Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
313 320
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar basurero
0 / 8

Jaki monopolista? Przecież teraz już nikt poza starymi urzędami nie wysyła listów. Widokówek też już prawie nikt nie przesyła. inpost też już wiele lat temu zbankrutował, nawet jak zniesiono monopol na listy i obecny Inpost to Paczkomaty i usługi kurierskie, tak jak całej reszty. I PP konkuruje na rynku paczkomatów (których jeszcze nie ma) i przesyłek kurierskich (które ma)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S seybr
+3 / 3

@basurero

Zgadza się. Poczta od lat już nie jest monopolistą. Nawet paczki z Aliexpress trafią przez Inpost. Ostatnio zamawiałem i przyniósł mi Inpost. Nie wiem czy coś się zmieniło, jakiś czas temu przynosił listonosz. Zamówienia z magazynu które są w Polsce przywozi DHL.
Paczkomaty Inpostu są dostępne. U mnie na wsi jest Dino, jest paczkomat. Dla mnie wygoda. Jedynie co dostaję z poczty to pisma urzędowe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+1 / 3

@basurero weź napisz to jeszcze raz tylko poprawnie bo coś tu się kupy nie trzyma... Większość biznesów wysyłkowych leci na paczkomatach. Właśnie przez dużą dowolność. Bo nawet możesz sobie coś nadać czy odebrać w dowolnej chwili. Druga sprawa czy to w weekend z paczkomatu wyjdzie. Tyle że w niedziele i tak kueirzy nie jeżdżą haha...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar basurero
+1 / 1

@rafik54321

WYSYŁKOWY. A ja ODBIERAM paczki, wysyłam może ze 2 w roku.

I problem jest taki, że w pewnym momencie skrócono czas w paczkomacie z 3 dni do 2. I to zabiło dla mnie możliwość korzystania z tego do zamawiania przesyłek. Bo jeśli paczka przyjdzie w piątek po południu, to znika z paczkomatu w poniedziałek rano. Już o świętach różnych nie wspominam, ale weekendy są co tydzień i jest z tym problem, bo jeżeli paczka przyszła w piątek po południu, to pracownik musiał od razu po nią jechać do paczkomatu, żeby nie uciekła w poniedziałek rano. A nie zawsze była taka możliwość. Ewentualnie liczyć na to, że zdąży odebrać w poniedziałek rano, zanim jeszcze wywiozą. A to nie zawsze się udawało i parę paczek nam uciekło do nadawcy i zrezygnowaliśmy z zamawiania paczkomatami i gdy tylko się da, zamawiamy DPD.

Paczkomatowy model działania jest wygodny dla etatowców, którzy czasami coś zamawiają, bo są w stanie zazwyczaj podjechać nawet w weekendy, za to kurier u drzwi pewnie i tak zostawi Awizo, bo przeciętny etatowiec będzie w ciągu dnia u siebie w robocie. Firmy sprzedające drobnicę w detalu też tak wysyłają, bo wysyłają w zasadzie nie paczkomatem, a kurierem, który zabiera paczki i tylko odbiór jest w paczkomacie. A nawet jeśli wysyłka w paczkomacie, to tak jak piszesz, firma wysyłkowa se tak wysyła, bo wysyła pracownika do paczkomatu wtedy, kiedy jej pasuje. Dlatego sprzedawcy często wymuszają paczkomat, ale dla odbiorcy biznesowego to jest po prostu kłopotliwe i kosztowne.

Ja zdecydowanie wolę DPD, bo przyjeżdża w dni robocze około 12, więc wtedy zazwyczaj ktoś jest w firmie i zaskoczenia nie ma, a nawet jak nikogo nie ma, to ma umówione gdzie może zostawić paczkę. I zamawiam prywatne rzeczy też DPD, bo nie muszę dymać do paczkomatu, tylko czy to firmowe czy prywatne, kurier zawsze jest koło 12 i ja też wtedy jestem w biurze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 2

@basurero to są niby osobę paczkomaty do nadawania? U nas jest jeden do wszystkiego.

Do tego jeśli nie możesz czegoś odebrać w przeciągu 2 dni to jak ty prowadzisz biznes? No i raczej paczki trafiają do paczkomatu do 12tej w południe więc czas jest.
No i jest jeszcze opcja przekierowania paczek.

Czyli problem nie jest w działaniu inpostu tylko w tym że trzeba iść do paczkomatu. Wszystko jasne ;) . I gdyby tylko powszechna wiedzą było co się u kurierów odwala.. ehhh. Ktoś mógłby bardzo mocno zmienić zdanie haha.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar basurero
+1 / 1

@rafik54321
> to są niby osobę paczkomaty do nadawania? U nas jest jeden do wszystkiego.

No cóż, są BIZNESY i biznesy. :)

Przy czym nie zrozumiałeś, właśnie brak dedykowanego pracownika do odbierania paczek, który by natychmiast jechał po paczkę w piątek po południu sprawił, że jest to bezużyteczne.

> Do tego jeśli nie możesz czegoś odebrać w przeciągu 2 dni to jak ty prowadzisz biznes?

Dni wolnych od pracy i dni świątecznych. Jeśli paczka przyjdzie w poniedziałek po południu, to nie ma problemu. Ale gdy przyjdzie w piątek, to przeleży 2 dni wolne od pracy i w poniedziałek zostanie zabrana.

2 dni wystarczą, ale 2 dni robocze. Przy nałożeniu na weekend z 2 dni robią się 2-3h.

> No i raczej paczki trafiają do paczkomatu do 12tej w południe więc czas jest.

Zależy gdzie. U nas nieraz przychodziło w okolicach 15tej.

A nawet jak przychodzi wcześniej, to masz:

piątek, 14 kwietnia 2023 · 13:27
Paczka czeka w Paczkomacie xxxxxxxxxxxxxxxxx do 16/04/2023 13:26. Nieodebrana paczka wroci do Nadawcy. Kod odbioru 2x6x0x.

Czyli powiadomienie o 13:27, a paczka czeka do niedzieli do 14. Realnie do poniedziałku rano, bo w niedzielę pewnie kurier nie jeździ, choć nie wiem. Więc zamiast 2 dni masz czas ~3h. Jasne, wystarczy, jak się ma własnie kogoś, kto może się zerwać, do samochodu i dymać po paczkę. Tu akurat ktoś poleciał i odebrał, ale taniej i wygodniej jest zamawiać kurierem, bo dowiezie do biura. Nie trzeba ponosić kosztów nerwowego odbierania w piątki albo poniedziałki rano.

Tu np. dla odmiany przyszła w sobotę:

sobota, 18 listopada 2023 · 11:38
Paczka czeka w Paczkomacie xxxxxxxxxx do 20/11/2023 11:38. Nieodebrana paczka wroci do Nadawcy. Kod odbioru 4x6x3x.
niedziela, 19 listopada 2023 · 23:39
Paczka w xxxxxxx czeka do 20/11/2023 11:39. Pozniej wroci do Nadawcy. Kod: 4x6x3x.


Więc odebraliśmy info w poniedziałek rano po rozpoczęciu pracy. Więc szybko do samochodu i dymanie do paczkomatu, żeby zdążyć przed 11:39.

Dużo przykładów nie mam, bo od około 5 lat paczkomatem przyjmuję tylko te paczki, gdzie naprawdę-naprawdę nie mam innego wyjścia. A wystarczyłaby drobna zmiana – 3 dni, jak dawniej. Albo nie wliczanie do 2 dni dni świątecznych i niedziel. A tak, to ta usługa jest dobra, ale nie dla mnie. Etatowiec sobie po robocie podjedzie po to co zamówił od czasu do czasu albo ostatecznie w weekend wyskoczy, jak bardzo mu zależy.

Zresztą, nawet menu jest projektowane pod etatowców, bo bodajże po 16 jest komunikat: I jak tam, już po pracy?

> No i jest jeszcze opcja przekierowania paczek.

Kiedyś była, osobno płatna, obecnie chyba już nie ma, a w każdym razie, nigdzie o niej nie piszą jak paczka przychodzi.

> I gdyby tylko powszechna wiedzą było co się u kurierów odwala.. ehhh.

Taaa, bo kurier z inpostu wiozący do paczkomatów jest jakiś bardzo lepszy…


Ja osobiście najbardziej lubię DPD, bo kurier jak nie zastanie nikogo w biurze, to dzwoni. Inpost nie dzwoni, GLS nie dzwoni, pocztex też chyba nie dzwoni, za to pocztex zostawia paczki pod drzwiami, jak nas nie ma. Czasami to dobre a czasami złe.
DPD dzwoni i pyta co robić, zresztą od pewnego czasu mamy stałego kuriera i wie sam z siebie co robić :)

DHL dzwoni, ale DHL mamy takiego szalonego nieco kuriera i wolę tego grzecznego z DPD.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S seybr
+1 / 1

@basurero
Ty wolisz DPD a ja się zraziłem. Obecnie mamy na rejonie jakiegoś tępego idiotę. Zostawił mi paczkę pod drzwiami chałupy. Zero informacji, nic. Paczka dość pilna i trochę mnie to kosztowało. Napisałem facetowi, jak mnie nie ma w domu to może zostawić w sklepie. Drugi raz to samo, prezent dla syna (smartfon). Zostawił paczkę. Jestem w pracy, dostaję sms że paczka odebrana. Szybko do kolegi, miał tego dnia wolne. Poszedł i faktycznie leżała. Zadzwoniłem do typa a ten miał totalnie mnie w dupie. Poprzedni, był elastyczny. Zadzwonił że paczka jest w sklepie, tyle w temacie.
Mi Inpost pasuje z racji mojego stylu życia. Są rzeczy które zamawiam kurierem zazwyczaj swoje kosztują.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar basurero
0 / 0

@seybr Tak, to wszystko zależy od pracownika. W jednym mieście tak miałem, że gość z DPD nie umiał znaleźć szkoły. Wolnostojący budynek, zabytkowy, z wieżą i zegarem, dwa boczne skrzydła od dwóch sąsiednich ulic, otwarty od 6 rano do 18 a czasami do 20. 2 tygodnie jeździł po odbiór paczki, która była z wysyłką gwarancyjną i bredził, że albo taki adres nie istnieje albo że zamknięte i nikogo nie zastał.

>Mi Inpost pasuje z racji mojego stylu życia.

No właśnie, bo jak napisałeś: "Jestem w pracy, dostaję sms […]". Dla etatowców zamawiających coś od wielkiego dzwonu jest to dobra opcja, bo można się spiąć, podjechać, odebrać, nawet nocą albo w weekend. Kurier najczęściej wtedy lipa, bo właśnie – jesteś w pracy. I albo po hamerykańsku zostawi na wycieraczce albo awizo i trzeba dymać nie dość, że daleko dalej niż do paczkomatu, to u nas np. taki GLS miał punkt poza miastem w dni robocze do 17. Więc po pracy trudno zdążyć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 kwietnia 2024 o 15:20

avatar rafik54321
0 / 2

@basurero czyli znów, problemem jest dojście do paczkomatu. Nie sam paczkomat. Ty na początku sugerujesz, że do nadawania i odbierania są jakieś hiperprocedury i inne paczkomaty. Tak to zabrzmiało XD.

Czyli masz niezły czas. 2 godziny to wcale nie jest mało. Tylko gdzie niby ty masz paczkomat, że te 3 godziny to taki problem? 50km dalej? XD. Paczkomatów jest naciepane tyle że szok. U mnie na długości 2,5km są 3 paczkomaty.

No jak nie? Przychodzi sms z kodem i tam jest opcja przekierowania paczki. Tylko trzeba to zrobić z głową.
Sprawdź, bo przez ostatnie kilka lat nastawiali tyle paczkomatów że głowa mała.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar basurero
0 / 0

@rafik54321 No cóż, nie poradzę. Czytasz coś, czego nie piszę.

>Tylko gdzie niby ty masz paczkomat, że te 3 godziny to taki problem? 50km dalej? XD.

Pacz na usta: To nie jest tak, ze pracownik siedzi i się nudzi w danym momencie i czeka aż przyjdzie powiadomienie i pędzi po paczkę. Możliwe, że wykonuje jakieś prace dla Klienta, może jest akurat kolejka i Klienci czekają w kolejce, możliwe że pracownik jest w ogóle u Klienta. Po prostu czas 2-3h na odebranie paczki to jest drastycznie mało, jak się ma co innego do roboty niż odbierać paczki. Dlatego wolimy DPD. Przyjeżdża, przywozi i nawet jak pracowników nie ma, to zostawia w umówionym miejscu. A do paczkomatu trzeba wsiąść w auto, podjechać, zaparkować, wyjąć, wrócić. Koszt dojazdu po jednorazową paczkę słaby. Jak jest 2 dni, to można przy okazji zahaczyć o paczkomat w drodze do Klienta. A tak się trzeba zrywać specjalnie, jechać, załatwiać, wracać i jest na to 3h. Zwłaszcza, że czasami możemy być u Klientów i wtedy trzeba by lecieć np. 45 minut w jedną stronę. Słaby deal i nam nie pasuje, wolimy DPD. 2 dni są spoko, 3h nie.




>No jak nie? Przychodzi sms z kodem i tam jest opcja przekierowania paczki.

No nie. Tak chyba było z 10 lat temu, tylko osobno płatne. Cytowałem Ci wyżej treść SMSów. Nie ma nic o przekierowaniu. Dawno ta usługa została usunięta. SMSy obecnie wyglądają tak:

------Początek
Paczka czeka w skrytce w xxxxxxxxxxxxxxxxxx do 18/04/2024 08:42. Nieodebrana paczka wroci do Nadawcy. Kod odbioru 3x8x2x.
------Koniec

Najstarsze w historii SMSów mam 2019:
------Początek
Twoja paczka czeka w Paczkomacie xxxxxxxxxxxxxxxxxx. Kod odbioru 1x7x1x, QR kod https://qr.inpost.pl/GxxqRxMxxKxK Do Zobaczenia!
------Koniec

i wtedy był skrót do QRkodu jeszcze. Potem zaprzestali.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar PIStozwis
+3 / 3

Jeśli zwykła przesyłka z Allegro idzie tydzień, to nie ma co się dziwić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZIWK
+3 / 5

Pieniędzy nie będzie, bo Dudusiowi kazano wetować WSZYSTKIE ustawy, uchwalone bez kryminalistów Kamińskiego i Wąsika.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
+1 / 5

POCZTA czy PiSCZTA jedno zło. :)

Chińscy sprzedawcy na Allegro często korzystają z Poczty. Co mnie akurat doprowadza do szewskiej pasji. Bo w podglądzie przesyłki na samym początku informują mnie o każdym pierdnięciu a od momentu wylądowania samolotu we Frankfurcie jak makiem zasiał... i cyk! Awizo!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pirlipati
0 / 0

@koszmarek66 za każdą firmą jest taki problem, że na końcu i tak jest człowiek. U mnie poczta działa super, bo jest w miarę młody listonosz któremu się jeszcze chce. Zostawi paczkę w umówionym miejscu a jak człowiek w domu to jeszcze życzy miłego dnia. Tyle, że tam sortownie chyba słabe, bo zamówienia często mają uszkodzenia na kartonach. Ale jak wysyłający pewny i dobrze zabezpiecza to nie problem wtedy
Z dpd mam kuriera takiego, że jak mam tylko inna opcję to wybieram inną firmę. Zagubili mi jedna paczkę, inna przyszła przepakowania nielegalnie, bo kosmetyki mi pękły w środku i pęknięta butelkę wrzucili. Reklamacja poszła do wysyłającego a oni się z dpd kłócili. Potem to co było uszkodzone przysłali jeszcze raz. Wszystko zależy od kuriera. Z Amazon dostarcza mi InPost i nigdy problemu nie było. Pełno zamawiałem do domu rzeczy na paletach i też było ok bo kurierzy spoko. Ogólnie poczta nie jest rentowna, bo wszędzie dostarcza
Nawet do ludzi na końcu cywilizacji w jakiś lasach a kurier tam nie będzie jeździł. Paczki lekkie a o dużych gabarytach też poczta najtaniej dostarcza. Utrzymują też siedziby w małych miejscowościach a paczkę nadać już możesz tylko w punkcie DPD czy innego DHL w większym mieście, miasteczku jak nie zamawiasz przez internet kuriera. Poczta taki punkt ma a on kosztuje nie tylko że względu na to, że ktoś tam pracuje ale sam budynek robi koszty

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
+1 / 1

@pirlipati Tyle, że tych ludzi trzeba czasem trochę popchnąć. To zawsze droga przez mękę ale głównie odpowiadają za ten stan klienci, którym się nie chce zgłaszać, że coś jest nie tak. I ciągle słyszę, że "wcześniej to nikomu nie przeszkadzało i nikt nie zgłaszał" :)

Ja akurat jak mogę to tylko kurier DPD. Znam go z imienia i mam do niego telefon, który odbiera. Od kilku lat jest już trzeci ale każdy był bardzo w porządku. Z kolei listonosz Poczty nie ma telefonu służbowego i gówno można załatwić. Dzwonienie na placówkę pocztową niewiele daje. Mają taki burdel, że sami nie wiedzą co dostarczają bo nazywają to "przesyłką". I nawet jeśli odbieram ją w końcu nazajutrz w placówce dając ich awizo z ręcznie wpisanym :) chyba 20-znakowym numerem to pani szuka w listach poleconych. Dopiero kiedy mówię, że to powinna być paczuszka to leci na zaplecze... Wiśnienka na torcie, że zamiast dać listonoszowi tel. służbowy to ten wrzucając mi awizo do skrzynki (bo nie dzwoni do mnie mając mój numer i nie wie, że za 5 minut będę w domu) informuje centrale, która wysyła mi SMSem awizo z którym pogadać się nie da. Żenada!

Ale osobną kwestią jest brak informacji o przesyłce bezpośrednio przed dostarczeniem czyli brakuje najważniejszego. I w historii przesyłki widzę najpierw 10-15 rekordów od poczęcia paczki w Chinach aż po lądowanie we Frankfurcie a potem nic - ani jaki kurier, ani jaki nr przesyłki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TheAvatar322
+1 / 1

Bo to dinozaur sztucznie podtrzymywany przy życiu. Prawie jakby państwo stworzyło i utrzymywało korporacje taksówkarską, tyle że zamiast aut, jeździłoby się bryczką.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Eaunanisme
+1 / 1

Czy czasem z bankructwem Poczty Polskiej to nie jest tak samo, jak z bankructwem ZUSu? To w ogóle możliwe? Ma sens używanie nomenklatury charakteryzującej przedsiębiorstwa działające w ramach wolnego rynku do spółek skarbu państwa?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar basurero
0 / 0

@Eaunanisme

Spółka skarbu państwa to jest coś innego niż ZUS. ZUS jest urzędem, tak jak Urząd Skarbowy i inne. Nie opiera się na działalności biznesowej, tylko urzędniczej. Natomiast spółki skarbu państwa to zwykłe spółki, tylko właścicielem jest skarb państwa a nie jakaś grupa wspólników. Czasami własność skarbu państwa nie jest 100%.

Skarb państwa ma takie biznesowe spółki jak Orlen, PKO BP SA, Pekao SA, Alior Bank SA, PZU itp

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Eaunanisme
0 / 0

@basurero Nie no wiem, jaka jest różnica między urzędem a SSP. Nie zmienia to faktu, że mnóstwo ludzi uważa, że ZUS może zbankrutować, jak zwykła firma.

Moje pytanie brzmiało, czy możemy mówić o bankructwie tworu, którego 100% udziałowcem jest Skarb Państwa?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 kwietnia 2024 o 12:09

avatar basurero
0 / 0

@Eaunanisme No spółka to spółka prawa handlowego. Taka jak każda inna.

Poczta Polska S.A. – jednoosobowa spółka Skarbu Państwa

ale Skarb Państwa może ją sprzedać i będzie wtedy miała innych akcjonariuszy. Podlega zasadom wolnego rynku, z dokładnością owszem, do tego, że Rząd i Parlament będą ją faworyzować i robić różne przepisy ułatwiające działanie takiej spółki, a spółka z innymi akcjonariuszami, będzie miała pod górkę.

ZUS nie jest przedsiębiorstwem, nie prowadzi działalności gospodarczej na wolnym rynku. PP SA tak (z dokładnością, że ten rynek nie jest w pełni wolny, co opisałem wyżej). Dlatego PP prowadzi różną działalność, w tym sprzedaż kalendarzy i innych pierdułek, a ZUS nie czy US nie.

ZUS może upaść finansowo, tak samo jak może upaść ogólnie skarb państwa. Argentyna nieraz ogłaszała bankructwo. Grecja też musiała sprzedać chińczykom część wysp, żeby wyjść trochę na prostą po wprowadzeniu Ojro. Ale to nie są bankructwa w rozumieniu spółek prawa handlowego. Spółki mają swój budżet, bilans etc. I jeśli PP SA wydała więcej niż zarobiła to jest na minusie i może jej grozić bankructwo takie gospodarcze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Eaunanisme
+1 / 1

@basurero Ok. Dzięki za poświęcenie czasu na wyjaśnienie :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar basurero
0 / 0

@Eaunanisme

Np. PKO BP SA jest tylko częściowo własnością skarbu państwa. Skarb państwa ma pakiet kontrolny akcji ale są i inni akcjonariusze.

Wg wikipedii:

PKO Bank Polski kontrolowany jest przez Skarb Państwa, który posiada w nim 29,43% akcji. Akcje posiadają ponadto inwestorzy indywidualni i instytucjonalni, przy czym Nationale-Nederlanden Otwarty Fundusz Emerytalny (dawniej ING OFE) posiada 5,17% udziału w kapitale zakładowym, Aviva Otwarty Fundusz Emerytalny posiada 6,72%, a pozostali akcjonariusze – 58,68%.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 kwietnia 2024 o 12:24

S SrogiKutafon
+1 / 1

Już dawno powinno się zlikwidować te stragany...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mudia
+1 / 1

Jak to jak? PP ma obowiązek dostarczania poczty do najbardziej zapadłych miejscowości co jest maksymalnie nierentowne. Do mojego ojca, choć wcale nie mieszka w głuchym lesie, to kurierzy prywatnych firm nie chcą jechać lub dostarczają paczki 1-2 razy w tygodniu. Listonosz PP przynosi natomiast listy na czas.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jonaszewski
+1 / 1

@mudia Tylko że właśnie wydali pół bańki na psie miski, w urzędzie możesz kupić zioła Mnicha, herbatki i rajstopy, ale wysłanie paczki czy listu to już 20 minut czekania, bo pani urzędniczka się gubi. A w ogóle to są cztery okienka, ale tylko jedno otwarte.

Poza tym w mojej miejscowości właśnie zmienili godziny otwarcia poczty - na takie, żeby nikomu nie udało się przyjść bez wzięcia wolnego w pracy.

Awizonosze są kiepsko wynagradzani, więc się kiepsko starają, a cały urząd wygląda tak, jakby go ktoś zabetonował w 1989 r. i z całej nowoczesności wstawił tylko czytniki kart płatniczych.

To ogromna firma o wielkich możliwościach, tymczasem od dawna nikt nic z nią nie robi, więc nie nadąża. Przecież gdyby chciała, toby mogła każdą inną rozłożyć na łopatki. Ma infrastrukturę, ludzi, doświadczenie. Ale nie, lepiej sprzedawać przepisy siostry Anastazji i robić wszystko, byle tylko klient był wolniej obsługiwany, to może się zniechęci i sobie pójdzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar basurero
0 / 0

@jonaszewski
jedno otwarte – no to jasne, skoro firma ma kłopoty finansowe, to skąd kasa na pensje ekspedientów?

zioła, herbatki, etc – a jaki problem? Sprzedawanie jednej niszowej usługi nie jest rentowne, więc ten sam ekspedient sprzedaje różne rzeczy. Tak jak inne firmy: Kolporter, Ruch itp.

niska jakość usług: to zależy gdzie, u nas jest bardzo wysoka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jonaszewski
0 / 0

@basurero Gdyby się skupili na tej jednej usłudze, mogłaby się stać rentowna. Jakoś nie widzę, żeby InPost wchodził w sprzedaż rajstop.
A jeśli będą zamykać urząd, wydłużać kolejki, utrudniać ludziom korzystanie z tej jednej usługi, jaką mają (bzdura, bo tak naprawdę mają więcej, takich pocztowych, nie tylko sprzedaży świętych medalików), to nic dziwnego, że liczba klientów jeszcze spadnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar basurero
0 / 0

@jonaszewski

>Gdyby się skupili na tej jednej usłudze, mogłaby się stać rentowna.

Nie mogłaby, mało kto już wysyła listy. Pojedyncze sztuki + urzędy. A jak jeszcze wejdą e-doręczenia, to w ogóle ta liczba spadnie.

>Jakoś nie widzę, żeby InPost wchodził w sprzedaż rajstop.

Bo już dawno zbankrutował. Konkurujący z pocztą inpost padł już wiele lat temu i obecny inpost to dawne paczkomaty sp. z o.o i usługi kurierskie. Nie mają za bardzo swoich punktów, a jak już mają, to właśnie mają w warzywniakach, sklepach spożywczych etc. Więc inspost obecnie to konkurencja dla OrlenPaczki, czy DPD. Przy czym działają praktycznie bez puntów, ich punktami są albo paczkomaty albo wynajęte usługi lokalnych sklepikarzy. Więc sklepikarze sprzedają rajstopy na własny rachunek.

>bzdura, bo tak naprawdę mają więcej, takich pocztowych

Takich pocztowych nie mają zbyt dużo. Poczta też dla Pocztexu przyjmuje nadania paczek, ale tak poza tym, to po prostu rynek się zmienił i obecnie usługi pocztowe mają już wąskie zastosowanie, głównie wobec starszych osób na wsiach, choć i to coraz mniej, bo kto teraz listy pisuje? Dlatego Poczta stała się wielobranżowym przedsiębiorstwem. Za PRL to była Poczta, Telegraf, Telefon. Część telefoniczna wydzieliła się jako Telekomunikacja Polska SA i trafiła w ręce rządu francuskiego, a polski rząd zatrzymał Pocztę od listów, telegramów i paczek. Telegramy wymarły, paczki w sporej mierze przejęły firmy kurierskie i tu Pocztex się kłania ze strony Poczty Polskiej, ale to jedna z n usług na rynku, żaden monopol i do tego firmy kurierskie działają praktycznie bez oddziałów, więc do Poczteksu oddział PP wiele nie wnosi. A listy też są obecnie bardzo niewielkim ruchem. Faktury wysyła się elektronicznie, umowy coraz częściej też zawiera się elektronicznie, więc listami krążą głównie pisma urzędowe (choć tu też ePuap trochę przejął + planowane są e-doręczenia), jakieś dokumenty biznesowe niskiego stopnia znaczenia i może listy pisane przez członków RetroKlubu Epistolografii.

Ja dzisiaj akurat wysyłałem 1 umowę bo Kontrahent bardzo się uparł na papier. Ale to skostniały kontrahent z metodami z lat 90 i nie ogarnia w e-podpis.

Dlatego Poczta z jednej strony wchodzi w działalność rynkową i stała się kioskami ruchu, a z drugiej, jako Urząd jest angażowana w projekty takie jak e-doręczenia, aczkolwiek tu na razie idea padła.

Więc ja to w pełni rozumiem, że okienko pocztowe jest kioskiem ruchu, prostym bankiem dla emerytów, etc.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 kwietnia 2024 o 23:07

D DeltaTango
0 / 0

Powinni podpisać umowy z innymi firmami kurierskimi i zamiast w Żabce i innych punktach odbioru, odbierałbym na poczcie. Zrobić całodobowo i byłoby git.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar basurero
0 / 0

@DeltaTango A kto za to zapłaci? Odbiory są w Żabkach właśnie dlatego, że Żabka jest i tak 6-23 otwarta. Więc Przy Okazji wydają paczki. Co więcej, Żabka się tym cieszy, bo pod tym pretekstem otwiera się w niedziele i święta. Więc może nawet mało zarobić na paczkach, a będzie git.

(ATPO: Obsługa paczek w Żabce jest żenująca, próbowałem nadać paczkę Żabką i był z tym taki kłopot, że nadałem zwykłym kurierem prosząc recepcję kampingu o przysługę wydania za kilka dni, jak przyjedzie. Obsługa mówiła wyłącznie po ukraińsku, do tego wymagali wydrukowanych listów przewozowych, a ja na wczasach, na kampingu, takie zdziwienie, nie miałem drukarki w plecaku, ojejku. Zadanie ekspedienta Żabki sprowadza się do przeniesienia paczki na zaplecze i z powrotem przy odbiorze)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DeltaTango
0 / 0

@basurero a kto ma zapłacić? Nie rozumiem pytania. Firma kurierska, która chce zostawiać paczki na poczcie. Czyste B2B. Żabka się otwiera w niedzielę i święta bo stoi w niej właściciel, a nie pracownik. Pracownik ma wtedy wolne, więc to nie ma żadnego związku z paczkami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar basurero
0 / 0

@DeltaTango Żabka się otwiera w niedzielę, dlatego że korzysta z wyjątków dla Punktów pocztowych.
No właśnie, czyste B2B się opłaca wtedy, kiedy ekspedient stoi i tak z innego powodu. Dlatego nie-poczta wybiera Żabki, Orleny i inne sklepy (u nas Inpost np. ma punkt w osiedlowym spożywczaku). Całodobowy ekspedient na poczcie to dość fikcyjna mżonka, właśnie jak mówię, nieopłacalna B2B.

Dlatego właśnie też poczta wprowadza różne kioskowe sprzedaże, na które niektórzy psioczą, że zyski ze sprzedaży przesyłek są żadne, nie można za tę kasę zatrudnić pracowników tylu punktów w całej Polsce. Żadna konkurencja PP tak nie robi. Bo to się nie opłaci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 kwietnia 2024 o 16:21

D DeltaTango
0 / 0

@basurero żabka otwiera sklepy w dni objęte ograniczeniami, korzystając z wyłączenia dla przedsiębiorców działających we własnym imieniu i na własny rachunek, prowadząc sprzedaż osobiście i nie ma to związku z żadnymi punktami pocztowymi. Nie możesz sprowadzać pracownika w te dni, a sam możesz robić co Ci się podoba ze swoim sklepem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Skar2k19
0 / 0

wszystko co państwowe to albo rucha zwykłych ludzi jak orlen albo trzeba dokładać z kieszeni podatników bo na stanowiskach pociotki polityków i tylko sobie pensie podnoszą i dają bonusy nic nie robiąc jak każdy wie w placówkach poczty polskiej jest jak w kiosku ... i trzeba stać czasem bardzo długo w kolejkach już nie wspomnę o awizo i długim czasie dostarczania listów -.-

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H humman
0 / 0

Dali pieniądze bez zmiany kierownictwa, restrukturyzacji, audytu, nowego biznesplanu, zabezpieczenia, w zasadzie zasypali dziurę która się za jakiś czas znowu zapadnie bo nie ma dna

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar AleksandraCz
0 / 0

ale Duda to zawetował

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jonaszewski
+1 / 1

Wczoraj byłem na poczcie po długiej przerwie.
To, co tam zobaczyłem, każe się raczej dziwić, jakim cudem ta firma jeszcze istnieje.
Może dlatego, że sprzedają herbatki i zioła mnicha.

Na wszelki wypadek, żeby biednych pań nie przeciążać robotą, bo widać, że sobie nie radzą, dalej będę wszystko wysyłał przez kuriera albo paczkomat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K keeira
0 / 0

Oni od dawna nie są żadnym monopolista tylko nierentownym reliktem przeszłości. Nie mają żadnego pomysłu na siebie, a tym na górze chodzi tylko o swoje stołki. Jeśli tylko mogę wybieram paczkomat InPost, nigdy nie zawiedli, szczególnie jeśli chodzi o czas. dpd jest ok również zależy od kuriera ale zazwyczaj w porządku ludzie i gls też. Nienawidzę ups, dziady ukradli mi paczkę wysłana na święta, w środku prezenty dla dzieci i całej rodziny a ci olali sprawę, omijam z daleka i każdemu odradzam, cholernie złodzieje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem