się na rynek pracy generalnie oceny numeryczne powinny być zastąpione feedbackiem tj. informacją zwrotną co ci wychodzi a co nie. Tak jak ktoś ci pomaluje pokój to nie pomaluje go na powiedzmy na 3 z plujsem
@CP666 do ocen można było podejść psychologicznie jak do nawyku dyscypliny i koncentracji a później motywacji. Ja byłem bardzo kreatywny i mimo, że na sprawdzianach, testach i kartkówkach było wykryte moje błędy to i tak miałem w sobie sporo energii by później szukać lepszych rozwiązań. A najlepsze w tym wszystkim to mentalna i społeczna separacja od patoli i karyn. W każdym bądź razie oceny zawsze powinny być poradzić wzrostu umiejętności. Jak chcesz przebić to jakimiś modyfikacjami (bo to co teraz jest to śmiech a nie szkoła) to podaj propozycje. Bo jeżeli będziesz chciał wywyższyć motywacje bez efektywności to taka szkoła była by stratą czasu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
12 kwietnia 2024 o 22:22
Albo lepiej, twoja szkolna młodość to była epicka przygoda, dobre świadectwo + zawody sportowe, na studiach e-sport. Przychodzisz do pierwszej poważnej pracy i chcesz maskować efektywnością pracy, a tu nagle zawistni nieudacznicy dostają bólu dupy widząc jak pracujesz.
Miałeś ambicje i chęć? I co się stało?
Ktoś ci miał załatwić dom, pracę i masaż pleców?
Staraj się, zamiast narzekać. Jakoś sporo ludzi w tym kraju ma mieszkania, zarabia ponad średnią i ma czas na siłownię.
@zelalem
Twórca mama od razu mi przypomina czarnych z USA. Wszystkie nieszczęścia i niepowodzenia to wina innych.
Inni są winni za to że czarny idzie siedzieć za zabójstwo, inni są winni że czarni mieszkają w zasyfionych gettach, które sami przecież tworzą, inni są winni że czarni wolą kraść niż iść do pracy.
@zelalem @RealistycznyRealista
W Polsce jest sytuacja, w której politycy, urzędnicy wysokiego szczebla, starzy ludzie mają po kilka-kilkadziesiat mieszkań i tworzą negatywne, celowe ustawodawstwo, które pompuje gigantyczną bańkę na rynku nieruchomości, powodując ich skrajne przewartościowanie i wzrost majątków starych kosztem młodych. Dlatego, że sami są za cieńcy na każdy inny rodzaj inwestycji, leniwi, gnusni i nie potrafią zrobić prostej analizy, bo im się nie chce. Jakbyś im dał kapitał i wpuścił na giełdę to by polegli, bo tam trzeba zrobić coś więcej, pomyśleć, a można zrobić prościej i wprowadzić ustawę. Wolą jeść z koryta i paść swoje stare, leniwe 4 litery na garbach młodych ludzi.
To nie ma nic wspólnego z równymi szansami. Ja nie mam lewicowych poglądów, ale moją winą jest to, że mogłem inwestować w mieszkania i ziemię zamiast mieć 20 lat temu zamiast mieć 10 lat. Co za nierób i nieudacznik ze mnie. Jak się urodziłem to już był układ, który miał docelowo mnie niszczyć.
Teraz już nie ma opłacalnego rozwiązania. Masz albo opcję zostania u rodziców i oszczędzania, ale wtedy nie dogonisz cen mieszkań, albo wzięcie kredytu na skrajnie niekorzystnych warunkach, typu wzięcie 500 k i spłacenie potem 215 procent z tego. Za granicę już nie wyjedziesz, żeby w 2-3 lata zarobić i się wybudować jak kiedyś. Możesz jeszcze skorzystać z programu rządowego, który gwarantuje ci 10 lat dopłat, a potem pewnie wyjepią wszystkich beneficjentów bez mydła, bo zawsze to tak się kończy. Tak kończyło się to z frankami, teraz takie atrakcje mają ci co wzięli ze zmiennym.
Więc sedno jest takie, że poprawia nam się "standard" życia, bo możemy kupić więcej śmieciowego jedzenia, subskrypcji aplikacji z głupimi serialami i zapłacić za miejsce do spania. Jeszcze używki są w miarę tanie. Czyli możemy tanio kupić wszystko co potrzebne, żeby dalej harować.
Życie każdego kto pracuje za 3-15 k jest bezsensowne, bo w ciągu całego życia jak przemnoży to jego zarobek to będzie równowartość jakiegoś drogiego auta bogacza, mieszkania w Wawce, albo złotego, wysadzanego kibla u bogacza na chacie. Tyle jest warte życie zwykłego człowieka. Ciekawe ile osób by się wylogowało z życia jakby im przyszło do głowy policzyć sobie, że całe zycie po 8 godzin lub więcej dziennie tyrali i ich życie było rownowartoscią kibla, albo śrendniego kurnika z betonu.
@Ynfluencer
Nigdy nie sądziłem, że wszyscy mają równe szanse. Oczywiste jest, że tak nie jest i nigdy nie będzie. I niestety prawda jest taka, że zamiast siedzieć i płakać bo sytuacja się zmieniła to trzeba się do niej dostosować. Jeśli kogoś nie stać na odłożenie depozytu na mieszkanie można zawsze podjąć ryzyko i zainwestować na giełdzie, w krypto, złoto (choć to bardziej zabezpieczenie przed inflacją). A jeśli ktoś się boi ryzyka to albo podjąć się drugiej pracy, albo liczyć że poprawi się sytuacja.
Ciągłe narzekanie na pewno w żaden sposób nie poprawi sytuacji.
A pamietasz moze ze miales co najmniej 11 lat edukacji za ktora bezposrednio nie placiles(6 klas podstawowki+3gimnazjum+co najmniej 2 zawodowki, lub 8 podstawowki + co najmniej 3 zawodowki)? I co przez te co najmniej 11 lat zrobiles, ze teraz narzekasz?
Zapraszam do nas.
Ludzi do pracy potrzeba od cholery. Za dobre pieniądze.
Wystarczy nie chlać i uczciwie do pracy chodzić.
Ja w 5 lat z jednej pensji, płacą za wynajem odłożyłem na wkład własny.
Tak.
Wyjazd z PL to była najlepsza decyzja w moim życiu.
Oprócz ambicji i chęci, potrzebna jest jeszcze ciężka praca. A z tym najtrudniej, c'nie?
@CP666 do ocen można było podejść psychologicznie jak do nawyku dyscypliny i koncentracji a później motywacji. Ja byłem bardzo kreatywny i mimo, że na sprawdzianach, testach i kartkówkach było wykryte moje błędy to i tak miałem w sobie sporo energii by później szukać lepszych rozwiązań. A najlepsze w tym wszystkim to mentalna i społeczna separacja od patoli i karyn.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 kwietnia 2024 o 18:09
Nie każdy jest libkiem co się rozpycha i myśli tylko o mamonie. Problem, że niektóre zainteresowania nie są wysoko płatne. Widzę jak się zachowują ci, co często awansują. Knucie, kablowanie chamstwo. Socjopata to najlepszy materiał na libka. Ktoś tu cenzuruje komentarze uderzające w libków karierowiczów.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 12 kwietnia 2024 o 17:04
@CP666 ja minusuję, bo Twój komentarz jest niezrozumiały.
@CP666 to wyobraź sobie, że to "knucie, kablowanie chamstwo" to tylko skutki naszej edukacji. Donoszenie od przedszkola, chamstwo na koloniach, intrygi sam nie wiem. Jakbyś jeszcze chciał się pośmiać, to znam nieudacznicę z depresją i samotną matkę w jednej postaci, która doniosła wychowawczyni (uwaga w liceum), bo ten był odporny na jej zaloty/podrywanie. No dobra ale to tylko jedne przypadek skutków nasze edukacji a teraz drugi. W szkole klasy działały przeciw nauczycielowi, knuli intrygi, ostrzegali się itd. Nawet prace grupowe to śmichach, bo jedne uczeń robi za wszystkich , podobnie prace domowe.
No i dobra kończy się szkoła pora iść do pracy, i dziwnie "bez honoru" (jakby uprawiali XIX wieczną sztukę konfidencju) pracownicy robią sami sobie wieś i donoszą przeciw sobie, tworzą nieformalne koalicje ZAMIAST PRACOWAĆ. Bo nagle każdy pracownik dostaje kasę na własne konto a nie na kontro grupy (jak w szkole)
@SteveFoKS
Oceny w ogóle nie przekładają się na rynek pracy generalnie oceny numeryczne powinny być zastąpione feedbackiem tj. informacją zwrotną co ci wychodzi a co nie. Tak jak ktoś ci pomaluje pokój to nie pomaluje go na powiedzmy na 3 z plujsem
@CP666 do ocen można było podejść psychologicznie jak do nawyku dyscypliny i koncentracji a później motywacji. Ja byłem bardzo kreatywny i mimo, że na sprawdzianach, testach i kartkówkach było wykryte moje błędy to i tak miałem w sobie sporo energii by później szukać lepszych rozwiązań. A najlepsze w tym wszystkim to mentalna i społeczna separacja od patoli i karyn. W każdym bądź razie oceny zawsze powinny być poradzić wzrostu umiejętności. Jak chcesz przebić to jakimiś modyfikacjami (bo to co teraz jest to śmiech a nie szkoła) to podaj propozycje. Bo jeżeli będziesz chciał wywyższyć motywacje bez efektywności to taka szkoła była by stratą czasu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 kwietnia 2024 o 22:22
Gdzie można wynająć mieszkanie przy takich zarobkach?
Albo lepiej, twoja szkolna młodość to była epicka przygoda, dobre świadectwo + zawody sportowe, na studiach e-sport. Przychodzisz do pierwszej poważnej pracy i chcesz maskować efektywnością pracy, a tu nagle zawistni nieudacznicy dostają bólu dupy widząc jak pracujesz.