Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
4147 4855
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
L LuckyLuciano
+49 / 53

Wystarczy mieć łeb na karku i bez wykształcenia da się dorobić. Ale i tak każdy powie, że albo ukradł, albo mu tato kupił. I pewnie tato kiedyś też ukradł, pff...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar twojstary
+28 / 36

Czasem mi sie wydaje ze lepiej zamiast studiow rozpoczac pracę - szybciej mozna sie wybic na lepsze stanowisko

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mierzwam
0 / 16

Najsmutniejsze jest to że czasami to prawda.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mierzwam
+14 / 40

demot:Tak zazdroszczę ci:bo jestem Polakiem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Mcfrytki
0 / 10

twojstary oczywiście,że można rozpocząć pracę dużo szybciej i pogodzić to naprzykład ze studiami zaocznymi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar dystansownik
0 / 4

mrrrau1 - nie do końca to jest takie proste. Sam znam przypadki ludzi, którzy studia olewali i studiowali w dużym stopniu dla papierka (ale w międzyczasie pracowali lub wyrabiali znajomości), a później mieli pracę lepszą niż osoby, które na studiach cały czas się uczyły i skończyły z wyróżnieniem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar wsfake
+12 / 14

a Ty byś własnemu synowi nie załatwił fuchy?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ashardon
+8 / 8

@LuckyLuciano, dokładnie. Kolejny demot z typowo polską mentalnością. W Polsce jest wiele różnego rodzaju "sitw", to prawda, taki jest dzisiejszy świat. Ale radziłbym wziąć się za siebie, a nie siedzieć w kącie i płakać, bo tamten tatuś, czy mamusia... Cierpliwością i pracą, ludzie się bogacą. Nawet jeżeli on miałby bogatego tatusia, to jeżeli nie będzie miał głowy do interesów, to szybko ten majątek straci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Medival
+2 / 6

To sprawa pracodawcy kogo sobie wybierze na dane stanowisko. Czego wy chcecie? Utworzenia kolejnej bzdurnej "Komisji do Spraw Faworyzowania Członków Rodziny", która będzie tylko przeżerała pieniądze podatników? Jeśli synalek nie zna się na prowadzeniu firmy, to zacznie ona tracić. Jeśli ktoś wciągnął swojego znajomego na jakąś posadę "po znajomościach", gdy na jego miejsce było 5 lepszych kandydatów, to również firma zacznie na tym tracić. Taka jest cena zarówno faworyzowania jak i dyskryminacji kogoś na wolnym rynku. Gorzej jeśli jest to firma rządowa, albo sponsorowana przez rząd, bo wtedy to my jako podatnicy zapłacimy za to, że zatrudniła ona mniej kompetentnych pracowników. Niestety żyjemy w ustroju niewolniczym i dopóki nie uda się uświadomić mas, że tak właśnie jest, dopóty nic się nie zmieni w tym kraju...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 24 sierpnia 2010 o 6:33

R rad3cz3k
-3 / 7

Tak samo działają wybory na prezydenta, przecież czy Tusk, czy Komorowski, czy kto inny, oni pochodzą z czasów PRL, za komuny, nadal działają PRL-owskie układy i znajomości przez które Polska jest okradana przez bande złodziejskich polityków. Ale bez obaw, jak za 20 lat umrą wszystkie mohery, rydzyk, wszystkie komuchy z Bronkiem na czele, dopiero wtedy dopuści się młodych, silnych i pomysłowych ludzi na urząd prezydenta, którzy będą chcieli zmienić Polske, ale dopóki komuniści jeszcze żyją i rządzą prywatne układy możemy sie gówna spodziewać. Tak więc za 20 lat Polska w końcu będzie silnym narodem. daj plusa

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rozrewolwerowany
+2 / 2

rad3cz3k - potwierdzam, mam u siebie w mieście młodego prezydenta z łbem na karku, od kiedy zaczął rządzić miasto jest rozkopane, a my znajdujemy się w top15 inwestycji unijnych na skalę europejską ;D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N NV206
+1 / 1

@rad3cz3k - jak wymrą razem z Jarkiem, Macierewiczem(jego najmniej żal) i innymi dziadkami PiS którzy dzielą Polskę i próbują wmówić, że tylko oni obalili PRL, a cała reszta to SB, to na pewno będzie dobrze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J Juan
0 / 0

Ludzie odpieprzcie się od zarobków innych. Dlaczego w Was istnieje taka chęć zaglądania komuś w kieszeń? To czyjaś sprawa jak głęboka jest, jak wiele dojść ma, czy też dziur. Wam nic do tego. Zamiast siedzieć i robić demoty o tym, jak biedni jesteście, bądź co gorsza studiować, idźcie do roboty. Nim Wasi koledzy stracą pięć lat na studia, wy będziecie mieli pół miliona złotych za sobą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Qrvishon
-2 / 2

rozrewolwerowany: nie wiem czy chodzi ci o Wrocław, ale jak nie to u nas jest podobnie! A co do demota to po znajomości nadal w polsce można załatwić wiele, a to z PRL zostało, czy to dobrze czy źle, zależy czy masz znajomości!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J Juan
0 / 0

Nie wiem z czego się cieszycie. Z tego, że miasto ładnie wygląda kosztem milionowych długów? Unia Europejska nie opłaca stu procentów kosztów budowy fontanny, chodnika, czy też asfaltu. Najczęściej przekazuje ona wyłącznie osiemdziesiąt pięć procent. Co z resztą? Prezydent nie ma takiej kasy, by opłacić ją. Musi się zapożyczyć (przez co kiedyś będziecie musieli oddać więcej, jak pożyczył). Jednakże zanim ten dług narośnie, to on skończy już swoją dwie kadencje (za ładny chodnik). Obudzicie się dopiero za dziesięć lat, jak w danym mieście nałożą Wam dodatkowe podatki. Rzeczywiście, ma łeb na karku... Jak to kiedyś ktoś mądry rzekł: "zauważacie to co widoczne, ignorując to co jest niewidzialne".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Qrvishon
-1 / 1

Tylko że jak wspomniałeś 85%(tylko dla inwestycji niedochodowych), to miasto musi dać tylko 15%, a to zawsze lepiej niż 100%, nawet jak masz się zapożyczyć. Może kiedyś miejskie społeczeństwo zapłaci za długi zrobione teraz, tak jak cała polska płaci za długi z przeszłości, ale tu są zdania specjalistów podzielone, czy żyć na kredyt ale napędzać koniunkturę, czy skromnie wydawać tylko tyle ile się ma! Ja osobiście uważam tą 2 opcje za lepszą, z wyjątkiem jakiejś wielkiej inwestycji kiedy można pożyczyć kase, ale nie tak jak robi rząd (każdy bez wyjątku)że co roku jest dziura budżetowa, a to kiedyś się zemści tak że zrobi z nas Islandie, albo Grecje!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bundziak
+7 / 9

Często tak jest niestety.. Ale nie zawsze, dlatego nie można od razu wydawać wyroku na kogoś, kto dorobił się, a nie studiował. Jeżeli miał "czyste plecy" to widocznie miał to coś. +

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bunkwatata
-1 / 7

Spójrzcie na datę :O

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar LukaszLuzik
+4 / 6

Spójrz mi w oczy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S seiryu777
0 / 8

no admin wyjątkowo sobie w chu..a leci...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar habanero
+11 / 15

A Wy byscie nie probowali ustawic waszych dzieci ? No troche w to nie wierze ... Taka troche hipokryzja, niczym z kalim ktory jak ukradł krowe to było dobrze, ale jak kalemu ukradli to juz bardzo niedobrze ...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar dystansownik
+2 / 4

Ale tak jest przecież zawsze w tego typu kwestiach. To samo jest ze znajomościami. Ludzie, którzy narzekają na nie, zwykle pierwsi by z nich skorzystali, gdyby tylko mieli okazję.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar jsduga
+13 / 15

Było wiele podobnych demotów i moim zdaniem średnio się one mają do rzeczywistości. Więcej takich sytuacji jest w amerykańskich filmach, niż w rzeczywistości. Nie mówię tu oczywiście, że takie sytuacje się nie zdarzają, ale jeśli komuś się dobrze powodzi i to nawet bez ciężkiej pracy, to powinniśmy być jeszcze bardziej ambitni i starać się żyć na takim poziomie, na jakim chcemy. Sugerowanie, że ktoś nieuk ma kasę dzięki ojcu jest po prostu zazdrością, która dopada każdego. Ale trzeba też pomyśleć, że ktoś wcześniej dążył do wielkiego majątku, by syn, czy ktoś mógł z niego korzystać. Nie ma nic za darmo. Nawet dla bogatych.
Pozostawiam bez oceny

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B betonjara
-1 / 3

Niestety widzę na co dzień, że "plecy" znaczą o wiele więcej niż umiejętności czy wykształcenie. Ciężko się przez to przebić. Co nie oznacza, że się nie da.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Medival
0 / 0

Każdy pracodawca który zatrudnia kogoś po znajomościach podejmuje ryzyko, że ten ktoś gorzej będzie wykonywał swoją pracę niż któryś z pozostałych kandydatów, których odrzucił. A jeśli sugerujecie, że każdy potrafi wykonywać pracę za biurkiem tak samo dobrze i jedyny problem to "się przebić", to po co w ogóle te wszystkie studia i lata nauki? W takim przypadku pracodawcy bardziej by się opłacało zwinąć z ulicy jakiegoś bezdomnego i zapłacić mu 4x mniej za to samo stanowisko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar PanEvro
-2 / 4

Opis może trochę mało ambitny, ale za to trafiony.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kaef
+8 / 18

demot: Nie zmarnowałem 5 lat..:.. na studia. Przez ten czas zdobyłem doświadczenie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 sierpnia 2010 o 21:32

avatar strikte
+4 / 4

Pragnę przypomnieć, że jeszcze rok temu w Polsce panował reżim niewolniczego wojska. Pójście do pracy zamiast na studia było ciężkie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A anielica79
-1 / 5

Prawda jest taka, że studia obecnie może zrobić każdy..300-500 zł miesięcznie i masz papierek..i..niestety większość z takich ludzi nie nadaje się do pracy..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rozrewolwerowany
+1 / 1

minusują pewnie ci, którzy na studiach nie są/nie byli i nie wiedzą na jakich wytłuków można trafić

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z ziemsoN1
+10 / 10

Powoli robi się nudne. Skoro ma Ojca w zarządzie, to normalne, ze przyjma kogoś z rodziny.. Postaw sie powiedzmy w miejscu potencjalnego "Ojca"- Otwierasz firmę i kogo wolalbys zatrudnic? Syna, czy kogos obcego? Nawet jakby nie mial wyksztalcenia, to i tak bierzesz syna, proste.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Cieciu
+5 / 7

A kim ty jesteś, socjalistyczny śmieciu, żeby dyktować wolnemu cłowiekowi, kogo ma zatrudnić w swojej własnej firmie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar dystansownik
+4 / 4

strikte - prywatny ma prawo robić co chce we własnej firmie, a najczęściej zatrudnienie rodziny czy kogoś kto ma "plecy" jest po prostu lepszym rozwiązaniem, bo taka osoba ma na starcie pewien kredyt zaufania. Problem się pojawia, gdy firmy zaczynają to coraz chętniej robić (nie nepotyzm, tylko zatrudnianie z "polecenia") i ludzie szukający normalnie pracy mają coraz większe ograniczenia w jej poszukiwaniu, bo do niektórych firm bez znajomego nie da się dostać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kmicicus
+7 / 7

Jakby miał takiego ojca to na pewno skończył by studia, bo taka prawda, że jak ktoś ma kasę to myśli dobrze o przyszłości dzieci. A nawet jeśli nie ma wykształcenia to 99% ludzi w Polsce na pewno skorzystało by z dobrze płatnej roboty załatwionej przez rodziców. I jak ktoś wcześniej się wypowiedział bez szkoły można coś osiągnąć jeśli się chce (bo w rzeczywistości tylko od chęci wszystko zależy), bo ludzie zostają bogaczami i bez nauki, ale szkoła bardzo pomaga, bo jak wiadomo wszyscy nie założymy firm i nei zostaniemy milionerami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Mcfrytki
+3 / 5

Osobiście nie spotkałem się z takim przypadkiem wręcz odwrotnie.Gdy ojciec zajmował wysokie stanowisko to dziecko pracowało w firmie zaczynając od chłopca na posyłki gdzie ojciec uczył syna(bo to był syn) pracy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D danio170
+3 / 3

To jest właśnie przykład zbyt ambitnych rodziców! Od młodego się wpaja, że zasługuje na dobry start i niezłą posadę więc ojciec chętnie mu pomoże. No, a człowiek przecież też ma swój rozum i nie każdy to powiela.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar newyorkcity
+5 / 9

najbardziej smieszy mnie i irytuje to, ze ci co narzekaja, gdyby sami mieli mozliwosc zalatwienia dzieciom pracy zrobiliby to.
nikt nie ma pretensji ze syn piekarza zostaje piekarzem, ale jak syn lekarza zostaje lekarzem, to samo tyczy sie prawnikow i wszelakich dyrektorow, prezesow, i innyc wysoko postawionych ludzi to od razu mowi sie ze zalatwil, dal w lape itp ;/ zal mi takich luzdi ;/ niech najpierw popatrza na siebie, skoncza chociazby szkole zawodowa a pozniej niech krytykuja innych ;/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar nokficzek
+1 / 3

Pewnie, że jak ktoś ma znajomości to ma łatwiej. Ale jak ktoś ich nie ma, to też ma szanse się wybić. pamiętajcie, że chcieć to móc, a niemożliwe nie istnieje. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E ewelx220
-3 / 5

może i tak... a może jednak nie... widzisz dzisiaj jest tak, że jeśli nie masz znajomości to bardzo ciężko jest się wybić... np. pracujesz w firmie 3 lata i zasługujesz na awans, bo bardzo dobrze wykonywałeś swoją prace i się wybijałeś, ale awansu nie dostaniesz bo dostaje go np. syn kolegi szefa, który pracował z tobą i niezbyt miał predyspozycje na wyższe stanowisko bo byl po prostu przeciętny i niczym się nie wyróżniał. Jego atutem było tylko to, że był synem kolegi szefa ;/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 sierpnia 2010 o 22:17

avatar nokficzek
+1 / 3

mieszkam w mieście 10 tys. mieszkańców. 'opowiem' ci historię najbogatszej rodziny w mieście. facet miał obojga rodziców niewidomych, niepracujących, dostawali jakiś tam zasiłek, chodził w podartych butach, skończył podstawówkę, na dalszą edukację nie było go stać. wyjechał do niemiec, posiedział tam rok, mieszkał w beznadziejnych warunkach, wyglądał mizernie- nic tylko praca. zaoszczędzone pieniądze zainwestował w firmę w Polsce. wypaliło. dzisiaj całe 10 tys. mieszkańców może mu pozazdrościć. nie jest to żadna bajka, znam tych ludzi osobiście. - historia jakich miliony, ale zawsze można się czymś usprawiedliwiać

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar dystansownik
-1 / 1

ewelx220 - Masz rację. Podobnie jest czasem jak np. do danej firmy dostaje się znajomy kolegi prezesa (znam taki przypadek), bo jest znajomym, a akurat firma mogłaby zwiększyć zatrudnienie. W tym samym czasie ktoś z "ulicy" na pracę nie ma szans, bo dopóki nie pojawił się znajomy, firma w ogóle nie planowała zwiększać zatrudnienia. Efekt jest taki, że jak przychodzi znajomy, to etacik potrafi się otworzyć, a bez znajomości trzeba się tłoczyć w kolejce do pracy z ogłoszenia, gdzie startuje po kilkaset osób.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M maciek141910
-1 / 1

Czy to nie jest przypadkiem Mateusz Cacek??

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krupson
-3 / 3

ładne zdjęcie muszę przyznać, artystyczne

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bariasz2004
0 / 0

:) tak pewnie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar HerveUK
-1 / 1

A8?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bariasz2004
-1 / 1

Honda Civic 8 generacji wersja amerykańska o ile mnie oczy nie mylą :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Walther99
+1 / 1

A co kogo obchodzi fura sprzataczki w jego firmie??

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y YoMomma
0 / 2

Setny demot na ten sam temat...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marasq
+4 / 4

a nikt nie pomysli ze jesli ojciec ma firme to dzieciak moze sie sporo nauczyć, jeśli chce. Bo gdzie w zwykłym liceum nauczą cię jak prowadzić firmę. Całki są najwazniejsze !!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Emlo
0 / 2

Patrzcie na datę dodania... demotywatory.pl-wechikuł czasu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C czytymniemaszczynie
+3 / 3

To proponuję na przyszłość zrobić coś, żeby twoje dziecko po obejrzeniu takiego demota nie miało smutnej miny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F fryzwb3
-1 / 1

żałosne.. (-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar jatutylkodemotywuje
-1 / 1

Chciałem wkleić to samo. Tamten demot był łudząco podobny, z tym że o wiele lepiej zrobiony. Podpis był bardziej twórczy i taki "z pomysłem".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar raich
+2 / 2

Zazwyczaj, jeżeli ojciec prowadzi dużą działalność gospodarczą, jego dziedzic zazwyczaj:
Wariant 1: pracuje w firmie, ale nie za zasługi. Przechodzi kolejno każdy szczebel w firmie, w każdym pionie.
Wariant 2: Tak bardzo uniezależnił swoje dziecko, że ono jest leniwe i nawet w wieku 20 kilku lat nadal ciągnie pieniądze od rodzica. Nierzadko spotyka się z uzależnieniem, (papierosy-alkohol-narkotyki)
Wariant 3: Dąży do odcięcia się od rodziców, wyprowadza się setki kilometrów aby mieć samopoczucie, że do wszystkiego potrafił dojść sam.
Wariant 4: Patrz demot.
Nietrudno zauważyć, że najrozsądniejszym rozwiązaniem jest wariant 1 lub 3. Ojciec kiedyś będzie musiał odejść na emeryturę, a wie że firma uzyska godziwego następce. Przy Wariancie nr 3 - cóż, tutaj już sprawa indywiduum dziecka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar PrawdziwySamuraj
0 / 4

demot:Ale moja komórka:ma gabaryty jak ze średniowiecznej Japonii

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 sierpnia 2010 o 22:55

avatar oviaosw
-1 / 3

zawód: syn... ;/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R ralfx
-5 / 5

Jak by poszedł na studia to by nie jeździł Honda Civic tylko S-klasą ;]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V vann
0 / 0

..apropo zdjęcia, myślałem już że to z teledysku enter shikari i że autor jest fajny, ale jednak nie jest ;s

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K klyma89
+1 / 1

Jeśli mowa o "stołkach" państwowych to sytuacja taka jest niedopuszczalna. Jeśli chodzi zaś o moją firmę to będę zatrudniał kogo będę chciał. Przecież to ja ostatecznie poniosę ewentualne straty w związku z zatrudnieniem niekompetentnego pracownika na dane stanowisko.Prowadząc firmę dbam o dobro swojej rodziny i firmy. Często zdarza się że jeśli między pracodawcą a pracownikiem występują więzy rodzinne,ów pracownik inaczej traktuje miejsce pracy niż pracownik zupełnie obcy. Ponadto często się zdarza że za syna, brata, szwagra itp... możemy być pewni czy nie będą kraść,oszukiwać , nadużywać świadczeń(L4).Inaczej rzecz się ma z osobami z ulicy. Więc ode mnie (-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Walther99
+2 / 4

demot:Tato, jest sprawa:trzeba zamknąć demotywatory, bo się naśmiewają z mojej osoby

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Psycho345
+1 / 3

To uczucie, kiedy twój demot trafia na główną po roku i 4 dniach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 sierpnia 2010 o 0:57

R Ridd
+2 / 2

Fakt - niesprawiedliwie, ale jeżeli TY byś się ustawił nie pomógł byś synowi ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Anheru
+3 / 3

Nudne są już takie demotywatory... Powtórzę się - nikt nie mówił, że życie jest sprawiedliwe - weź sie do roboty zamiast zazdrościć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F fryzwb3
0 / 0

@Anheru - dokładnie ; dd.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lolxd2
0 / 0

Na 100% pracuje w mac'u

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ThomasHewitt
-1 / 1

niesprawiedliwosc

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O orkos
-1 / 1

demot:Rodzice zapewnili mi przyszłość :ale pozbawili pracowitości i poczucia godności

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E elly
-1 / 1

A kto powiedział, że pracując w firmie rodziców nie trzeba zasuwać?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar egoiste
-1 / 3

"Polska zawiścią stoi. Zamiast naśladować sąsiada który się dorobił próbujemy ściągnąć go do własnego poziomu" - J.Winiecki

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Laguna
0 / 0

Na układy nie ma rady...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar dolarinho
0 / 0

demot:Nie ma wykształcenia:ale jego ojciec jest w rządzie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar egoiste
-1 / 1

demot:nad zarządem:jest rada nadzorcza która dostanie wyniki audytu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 sierpnia 2010 o 15:17

avatar kingaki
0 / 0

demot wcale nie jest mocny!!!po raz tysieczny o tym samym i co mi daje do myslenia,ze na glownej po takim czasie a niektore nasze,ktore sa lepsze nie maja szansy na główną :/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rosicki
-2 / 2

demot:-Cześć synu co robiłeś??: -yyyy.... Nic!?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E embargo
-1 / 1

jakbym był w zarządzie, też bym ustawił synusia/córunię.
może i nieuki, lenie, itd. i co z tego - własnemu dziecku mam nie pomóc?

phi!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Paperinik
0 / 0

demot:Nie ma wykształcenia:Za to ma doświadczenie zawodowe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ee
0 / 0

zawód syn

Odpowiedz Komentuj obrazkiem