A słyszeliście o czymś takim jak definicja legalna? Może to głupio brzmi, że ślimak jest jakąś rybą, ale oznacza to, że odnoszą się do niego przepisy dotyczące takiej ryby. Nie rozumiem za co taki gniot trafił na główną.
heh no dla mnie żadna nowość byłem w 2007 roku na szkoleniu w sprawie hodowli ślimaków i już wtedy wszystkie nasz instytucje odbierały hodowców ślimaków jako hodowców ryb
@czlowiekzwasem ma rację! Jak zwykle nieznajomość tematu. Chodzi o definicję legalną zawartą w decyzji lub innym akcie prawnym Komisji Europejskiej. Polega to na tym, że z pewnych wzgledów prawodawca wymyśla definicję jakiegoś pojęcia, ale definicja ta z reguły obowiązuje TYLKO NA POTRZEBY tego KONKRETNEGO aktu prawnego. Na przykład polski kodeks postepowania administracyjnego stanowi, że ministrem jest między innymi Prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Jakby ktoś Was zapytał, czy ten Prezes jest ministrem, to każdy by odpowiedział, że nie jest, bo ministrem jest np. minister sprawiedliwości, zdrowia itp., a nie żaden Prezes Głównego Urzędu Statystycznego. I mielibyście rację, bo ogólnie Prezes GUS nie jest ministrem, a JEDYNIE na potrzeby kodeksu postepowania administracyjnego. Taka konstrukcja pełni ważna funkcję w tym kodeksie. Sprawa ze ślimakiem polega na tym samym, tylko, że brzmi to może w sposób bardziej zabawny. Gdyby Komisja Europejska nie zmieniła klasyfikacji w ten sposób, Francuzi nie mogliby dotować hodowli ślimaków, tak jak w pozostałych krajach dotuje się rybołówstwo! Tylko o to chodziło. Nie oznacza to jednak, że trzeba zmienić podręczniki szkolne i wymazać informacje o tym, że winniczek jest mięczakiem, ponieważ ślimak jako ryba lądowa funkcjonuje JEDYNIE na potrzeby tego KONKRETNEGO aktu prawnego Komisji Europejskiej. Może dziwna konstrukcja, ale czasem trudno o inne wyjście.
@czamuko: decyzje Komisji Europejskiej nie mają żadnego znaczenia naukowego. Oni nie są od tego. Nikt tam nie twierdzi, ze ślimak nie jest mięczakiem. Skoro zastosowali taka konstrukcje, to widocznie w inny sposób nie dało się sprawić, by Francja mogła dotować hodowlę ślimaków, tak jak w pozostałych krajach dotuje się rybołówstwo. A nawet jakby sie dało w inny sposób to okreslić, to prawdopodobnie wymagało to bardzo wielu prac i trwałoby baardzo długo. Ja wiem, ze brzmi to absurdalnie i zabawnie, ale taka konstrukcja po prostu ułatwia znacznie stosowanie prawa. Przykładow jest więcej. Na przykład w polskim kodeksie karnym - art. 115 par. 15: "W rozumieniu tego kodeksuza statek wodny uważa się także stałą platformę umieszczoną na szelfie kontynentalnym". Pomijając już, co to jest szelf kontynentalny - kodeks stanowi, że statek = stała platforma. Czy to nie absurdalne? Pewnie, że absurdalne :) Ale tylko na potrzeby tego kodeksu. Nikt nie twierdzi, że tak jest naprawdę.
UE nieuchronnie dąży do upadku. Takimi bzdurami sprawią, że w Afryce będą się z nas śmiali. Amerykanie powiedzą, że nie mają z Europą nic wspólnego, że od zawsze żyli w Ameryce. Putin siłą przesunie granicę między Europą a Azją, żeby się odciąć od tych debilizmów. Z każdą decyzją UE jestem coraz bardziej przekonany, że ta organizacja doprowadzi do upadku tego kontynentu.
@Butelkaaa: "Co za idioci... Ślimak nie ma nic wspolnego z rybą... Ryby mają skrzela i mieszkają w wodzie :/"
pragnę zauważyć ze ślimaki też mają skrzela i większość z nich mieszka w wodzie :D ślimak to nie ryba bo nie w rozwoju zarodkowym struny grzbietowej - jak to bywa u strunowców do których należą ryby.
No tak tak, ryba, nie wiedzieliście? Przecież czułki pełnią rolę wąsów jak u suma, a muszla to taka duża płetwa - wolno się przemieszcza, bo żyje w zbyt suchym klimacie :)
Fiodor i Człowiezwąsem - sam fakt, ze definicja została stworzona na potrzeby przepisow prawnych, nie usprawiedliwia unijnej głupoty. Prosze, nie probujcie tłumaczyc i bronic debili, bez wzgledu jak wysokie stanowiska zajmuja i jak wielka władze posiadaja.
Jakis czas temu podobnie zamieszanie powstało wokoł marchewki, ktora wg przepisow UE jest... owocem! O co w tym chodzi? Jak zwykle o pieniadze. Wg UE, to co nazywa sie "dżem" mozna wytwarzac wyłacznie z tego co nazywa sie "owoce". Poniewaz w Portugalii bardzo powszechne sa dżemy marchewkowe, pewne grupy interesu byłyby bardzo stratne gdyby nie zmieniono prawa. Postanowili wiec wziac sprawy w swoje rece i dopieli swego. Skutek - marchewka jest owocem.
O skali eurogłupoty nie chce mi sie pisac, bo napisano juz na ten temat setki stron. Zachecam do zapoznania sie z wynikami konkursu na najgłupszy przepis unijny. Konkurs kiedys organizowała młodziezowka UPR. Niestety, nikt o nich nie słyszał, bo zostali skutecznie stłamszeni przez "obiektywne" media.
Na koniec chiałbym zachecic wszystkich do kierowania sie własnym rozumem, a nie dyrektywami "Made by European Comission".
Swoją drogą szkoda, że artykuł nie wyjaśnia, gdzie mozna zobaczyć omawiany dokument. Mogliby podać np. pozycję w Dzienniku Urzędowym UE (http://eur-lex.europa.eu/pl/index.htm). Wtedy moglibyśmy zobaczyć, jak to zostało dokładnie sformułowane. Jesli jakos znajdę, to dam wszystkim znac ;) Chyba, ze bylo to konstruowane na jakiejs innej zasadzie. W koncu artykuł zbyt wiele nie wyjasnia. Jak zwykle rzucone szczątkowe informacje ku uciesze tłumów, bez dokładniejszego zaznajomienia z tematem. Idę sie uczyć do egzaminu, bo przez Was nie zdam :P Pozdrawiam :)
A tak w ogole, to po jaka cholere dotowac nierentowne przedsiebiorstwo? To przeciez przedłuzanie jego agonii! Poza tym tragiczne dla wolnorynkowej gospodarki.
Na wniosek paru bubków z Francji Komisja Europejska unieważniła teorię ewolucjonizmu, którego protoplastą był jakiś tam Karol Darwin. Wojna Francusko-Angielska trwa do dziś!
No czyli jak nie chce cie się robić a Francuzi chcą dotacje to uznajemy ślimaka rybą lądową... a dla tych co pierd... o jakimś tam definicjach to ślimak nie był rybą i nie będzie nie ważne jaka definicje zastosujesz a jeżeli jakaś twierdzi inaczej to jest po prostu stekiem bzdur... to tak jakby uznać jak już ktoś napisał ogórka za banana gruntowego :D jednym słowem kłamstwo będzie kłamstwem nie ważne kto uchwali debilne przepisy stwierdzające inaczej...
"Zapis Komisji Europejskiej wpisuje się w szereg podobnych absurdów. Na przykład na wniosek Portugalii marchewkę zaliczono do owoców."
Cytat z artykułu.
Tak to jest jak ludzie nie mają prawdziwych problemów i wymyślają głupoty.
Wszyscy jestescie tacy madrzy. Wszyscy sa zgodni co do tego ze UE to zbiurokratyzowane zlodziejstwo gdzie radzacy z koniem na glowy sie pozamieniali. Dlaczego wiec nie byliscie tacy madrzy w 2003 roku jak bylo referendum w sprawie dolaczenia Polski do UE? Az 3/4 polakow zaglosowalo na TAK. Takie z Was cwaniaki ze dopiero madrzy po fakcie. Podbnie bylo ze szczepionkami na swinska grype. Kazdy mowil zeby kupic a potem fala madrych sie trafila po fakcie i mowili od poczatku ze nie trzeba bylo kupowac. A o GLOBCIu juz nie trzeba mowic. Teraz gdy mamy zime obudzili sie przeciwnicy globalnego ocieplenia.. A wczesniej wszyscy twierdzili ze nas zaleje. Dodajmy tez ze glownym celem UE ma byc walka z Globciem. A wszyscy tez obsmiewali wczesniej JKMa gdy twierdzil od poczatku ze GLOBCIa nie jest spowodowane dzialalnoscia czlowieka. Ostatnia sprawa to prezydentura i rzad. Najpierw sami wybieracie prezydenta i sejm a potem narzekacie. Gdzie tu logika?
Reasumujac jestescie cwani po fakcie a wczesniej nie potraficie pomyslec.
Aczkolwiek demot baaardzo dobry i trzeba tepic i obsmiewac UE.
@blablacz sila reklamy - ludzi latwo zmanipulowac, ale niech sie budza nawet teraz - lepiej pozno niz wcale - UE takimi absurdami sama sciaga na siebie zaglade... juz za pozno, zeby system zmieniac, ale jeszcze za wczesnie zeby unijne swinie wieszac. Ale poczekamy... ;)
niestety teraz jest juz za pozno. Oddalismy nasz kraj ZA DARMO! Bez zadnej walki. Oczywiscie SB sie temu przyczynilo w najwiekszym stopniu. JE Lech Kaczynski mial nie podpisac traktatu lizbonskiego a podpisal. Ciekawe dlaczego co? Nie wiecie? SB mialo na niego albo haka albo mu grozili. To samo z wycofaniem sie z prezydentury JE Donalda Tuska.
blablacz do tego co napisałeś to chyba twój nick chyba idealnie pasuje. Komuna sie skończyła 20 lat temu. Chyba cie popieroli** A może jeszcze Hitler zzaświatów powiedział Tuskowi że jak bedzie startowal na prezydendta to mu utną jaja rękami co?! Masz nasrane we łbie. A co do demota to ta komisja też ma nasrane we łbie
Misiu kolorowy widze ze wierzysz rezymowej telewizji i bzdur tam wygadywanych. Poczytaj glebiej. Jak myslisz dlaczego w Polsce rzadza takie ofermy jak Lech Kaczynski albo Donald Tusk? A wiesz np. o tym ze w magdalence podczas okraglego stolu ustalono ze prawica NIE MOZE dojsc do wladzy w Polsce? Prosze Cie zamiast gadac takie bzdury poczytaj wiecej i wroc tutaj.
Jeszcze 2 sprawy zapomnialem dodac.
1. Porownaj sobie prawa unijne z pogladami hitlera. Zdziwisz sie!
2. Jak myslisz co sie stalo z agentami bezpieki? Najwieksza bzdure jaka walnales w swojej wypowiedzi jest mysl ze wraz z komuna zniknela SB. Smiech na sali!
czlowiekzwasem dobrze napisal, debile go zminusowali, a wszystkich antyfanów Unii pragnę zawiadomić że w Polsce obowiązywała ustawa wg. której RAK był RYBĄ? na potrzeby ustawy, tak jak z tym ślimakiem, no i co? łyso?
Mam do was małe pytanie: po co burzycie się jakąś tam głupotą?, rozumiem, że dotyczy was to w dość wysokim stopniu (smacznego). Fiodor wytłumaczył wam wszystkim, że jest to tylko definicja, która nie ma żadnego odzwierciedlenia w świecie, więc co za problem. Ale nie unia jest zła, chyli się ku upadkowi, a bez niej żyło by się 100 razy lepiej. Jak wam się nie podoba jak jest to proszę bardzo, może przeprowadzicie się np do Ukrainy, tam nie ma ani UE, ani NATO, więc nikt wam nie będzie przeszkadzał.
Grunge a co powiesz o tym ze unia jako cel glowny obrala walke z Globalnym ociepleniem oraz o tym ze uznali marchewke za owoc? W ogole za jakie rzeczy oni sie biora? Czy to naprawde takie wazne rzeczy sa? Robia bzdury i tyle. Powiedz mi co ci sie w uni podoba? Jak wytlimaczysz fakt ze stracilismy suwerennosc?
Absurdalne to jest, ale w sumie kogo to obchodzi co urzędnicy wymyślają żeby coś tam dotować. Bzdurami nie ma co się przejmować, pokażcie mi chociaż jedno dziecko, kogokolwiek kto po nadaniu marchewce statusu OWOCU, nazywa ją owocem. No ale nazwa "Ryba Lądowa" powala :D oksymoron.
Jeśli jakieś dziecko powie w szkole, że marchewka to owoc - popełni oczywiście błąd. W klasyfikacji urzędowej Unii Europejskiej marchew uznawana jest za warzywo!!! Ponieważ jednak w Portugalii marchew używana jest do wyrobu dżemów, w rozumieniu dyrektywy ustalającej parametry ich produkcji, marchew uznana została za owoc. Specjalnie dla Was znalazlem tę dyrektywę i cytuję (niestety tylko po ang.): "A. DEFINITIONS.
For the purposes of this Directive, the following definitions shall apply:
Fruit:
1)fresh, sound fruit, free from deterioration, containing all its essential constituents and sufficiently ripe for use,
after cleaning, removal of blemishes, topping and tailing,
2) for the purposes of this Directive, tomatoes, the edible parts of rhubarb stalks, carrots, sweet potatoes,
cucumbers, pumpkins, melons and water-melons are considered to be fruit,
3)‘ginger’ means the edible root of the ginger plant in a fresh or preserved state. Ginger may be dried or preserved
in syrup." (http://www.fsai.ie/uploadedfiles/Dir%202001.113%20EC.pdf). Teraz chyba zawału dostaniecie, bo w kontekście owocu mowa nie tylko o slynnej marchewce :) Jak jednak wyraźnie jest zaznaczone "For the purposes of this Directive" (na potrzebę tej dyrektywy)!!! Jest więc chyba dość jasno napisane, że nikt nie twierdzi, że w rzeczywistości marchew jest owocem. Z całą pewnością identycznie sprawa wygląda ze ślimakiem. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że artykuły opisujące to zagadnienie usiłują wywołać w czytelnikach wrażenie, że Komisja Europejska zmieniła pojecia, że to, czego dzieci ucza się na biologii mozna wyrzucic do smietnika, że od teraz trzeba by ślimaka zaliczać do ryb, a nie do mięczaków itp. A takie wprowadzanie w blad rzutuje potem chociażby na frekwencje w wyborach do PE (no bo przeciez oni tam tylko krzywizne bananow ustalają itd.) Powtórzę - Komisja Europejska nie jest insytucja naukową. Pozdrawiam raz jeszcze! :)
@Fiodor: Nie czujesz się jak chłop gadający do słupa (a słup wiadomo-co), kiedy próbujesz paranoikom pokroju blablacza coś wytłumaczyć? Przecież wyznawców teorii spiskowych nie da się przekonać ani sprawić, by cokolwiek zrozumieli, bo są tak ogarnięci manią szukania wszędzie konspiracji i Potężnych Sił Zła Kontrolujących Cały Świat, że nic do nich nie dociera.
Brawo Fiodor, brawo sjrv. Mam dokładnie takie samo zdanie zarówno na temat UE jak i sfrustrowanych Polaczków któzy wszędzie widzą układ, spisek kosmitów i zawsze ale to zawsze na każdy temat wiedzą lepiej. Przypomnijcie sobie zamęt wokół "oscypka" albo "wódki" z bananów albo ryżu. Nawet nie wiem jaki był finał tej sprawy. Nie obchodzi mnie to. Zrozumcie barany że UE to jest potężna organizacja i żeby mogła funkcjonować muszą istnieć prawa i dyrektywy. Mnie nie rusza ani ryba lądowa ani wódka z kaktusa i widze w tym same zalety, bo dzięki UE mogę sobie kupić dżemik z Portugalii dokładnie taki jaki mi smakuje.
Lepiej jak się nie wie pisać bzdury, niż jak się wie i próbuje uświadomić resztę? Wiwat ignorancja, wiwat wiedza podwórkowa! Nie mówmy prawdy, bo ciężko się ją czyta, lepiej wymyślać dyrdymały i palić czarownice.
W ogóle łatwiej jest napisać "jako ryby lądowe w postępowaniu prawnym uznaje się: wymień" i "za owoce w postępowaniu prawnym uznaje się: wymień" niż do każdego drobnego pliczku dopisywać "w ślimaka winniczka/marchewkę" bo by się urzędnicy nie wyrobili, a koszta byłyby po stokroć większe.
Taki to idiotyzm, że Komisja Europejska oszczędza czas i pieniądz. Okrutny spisek dziejów został ujawniony, teraz będzie koniec świata.
@blablacz reżimowa telewizja? ty w ogóle wiesz co to znaczy reżim? poczytaj o kimś takim jak Idi Amin czy Pol-Pot to dowiesz się co oznacza to słowo. Teorie spiskowe... prawie jak na forum wp
Super. Nie dość że mamy w debili w naszym rządzie, to jeszcze kontrolują ich debile z UE. Jak tak dalej pójdzie to nawet Mongolia będzie atrakcyjnym kierunkiem emigracji.
Bo to wszystko po to żeby był swobodny przepływ towarów w UE. Musieli to jakoś zakwalifikować żeby przesyłać nasze winniczki za granicę. Tak samo było z marchewką i pomidorem - u nas to warzywa a w innych krajach owoce. A przez taką kwalifikację oszczędzamy czas i pieniądze. W polsce ludzie się plują na biurokrację, a teraz narzekacie na UE że ułatwia sobie sprawę...
Francuzi od zawsze byli inni...
Uważają, że ich język zna każdy naród na Ziemi...
W czasie pokoju mają 3-kolorową flagę, a w czasie wojny białą...
Wspominają jak to Napoleon "wyzwolił" Polskę ale jej wkładu w wyzwolenie Francji nie uznają...
głóóóóówna!
w koncu doczekalismy sie ryby lesnej ;] lol
nie mają co badać. dzieci ślimaki kolekcjonują
W takim razie może być tez jako ryba osiedlowa :)
Mój wykładowca z genetyki (dr hab.) na uczelni, myśli , że ślimak to Owad... a Tu jednak ryba
[demot] A jak się ślimak zdziwi...
śmiechu warte nieraz tymi decyzjami UE xP
teraz nałożą nam ograniczenia na połowy
A słyszeliście o czymś takim jak definicja legalna? Może to głupio brzmi, że ślimak jest jakąś rybą, ale oznacza to, że odnoszą się do niego przepisy dotyczące takiej ryby. Nie rozumiem za co taki gniot trafił na główną.
Francuzi chcą się za ślimaki zabrać to zmienili nazwe, w końcu "jem ryby lądowe" brzmi lepiej niż "jem ślimaki"...
heh no dla mnie żadna nowość byłem w 2007 roku na szkoleniu w sprawie hodowli ślimaków i już wtedy wszystkie nasz instytucje odbierały hodowców ślimaków jako hodowców ryb
Co za idioci... Ślimak nie ma nic wspolnego z rybą... Ryby mają skrzela i mieszkają w wodzie :/
A mało masz ślimaków, które żyją w wodzie i mają skrzela?
@czlowiekzwasem ma rację! Jak zwykle nieznajomość tematu. Chodzi o definicję legalną zawartą w decyzji lub innym akcie prawnym Komisji Europejskiej. Polega to na tym, że z pewnych wzgledów prawodawca wymyśla definicję jakiegoś pojęcia, ale definicja ta z reguły obowiązuje TYLKO NA POTRZEBY tego KONKRETNEGO aktu prawnego. Na przykład polski kodeks postepowania administracyjnego stanowi, że ministrem jest między innymi Prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Jakby ktoś Was zapytał, czy ten Prezes jest ministrem, to każdy by odpowiedział, że nie jest, bo ministrem jest np. minister sprawiedliwości, zdrowia itp., a nie żaden Prezes Głównego Urzędu Statystycznego. I mielibyście rację, bo ogólnie Prezes GUS nie jest ministrem, a JEDYNIE na potrzeby kodeksu postepowania administracyjnego. Taka konstrukcja pełni ważna funkcję w tym kodeksie. Sprawa ze ślimakiem polega na tym samym, tylko, że brzmi to może w sposób bardziej zabawny. Gdyby Komisja Europejska nie zmieniła klasyfikacji w ten sposób, Francuzi nie mogliby dotować hodowli ślimaków, tak jak w pozostałych krajach dotuje się rybołówstwo! Tylko o to chodziło. Nie oznacza to jednak, że trzeba zmienić podręczniki szkolne i wymazać informacje o tym, że winniczek jest mięczakiem, ponieważ ślimak jako ryba lądowa funkcjonuje JEDYNIE na potrzeby tego KONKRETNEGO aktu prawnego Komisji Europejskiej. Może dziwna konstrukcja, ale czasem trudno o inne wyjście.
@Fiodor. Więc nie zdziwisz się ze jutro oznajmią nam że ludzie to rośliny albo chwasty?
http://www.polskatimes.pl/szczecin/polecamy/216635,pomorze-decyzja-ue-slimak-to-ryba-ladowa,id,t.html
dla tych, którzy chcą przeczytać cały artykuł
W takim razie Polska powinna zabiegać o uznanie ogórka jako banana gruntowego
@czamuko: decyzje Komisji Europejskiej nie mają żadnego znaczenia naukowego. Oni nie są od tego. Nikt tam nie twierdzi, ze ślimak nie jest mięczakiem. Skoro zastosowali taka konstrukcje, to widocznie w inny sposób nie dało się sprawić, by Francja mogła dotować hodowlę ślimaków, tak jak w pozostałych krajach dotuje się rybołówstwo. A nawet jakby sie dało w inny sposób to okreslić, to prawdopodobnie wymagało to bardzo wielu prac i trwałoby baardzo długo. Ja wiem, ze brzmi to absurdalnie i zabawnie, ale taka konstrukcja po prostu ułatwia znacznie stosowanie prawa. Przykładow jest więcej. Na przykład w polskim kodeksie karnym - art. 115 par. 15: "W rozumieniu tego kodeksuza statek wodny uważa się także stałą platformę umieszczoną na szelfie kontynentalnym". Pomijając już, co to jest szelf kontynentalny - kodeks stanowi, że statek = stała platforma. Czy to nie absurdalne? Pewnie, że absurdalne :) Ale tylko na potrzeby tego kodeksu. Nikt nie twierdzi, że tak jest naprawdę.
chodziło o ukazanie absurdów ,które występują w różnych zapisach UE ,a nie dochodzenie ,czy słusznie ,czy nie.
UE nieuchronnie dąży do upadku. Takimi bzdurami sprawią, że w Afryce będą się z nas śmiali. Amerykanie powiedzą, że nie mają z Europą nic wspólnego, że od zawsze żyli w Ameryce. Putin siłą przesunie granicę między Europą a Azją, żeby się odciąć od tych debilizmów. Z każdą decyzją UE jestem coraz bardziej przekonany, że ta organizacja doprowadzi do upadku tego kontynentu.
ciekawe na co bierze ;)
@Butelkaaa: "Co za idioci... Ślimak nie ma nic wspolnego z rybą... Ryby mają skrzela i mieszkają w wodzie :/"
pragnę zauważyć ze ślimaki też mają skrzela i większość z nich mieszka w wodzie :D ślimak to nie ryba bo nie w rozwoju zarodkowym struny grzbietowej - jak to bywa u strunowców do których należą ryby.
Co do demota to zgadzam się w pełni z Fiodorem
braindead@: twój komentarz miażdży
co do demota dobry, może i to jest definicja legalna, ale sama nazwa "ryba lądowa" demotywuje
SUPER PODPIS!
czyli zbieracze ślimaków, to rybacy xD
to żabojady pewnie to wymyśliły
Dowcip o urzędniku UE i owcach staje się prawdą.
No tak tak, ryba, nie wiedzieliście? Przecież czułki pełnią rolę wąsów jak u suma, a muszla to taka duża płetwa - wolno się przemieszcza, bo żyje w zbyt suchym klimacie :)
Fiodor i Człowiezwąsem - sam fakt, ze definicja została stworzona na potrzeby przepisow prawnych, nie usprawiedliwia unijnej głupoty. Prosze, nie probujcie tłumaczyc i bronic debili, bez wzgledu jak wysokie stanowiska zajmuja i jak wielka władze posiadaja.
Jakis czas temu podobnie zamieszanie powstało wokoł marchewki, ktora wg przepisow UE jest... owocem! O co w tym chodzi? Jak zwykle o pieniadze. Wg UE, to co nazywa sie "dżem" mozna wytwarzac wyłacznie z tego co nazywa sie "owoce". Poniewaz w Portugalii bardzo powszechne sa dżemy marchewkowe, pewne grupy interesu byłyby bardzo stratne gdyby nie zmieniono prawa. Postanowili wiec wziac sprawy w swoje rece i dopieli swego. Skutek - marchewka jest owocem.
O skali eurogłupoty nie chce mi sie pisac, bo napisano juz na ten temat setki stron. Zachecam do zapoznania sie z wynikami konkursu na najgłupszy przepis unijny. Konkurs kiedys organizowała młodziezowka UPR. Niestety, nikt o nich nie słyszał, bo zostali skutecznie stłamszeni przez "obiektywne" media.
Na koniec chiałbym zachecic wszystkich do kierowania sie własnym rozumem, a nie dyrektywami "Made by European Comission".
Swoją drogą szkoda, że artykuł nie wyjaśnia, gdzie mozna zobaczyć omawiany dokument. Mogliby podać np. pozycję w Dzienniku Urzędowym UE (http://eur-lex.europa.eu/pl/index.htm). Wtedy moglibyśmy zobaczyć, jak to zostało dokładnie sformułowane. Jesli jakos znajdę, to dam wszystkim znac ;) Chyba, ze bylo to konstruowane na jakiejs innej zasadzie. W koncu artykuł zbyt wiele nie wyjasnia. Jak zwykle rzucone szczątkowe informacje ku uciesze tłumów, bez dokładniejszego zaznajomienia z tematem. Idę sie uczyć do egzaminu, bo przez Was nie zdam :P Pozdrawiam :)
A tak w ogole, to po jaka cholere dotowac nierentowne przedsiebiorstwo? To przeciez przedłuzanie jego agonii! Poza tym tragiczne dla wolnorynkowej gospodarki.
Na wniosek paru bubków z Francji Komisja Europejska unieważniła teorię ewolucjonizmu, którego protoplastą był jakiś tam Karol Darwin. Wojna Francusko-Angielska trwa do dziś!
Niedługo powiedzenie "kiedy świnie będą latać", nie będzie miało już nic z ironii ;x
No czyli jak nie chce cie się robić a Francuzi chcą dotacje to uznajemy ślimaka rybą lądową... a dla tych co pierd... o jakimś tam definicjach to ślimak nie był rybą i nie będzie nie ważne jaka definicje zastosujesz a jeżeli jakaś twierdzi inaczej to jest po prostu stekiem bzdur... to tak jakby uznać jak już ktoś napisał ogórka za banana gruntowego :D jednym słowem kłamstwo będzie kłamstwem nie ważne kto uchwali debilne przepisy stwierdzające inaczej...
aha no i ofc spróbuj napisać na biologii że ślimak jest rybą bo tak uznała komisja europejska... gratuluje pomyślunku -,-
Ogórek jako banan gruntowy, dobre :)
"Zapis Komisji Europejskiej wpisuje się w szereg podobnych absurdów. Na przykład na wniosek Portugalii marchewkę zaliczono do owoców."
Cytat z artykułu.
Tak to jest jak ludzie nie mają prawdziwych problemów i wymyślają głupoty.
demot:Szkoda:że nie ptak
demot:Na bezrybiu:i ślimak ryba...
przez tyle lat ślimak był mięczakiem , ciekawe co się stało że "odkryli" że to ryba ? xD
Wszyscy jestescie tacy madrzy. Wszyscy sa zgodni co do tego ze UE to zbiurokratyzowane zlodziejstwo gdzie radzacy z koniem na glowy sie pozamieniali. Dlaczego wiec nie byliscie tacy madrzy w 2003 roku jak bylo referendum w sprawie dolaczenia Polski do UE? Az 3/4 polakow zaglosowalo na TAK. Takie z Was cwaniaki ze dopiero madrzy po fakcie. Podbnie bylo ze szczepionkami na swinska grype. Kazdy mowil zeby kupic a potem fala madrych sie trafila po fakcie i mowili od poczatku ze nie trzeba bylo kupowac. A o GLOBCIu juz nie trzeba mowic. Teraz gdy mamy zime obudzili sie przeciwnicy globalnego ocieplenia.. A wczesniej wszyscy twierdzili ze nas zaleje. Dodajmy tez ze glownym celem UE ma byc walka z Globciem. A wszyscy tez obsmiewali wczesniej JKMa gdy twierdzil od poczatku ze GLOBCIa nie jest spowodowane dzialalnoscia czlowieka. Ostatnia sprawa to prezydentura i rzad. Najpierw sami wybieracie prezydenta i sejm a potem narzekacie. Gdzie tu logika?
Reasumujac jestescie cwani po fakcie a wczesniej nie potraficie pomyslec.
Aczkolwiek demot baaardzo dobry i trzeba tepic i obsmiewac UE.
Pozdrawiam
demot:Kiedy już myślałeś,:że wiara w globalne ocieplenie to szczyt absurdu
@blablacz sila reklamy - ludzi latwo zmanipulowac, ale niech sie budza nawet teraz - lepiej pozno niz wcale - UE takimi absurdami sama sciaga na siebie zaglade... juz za pozno, zeby system zmieniac, ale jeszcze za wczesnie zeby unijne swinie wieszac. Ale poczekamy... ;)
Słyszałem to w TVP3, to jakiś absurd, dobrze że nie zaliczyli go do gadów...
nie nie jestem jakims tam naukowcem ale zdziowona to jestem xD
niestety teraz jest juz za pozno. Oddalismy nasz kraj ZA DARMO! Bez zadnej walki. Oczywiscie SB sie temu przyczynilo w najwiekszym stopniu. JE Lech Kaczynski mial nie podpisac traktatu lizbonskiego a podpisal. Ciekawe dlaczego co? Nie wiecie? SB mialo na niego albo haka albo mu grozili. To samo z wycofaniem sie z prezydentury JE Donalda Tuska.
blablacz do tego co napisałeś to chyba twój nick chyba idealnie pasuje. Komuna sie skończyła 20 lat temu. Chyba cie popieroli** A może jeszcze Hitler zzaświatów powiedział Tuskowi że jak bedzie startowal na prezydendta to mu utną jaja rękami co?! Masz nasrane we łbie. A co do demota to ta komisja też ma nasrane we łbie
@Peugeot
Misiu kolorowy widze ze wierzysz rezymowej telewizji i bzdur tam wygadywanych. Poczytaj glebiej. Jak myslisz dlaczego w Polsce rzadza takie ofermy jak Lech Kaczynski albo Donald Tusk? A wiesz np. o tym ze w magdalence podczas okraglego stolu ustalono ze prawica NIE MOZE dojsc do wladzy w Polsce? Prosze Cie zamiast gadac takie bzdury poczytaj wiecej i wroc tutaj.
Jeszcze 2 sprawy zapomnialem dodac.
1. Porownaj sobie prawa unijne z pogladami hitlera. Zdziwisz sie!
2. Jak myslisz co sie stalo z agentami bezpieki? Najwieksza bzdure jaka walnales w swojej wypowiedzi jest mysl ze wraz z komuna zniknela SB. Smiech na sali!
wiec fracuzi poprostu bedą jest teraz zwykle ryby? xD
Ale przecież ślimaki to ptaki, tu macie dowód http://www.joemonster.org/filmy/4910/
p o j e b a ł o :D
będę kiedyś wnukom opowiadać, że były takie czasy, kiedy ślimaki były mięczakami ;P
demot:Mamo, co na obiad?:Paluszki rybne
czlowiekzwasem dobrze napisal, debile go zminusowali, a wszystkich antyfanów Unii pragnę zawiadomić że w Polsce obowiązywała ustawa wg. której RAK był RYBĄ? na potrzeby ustawy, tak jak z tym ślimakiem, no i co? łyso?
Mam do was małe pytanie: po co burzycie się jakąś tam głupotą?, rozumiem, że dotyczy was to w dość wysokim stopniu (smacznego). Fiodor wytłumaczył wam wszystkim, że jest to tylko definicja, która nie ma żadnego odzwierciedlenia w świecie, więc co za problem. Ale nie unia jest zła, chyli się ku upadkowi, a bez niej żyło by się 100 razy lepiej. Jak wam się nie podoba jak jest to proszę bardzo, może przeprowadzicie się np do Ukrainy, tam nie ma ani UE, ani NATO, więc nikt wam nie będzie przeszkadzał.
Grunge a co powiesz o tym ze unia jako cel glowny obrala walke z Globalnym ociepleniem oraz o tym ze uznali marchewke za owoc? W ogole za jakie rzeczy oni sie biora? Czy to naprawde takie wazne rzeczy sa? Robia bzdury i tyle. Powiedz mi co ci sie w uni podoba? Jak wytlimaczysz fakt ze stracilismy suwerennosc?
maxiu takie sprostowanie.. Julia Tymoszenko chce z ukraina kandydowac do UE:)
demot:Europejskie marchewki:mają nowego kolegę
Absurdalne to jest, ale w sumie kogo to obchodzi co urzędnicy wymyślają żeby coś tam dotować. Bzdurami nie ma co się przejmować, pokażcie mi chociaż jedno dziecko, kogokolwiek kto po nadaniu marchewce statusu OWOCU, nazywa ją owocem. No ale nazwa "Ryba Lądowa" powala :D oksymoron.
Jeśli jakieś dziecko powie w szkole, że marchewka to owoc - popełni oczywiście błąd. W klasyfikacji urzędowej Unii Europejskiej marchew uznawana jest za warzywo!!! Ponieważ jednak w Portugalii marchew używana jest do wyrobu dżemów, w rozumieniu dyrektywy ustalającej parametry ich produkcji, marchew uznana została za owoc. Specjalnie dla Was znalazlem tę dyrektywę i cytuję (niestety tylko po ang.): "A. DEFINITIONS.
For the purposes of this Directive, the following definitions shall apply:
Fruit:
1)fresh, sound fruit, free from deterioration, containing all its essential constituents and sufficiently ripe for use,
after cleaning, removal of blemishes, topping and tailing,
2) for the purposes of this Directive, tomatoes, the edible parts of rhubarb stalks, carrots, sweet potatoes,
cucumbers, pumpkins, melons and water-melons are considered to be fruit,
3)‘ginger’ means the edible root of the ginger plant in a fresh or preserved state. Ginger may be dried or preserved
in syrup." (http://www.fsai.ie/uploadedfiles/Dir%202001.113%20EC.pdf). Teraz chyba zawału dostaniecie, bo w kontekście owocu mowa nie tylko o slynnej marchewce :) Jak jednak wyraźnie jest zaznaczone "For the purposes of this Directive" (na potrzebę tej dyrektywy)!!! Jest więc chyba dość jasno napisane, że nikt nie twierdzi, że w rzeczywistości marchew jest owocem. Z całą pewnością identycznie sprawa wygląda ze ślimakiem. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że artykuły opisujące to zagadnienie usiłują wywołać w czytelnikach wrażenie, że Komisja Europejska zmieniła pojecia, że to, czego dzieci ucza się na biologii mozna wyrzucic do smietnika, że od teraz trzeba by ślimaka zaliczać do ryb, a nie do mięczaków itp. A takie wprowadzanie w blad rzutuje potem chociażby na frekwencje w wyborach do PE (no bo przeciez oni tam tylko krzywizne bananow ustalają itd.) Powtórzę - Komisja Europejska nie jest insytucja naukową. Pozdrawiam raz jeszcze! :)
@Fiodor: Nie czujesz się jak chłop gadający do słupa (a słup wiadomo-co), kiedy próbujesz paranoikom pokroju blablacza coś wytłumaczyć? Przecież wyznawców teorii spiskowych nie da się przekonać ani sprawić, by cokolwiek zrozumieli, bo są tak ogarnięci manią szukania wszędzie konspiracji i Potężnych Sił Zła Kontrolujących Cały Świat, że nic do nich nie dociera.
Znowu Francuzi... za chwile będzie że żaby to też ryby
Brawo Fiodor, brawo sjrv. Mam dokładnie takie samo zdanie zarówno na temat UE jak i sfrustrowanych Polaczków któzy wszędzie widzą układ, spisek kosmitów i zawsze ale to zawsze na każdy temat wiedzą lepiej. Przypomnijcie sobie zamęt wokół "oscypka" albo "wódki" z bananów albo ryżu. Nawet nie wiem jaki był finał tej sprawy. Nie obchodzi mnie to. Zrozumcie barany że UE to jest potężna organizacja i żeby mogła funkcjonować muszą istnieć prawa i dyrektywy. Mnie nie rusza ani ryba lądowa ani wódka z kaktusa i widze w tym same zalety, bo dzięki UE mogę sobie kupić dżemik z Portugalii dokładnie taki jaki mi smakuje.
demot:To tylko dyrektywa:Nie musisz palić swojego zeszytu do biologii
@Fiodor, daj sobie spokój, jezu człowieku, nie szkoda ci życia na pisanie tego? Miałeś się na egzamin uczyć.
http://www.youtube.com/watch?v=gHCxdlZ7G18&feature=related
Wnet koń to będzie aligator bagnisty
Lepiej jak się nie wie pisać bzdury, niż jak się wie i próbuje uświadomić resztę? Wiwat ignorancja, wiwat wiedza podwórkowa! Nie mówmy prawdy, bo ciężko się ją czyta, lepiej wymyślać dyrdymały i palić czarownice.
W ogóle łatwiej jest napisać "jako ryby lądowe w postępowaniu prawnym uznaje się: wymień" i "za owoce w postępowaniu prawnym uznaje się: wymień" niż do każdego drobnego pliczku dopisywać "w ślimaka winniczka/marchewkę" bo by się urzędnicy nie wyrobili, a koszta byłyby po stokroć większe.
Taki to idiotyzm, że Komisja Europejska oszczędza czas i pieniądz. Okrutny spisek dziejów został ujawniony, teraz będzie koniec świata.
kochana głupiutka Unia XDD
demot:A ślimak:i tak ma to w dupie
demot:A już myślałam:że ślimak to płaz
@blablacz reżimowa telewizja? ty w ogóle wiesz co to znaczy reżim? poczytaj o kimś takim jak Idi Amin czy Pol-Pot to dowiesz się co oznacza to słowo. Teorie spiskowe... prawie jak na forum wp
Super. Nie dość że mamy w debili w naszym rządzie, to jeszcze kontrolują ich debile z UE. Jak tak dalej pójdzie to nawet Mongolia będzie atrakcyjnym kierunkiem emigracji.
ryba lądowa?;p
Trzeba teraz skonstruować wędkę... i na ryby!! ;)
Bo to wszystko po to żeby był swobodny przepływ towarów w UE. Musieli to jakoś zakwalifikować żeby przesyłać nasze winniczki za granicę. Tak samo było z marchewką i pomidorem - u nas to warzywa a w innych krajach owoce. A przez taką kwalifikację oszczędzamy czas i pieniądze. W polsce ludzie się plują na biurokrację, a teraz narzekacie na UE że ułatwia sobie sprawę...
UE uczy i bawi, ale chyba jednak tylko bawi...
UE może i bawi, ale mnie osobiście doprowadza k**wa (przepraszam za wyrażenie) do depresji.
@HansOlo - świetne
Jakby ktoś nie wiedział, to MARCHEWKI są w UE OWOCAMI.
@Nektaryno, pomidor w naszym kraju to owoc jak i warzywo.
taa, niedlugo cytryne uznają za warzywo a nie cytrus !
@Vertreter, najwyraxniej taniej i szybciej było uznać ślimaka za rybę, niż dopisać że ślimaka też można dotować tak jak ryby.
Francuzi od zawsze byli inni...
Uważają, że ich język zna każdy naród na Ziemi...
W czasie pokoju mają 3-kolorową flagę, a w czasie wojny białą...
Wspominają jak to Napoleon "wyzwolił" Polskę ale jej wkładu w wyzwolenie Francji nie uznają...
A teraz jeszcze lądowe mięczaki to dla nich ryby.
A ja myślałem, że konstytucja ZSRR to był dobry kawałek komedii.
demot:Ślimak rybą:I c.h.u.j.
A ja się dziwiłem, że pomidor to owoc.
przecierz ślimaki to bezkręgowce a ryby to kręgowce |_|
Uuuuuu... Eeee... A teraz dzieci otwieramy książeczki i robimy zadanie 6. Wymień 4 dyrekrywy Unii Europejskiej porządkujące doczesny chaos w Europie.
dzięki no!
dodałam taki sam.Tylko mój zarchiwizowany ;/