Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Kiedy ojciec wpadnie na genialny pomysł

0:11

www.demotywatory.pl
+
149 156
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar rafik54321
+10 / 12

A po cholerę psuć dobry basen? Wystarczy wziąć wąż ogrodowy. Fizyka spuści wodę :P . Co prawda potrwa to dość długo, ale co z tego? XD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pirlipati
+3 / 3

@rafik54321 to pewnie Ameryka. Jak mają się wysilać i te glony myć to wolą nowy kupić

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szteker
+2 / 2

@rafik54321 może chciał się poczuć jak obecnie w Dubaju

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
0 / 2

@rafik54321
Ja temu panu podpowiedziałbym, ze mógł przewrócić basen na drugą stronę. Byłoby szybciej :)))))))

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lameria
+3 / 5

@rafik54321 Chyba że to ostatni sezon Twojego basenu i kupujesz nowy w następnym. Po za tym to USA, tam baseny mogą kosztować grosze, taniej wyjdzie pociąć i kupić nowy, niż pierdzielić się ze spuszczaniem wody, osuszaniem, składaniem i przechowywaniem, co może być trochę kłopotliwe z braku na przykład miejsca.
Po za tym drogi kolego, na uj Ci wąż ogrodowy jak na dnie basenu masz zawór zrzutowy wody.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 2

@pirlipati a potem płacz że ekologia bla bla bla :/ .
Zresztą, wystarczy chlor wrzucić i glony same zdechną, potem wodą spłukać, gotowe XD...

@lameria "Po za tym drogi kolego, na uj Ci wąż ogrodowy jak na dnie basenu masz zawór zrzutowy wody." - a ten zawór sięga dna? No właśnie nie. Jest około 10-15cm nad podłożem. Przy tej średnicy basenu oznacza to że jest w nim jeszcze od cholery wody. Wąż sięgnie do samego dna i zostawi ci z 2cm wody.

Albo choćby po to, aby woda się nie wylewała byle gdzie, tylko np prosto do studzienki kanalizacyjnej. Myśl...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lameria
+1 / 3

@rafik54321 Aha masz rację, ale zamiast szlaucha, wrzucasz pompkę i ostatnie 20 cm wody wypompowujesz pijąc sobie piwo. Do pewnego czasu cackałem się z wężem ogrodowym, ale koniec, pompka rządzi. Po za tym po co Ci studzienka? Czekasz z odprowadzeniem wody, aż rozłożą się chemikalia i lejesz do własnego ogrodu, który u mnie zazwyczaj w części sztucznej jest wypaloną pustynią a w części dzikie. Z żoną mam dla, jej część niech sobie kosi trawę i robi trawniczek, ja mam wydzieloną enklawę z krzaczorami i zielskiem. Różnica w wilgotność gelby zasadnicza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lameria
+1 / 1

Z tego co słychać na genialny pomysł wpadła zdaje się żona tego kolesia: "Cut down!"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem