To w wielu miejscach w Polsce całkiem powszechne. Ja bym szybko rozwiązał problem z dzikami, w końcu to darmowe mięsko. Kiedyś były odłownie i wywożono do borów teraz powinni od razu do rzeźni.
on się tylko tak bawi...NIE! dla odstrzałów redukcyjnych. Jeśli tam są dziki, to znaczy że ten teren został wydarty jego przodkom przez agresywną patoeveloperkę. Ten teren należy do dzikiej przyrody-pies idzie do schroniska...bo sobie nie radzi z prawdziwą, "dziką" naturą i może mu się stać jakaś krzywda:)
@Misza_el domyślam się że Twój komentarz to ironia ale i tak odpowiem :) Co do "wyrwania przodkom": mieszkam w "wiejskiej" dzielnicy miasta i przez całe swoje życie dzika nie widziałam. Od pięciu lat regularnie mamy zryty podjazd. I nie ma żadnego powodu dla którego dziki mogły się przenieść bliżej: za naszym domem są łąki, ok kilometr do lasu a dalej kolejne pola i łąki więc terenu im nie brakuje a umyślały sobie podchodzić pod domy
Dzikie harce.
Wellman na spacerze z psem, co w tym dziwnego ?
dzikipies
Zlikwidować myśliwych!!!!
Niech dziki zamiast psów ganiają dzieci na placach zabaw
@wzt377 I tak by nie rozpoznali dzika i ustrzelili wszystko inne.
Chyba grają w berka :)
Ale jak to już idziesz...? Chodź, poganiajmy się jeszcze!
To w wielu miejscach w Polsce całkiem powszechne. Ja bym szybko rozwiązał problem z dzikami, w końcu to darmowe mięsko. Kiedyś były odłownie i wywożono do borów teraz powinni od razu do rzeźni.
@antyfrajer A na bezpańskie psy też ten sam pomysł proponujesz?
@Obiektywny1 No trochę Cię poniosło, tu raczej się psów nie zjada. No chyba, że Wędrowycz ;)
@Obiektywny1 Nic nie muszę proponować są przepisy na to i dlatego istnieją tzw. hycle a myśliwi w lesie mają prawo strzelać do bezpańskich psów.
on się tylko tak bawi...NIE! dla odstrzałów redukcyjnych. Jeśli tam są dziki, to znaczy że ten teren został wydarty jego przodkom przez agresywną patoeveloperkę. Ten teren należy do dzikiej przyrody-pies idzie do schroniska...bo sobie nie radzi z prawdziwą, "dziką" naturą i może mu się stać jakaś krzywda:)
@Misza_el domyślam się że Twój komentarz to ironia ale i tak odpowiem :) Co do "wyrwania przodkom": mieszkam w "wiejskiej" dzielnicy miasta i przez całe swoje życie dzika nie widziałam. Od pięciu lat regularnie mamy zryty podjazd. I nie ma żadnego powodu dla którego dziki mogły się przenieść bliżej: za naszym domem są łąki, ok kilometr do lasu a dalej kolejne pola i łąki więc terenu im nie brakuje a umyślały sobie podchodzić pod domy
Owczarki podlaskie zadomowiły się na Pomorzu.
zastanawiam się w którym miejscu w Gdyni to jest
@AleksandraCz wygląda na Karwiny
Chłopaki się wesoło ganiają.
U młodych ssaków bez zmian, nadal bawią się w berka.