I teraz pomyślmy kto był w stanie to wykonać? Byle sebix odpada. Bo przecież jak kopniesz pojedynczy ul, czy zaczniesz go rozwalać gaśnicą, to zaraz przylecą pszczoły i będą żądlić. Ból będzie nie do zniesienia przy dziesiątkach użądleń, w ekstremalnym przypadku można nawet umrzeć. Więc to raczej nie jest przypadkowy akt dewastacji.
To musiał być ktoś, kto wiedział jak się do tego przygotować i ochronić przed owadami. A kto może wiedzieć jak się zabezpieczyć i kto ma odpowiedni sprzęt? Hmmm, wiem - pszczelarz! XD
I bardzo prawdopodobne że tak było. Pszczelarze lubią sobie nawzajem porozwalać ule, aby pozbywać się konkurencji, a ten tutaj po prostu nie wiedział że akurat te, są własnością muzeum :/ .
@rafik54321 W deszczu i w nocy pszczoly niewiele sa w stanie komukolwiek cos zrobic. Jeszcze piana z gasnicy, wystarcza zwykle rekawice zeby ochronic rece.
To nie byl inny pszczelarz, teren muzeum nie jest czyms konkurencyjnym. To po prostu sebix po obejrzeniu kilku filmow na YT mszczacy sie za to, ze pszczolki mu sie w piwie utopily.
Tak jak juz ktos wspomnial wczesniej. To prawdopodobnie inny "pszczelarz" (chociaz nie powinno sie uzywac takiego okreslenia dla dziada zabijajacego pszczoly). To juz nie pierwszy raz. Niech wprowadza kary za zabijanie pszczol (jako jedyne poza ludzmi umieraja, a nie zdychaja). Niech dadza 10 PLN za 1 pszczole. Po zlapaniu takiego jednego i dowaleniu kasy, odechcialoby sie moze reszczie takich numerow.
Jest taki gościu który lubi się bawić gaśnicami, "pracuje" w Warszawie i mu co jakiś czas kompletnie odwala. Sugeruję zacząć szukać sprawcy w budynku sejmu
I teraz pomyślmy kto był w stanie to wykonać? Byle sebix odpada. Bo przecież jak kopniesz pojedynczy ul, czy zaczniesz go rozwalać gaśnicą, to zaraz przylecą pszczoły i będą żądlić. Ból będzie nie do zniesienia przy dziesiątkach użądleń, w ekstremalnym przypadku można nawet umrzeć. Więc to raczej nie jest przypadkowy akt dewastacji.
To musiał być ktoś, kto wiedział jak się do tego przygotować i ochronić przed owadami. A kto może wiedzieć jak się zabezpieczyć i kto ma odpowiedni sprzęt? Hmmm, wiem - pszczelarz! XD
I bardzo prawdopodobne że tak było. Pszczelarze lubią sobie nawzajem porozwalać ule, aby pozbywać się konkurencji, a ten tutaj po prostu nie wiedział że akurat te, są własnością muzeum :/ .
@rafik54321 No chyba, ze zrobisz to noca, wtedy pszczoly nic ci nie zrobia. Tak malo danych, a tak wiele teorii :)
@rafik54321 W deszczu i w nocy pszczoly niewiele sa w stanie komukolwiek cos zrobic. Jeszcze piana z gasnicy, wystarcza zwykle rekawice zeby ochronic rece.
To nie byl inny pszczelarz, teren muzeum nie jest czyms konkurencyjnym. To po prostu sebix po obejrzeniu kilku filmow na YT mszczacy sie za to, ze pszczolki mu sie w piwie utopily.
@rafik54321 o proszę. Sam sobie postawiłeś tezę i w dodatku sam uznałeś, że jest wielce prawdopodobna. Brawo.
gdybym złapał gnoja to bym mu ryj wsadził w gniazdo szerszeni.
@adamIM ty. Ty byś xD
Tak jak juz ktos wspomnial wczesniej. To prawdopodobnie inny "pszczelarz" (chociaz nie powinno sie uzywac takiego okreslenia dla dziada zabijajacego pszczoly). To juz nie pierwszy raz. Niech wprowadza kary za zabijanie pszczol (jako jedyne poza ludzmi umieraja, a nie zdychaja). Niech dadza 10 PLN za 1 pszczole. Po zlapaniu takiego jednego i dowaleniu kasy, odechcialoby sie moze reszczie takich numerow.
Za pomocą gaśnic? Hmm.
Jest taki gościu który lubi się bawić gaśnicami, "pracuje" w Warszawie i mu co jakiś czas kompletnie odwala. Sugeruję zacząć szukać sprawcy w budynku sejmu
Co to za eufemizm - nieznany sprawca?
Powinni napisać - jakiś debil.