@Onyx1 Chodzi mi o to, że już spotkałem się z geniuszami Karpat dla których wielka liczba form gramatycznych była dowodem niezwykłego bogactwa polskiego w stosunku do języków analitycznych. Podobnie jest z tymi, którzy są niezwykle dumni z rzekomo niesamowitej trudności naszego języka.
Duma z własnego języka jest jak najbardziej sensowna, zwłaszcza jeśli skutkuje biegłością w jego używaniu, ale duma z deklinacji, albo używania znaków diakrytycznych jest moim zdaniem głupawa.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 kwietnia 2024 o 15:26
@samodzielny68 Zupełnie nie miałam takiego odczucia w odniesieniu do powyższego komentarza, ale rozumiem Twój tok myślenia. Szczególnie, że jestem językoznawcą, nauczycielką języka polskiego jako obcego i emigrantką ;))) Czasem od pseudopatriotyzmu ręce opadają :o
Jezusie Maryjo, jeszcze jeden miłośnik fleksyjności języków !
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 kwietnia 2024 o 10:29
@samodzielny68 Lubię różne języki. Akurat mój ojczysty jest fleksyjny.
@samodzielny68 Czemu miłośnik? Raczej obserwator ;))) Fleksyjność w polskim trudno jest przegapić :D
@Onyx1 Chodzi mi o to, że już spotkałem się z geniuszami Karpat dla których wielka liczba form gramatycznych była dowodem niezwykłego bogactwa polskiego w stosunku do języków analitycznych. Podobnie jest z tymi, którzy są niezwykle dumni z rzekomo niesamowitej trudności naszego języka.
Duma z własnego języka jest jak najbardziej sensowna, zwłaszcza jeśli skutkuje biegłością w jego używaniu, ale duma z deklinacji, albo używania znaków diakrytycznych jest moim zdaniem głupawa.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 kwietnia 2024 o 15:26
@samodzielny68 Zupełnie nie miałam takiego odczucia w odniesieniu do powyższego komentarza, ale rozumiem Twój tok myślenia. Szczególnie, że jestem językoznawcą, nauczycielką języka polskiego jako obcego i emigrantką ;))) Czasem od pseudopatriotyzmu ręce opadają :o