jak masz wykład między ćwiczeniami, cieżko wrócić do domu i iść spać. poza tym na "nieobowiązkowych" wykkładach często jest sprawdzana obecność. tylko w zasadzie nie rozumiem, czym tu się zachwycać- przecież to normalne, że na wielu wykładach jest się tylko po to zeby spać lub uczyć się na co innego
Bo na AGH wszyscy wiedzą że w na każdym roku znajdzie się 1 dobry kolega który przed sesją zeskanuje wszystkie swoje notatki na forum :) I nawet nie trzeba będzie do niego po nie latać :)
U mnie wyklady są obowiązkowe, więc musimy przychodzić na nie nawet jak jesteśmy nie do życia. Wiem - obowiązkowe wyklady, masakra... Ale że identyfikuję się z demotem dam plusa.
zupelnie nie rozumiem ludzi ktorzy marnuja swoj czas w tak beznadziejny sposob. Ktos mi zaraz powie ze sa listy - no i co z tego, jakie macie profity z tych list? pol oceny wyzej? to smieszne. Zreszta uczy sie dla wiedzy a nie dla ocen, a taka postawa raczej o tym nie swiadczy. Zaraz posypia sie dziesiatki minusow od ludzi, ktorzy dokladnie tak postepuja nie zastanawiajac sie glebiej nad sensem swoich poczynan - ewentualnie od pierwszakow ktorzy jeszcze nie wiedza ze te listy nic nie daja :P
PS
Chociaz lepsze takie zachowanie Grzesia niz osob chodzacych na wyklady po to aby pogadac przeszkadzajac przy tym prowadzacemu oraz tym co rzeczywiscie chca cos wyniesc z tych wykladow... pozdrawiam
rzeczgustu: jesli to do mnie, to musze Cie zadziwic. W tym semestrze bylem na 3 wykladach. Wlasnie z tego powodu iz umiem wycenic korzysci z pojscia na nieciekawy wyklad i stracenia 1,5h z zycia...
Paperinik, Kakofonix - co z tego, że są listy? W większości przypadków (jakieś 99%) nie mają one żadnego znaczenia (wiem z doświadczenia:-)). Bywa, że profesorzy zwalniają z zaliczeń/egzaminów za 100% frekwencję na wykładach, ale wtedy informują o tym na początku roku.
nitroprusydek, ziomek ostatnio przyszedlem na wykład i kto był to ma zaliczony wykład i 3 do indeksu za nic!!! to nie pierdziel ze "pół oceny to smieszne" lol
Lebroniasty i co z tego? Yay to myślisz, że innym nie da zaliczenia za wykłady? Da, bo musi. Bo nie ma prawa was egzaminować skoro nie macie egzaminu. Ma wam wpisać "zal" i tyle. No chyba, że ktoś chce ocenę to już gorzej.
Te wasze osławione LISTY to zwykle straszak, żeby ktokolwiek raczył się pojawić na nic-nie-wartym wykładzie. A naiwni studenci robią takie cyrki, jak powyżej. A później nic z takich list nie wynika. Ale akurat piszę o swojej Uczelni. Może w jakichś szkółkach dostaje się zaliczenia za obecność na wykładzie (!) (A gdybym był Rektorem, to z miejsca bym się pozbył takiego wykładowcy - bo coś takiego wynika z jego obiboctwa)
@done
to nie żaden straszak ani też lenistwo wykładowców. Po prostu niektórzy z nich obok ocen z kolokwium puszczają listy obecności bądź sami ją sprawdzają i to jest dodatkowy warunek zaliczeń wykładów...
zenada , kolejny demot o studentach , którzy są przereklamowani , też spałem w akademiku , i śmieszą mnie te demoty o parówkach w czajniku etc. oczywiście -
@pesman - jeśli jest to dodatkowy warunek zaliczenia, to jest to jeszcze większy straszak. Bo jeśli wykładowca jest dobry, to nie potrzebuje żadnych list, a frekwencję na wykładach ma dobrą.
w moim odczuciu wszystkie demoty o "zwariowanych" studentach, co to tylko piją i nic więcej tworzą pierwszaczki, które dopiero co wyrwały się spod opieki mamusi i mają głowę pełną wyobrażeń o jakże to szalonym studenckim życiu. Bzdura.
turkiye:
"Paperinik, Kakofonix - co z tego, że są listy? "
to z tego, ze czasami dostajesz dodatkowe pkt do kolosa zaliczeniowego za obecność (np. kolos na 30 pkt, zaliczenie od 15, a za 100% obecności 5pkt na start, to już coś daje nie sądzisz? zwłaszcza, jeśli to przedmiot który cieżko zaliczyć)
wocny - zdjęcie jest z budynku D8 ;) sala amf
prawdę niby piszecie, bo po co chodzić na wykłady.. ale.. no właśnie, jak ktoś słusznie zauważył, u nas też jest obecność i podwyższa to ocenę/ułatwia życie. Więc po prostu pasuje tam być od czasu do czasu.
grześ wie co robi
Dałem minus i uargumentuję dlaczego.
Wykłady nie są obowiązkowe. Lepiej zostać w domu i się wyspać. Każdy kto przychodzi i śpi na krzesłach to albo masochista albo kretyn.
...albo woli być na liście.
Plus bo demotywuje
jak masz wykład między ćwiczeniami, cieżko wrócić do domu i iść spać. poza tym na "nieobowiązkowych" wykkładach często jest sprawdzana obecność. tylko w zasadzie nie rozumiem, czym tu się zachwycać- przecież to normalne, że na wielu wykładach jest się tylko po to zeby spać lub uczyć się na co innego
Bo na AGH wszyscy wiedzą że w na każdym roku znajdzie się 1 dobry kolega który przed sesją zeskanuje wszystkie swoje notatki na forum :) I nawet nie trzeba będzie do niego po nie latać :)
ten demot nie zasługuje na bycie na głównej!
To Grześ chyba na I roku jest bo później to się na wykłady nie chodzi.
ale ten Grześ jest sprytny...
Grzesiu po co chodzisz na wykłady! xD Notatki zrobią się same, lepiej idź na piwo! xD
a mnie bardziej zastanawia dlaczego grzes ma torebke
O masakra xD. Dluga chwile zastanawialem sie czy to aby napewno nie jestem ja :]. Gdyby nie ten sweter to dalej bym sie zastanawial :]
grześ zawsze wie co dobre :D
dobry grześ nie jest zły :D
U mnie wyklady są obowiązkowe, więc musimy przychodzić na nie nawet jak jesteśmy nie do życia. Wiem - obowiązkowe wyklady, masakra... Ale że identyfikuję się z demotem dam plusa.
ale sposob na wyklady, nie mozemy tego zachowac dla siebie niech wszyscy sie dowiedza
Grześ pewnie poimprezował coś wcześniej w akademYku:)
zupelnie nie rozumiem ludzi ktorzy marnuja swoj czas w tak beznadziejny sposob. Ktos mi zaraz powie ze sa listy - no i co z tego, jakie macie profity z tych list? pol oceny wyzej? to smieszne. Zreszta uczy sie dla wiedzy a nie dla ocen, a taka postawa raczej o tym nie swiadczy. Zaraz posypia sie dziesiatki minusow od ludzi, ktorzy dokladnie tak postepuja nie zastanawiajac sie glebiej nad sensem swoich poczynan - ewentualnie od pierwszakow ktorzy jeszcze nie wiedza ze te listy nic nie daja :P
PS
Chociaz lepsze takie zachowanie Grzesia niz osob chodzacych na wyklady po to aby pogadac przeszkadzajac przy tym prowadzacemu oraz tym co rzeczywiscie chca cos wyniesc z tych wykladow... pozdrawiam
Kuuuuuuuuuuuuuuujooon społeczniak :D
rzeczgustu: jesli to do mnie, to musze Cie zadziwic. W tym semestrze bylem na 3 wykladach. Wlasnie z tego powodu iz umiem wycenic korzysci z pojscia na nieciekawy wyklad i stracenia 1,5h z zycia...
Paperinik, Kakofonix - co z tego, że są listy? W większości przypadków (jakieś 99%) nie mają one żadnego znaczenia (wiem z doświadczenia:-)). Bywa, że profesorzy zwalniają z zaliczeń/egzaminów za 100% frekwencję na wykładach, ale wtedy informują o tym na początku roku.
nitroprusydek, ziomek ostatnio przyszedlem na wykład i kto był to ma zaliczony wykład i 3 do indeksu za nic!!! to nie pierdziel ze "pół oceny to smieszne" lol
Lebroniasty i co z tego? Yay to myślisz, że innym nie da zaliczenia za wykłady? Da, bo musi. Bo nie ma prawa was egzaminować skoro nie macie egzaminu. Ma wam wpisać "zal" i tyle. No chyba, że ktoś chce ocenę to już gorzej.
Ale na AGHu tak bywa że są zaliczenia za obecność i nie trzeba kolosa zaliczeniowego pisać (tak, są kolosy z wykładów)
hmmm to mi wygląda na WSPA ;p;p hahahah :P aula 017?? jednak nie mam pewności i mogę być w błędzie... czy autor mi odpisze??
też mi nowość. ; ] wrzućmy jeszcze, że to jednak Ziemia się kręci wokół Słońca. litości, każdy student o tym wie.
nitroprusydek ma racje, ja też nigdy nie chodze na wykłady
a może Admin wreszcie z łaski swojej zobaczy mój przedostatni demotywator ? po prostu warto..
Te wasze osławione LISTY to zwykle straszak, żeby ktokolwiek raczył się pojawić na nic-nie-wartym wykładzie. A naiwni studenci robią takie cyrki, jak powyżej. A później nic z takich list nie wynika. Ale akurat piszę o swojej Uczelni. Może w jakichś szkółkach dostaje się zaliczenia za obecność na wykładzie (!) (A gdybym był Rektorem, to z miejsca bym się pozbył takiego wykładowcy - bo coś takiego wynika z jego obiboctwa)
Widzę, że Grześ na wykład prosto z imprezy zawitał.
demot:Grześ:najprawdopodobniej najbardziej znany student na demotach
Gorzej jak koledzy nie mają to grześ jest w d....
@done
to nie żaden straszak ani też lenistwo wykładowców. Po prostu niektórzy z nich obok ocen z kolokwium puszczają listy obecności bądź sami ją sprawdzają i to jest dodatkowy warunek zaliczeń wykładów...
to po co przychodzi na wyklady? glupek moze pospac w domu..
zenada , kolejny demot o studentach , którzy są przereklamowani , też spałem w akademiku , i śmieszą mnie te demoty o parówkach w czajniku etc. oczywiście -
@pesman - jeśli jest to dodatkowy warunek zaliczenia, to jest to jeszcze większy straszak. Bo jeśli wykładowca jest dobry, to nie potrzebuje żadnych list, a frekwencję na wykładach ma dobrą.
Tiaaa, a potem będą krzywe mosty, ronda jak cyrkla, gdzie się tiry wywalają albo budynki, które się nam walą. Inżynierowie! Nasza nadzieja narodu!
Grześ leniuszek :D
w moim odczuciu wszystkie demoty o "zwariowanych" studentach, co to tylko piją i nic więcej tworzą pierwszaczki, które dopiero co wyrwały się spod opieki mamusi i mają głowę pełną wyobrażeń o jakże to szalonym studenckim życiu. Bzdura.
tak sie zachowuje 3/4 ogółu społeczeństwa polskiego :d .
My kiedyś na wykładzie tosty robiliśmy :D
turkiye:
"Paperinik, Kakofonix - co z tego, że są listy? "
to z tego, ze czasami dostajesz dodatkowe pkt do kolosa zaliczeniowego za obecność (np. kolos na 30 pkt, zaliczenie od 15, a za 100% obecności 5pkt na start, to już coś daje nie sądzisz? zwłaszcza, jeśli to przedmiot który cieżko zaliczyć)
bieda, UŚ ma przynajmniej wygodne obicie na oparciach :D
wocny - zdjęcie jest z budynku D8 ;) sala amf
prawdę niby piszecie, bo po co chodzić na wykłady.. ale.. no właśnie, jak ktoś słusznie zauważył, u nas też jest obecność i podwyższa to ocenę/ułatwia życie. Więc po prostu pasuje tam być od czasu do czasu.
Grzegorz? ZUT?
Grześ, wstawaj, facet liczy osoby z listy!
Btw na socjologii można było spać z otwartymi oczami...
Nie da się ukryć, że to jest Grzeziu! :P
Mi to wygląda na sale 29 w C2 :) AGH rządzi!
szkoda ze za bardzo twarzy nie widać, wydaje mi się że mam sobowtóra!:P i też jestem Grześ:P
to moj kumpel,siedzialem obok:-) pozdro grzes!
sala to audytorium PD w budynku hydro politechniki gdanskiej.