@rafik54321 Chyba że to ostatni sezon Twojego basenu i kupujesz nowy w następnym. Po za tym to USA, tam baseny mogą kosztować grosze, taniej wyjdzie pociąć i kupić nowy, niż pierdzielić się ze spuszczaniem wody, osuszaniem, składaniem i przechowywaniem, co może być trochę kłopotliwe z braku na przykład miejsca.
Po za tym drogi kolego, na uj Ci wąż ogrodowy jak na dnie basenu masz zawór zrzutowy wody.
@pirlipati a potem płacz że ekologia bla bla bla :/ .
Zresztą, wystarczy chlor wrzucić i glony same zdechną, potem wodą spłukać, gotowe XD...
@lameria "Po za tym drogi kolego, na uj Ci wąż ogrodowy jak na dnie basenu masz zawór zrzutowy wody." - a ten zawór sięga dna? No właśnie nie. Jest około 10-15cm nad podłożem. Przy tej średnicy basenu oznacza to że jest w nim jeszcze od cholery wody. Wąż sięgnie do samego dna i zostawi ci z 2cm wody.
Albo choćby po to, aby woda się nie wylewała byle gdzie, tylko np prosto do studzienki kanalizacyjnej. Myśl...
@rafik54321 Aha masz rację, ale zamiast szlaucha, wrzucasz pompkę i ostatnie 20 cm wody wypompowujesz pijąc sobie piwo. Do pewnego czasu cackałem się z wężem ogrodowym, ale koniec, pompka rządzi. Po za tym po co Ci studzienka? Czekasz z odprowadzeniem wody, aż rozłożą się chemikalia i lejesz do własnego ogrodu, który u mnie zazwyczaj w części sztucznej jest wypaloną pustynią a w części dzikie. Z żoną mam dla, jej część niech sobie kosi trawę i robi trawniczek, ja mam wydzieloną enklawę z krzaczorami i zielskiem. Różnica w wilgotność gelby zasadnicza.
A po cholerę psuć dobry basen? Wystarczy wziąć wąż ogrodowy. Fizyka spuści wodę :P . Co prawda potrwa to dość długo, ale co z tego? XD
@rafik54321 to pewnie Ameryka. Jak mają się wysilać i te glony myć to wolą nowy kupić
@rafik54321 może chciał się poczuć jak obecnie w Dubaju
@rafik54321
Ja temu panu podpowiedziałbym, ze mógł przewrócić basen na drugą stronę. Byłoby szybciej :)))))))
@rafik54321 Chyba że to ostatni sezon Twojego basenu i kupujesz nowy w następnym. Po za tym to USA, tam baseny mogą kosztować grosze, taniej wyjdzie pociąć i kupić nowy, niż pierdzielić się ze spuszczaniem wody, osuszaniem, składaniem i przechowywaniem, co może być trochę kłopotliwe z braku na przykład miejsca.
Po za tym drogi kolego, na uj Ci wąż ogrodowy jak na dnie basenu masz zawór zrzutowy wody.
@pirlipati a potem płacz że ekologia bla bla bla :/ .
Zresztą, wystarczy chlor wrzucić i glony same zdechną, potem wodą spłukać, gotowe XD...
@lameria "Po za tym drogi kolego, na uj Ci wąż ogrodowy jak na dnie basenu masz zawór zrzutowy wody." - a ten zawór sięga dna? No właśnie nie. Jest około 10-15cm nad podłożem. Przy tej średnicy basenu oznacza to że jest w nim jeszcze od cholery wody. Wąż sięgnie do samego dna i zostawi ci z 2cm wody.
Albo choćby po to, aby woda się nie wylewała byle gdzie, tylko np prosto do studzienki kanalizacyjnej. Myśl...
@rafik54321 Aha masz rację, ale zamiast szlaucha, wrzucasz pompkę i ostatnie 20 cm wody wypompowujesz pijąc sobie piwo. Do pewnego czasu cackałem się z wężem ogrodowym, ale koniec, pompka rządzi. Po za tym po co Ci studzienka? Czekasz z odprowadzeniem wody, aż rozłożą się chemikalia i lejesz do własnego ogrodu, który u mnie zazwyczaj w części sztucznej jest wypaloną pustynią a w części dzikie. Z żoną mam dla, jej część niech sobie kosi trawę i robi trawniczek, ja mam wydzieloną enklawę z krzaczorami i zielskiem. Różnica w wilgotność gelby zasadnicza.
Z tego co słychać na genialny pomysł wpadła zdaje się żona tego kolesia: "Cut down!"