Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
272 282
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
C claragna
+2 / 2

Znam gościa co chudnie, jak zaczyna jeść za dużo (ale tak naprawdę wiele), bo sobie podkręca metabolizm i biedaczek potem musi uważać, żeby wagę ustabilizować, nie wiem, czy typ w ogóle ma jakichś przyjaciół... ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mooz
+1 / 1

@claragna
Daj spokój. Moja żona obżera się za 3 facetów, do tego na okrągło pochłania kilogramy słodyczy, a całe życie ma figurę modelki. Ja tyję od samego patrzenia na jedzenie. Nie ma sprawiedliwości na świecie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Lady_Apocalypse
0 / 0

Niech sczeźnie!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Eaunanisme
+2 / 2

Miałem kiedyś takiego znajomego - wsuwał, co widział, a chudy jak szczypiorek. Wszystko zmieniło się, kiedy wyprowadził się z domu rodzinnego, zaczął sobie zamawiać codziennie żarcie do domu z knajp (często fast-foody), a i nie bez znaczenia był Covid i przejście na stałe w tryb pracy zdalnej z domu, przez co do minimum spadła mu aktywność fizyczna. Wystarczyły 3 lata, żeby zrobiło się go dosłownie 2 razy więcej (z lekko ponad 60 kg do niemal 120 kg). I teraz ma problem. Bo jednak okazało się, że ten jego mityczny metabolizm to między bajki można włożyć.

Inny znajomy z kolei cały czas marudził, że "on przecież prawie nic nie je, a cały czas nie może schudnąć". Tymczasem to "prawie nic" to było np., poza normalnymi posiłkami, dziennie 400g orzeszków solonych w ramach przekąski i podjadania (czyli prawie 2400 kcal dodatkowo). Piekł też sobie często dietetyczne ciasta (bo bez cukru, tylko ze słodzikami). Były tak dietetyczne, że potrafił zjeść całą blaszkę takiego fit brownie na raz - 1800 kcal. Praca oczywiście też zdalna, do sklepu po 90% zakupów na drugą stronę ulicy, więc aktywność fizyczna zredukowana do minimum.

Ogólnie to bym nie szarżował z tym "jest chudy/a, bo ma zajebisty metabolizm"...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y YebacPISowcow
0 / 0

I problem polega na tym że jesz, a nie obezerasz się jak świnia

Odpowiedz Komentuj obrazkiem