@perskieoko Będąc tam zatrudnionym moje odprowadzane podatki wraz z ubezpieczeniem zdrowotnym opiewały łącznie na 17%! Pracownik ma a pracodawca nie ma bólu głowy.
Pracodawca niepewny jutra oraz nowych podatków próbuje się nachapać w jak najkrótszym czasie bo przyjdzie nowa ekipa i zrobi rewolucję w przepisach oraz podatkach. Tnie koszty gdzie się da, również na stawkach pracowników. Stabilne dochody i jasna polityka podatkowa to niespełniony sen 95% firm!
To niech pracodawcy wezmą się w garść, ponieważ to oni są winni sytuacji. Gdyby nie cięli kosztów na pracownikach, ci nie byliby w trudnej sytuacji i nie szukaliby wsparcia u polityków, którzy obiecują im pomoc socjalną. W rezultacie politycy nie zdobyliby poparcia na obietnicach socjalnych, co uniemożliwiłoby im uzasadnienie podwyżek podatków związanych z potrzebami socjalnymi.
@Sok__Jablkowy Napisałeś o skutkach. Ja podałem przyczyny. Za socjalem patrzą nieroby a nie ludzie, którzy chcą pracować! Niestety nie trafiłeś ze swoim dumaniem.
Nie da się jednocześnie tanio kupować od korposieciówek czy Chińczyków i jednocześnie dobrze zarabiać u lokalnego przedsiębiorcy, który musi konkurować z powyższymi, żeby utrzymać firmę i zarobić. No, kurna, nie da. Ciekawe, kiedy do ludzi to dotrze?
Raczej chodzi o to, że takie gwałtowne podnoszenie minimalnej krajowej rozwaliło system. Pracownik żeby zarobić na siebie, musi wyrobić dochód powyżej 5000. Żeby zarobić na koszty zakładu, jeszcze więcej. Aby pracodawca na nim zarobił, pracownik musi wyrobić zysk około 10 000. I teraz pomyślmy, co ma zrobić pracodawca, dorżnięty pandemią, dodatkowymi pisowskimi podatkami, a jeszcze w jego branży zastój, itp itd, który musi ciąć koszty aby nie zbankrutować.
To rynek musi się tak rozwijać aby pracodawców było stać na podwyżki. A nie odgórne narzucanie im wyższych płac, przy jednoczesnym podnoszeniu podatków i rzucaniu kłód pod nogi na wielu etapach ich działalności.
PS. Nie dotyczy to dużych korporacji, które i tak koszą kasę, ale obrywa się jak zawsze tym mniejszym, lokalnym firmom, zatrudniającym niewielu pracowników.
@profix3 Z całym szacunkiem, ale Janusze biznesu wcale nie podnosili by pensji, gdyby nie najniższą krajową. Co do dojenia, to dojony jest pracownik!!! I to nie jest kwestia płacy minimalnej ! Mówię o samozatrudnieniu - bez płatnych dodatkowo nadgodzin, urlopu, opieki nad dzieckiem, okresu wypowiedzenia! Mieszkam raptem 80 km od Warszawy (na wsi), realne stawki jakie zarabiam (po studiach!) to 20 zł na godz...aby zarobić najniższą krajowá to pracuję na dwóch etatach po 12 godz dziennie...Ps. Niewolnictwo już u nas niestety jest...
@toke8009 Ja po studiach, bez doświadczenia też mało zarabiałem. Myślisz, że jak masz wyższe to od razu należy ci się średnia krajowa? Popracujesz trochę, rozeznasz się w rynku i będziesz wiedział co robić, żeby zarabiać więcej.
Zgadzam się z tobą, że są januszeksy. Ale przyjedź na prowincje i zobaczysz jakie tutaj są ceny, jakie koszty itp. Jak myślisz, ile musi sprzedać pierdółek w pasmanterii dziewczyna, żeby wypłacić jej chociażby minimalną krajową? A wysyp samozatrudnień, to będziesz miał właśnie teraz, po tym jak pis wywalił w kosmos opodatkowanie działalności i pracowników.
Ps. Jak nie podnosi się minimalnej krajowej to nie rośnie inflacja. A teraz za minimalną krajową, tak na prawdę kupisz mniej produktów, niż za minimalną 9 lat temu. Nie robisz się bogatszy od tego, ze masz więcej zer w wypłacie. Liczy się siła nabywcza. A ta spadła mocno. Więc wcześniejsze rządy, nie tylko PO, dobrze robiły, że nie windowały minimalnej. A Pis to zrobił, bo zależało mu na wysokiej inflacji, bo to przekładało im się na większe wpływy do budżetu z tytułu podatków bezpośrednich i pośrednich.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 maja 2024 o 0:07
Nie pensje, tylko wszystkie daniny wokół tego. Najlepiej jakby państwo zabierało 80% tego co pracodawca wydaje na pracownika tylko po to by trwonik pieniądze na bzdurne pomysły.
Biorąc pod uwagę, że dążymy do tego by AI i roboty robiły całą pracę, to jeszcze będziesz chciał żeby podatki wynosiły 80% i były dzielone przez wszystkich.
Trochę się pogubiłem w twoich odpowiedziach. Czyli którą opcję wybierasz w sytuacji, gdy 90% będzie bezrobotne:
1. Socjalizm fundowany właścicielami robotów.
2. Skutki, jakie z tego wynikają.
@Sok__Jablkowy Jestem przeciwny jakiejkolwiek firmie socjalizmu, dlatego śmieję się, ze skutków takiej polityki, w której partie prześcigają się w tym kto więcej rozda nierobom, bo może się okazać, że nie będzie komu pracować.
Jesteśmy o jeden wynalazek od tego byśmy mieli robotów i AI, które zwolni jakieś 90% populacji. Dlatego powinniśmy już teraz rozmawiać o tym co zrobimy wtedy, zamiast tylko się skupiać na tym co jest teraz.
Jakie rozwiązanie byś chciał widzieć, kiedy do tego dojdzie?
@Xar ludzie tego nie ogarniają (100% ludzi po 2k lub 60% ludzi po 4k a resztę do zwolnienia) a co zyskali ludzie?
minimalna 1.75k ziemniaki 70g, marchew 80gr, cebula 1zł, węgiel 600, olej 1.9zł, mięsa około 10, wędliny 15
minimalna 4.3k ziemniaki 3zł, marchew 3.5, cebula 4zł węgiel 1800, olej od 5, mięsa od 20, wędliny od 30
a firmy z zachodu które płaciły 300euro -> teraz 1100euro szukają oszczędności - w Azji jest nadal 400euro.
Ja wiem że zaraz hejt ze dlaczego Polacy mają być czarnuchami, ale biorąc pod uwagę ze nic nie zyskaliśmy a firmy zagraniczne dużo tracą (500x1.7 vs 500x4.3) i firmy się otwiera dla zarobku to chyba oczywiste, że poszukają tańszej oferty pracownika! - możemy podziękować pis ze tak dobrze zrobili polakom:D
@Xar Sugerujesz, ze pracownik ma pracowac za miske ryzu, zeby pracodawcy sie oplacalo? A jedne firmy znikaja, inne sie pojawiaja. Jakos bezrobocie nie rosnie.
@Xar Nadworny ośle demotywatorów, te tajemne koszta produkcji to wcale nie jest pensja pracownika, a koszty ogólne utrzymania zakładu, a w największe koszta zakład ponosi w zużyciu energii.
@jamarkus w ciagu niespelna 6 lat koszty wyplat wzrosly dwukrotnie, podczas gdy np. w branzy Automotive kontrakty podpisuje sie na lata tak zazwyczaj 6+ czyli tyle ile dany model bedzie w sprzedarzy. Oznacza to, ze kalkulacje z roku 2016 zakladajace koszty wyplat na poziomie X sa totalnie nieaktualne w 2023, gdzie koszty te wynosza co najmniej 2X. Z kosztami pradu(za co w duzej mierze sa winne debilne europodatki) jest podobnie. A mimo wszystko ludzie glosuja na eurosocjalistow lub po prostu socjalistow
@Agitana nic nie sugeruje, pisze tylko, ze od roku 2016 mamy skumulowana inflacje koszyka towarow pierwszej potrzeby na poziomie 80-100%, wiec mimo, ze niby zarobki wzrosly dwukrotnie, to jednak ludzie tego nie odczuwaja. Rownie dobrze moznaby po prostu do kazdej monety czy banknotu dopisac jedno 0, skutek bedzie ten sam, czyli zaden.Moze i bezrobocie nie rosnie, ale spada ilosc osob aktywnych zawodowo, po prostu mnostwu ludzi sie nie oplaca rejestrowac jako bezrobotni bo nic z tego nie maja, a inni przechodza na emerytury
Tylko tutaj chyba chodzi o podnoszenie najniższej krajowej bez przemyślenia jak to logicznie zrobić. Pracodawca musi płacić więcej, musi mieć z czego. Podnosi więc ceny swoich usług/produktów. Wszystko drożeje(inflacja). Dochodzą podatki na nowe zasiłki i inne rzeczy, pracodawca znowu podnosi koszta. Wszystko drogie, więc pracownik wola podwyżkę itp. spirala się zamyka. W tej chwili ZUS za pracownika to koło 2k na miesiąc. Ma iść w górę. Dochodzą podatki, szkolenia i inne. Małe firmy się zarzynają żeby utrzymać ludzi. To jest błędne koło. Nie napędza się koniunktury w żaden sposób. Nasza gospodarka zacznie się kurczyć za parę lat z tego powodu
Ja zarabiam wielokrotność średniej krajowej. I co z tego jak na podatki oddaję miesięcznie łącznie z zusem 11 tys zł. Przemnóżcie sobie to razy 12. Gdyby nie podatki to bym żył jak pączek w maśle, a tak to zapieprzam i mnie nawet na krótkie wakacje nie stać. Marzenie o zatrudnieniu pracowników porzuciłem już lata temu. To co ma powiedzieć przykładowa Pani Krysia, która prowadzi sklep spożywczy i zarabia wielokrotnie mniej ode mnie, a wiele opłat ma podobnych albo jeszcze wyższych? Zaczynam się rozglądać nad sposobem, aby w Polsce nie rozliczać ani złotówki. Wolę płacić obcemu państwu rozsądne podatki. Czekam na interpretację od księgowej.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 kwietnia 2024 o 11:31
Widziałem ostatnio nagłówek w stylu "Pensje polaków niewiarygodnie wzrosną. Przedsiębiorcy się zapłaczą". Nie wiem czy jego autor wie co tak właściwie napisał, skoro tak się cieszy z utrudniania ludziom biznesu xd
Wysokie koszty życia to wysokie koszty pracy, może tak przestać walić z całym biznesem do jednego przeludnionego miasta w którym ciężko kogokolwiek zakwaterować?
W niektórych firmach jest gorzej niż w erze niewolnictwa. Pracujesz od rana do nocy. Zarabiasz tyle że nie starcza ci na jedzenie i mieszkanie. Niewolnik miał zapewniony wikt i opiekunek. Pozdrawiam prywaciarzy którzy jako biedni pracodawcy nie mają na podwyżkę dla pracowników jednocześnie kupując sobie kolejny dom oraz najdroższy samochód jednocześnie planując wakacje na Malediwach
To w takim Luksemburgu, czy Szwajcarii, to pracodawcy mają chyba swoje własne drukarnie pieniędzy.
@perskieoko Będąc tam zatrudnionym moje odprowadzane podatki wraz z ubezpieczeniem zdrowotnym opiewały łącznie na 17%! Pracownik ma a pracodawca nie ma bólu głowy.
Pracodawca niepewny jutra oraz nowych podatków próbuje się nachapać w jak najkrótszym czasie bo przyjdzie nowa ekipa i zrobi rewolucję w przepisach oraz podatkach. Tnie koszty gdzie się da, również na stawkach pracowników. Stabilne dochody i jasna polityka podatkowa to niespełniony sen 95% firm!
@jurand65
To niech pracodawcy wezmą się w garść, ponieważ to oni są winni sytuacji. Gdyby nie cięli kosztów na pracownikach, ci nie byliby w trudnej sytuacji i nie szukaliby wsparcia u polityków, którzy obiecują im pomoc socjalną. W rezultacie politycy nie zdobyliby poparcia na obietnicach socjalnych, co uniemożliwiłoby im uzasadnienie podwyżek podatków związanych z potrzebami socjalnymi.
@Sok__Jablkowy Napisałeś o skutkach. Ja podałem przyczyny. Za socjalem patrzą nieroby a nie ludzie, którzy chcą pracować! Niestety nie trafiłeś ze swoim dumaniem.
@jurand65
Nie wiesz, że socjalizm jest skutkiem i dlaczego po 2009r przestawiono gospodarki na bardziej socjalne.
Nie da się jednocześnie tanio kupować od korposieciówek czy Chińczyków i jednocześnie dobrze zarabiać u lokalnego przedsiębiorcy, który musi konkurować z powyższymi, żeby utrzymać firmę i zarobić. No, kurna, nie da. Ciekawe, kiedy do ludzi to dotrze?
Daj spokój. Ten pan już nie jest premierem.
@samodzielny68 ale jego rządy są odczuwalne i będą odczuwalne.
Raczej chodzi o to, że takie gwałtowne podnoszenie minimalnej krajowej rozwaliło system. Pracownik żeby zarobić na siebie, musi wyrobić dochód powyżej 5000. Żeby zarobić na koszty zakładu, jeszcze więcej. Aby pracodawca na nim zarobił, pracownik musi wyrobić zysk około 10 000. I teraz pomyślmy, co ma zrobić pracodawca, dorżnięty pandemią, dodatkowymi pisowskimi podatkami, a jeszcze w jego branży zastój, itp itd, który musi ciąć koszty aby nie zbankrutować.
To rynek musi się tak rozwijać aby pracodawców było stać na podwyżki. A nie odgórne narzucanie im wyższych płac, przy jednoczesnym podnoszeniu podatków i rzucaniu kłód pod nogi na wielu etapach ich działalności.
PS. Nie dotyczy to dużych korporacji, które i tak koszą kasę, ale obrywa się jak zawsze tym mniejszym, lokalnym firmom, zatrudniającym niewielu pracowników.
@profix3 Z całym szacunkiem, ale Janusze biznesu wcale nie podnosili by pensji, gdyby nie najniższą krajową. Co do dojenia, to dojony jest pracownik!!! I to nie jest kwestia płacy minimalnej ! Mówię o samozatrudnieniu - bez płatnych dodatkowo nadgodzin, urlopu, opieki nad dzieckiem, okresu wypowiedzenia! Mieszkam raptem 80 km od Warszawy (na wsi), realne stawki jakie zarabiam (po studiach!) to 20 zł na godz...aby zarobić najniższą krajowá to pracuję na dwóch etatach po 12 godz dziennie...Ps. Niewolnictwo już u nas niestety jest...
@toke8009 Ja po studiach, bez doświadczenia też mało zarabiałem. Myślisz, że jak masz wyższe to od razu należy ci się średnia krajowa? Popracujesz trochę, rozeznasz się w rynku i będziesz wiedział co robić, żeby zarabiać więcej.
Zgadzam się z tobą, że są januszeksy. Ale przyjedź na prowincje i zobaczysz jakie tutaj są ceny, jakie koszty itp. Jak myślisz, ile musi sprzedać pierdółek w pasmanterii dziewczyna, żeby wypłacić jej chociażby minimalną krajową? A wysyp samozatrudnień, to będziesz miał właśnie teraz, po tym jak pis wywalił w kosmos opodatkowanie działalności i pracowników.
Ps. Jak nie podnosi się minimalnej krajowej to nie rośnie inflacja. A teraz za minimalną krajową, tak na prawdę kupisz mniej produktów, niż za minimalną 9 lat temu. Nie robisz się bogatszy od tego, ze masz więcej zer w wypłacie. Liczy się siła nabywcza. A ta spadła mocno. Więc wcześniejsze rządy, nie tylko PO, dobrze robiły, że nie windowały minimalnej. A Pis to zrobił, bo zależało mu na wysokiej inflacji, bo to przekładało im się na większe wpływy do budżetu z tytułu podatków bezpośrednich i pośrednich.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 maja 2024 o 0:07
@toke8009 Jesteś jednym z nielicznych który ma szacunek do debili, podziwiam
Kulą u nogi to jest socjal który skutecznie utrudnia obniżenie kosztów pracy.
Morawiecki! Już raz proponował pracę za miskę ryżu.
Nie pensje, tylko wszystkie daniny wokół tego. Najlepiej jakby państwo zabierało 80% tego co pracodawca wydaje na pracownika tylko po to by trwonik pieniądze na bzdurne pomysły.
@RealistycznyRealista
Biorąc pod uwagę, że dążymy do tego by AI i roboty robiły całą pracę, to jeszcze będziesz chciał żeby podatki wynosiły 80% i były dzielone przez wszystkich.
@Sok__Jablkowy Patrząc na to w jakim kierunku idzie socjal, to nie zdziwiłbym się gdyby wkrótce politycy także SI i roboty obciążyli składkami.
@Obiektywny1
A kogo byś chciał wtedy obciążyć, gdyby doszło do sytuacji, że 90% ludzi nie pracuje, bo zastąpiły ich roboty?
@Sok__Jablkowy Czyli niech roboty pracują i płacą podatki, a my ludzie będziemy żyć z socjalu i zapomóg.
@Obiektywny1
I zgodzisz się na socjalizm w takiej sytuacji mimo, że nie jesteś właścicielem robotów?
@Sok__Jablkowy Nigdy w życiu. Socjalizm działa, aż skończą się cudze pieniądze.
@Obiektywny1
Trochę się pogubiłem w twoich odpowiedziach. Czyli którą opcję wybierasz w sytuacji, gdy 90% będzie bezrobotne:
1. Socjalizm fundowany właścicielami robotów.
2. Skutki, jakie z tego wynikają.
@Sok__Jablkowy Jestem przeciwny jakiejkolwiek firmie socjalizmu, dlatego śmieję się, ze skutków takiej polityki, w której partie prześcigają się w tym kto więcej rozda nierobom, bo może się okazać, że nie będzie komu pracować.
@Obiektywny1
Jesteśmy o jeden wynalazek od tego byśmy mieli robotów i AI, które zwolni jakieś 90% populacji. Dlatego powinniśmy już teraz rozmawiać o tym co zrobimy wtedy, zamiast tylko się skupiać na tym co jest teraz.
Jakie rozwiązanie byś chciał widzieć, kiedy do tego dojdzie?
A pozniej zdziwienie
https://img6.demotywatoryfb.pl//uploads/202404/gallery_1713683062_968886.jpg
https://img22.dmty.pl//uploads/202404/1713550874_4hylxr_600.jpg
Skoro koszty produkcji mamy porownywalne z Hiszpania czy Portugalia, to np. do zakladu w poludniowo-zachodniej Francji gdzie sie bardziej oplaca produkowac towary? W Hiszpani i kilkaset km transportu czy aby jechaly pol Europy zza Warszawy?
Teraz rozumiecie konsekwencje tego podnoszenia na sile pensji minimalnej i wzrostu tych kosztow?
Jak to padlo w swoja droga swietnym democie:
@Xar ludzie tego nie ogarniają (100% ludzi po 2k lub 60% ludzi po 4k a resztę do zwolnienia) a co zyskali ludzie?
minimalna 1.75k ziemniaki 70g, marchew 80gr, cebula 1zł, węgiel 600, olej 1.9zł, mięsa około 10, wędliny 15
minimalna 4.3k ziemniaki 3zł, marchew 3.5, cebula 4zł węgiel 1800, olej od 5, mięsa od 20, wędliny od 30
a firmy z zachodu które płaciły 300euro -> teraz 1100euro szukają oszczędności - w Azji jest nadal 400euro.
Ja wiem że zaraz hejt ze dlaczego Polacy mają być czarnuchami, ale biorąc pod uwagę ze nic nie zyskaliśmy a firmy zagraniczne dużo tracą (500x1.7 vs 500x4.3) i firmy się otwiera dla zarobku to chyba oczywiste, że poszukają tańszej oferty pracownika! - możemy podziękować pis ze tak dobrze zrobili polakom:D
@Xar Sugerujesz, ze pracownik ma pracowac za miske ryzu, zeby pracodawcy sie oplacalo? A jedne firmy znikaja, inne sie pojawiaja. Jakos bezrobocie nie rosnie.
@Xar Nadworny ośle demotywatorów, te tajemne koszta produkcji to wcale nie jest pensja pracownika, a koszty ogólne utrzymania zakładu, a w największe koszta zakład ponosi w zużyciu energii.
@jamarkus w ciagu niespelna 6 lat koszty wyplat wzrosly dwukrotnie, podczas gdy np. w branzy Automotive kontrakty podpisuje sie na lata tak zazwyczaj 6+ czyli tyle ile dany model bedzie w sprzedarzy. Oznacza to, ze kalkulacje z roku 2016 zakladajace koszty wyplat na poziomie X sa totalnie nieaktualne w 2023, gdzie koszty te wynosza co najmniej 2X. Z kosztami pradu(za co w duzej mierze sa winne debilne europodatki) jest podobnie. A mimo wszystko ludzie glosuja na eurosocjalistow lub po prostu socjalistow
@Agitana nic nie sugeruje, pisze tylko, ze od roku 2016 mamy skumulowana inflacje koszyka towarow pierwszej potrzeby na poziomie 80-100%, wiec mimo, ze niby zarobki wzrosly dwukrotnie, to jednak ludzie tego nie odczuwaja. Rownie dobrze moznaby po prostu do kazdej monety czy banknotu dopisac jedno 0, skutek bedzie ten sam, czyli zaden.Moze i bezrobocie nie rosnie, ale spada ilosc osob aktywnych zawodowo, po prostu mnostwu ludzi sie nie oplaca rejestrowac jako bezrobotni bo nic z tego nie maja, a inni przechodza na emerytury
Tylko tutaj chyba chodzi o podnoszenie najniższej krajowej bez przemyślenia jak to logicznie zrobić. Pracodawca musi płacić więcej, musi mieć z czego. Podnosi więc ceny swoich usług/produktów. Wszystko drożeje(inflacja). Dochodzą podatki na nowe zasiłki i inne rzeczy, pracodawca znowu podnosi koszta. Wszystko drogie, więc pracownik wola podwyżkę itp. spirala się zamyka. W tej chwili ZUS za pracownika to koło 2k na miesiąc. Ma iść w górę. Dochodzą podatki, szkolenia i inne. Małe firmy się zarzynają żeby utrzymać ludzi. To jest błędne koło. Nie napędza się koniunktury w żaden sposób. Nasza gospodarka zacznie się kurczyć za parę lat z tego powodu
Ja zarabiam wielokrotność średniej krajowej. I co z tego jak na podatki oddaję miesięcznie łącznie z zusem 11 tys zł. Przemnóżcie sobie to razy 12. Gdyby nie podatki to bym żył jak pączek w maśle, a tak to zapieprzam i mnie nawet na krótkie wakacje nie stać. Marzenie o zatrudnieniu pracowników porzuciłem już lata temu. To co ma powiedzieć przykładowa Pani Krysia, która prowadzi sklep spożywczy i zarabia wielokrotnie mniej ode mnie, a wiele opłat ma podobnych albo jeszcze wyższych? Zaczynam się rozglądać nad sposobem, aby w Polsce nie rozliczać ani złotówki. Wolę płacić obcemu państwu rozsądne podatki. Czekam na interpretację od księgowej.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 kwietnia 2024 o 11:31
Widziałem ostatnio nagłówek w stylu "Pensje polaków niewiarygodnie wzrosną. Przedsiębiorcy się zapłaczą". Nie wiem czy jego autor wie co tak właściwie napisał, skoro tak się cieszy z utrudniania ludziom biznesu xd
Wysokie koszty życia to wysokie koszty pracy, może tak przestać walić z całym biznesem do jednego przeludnionego miasta w którym ciężko kogokolwiek zakwaterować?
W niektórych firmach jest gorzej niż w erze niewolnictwa. Pracujesz od rana do nocy. Zarabiasz tyle że nie starcza ci na jedzenie i mieszkanie. Niewolnik miał zapewniony wikt i opiekunek. Pozdrawiam prywaciarzy którzy jako biedni pracodawcy nie mają na podwyżkę dla pracowników jednocześnie kupując sobie kolejny dom oraz najdroższy samochód jednocześnie planując wakacje na Malediwach
tylko gdzie ci pracodawcy będą ten ryż i miski od pracowników trzymać, magazyny muszą wynająć