Szanghai, hmm widziałem kiedyś tak przewalone bloki, to było w Japonii po trzęsieniu ziemi jakimś. Całe miasta wtedy zrujnowało. No nie wnikajmy, fajnie musi się chodzić po swoim mieszkaniu wtedy.
Dla mnie 'chińskie' znaczy niskiej jakosci, marne, nie warte pieniedzy. A nie tylko, ze wyprodukowane w Chinach, choc najczesniej tak jest. Tylko, ze tak jak mowicie - w Chinach fabryki maja rowniez producenci robiacy porzadne rzeczy. To tak jak z Japonia, kiedys ich produkty to byla tragedia, a teraz?
Myślałem, że takie coś się nie zdarza ;o
było, z lepszym podpisem ~
Najlepsze ze to naprawde stalo sie w Chinach, w Szanghaju
Chyba Polacy budowali ;)
euro 2012 normalnie xD
hah znam ten bol ... w sensie made in china... :D
Szanghai, hmm widziałem kiedyś tak przewalone bloki, to było w Japonii po trzęsieniu ziemi jakimś. Całe miasta wtedy zrujnowało. No nie wnikajmy, fajnie musi się chodzić po swoim mieszkaniu wtedy.
Szkoda tylko, że większość oryginalnych firmowych rzeczy, zwłaszcza ciuchów, produkują w Chinach. Kupujecie je, a na Chiny i tak narzekacie :P
Admini no hinole
no właśnie Rogo.
Dudii24, nie przesadzaj.
Tak to jest, jak chce się zrobić "100000 % normy"...
ChRL - to demotywuje.
zapewne i tak większoś rzeczy które macie pochodzi z chin
ja tam na chińskie rzeczy nie narzekam
ale amerykańskie koszmar
z dwojga zlego lepiej w tę streone
Dla mnie 'chińskie' znaczy niskiej jakosci, marne, nie warte pieniedzy. A nie tylko, ze wyprodukowane w Chinach, choc najczesniej tak jest. Tylko, ze tak jak mowicie - w Chinach fabryki maja rowniez producenci robiacy porzadne rzeczy. To tak jak z Japonia, kiedys ich produkty to byla tragedia, a teraz?
ale podobno w chinach mją mudowle stawiane na specialnych funfamentach w razie trzęsienia ziemi się nie zawali. -