"objawienia" Faustyny są typowo demoniczne. Tam nie tylko to co przytoczyłeś, ale wiele rzeczy jest sprzecznych z Biblią i naukami Jezusa. Biblia nas ostrzega przed takimi objawieniami:
Ga 1,8-9
1 8 Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy - niech będzie przeklęty!
na podstawie objawień Faustyny powstał tzw. kult maryjny który zamiast oddawać cześć Bogu i Jezusowi to oddaje "maryji" - która w oczach wielu biblistów jest objawieniem lucyfera (który mówił, że wywyższy się ponad Boga i w ten sposób to zrobił - to maryji oddają cześć katolicy bardziej niż Bogu i Jezusowi).
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 kwietnia 2024 o 12:26
@psibrat problemem jest, że objawienia w Św. Faustyny nie są różne od Objawienia. A przy okazji wiesz, że szatan kusząc Jezusa na pustyni używał wersetów z Pisma? I Ty właśnie to robisz w złym celu.
@psibrat poucz się trochę historii, bo kult maryjny istniał już w średniowieczu, a Faustyna żyła znacznie później i wprowadziła inne modlitwy, głównie do Jezusa... Ja nie należę do kk, ale mam pytanie do ciebie: do jakiej sekty przystałeś, bo tak mi się zajarzyło słowo "demoniczne", tak właśnie mówię znani mi sekciarze i nie są to ŚJ, tylko właśnie twierdzą, że opierają się na biblii.
@wkrol Objawienie (apokalipsa) Jana i objawienia faustyny to zupełnie inne rzeczy. poczytaj biblię (ze zrozumieniem), posłuchaj biblistów tłumaczących bibllę to zrozumiesz jak demoniczne są przekazy faustyny.
@Ashera01 Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny jest przedmiotem dogmatu Kościoła katolickiego, ogłoszonego przez papieża Piusa XII 1 listopada 1950 r. w konstytucji apostolskiej Munificentissimus Deus. Tu się zacząl prawdziwy kult maryjny oparty na objawieniach faustyny. To że w 788 roku wprowadzono już modlitwy do niej to był dopiero początek. nie należę do żadnej sekty (jak kościół katolicki - to jest sekta). Po prostu czytam biblię i oddałem życie Jezusowi. Ty za to nic nie rozumiesz, bo objawienia faustyny są totalnie sprzeczne z naukami Jezusa - sprawdz.
Napisane jest w PŚ, że nie będziesz czcił rzeczy, które same z siebie nie są boskie, bo są tylko stworzone, a więc nie będziesz robił podobizny zwierząt, słońca, ryb czy innych rzeczy lub żywych stworzeń, które stworzył Bóg i nie będziesz czcił ich samych oraz ich wyobrażeń (rzeźby i obrazy).
Wolno je robić, ale tylko tego Boga. Nie wolno natomiast robić obrazów czegokolwiek innego.
I tak na listę wrogów obok LGBT trzeba wpisać reporterów National Geographic…
Zadajcie sobie minimum trudu i przeczytajcie to, co na tym democie widnieje. Bóg mówi Mojżeszowi, że nie wolno tworzyć obrazów / wizerunków PO TO "ABY IM SŁUŻYĆ I ODDAWAĆ POKŁON", co tam jest jasno napisane. Chodziło o praktyki pogan, którzy robili obrazy czy rzeźby i UZNAWALI JE ZA SWOICH BOGÓW.
@13Puchatek Pogan?! Przecież to wy, katolicy, macie "święte figury", "święte obrazy", "święte miejsca" a nawet (to najlepsze!) "Ziemię Świętą"... A jeszcze bym zapomniał - macie nawet "wodę święconą" czyli chyba taką "prawie świętą" :P
@13Puchatek Spróbuj zrozumieć, że "poganie" nie modlili się do kawałka drewna, który ktoś wyrzeźbił. I nie uznawali posągu za boga.
Za to wasz "święty obraz" w Częstochowie...
Musicie tam jeździć, żeby pomodlić się do "Matki Boskiej", czy przed obrazem modlitwy działają lepiej?
A to zależy, przyjacielu. W wielu religiach znanych dziś jako "pogańskie" właśnie jak najbardziej tak było: to posąg był bożkiem / idolem. Weź do ręki jakąś książkę o historii i fenomenologii religii.
Czy modlitwy "działają lepiej"? Wiesz, z całym szacunkiem, to trochę pytanie na poziomie wiedzy religijnej siedmiolatka... :-)
Nie, modlitwa nie "działa lepiej" w tym czy w innym miejscu. Są jednakowoż miejsca, które pomagają się skupić na modlitwie i ją ukierunkować.
I wcale nie dotyczy to tylko kwestii religijnych. Jak małżeństwo w rocznicę ślubu jedzie np. do miejsca, gdzie się poznało - albo w jakieś inne "romantyczne" miejsce - to też zapytasz, czy w tym miejscu ich miłość "działa lepiej"?
To jest "Stary Testament". Kościół Katolicki ma przykazania nowe - "Nie rób obrazów boga, świętych i takich tam, chyba, że przyniesie ci to wymierny zysk. Wtedy można."
@13Puchatek "Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się aby ludziom się pokazać. Zaprawdę otrzymali już swoją nagrodę. Ty zaś, jak chcesz się modlić, wejdż do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego który jest w ukryciu. A Ojciec twój który widzi w ukryciu odda tobie". Jak to się ma do blokowania ulic bo idzie procesja, bo jest msza itd.
@Dipol osobiście przywracanie "nakazów" z Ewangelii zaczęłabym od "oddajcie Bogu co boskie a Cezarowi co Cezara" (czyli rozdział Kościoła od państwa) oraz "nie można służyć Bogu i mamonie" (a to o niektórych księżach i biskupach). Poza tym jeśli się nie mylę to jedyny moment gdy mamy opisanego wkurzonego Jezusa to ten gdy wyganiał kupców ze świątyni. A oni handlowali przecież rzeczami potrzebnymi do rytuałów religijnych, coś jak dzisiejszy księża sprzedający gazety, świece, dewocjonalia itp.
Fajnie tak sobie wyrwać przypadkowy fragment i na jego podstawie komentować całą rzeczywistość :-)
Jezus mówi o modlitwie indywidualnej, która nie ma być na pokaz. Ale w wielu miejscach (także w Nowym Testamencie) mowa jest również o modlitwie wspólnej (liturgii), która z definicji jest aktem publicznym.
@Dipol Do każdego więc, który się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie. Lecz kto się Mnie zaprze przed ludźmi, tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie.
Niech się wypowie lepszy fachowiec, ale obiło mi się o uszy, iż to w 4 wieku, gdy chrześcijaństwo zostało uznane za religię państwową przez Konstantyna Wielkiego, "zapomniano" o zakazie kultu rzeźb czy innych wizerunków. Uwcześni ludzie nie znali idei jednego boga, bogów było zatrzęsienie, każdy od czegoś (no i mamy chociażby armię świętych od różnych spraw) do tego składano ich różnorakim wizerunkom pokłon, dary, ofiary. Gdyby nagle to ukrócono, to niewielu by się nowinką w postaci chrześcijaństwa zainteresowało i szybko by to padło, bo jak czcić boga, którego nie widać, nie słychać, nie ma jak sobie wyobrazić, skoro od pokoleń te wizerunki były. Jakim cudem bóg niewidzialny miałby być potężniejszy od tego, który jest w świątyni od setek lat uczęszczanej przez lokalną społeczność. Pal licho co w piśmie świętym, chciano mieć jedną religię w całym cesarstwie, która miała jednoczyć ludzi, to nikt się nie przejmował zbytnio jakimś tam słowem bożym. Liczył się interes władcy, który chciał mieć spokój. I jak dla mnie takie wyjaśnienie jest więcej niż logiczne, ale być może znajdzie się ktoś bardziej na rzeczy znający i ma inne uzasadnione wyjaśnienie.
Może brała inne prochy.
Są to rozważania typu: jak to możliwe że wilk połknął babcię Czerwonego Kapturka w całości?
"objawienia" Faustyny są typowo demoniczne. Tam nie tylko to co przytoczyłeś, ale wiele rzeczy jest sprzecznych z Biblią i naukami Jezusa. Biblia nas ostrzega przed takimi objawieniami:
Ga 1,8-9
1 8 Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy - niech będzie przeklęty!
na podstawie objawień Faustyny powstał tzw. kult maryjny który zamiast oddawać cześć Bogu i Jezusowi to oddaje "maryji" - która w oczach wielu biblistów jest objawieniem lucyfera (który mówił, że wywyższy się ponad Boga i w ten sposób to zrobił - to maryji oddają cześć katolicy bardziej niż Bogu i Jezusowi).
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 kwietnia 2024 o 12:26
@psibrat problemem jest, że objawienia w Św. Faustyny nie są różne od Objawienia. A przy okazji wiesz, że szatan kusząc Jezusa na pustyni używał wersetów z Pisma? I Ty właśnie to robisz w złym celu.
@psibrat
"na podstawie objawień Faustyny powstał tzw. kult maryjny"
Jasne, kult maryjny w Kościele powstał w pierwszej połowie XX wieku. Wcześniej go nie było. Wcale.
"Jestem ignorantem i jestem z tego dumny"…
@psibrat poucz się trochę historii, bo kult maryjny istniał już w średniowieczu, a Faustyna żyła znacznie później i wprowadziła inne modlitwy, głównie do Jezusa... Ja nie należę do kk, ale mam pytanie do ciebie: do jakiej sekty przystałeś, bo tak mi się zajarzyło słowo "demoniczne", tak właśnie mówię znani mi sekciarze i nie są to ŚJ, tylko właśnie twierdzą, że opierają się na biblii.
@wkrol Objawienie (apokalipsa) Jana i objawienia faustyny to zupełnie inne rzeczy. poczytaj biblię (ze zrozumieniem), posłuchaj biblistów tłumaczących bibllę to zrozumiesz jak demoniczne są przekazy faustyny.
@Ashera01 Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny jest przedmiotem dogmatu Kościoła katolickiego, ogłoszonego przez papieża Piusa XII 1 listopada 1950 r. w konstytucji apostolskiej Munificentissimus Deus. Tu się zacząl prawdziwy kult maryjny oparty na objawieniach faustyny. To że w 788 roku wprowadzono już modlitwy do niej to był dopiero początek. nie należę do żadnej sekty (jak kościół katolicki - to jest sekta). Po prostu czytam biblię i oddałem życie Jezusowi. Ty za to nic nie rozumiesz, bo objawienia faustyny są totalnie sprzeczne z naukami Jezusa - sprawdz.
@Ashera01 nawet wcześniej są przekazy z IV w na kult maryjny
Napisane jest w PŚ, że nie będziesz czcił rzeczy, które same z siebie nie są boskie, bo są tylko stworzone, a więc nie będziesz robił podobizny zwierząt, słońca, ryb czy innych rzeczy lub żywych stworzeń, które stworzył Bóg i nie będziesz czcił ich samych oraz ich wyobrażeń (rzeźby i obrazy).
Doświadczenie uczy, że to lepszy geszeft...
Myślę, że uznana przez te środowisko instrukcja była jasna.
Wolno je robić, ale tylko tego Boga. Nie wolno natomiast robić obrazów czegokolwiek innego.
I tak na listę wrogów obok LGBT trzeba wpisać reporterów National Geographic…
@pawel24pl
Opowiadasz takie same bzdury, jak autor demota…
Zadajcie sobie minimum trudu i przeczytajcie to, co na tym democie widnieje. Bóg mówi Mojżeszowi, że nie wolno tworzyć obrazów / wizerunków PO TO "ABY IM SŁUŻYĆ I ODDAWAĆ POKŁON", co tam jest jasno napisane. Chodziło o praktyki pogan, którzy robili obrazy czy rzeźby i UZNAWALI JE ZA SWOICH BOGÓW.
Jak to się ma do zdjęć w NG to naprawdę nie wiem…
@13Puchatek Pogan?! Przecież to wy, katolicy, macie "święte figury", "święte obrazy", "święte miejsca" a nawet (to najlepsze!) "Ziemię Świętą"... A jeszcze bym zapomniał - macie nawet "wodę święconą" czyli chyba taką "prawie świętą" :P
@belzeq
Spróbuj przeczytać ze zrozumieniem to, co napisałem. Katolicy nie uznają obrazów czy rzeźb za bogów.
@13Puchatek Spróbuj zrozumieć, że "poganie" nie modlili się do kawałka drewna, który ktoś wyrzeźbił. I nie uznawali posągu za boga.
Za to wasz "święty obraz" w Częstochowie...
Musicie tam jeździć, żeby pomodlić się do "Matki Boskiej", czy przed obrazem modlitwy działają lepiej?
@belzeq
A to zależy, przyjacielu. W wielu religiach znanych dziś jako "pogańskie" właśnie jak najbardziej tak było: to posąg był bożkiem / idolem. Weź do ręki jakąś książkę o historii i fenomenologii religii.
Czy modlitwy "działają lepiej"? Wiesz, z całym szacunkiem, to trochę pytanie na poziomie wiedzy religijnej siedmiolatka... :-)
Nie, modlitwa nie "działa lepiej" w tym czy w innym miejscu. Są jednakowoż miejsca, które pomagają się skupić na modlitwie i ją ukierunkować.
I wcale nie dotyczy to tylko kwestii religijnych. Jak małżeństwo w rocznicę ślubu jedzie np. do miejsca, gdzie się poznało - albo w jakieś inne "romantyczne" miejsce - to też zapytasz, czy w tym miejscu ich miłość "działa lepiej"?
Człowiek jest "homo symbolicus"…
kk chodzi wyłącznie o kasę z tymi obrazami, medalikami i wszystkimi innymi rzeczami
To jest "Stary Testament". Kościół Katolicki ma przykazania nowe - "Nie rób obrazów boga, świętych i takich tam, chyba, że przyniesie ci to wymierny zysk. Wtedy można."
Jakbys chcial zyc w kraju ulozonym wedlug tego co jest w starym testamencie ok i co nie jest ok, to byloby to pieklo na Ziemi
@Xar I nazywałoby się Izrael? :)
@belzeq E, spytaj muzułmanów.
@13Puchatek "Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się aby ludziom się pokazać. Zaprawdę otrzymali już swoją nagrodę. Ty zaś, jak chcesz się modlić, wejdż do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego który jest w ukryciu. A Ojciec twój który widzi w ukryciu odda tobie". Jak to się ma do blokowania ulic bo idzie procesja, bo jest msza itd.
@Dipol osobiście przywracanie "nakazów" z Ewangelii zaczęłabym od "oddajcie Bogu co boskie a Cezarowi co Cezara" (czyli rozdział Kościoła od państwa) oraz "nie można służyć Bogu i mamonie" (a to o niektórych księżach i biskupach). Poza tym jeśli się nie mylę to jedyny moment gdy mamy opisanego wkurzonego Jezusa to ten gdy wyganiał kupców ze świątyni. A oni handlowali przecież rzeczami potrzebnymi do rytuałów religijnych, coś jak dzisiejszy księża sprzedający gazety, świece, dewocjonalia itp.
@Dipol
Fajnie tak sobie wyrwać przypadkowy fragment i na jego podstawie komentować całą rzeczywistość :-)
Jezus mówi o modlitwie indywidualnej, która nie ma być na pokaz. Ale w wielu miejscach (także w Nowym Testamencie) mowa jest również o modlitwie wspólnej (liturgii), która z definicji jest aktem publicznym.
@13Puchatek Dz 17 24-27
@Dipol
I czego to Twoim zdaniem dowodzi?
Hbr 10,25 - gdzie mają się odbywać te wspólne zebrania?
Naprawdę rzucanie wyrwanymi z kontekstu cytatami nie jest najciekawsza intelektualnie formą dyskusji…
@Dipol Do każdego więc, który się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie. Lecz kto się Mnie zaprze przed ludźmi, tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie.
Mojżes i Faustyna widocznie zażywali różne dragi podczas swoich objawień.
Niech się wypowie lepszy fachowiec, ale obiło mi się o uszy, iż to w 4 wieku, gdy chrześcijaństwo zostało uznane za religię państwową przez Konstantyna Wielkiego, "zapomniano" o zakazie kultu rzeźb czy innych wizerunków. Uwcześni ludzie nie znali idei jednego boga, bogów było zatrzęsienie, każdy od czegoś (no i mamy chociażby armię świętych od różnych spraw) do tego składano ich różnorakim wizerunkom pokłon, dary, ofiary. Gdyby nagle to ukrócono, to niewielu by się nowinką w postaci chrześcijaństwa zainteresowało i szybko by to padło, bo jak czcić boga, którego nie widać, nie słychać, nie ma jak sobie wyobrazić, skoro od pokoleń te wizerunki były. Jakim cudem bóg niewidzialny miałby być potężniejszy od tego, który jest w świątyni od setek lat uczęszczanej przez lokalną społeczność. Pal licho co w piśmie świętym, chciano mieć jedną religię w całym cesarstwie, która miała jednoczyć ludzi, to nikt się nie przejmował zbytnio jakimś tam słowem bożym. Liczył się interes władcy, który chciał mieć spokój. I jak dla mnie takie wyjaśnienie jest więcej niż logiczne, ale być może znajdzie się ktoś bardziej na rzeczy znający i ma inne uzasadnione wyjaśnienie.
Religia w ogóle jest bezdennie głupia. Z Faustyną czy bez.