tu chyba nie ma reguły, bo u nas akurat odwrotnie były niszczone materiały lokalnego komitetu, który zresztą wygrał, a rywalizował tylko z KO. Są nagrania monitoringu, ale sprawców nie złapano.
Swoją drogą to patologia, sami wzywają o walkę z klimatem. A co wybory jest tony plastikowych banerów, tony plakatów i tony ulotek. Walających się po ulicach...
Powinno się wprowadzić jakieś ograniczenia np. 1 plakat na 1000 mieszkańców danego okręgu, na 1 kandydata. I wszystkie z materiałów podlegających recyklingowi. Do tego skoro obowiązuje cisza wyborcza, to jeszcze przed ciszą wszystkie plakaty powinny zniknąć, a nie miesiąc po wyborach.
A nie, że na 200 m ulicy przy której mieszkam, wisiało 50 banerów (więcej się nie dało, bo brakowało ogrodzeń i słupów).
Sprzątał plakaty wg prawa ma miesiac na sprzątanie potem kara
tu chyba nie ma reguły, bo u nas akurat odwrotnie były niszczone materiały lokalnego komitetu, który zresztą wygrał, a rywalizował tylko z KO. Są nagrania monitoringu, ale sprawców nie złapano.
Swoją drogą to patologia, sami wzywają o walkę z klimatem. A co wybory jest tony plastikowych banerów, tony plakatów i tony ulotek. Walających się po ulicach...
Przed wyborami parlamentarnymi to pisiory rozwieszały po nocach plakaty (bez pytania, oczywiście)
Powinno się wprowadzić jakieś ograniczenia np. 1 plakat na 1000 mieszkańców danego okręgu, na 1 kandydata. I wszystkie z materiałów podlegających recyklingowi. Do tego skoro obowiązuje cisza wyborcza, to jeszcze przed ciszą wszystkie plakaty powinny zniknąć, a nie miesiąc po wyborach.
A nie, że na 200 m ulicy przy której mieszkam, wisiało 50 banerów (więcej się nie dało, bo brakowało ogrodzeń i słupów).