@koszmarek66 Może być doktorką, ale ma stopień doktora nauk. Feminatywu można użyć w odniesieniu do osoby, a nie stopnia, czy stanowiska. Wykładowczyni pracuje jako wykładowca akademicki.
Natomiast użycie w jednym zdaniu "socjolożka i politolog" gryzie się wzajemnie. Jak ktoś nie lubi polskich feminatywów i woli radziecką nowomowę bez nich to spoko, ale warto być konsekwentnym.
@Paveu69 Masz 100%-ową rację ale ja tu w nieco innym trybie weszłem ;) Podobnie jak mój zacny przedmówca - z pełnym sarkazmem. Bo mnie też te kobietologizmy wstawiane na siłę irytują... szczególnie kiedy występują w tekstach o charakterze nekrologów. Coś jak czapka błazeńska założona przez żałobnika w kondukcie pogrzebowym. Cały nastrój powagi w moim odbiorze pryska jak bańka mydlana.
@ludek_z_lasu Rację miała o tyle, że uważała Kaczyńskiego za bardzo mądrego człowieka. A jakbyśmy go nie lubili to mądrości politycznej mu odmówić nie można. Niestety jednocześnie nie zauważała jego wad. Choć wydaje mi się, że z upływem czasu zachwyt malał i parę lat temu powiedziała kilka razy coś o nim niepochlebnego. Choć raczej starała się winę zwalić na otoczenie.
@vst_vst Jak już używasz feminatywów, to bądź konsekwentny. Socjolożka, politolożka i profesorożka.
@PMY i stopień doktorki. Habilitacja jest OK.
@koszmarek66 Może być doktorką, ale ma stopień doktora nauk. Feminatywu można użyć w odniesieniu do osoby, a nie stopnia, czy stanowiska. Wykładowczyni pracuje jako wykładowca akademicki.
Natomiast użycie w jednym zdaniu "socjolożka i politolog" gryzie się wzajemnie. Jak ktoś nie lubi polskich feminatywów i woli radziecką nowomowę bez nich to spoko, ale warto być konsekwentnym.
@Paveu69 Masz 100%-ową rację ale ja tu w nieco innym trybie weszłem ;) Podobnie jak mój zacny przedmówca - z pełnym sarkazmem. Bo mnie też te kobietologizmy wstawiane na siłę irytują... szczególnie kiedy występują w tekstach o charakterze nekrologów. Coś jak czapka błazeńska założona przez żałobnika w kondukcie pogrzebowym. Cały nastrój powagi w moim odbiorze pryska jak bańka mydlana.
Od wielu lat popierała pis, w końcu córka oświadczyła, że matka już niekontaktuje i się skończyło.
@ludek_z_lasu Rację miała o tyle, że uważała Kaczyńskiego za bardzo mądrego człowieka. A jakbyśmy go nie lubili to mądrości politycznej mu odmówić nie można. Niestety jednocześnie nie zauważała jego wad. Choć wydaje mi się, że z upływem czasu zachwyt malał i parę lat temu powiedziała kilka razy coś o nim niepochlebnego. Choć raczej starała się winę zwalić na otoczenie.
[']
Przyjdzie pora i na Kaczora.
Wielka szkoda
Może jeszcze politolożka i profesorożka?
Cześć Jej pamięci!
Trafnie przepowiadała możliwy obrót rzeczy.
to wspaniała kobietolożka była.
nie ma czegoś takiego jak socjolożka