zastanawiałem się, czy jest sens wstawiać tu zdjęcie z angielskim podpisem- nie na poziomie "fuck you, how do you do?", ale liczyłem na wyższy poziom językowy gości na portalu.
Chociaż być może jest zrozumiany, ale faktycznie kiepski.
@vincentgreene niezły przekład, choć mocno swobodny :) twój?
@ pylaczynski nie, nie ma sensu wstawiać tu demotów z angielskim opisem, ani tym bardziej liczyć na entuzjazm tłumów. Są angielskojęzyczne strony na wyższym poziomie wiec moim zdaniem tutaj powinno się pisać po polsku. pzdr
@Anya - To czy to jest jedna z najpiękniejszych piosenek świata jest sprawą mocno względną, a umieszczenie cytatu z Floydów nie musi czynić demota genialnym. Żeby nie było - dyskografię Floydów znam prawie na pamięć, ale podchodzę do niej z odrobiną rozsądku, a nie z ślepym zauroczeniem, które kazałoby mi plusować wszystko, co z nimi związane tylko dlatego, że to cytat z Floydów albo ładna piosenka. Tu się nie ocenia muzyki, tylko demoty.
@up - chciałabym zauważyć, że nigdzie nie napisałam, iż uważam ten demot za dobry/genialny/wybitny itd. Ta piosenka jest dla mnie jedną z najpiękniejszych, ale to oczywiście może być tylko moje zdanie. Mam tylko wrażenie, że część osób widzi tu tylko angielski napis, nie dostrzegając jego pochodzenia...i nie oceniam tu muzyki.
Tylko po to się zarejestrowałem by okazać swoje ubolewanie nad tym jak bardzo albo TA muzyka jest niedoceniana, albo jak na niskim poziomie stoi to forum/język angielski.
Demotywator wyczepisty!!!
Mnie tam demotywuje. I przypominam, że o to chodzi na tej stronie. Nie o to, czy podpis jest po angielsku, polsku, francusku, czy japońsku. Ma demotywować.
No i mam dylemat, demotywator jest dobry, ale... no właśnie jest jedno ale, jest po angielsku. Uważam, że ta strona ma swój urok nie tylko dlatego, że są tu demotywatory, lecz dlatego, że te demotywatory są po polsku i są bliskie "naszej" mentalności i poczucia humoru (chodzi mi o to, że każdy kraj ma swoją tradycję, kulturę, stereotypy a nawet poczucie humoru). Gdyby podpis był taki jak w wykonaniu @vincentgreene byłby duży +, lecz nie jest, więc powstrzymam się od głosowania.
I tu brawa dla admina ;) bo tak naprawdę wrzucił bardzo dobry demotywator ;P po minusach można przecież stwierdzić fakt, że demotywował a nawet zniesmaczył tyle osób!
No i tu jest wasz problem. Patrzycie na ten demot przez pryzmat zespołu/piosenki i własnej fascynacji nimi! Czysty subiektywizm. Natomiast dla kogoś, kto ma to w głębokim poważaniu, są to tylko dwa słabo lepiące się zdania.
Obelix- przyznam, że możesz mieć rację, jednak ja personalnie jestem zadowolony, bo myślę, że choćby malutki procent z tych co nie znały tej piosenki i zminusowały, przesłucha jej raz, czy dwa i a nóż się spodoba.
Równie dobrze można by dodać do tego demota jakiś zwykły podpis nie pochodzący z żadnej piosenki. Takich fragmentów z piosenek o podobnym przesłaniu jest pierdyliard i to nawet lepszych.
Komentujący atakują tu ludzi dla których Pink Floyd jest niczym szczególnym. Nie potrafią zrozumieć, że są gusta i guściki tylko piszą: "Pink Flyd to klasyka... Są świetni i ch** ". Jakoś nie dla mnie i pewnie wielu.
Za trudny demot dla dzieci neo. Przykre, że targetem demotywatorów są dwunastolatki które plusują tylko cycate baby (a posunęłyby nawet w dziuplę w lesie)... Ech... Klasyka.
ja nie znałem, przesłuchałem, czego nie zrozumiałem dowiedziałem się z googli. Wielki +.
może nie każdy musi się podobać ten demot, ale sądzę, że wielu się on podoba.
Niestety... niektórzy nie rozumieją przasłania i minusują...
Fajnie było by gdyby mimu tylu minusów demotywator został na głównej, bo ma w sobie to coś.
Ja na prawdę rozumiem wasz "fanboizm" względem Pink Floyd. Sam jestem Fanbojem na wielu innych płaszczyznach. Są one niekiedy o wiele bardziej niszowe niż wasza. Dzieckiem neostrady nie jestem, maturę mam dawno za sobą. Angielski znam także na dość przyzwoitym poziomie. Demot rozumiem na zasadzie "Strachu przed samotnością" przy czym mnie osobiście to nie demotywuje. Demotywator trafi raczej do ludzi o dużych potrzebach towarzyskich, dla których wizja samotności jest wizją apokaliptyczną. No i do Fanbojów. Tyle z mojej strony.
@Koliat to, czy tekst jest PF czy Kazika czy kogokolwiek innego nie robi moim zdaniem żadnej różnicy :) Sądzę, że liczy się przekaz zawarty w słowach, nie zaś słowa jako takie :)
na polskiej stronie spodziewam sie demotywatorow z polskim podpisem. Nie robcie z tego drugiego gadu-gadu, gdzie z komunikatora korzystają sami Polacy, a co drugi wrzuca jakiś pseudo-poetycki tekst po angielsku. Demotywatory z angielskimi podpisami ogladamy gdzie indziej.
@qwertymaster statystycznie 100% Polaków słucha muzyki z zagranicznym tekstem i nie jest to dla nich problem. Angielski jest już językiem wystarczająco powszechnym w Polsce; otacza nas zewsząd, więc powinieneś się już przyzwyczaić. Tak jak nazwisk się nie tłumaczy, tak samo pewnych zwrotów też nie trzeba/powinno.
pylaczynski: a to swojego języka nie mamy? Statystycznie 90% z tych 100% w ogole nie wie o czym sie spiewa, a wiekszosc tekstow jest tak glupia, ze glowa boli, tyle tylko ze fajnie po angielsku brzmią. Bo dziwną rzeczą jest, że wielu wielkich "znawcow" angielskiego odbiera te same dowcipy czy te same teksty za bardziej smieszne/wymowne niz po polsku, tylko dlatego, ze fajniej brzmi i nie mówie tutaj o poetyckim zestawieniu słów czy rymach działających tylko w angielskim. Owszem, tlumaczenie niektórych zwrotów jest bez sensu, ale litości, czy odpowiedniej mysli nie mozna wyrazic po polsku? Dlatego wszelkie takie przejawy bede minusował, niezaleznie od tego czy to cytat czy twóczość własna. na koncu adresu tej strony jest pl a nie uk czy us. A nazwiska to nazwy własne, jeszcze w zyciu nie slyszalem, zeby sie je tlumaczylo, wiec argument kiepski.
qwertymaster: hmmm... Nie chcę mówić większość, ale część zwrotów w języku polskim jest zaczerpnięta, wzięta żywcem i spolszczona, więc "swój własny język" jest pojęciem względnym w większości przypadków dzisiejszych. Swoją drogą nazwałeś się "qwertymaster"- czyżby hipokryzja??
@ryba149- czemu wszystko, co nie jest radosne w takich kręgach jest od razu uznawane za "emo"? Wyrażanie emocji jest "emo"? Rozumiem, że część, ba- większość osób wchodzi na tą stronę by się pośmiać, ale jednak nie wszyscy.
pylaczynski: widac, ze sie nie zrozumielismy po tym Twoim radosnym wniosku na temat hipokryzji. Spolszczone są głównie nazwy produktow, miejsc, odniesień, skróty myslowe i to raczej jest naturalne, bo to stamtad przywedrowało. Jakbys sprzedawał oscypki na zachodzie to też byś ich tam inaczej nie nazwal. No ale nieważne, znawcy pink floyd i angielskiego wpadaja w zachwyt i sie wymadrzaja jak to znaja angielski w myśl zasady "Quicquid Latine dictum sit, altum videtur" , no ale minusy same za siebie mówią, nawet leśli większość minusujących nie zna angielskiego, a nie wyraża się na ten temat w takich kategoriach jak ja, i tak pokazuje to, ze kazdy, kto chce sie zachwycac angielskimi demotywatorami, moze zaglądac na zagraniczne strony.
qwertymaster: Powiem tak; nie dysponowałem tak pięknym tłumaczeniem jakie zaproponował vincentgreene, więc dałem oryginał. Co do przytoczonego cytatu łacińskiego, to poszedłeś widzę, w tą samą stronę co ja, przecząc sobie ;). Widzę, że z głupią osobą nie mam do czynienia, więc stawiam, że celowo prowokacyjnie to zrobiłeś.
vecu: to raczej mi Ciebei szkoda, bo argumentów zero, pylaczynski chociaż potrafi bronić swojej postawy.
Pylaczynski: czasem prowadze krucjatę nie przeciwko nieznajomości angielskiego, ale po prostu durnoty ludzi, którzy angielskim się popisują, bo to moim zdaniem nawet jest gorsze. Owszem, specjalnie tak piszę;), bo czasem fajnie jest się pospierać z kimś, kto nie argumentuje swoich racji słowami "Gówno wiesz" ;). Sentencje łacińskie, tak się przyjęło, raczej się nie tłumaczy. Pamietam, że w historycznych książkach przykładowo "Veni, Vidi, Vici" się nigdy nie tłumaczyło (chyba, że w odnośniku/przypisie), a już np słynne zdania Churchilla czy Washingtona się wstawia przetłumaczone. pozdrawiam
nasunął mi się cytat "wszyscy wielcy poloniści ku*wa jego mać". dalej zachowujecie się tak jak za komuny i wszelki przejaw imperialistycznego wpływy trzeba zniszczyć
i znów się zacznie klasyczna kłótnia, ci, którzy wiedzą o co kaman dadzą +, ci którzy nie wiedzą dadzą -, ci którzy nie wiedzą o co kaman ale im się podoba dadzą + a ci którzy wiedzą ale im się nie podoba dadzą -. Ale i tak ci którzy dali + będą narzekać że ci co dali - to głupiutkie dzieciaczki co nie wiedzą o co kaman -_-'
Ależ ludzie... rozumiem, piosenka jest ładna, choć nie przepadam za Pink Flojdami, ale jaki ma to sens? Co w tym demotywującego? To co następne? Refren "Stairway to Heaven" (bo też piękne) + losowo dobrany, melancholijny obrazek? Oj, coś tu mocno nie tak... Takie artystyczne fotki to można na fotoblogu umieszczać, jeśli się chce siebie wyrazić, po co zaśmiecać Demotywatory?
Może nie jestem odpowiednią osobą do bronienia tego demotywatora (w końcu jestem autorem)- ale to nie jest losowo wybrany fragment piosenki podłożony pod losowo wybrany melancholijny obrazek. Samotny człowiek, można w ciemno mówić, że smutny, spokojne morze i obumarłe drzewo. Wszystko takie zwykłe, ale to wszystko jest na swój sposób przygnębiające. Właśnie ta zwykłość, rutyna może przerażać najbardziej (same old fears), bo czego boi się człowiek od urodzenia? Samotności (człowiek jako istota społeczna- samotność to jeden z najbardziej pierwotnych i trwałych strachów) i banalnie brzmiącej w dzieciństwie nudy.
Swoją drogą- z tego co kojarze StH nie ma refrenu jako takiego ;)
Ej Sory że zadam takie głupie pytanie nie jestem dobry z aglika a chciałbym wiedzieć co znaczy ten demot po polsku? a dokładnie podpis pod nim jak brzmi na nasze dziękuje bardzo za odpowiedz
@pylaczynski - ale mimo wszystko... bardziej mi to zaciąga naciąganym artyzmem niż prawdziwym, ociekającym ironią demotem (żyć mi się nie odechciało po przeczytaniu, tak powiem). Niemniej trochę mnie dziwuje aż TYLE minusów... i niezwykły gust admina, który widać wolę większości ma w dupie.
Co do refrenu StH - na samym początku i końcu piosenki jest jakoby ta sama zwrotka XD
Naprawdę, szacunek dla Admina, że zostawił tego demota.
Pylaczynski, nie przejmuj się neokidami, które nie wiedzą o co chodzi i tymi pseudopatriotami, którzy dostają piany kiedy tylko widzą inny język niż polski. Google Translate czy to takie trudne, ludzie? Proste i dobre. (+)
zrozumiałam tekst, ale niestety nie znałam piosenki i jakos do mnie nie przemówił dlatego zminusowalam, ale po przezytaniu wszystkich komentarzy postanowiłam zmienić ocene :)
nie każdy ściągnął jeszcze muzyczne pieluchy, by zrozumieć Pink Floyd. Dla wszystkich trolli rzucających mięchem - mam nadzieję że wstrzykniecie sobie 10 ml benzyny w tętnicę szyjną. Toast za Pink Floyd i za muzykę którą byli tak łaskawi obdarować świat. Stali się legendą za życia i przejdą do historii muzyki tak jak Beethoven, Mozart, Chopin, Rolling Stones i The Beatles.
Za trudny demot dla dzieci neo. Przykre, że targetem demotywatorów są tacy durnie ale do tego prowadzi komercjalizacja serwisów... Ech... Klasyka.Muzyka
No myslalemz ze tylko ja uwazam ze te wszysykie minusy to nieporozumienie. Mnie osobiscie to demotywuje . Wystarczy juz znac jezyk angielski... Albo chociaz floydow... Co za ludzie ... No ale i tak + dla Ciebie.
Nieśmiertelne... Takim jak wy, nawet nie godzi się odzywać, szczeniaczki. : ) Bo nie wiem czy zdajecie sobie z tego sprawę, ale ten najgłośniej krzyczy, który ma najmniej do powiedzenia. ; )
how i wish, how i wish you were here..
najbardziej mi z liceum zapadło w pamięć jak na angielskim uczyła nas babka konstrukcji z wish a mi cały czas flojdzi grali w głowie
@qwertymaster: O dziwo nie, bardzo dużo zapożyczeń można znaleźć wśród słów nie będących nazwami własnymi - ot i powiedzenie "doprawdy?" jako odpowiedź na jakieś stwierdzenie zostało przetłumaczone żywcem z angielskiego zapytania "indeed?" - to zapożyczenie niejako zwyczajowo-kulturowe.
Słowa takie jak wihajster, szlafmyca czy szlafrok pochodzą z języka niemieckiego (wie heist er? - jak to się nazywa, schlaf rock - suknia do spania, schlaf mytze - czapka do spania)
Ilu Polaków śpiewając nasz hymn zaśpiewa "Jeszcze Polska nie zginęła póki my żyjemy" nie uświadamiając sobie nawet, że słowo "póki" jest zapożyczeniem z języka rosyjskiego, zaś poprawna wersja naszego hymnu to "kiedy my żyjemy"...
Nazwą własną trudno też określić słowa: komputer, taksówka, ksero, skaner, hamburger, hot-dog, dip, metro, pendrive, kogel-mogel, shake, konserwa (od 'to conserve sth'), szampan (w odniesieniu do różnorakich win musujących) i wiele wiele innych.
Naturalnie możesz zwrócić uwagę na fakt, iż takie rzeczy jak hamburger, hot-dog czy dip to potrawy, których nazw tłumaczyć nie należy, pomimo, że niekoniecznie muszą być uważane za nazwy własne. Chcę jednak zwrócić tu uwagę na to, że odnoszę się do twojego stwierdzenia, jakoby "Spolszczone są głównie nazwy produktów, miejsc, odniesień, skróty myślowe".
Natomiast jeśli nie spotkałeś się z przykładem tłumaczenia nazwisk i nazw własnych polecam Władcę Pierścieni w przekładzie Jerzego Łozińskiego, który nie tylko Bilbo Bagginsa tłumaczy jako Bilbo Bagosza, ale również przekłada nazwy geograficzne (Włości zamiast Shire).
Odnośnie podpisu i Pink Floyd;
W moim odczuciu ci, którzy znają utwór i choć raz wsłuchali się ze zrozumieniem w słowa mają w pamięci utrwalony jej przekaz. Wybierając jako podpis cytat z tej piosenki autor nie przywołuje tylko sensu zawartego w tych ośmiu słowach, ale przekaz całego wiersza. Tłumacząc tekst od razu nie dałoby się znaleźć powiązania z utworem, a więc i z całością tekstu, a zatem znaczenie słów zostałoby zredukowane do sensu zawartego w dwóch linijkach demotywatora. Z tej przyczyny uważam tutaj użycie angielszczyzny za zasadne. Co nie zmienia faktu, że jestem pod wrażeniem tłumaczenia zaprezentowanego tutaj przez użytkownika vincentgreene. Każde tłumaczenie to interpretacja, a dobre interpretacje, a przynajmniej takie, które są w stanie trafić do, pozwolę sobie powiedzieć, wszystkich, nie zdarzają się zbyt często.
Poperam, demotywator świetny, a dla mało rozumnych wyzej są już tłumaczenia jako takie;] i nie powinno się go negować za język czy jakosc demotywator jaki powinien być taki jest!
http://www.youtube.com/watch?v=IXdNnw99-Ic - klasyka klasyki.
avallash - pięknie powiedziane... Wątpie, by w przyszłości powstał choć jeden zespół tak wielki, jak te, które wymieniłeś.
zdemotywowales mnie tym hardo, powiem Ci
zastanawiałem się, czy jest sens wstawiać tu zdjęcie z angielskim podpisem- nie na poziomie "fuck you, how do you do?", ale liczyłem na wyższy poziom językowy gości na portalu.
Chociaż być może jest zrozumiany, ale faktycznie kiepski.
za floydów.
Polskie nie w modzie ? Minus
czasami klasyka muzyki w jezyku obcym mowi wiecej niz jezyk ojczysty... wystarczy wiedziec i rozumiec...
demot:Udeptujemy wciąż ten sam piach:Odnajdujemy - ten sam strach. Tak mi tu Ciebie brak.
Zatwierdzają to, co im odpowiada.. różnie z tym bywa. na 160 głosów miałem 158 punktów w demotywatorze, a i tak głównej się nie doczekał.
demot świetny, wręcz genialny... patrząc na ocene utwierdzam się w przekonaniu że ta strona schodzi na psy ;/
@vincentgreene - strasznie mi się to tłumaczenie podoba. do ogółu - ludzie, naprawdę nie kojarzycie jednej z najpiękniejszych piosenek świata?
-66 i glowna?
@vincentgreene niezły przekład, choć mocno swobodny :) twój?
@ pylaczynski nie, nie ma sensu wstawiać tu demotów z angielskim opisem, ani tym bardziej liczyć na entuzjazm tłumów. Są angielskojęzyczne strony na wyższym poziomie wiec moim zdaniem tutaj powinno się pisać po polsku. pzdr
@Anya - To czy to jest jedna z najpiękniejszych piosenek świata jest sprawą mocno względną, a umieszczenie cytatu z Floydów nie musi czynić demota genialnym. Żeby nie było - dyskografię Floydów znam prawie na pamięć, ale podchodzę do niej z odrobiną rozsądku, a nie z ślepym zauroczeniem, które kazałoby mi plusować wszystko, co z nimi związane tylko dlatego, że to cytat z Floydów albo ładna piosenka. Tu się nie ocenia muzyki, tylko demoty.
@up - chciałabym zauważyć, że nigdzie nie napisałam, iż uważam ten demot za dobry/genialny/wybitny itd. Ta piosenka jest dla mnie jedną z najpiękniejszych, ale to oczywiście może być tylko moje zdanie. Mam tylko wrażenie, że część osób widzi tu tylko angielski napis, nie dostrzegając jego pochodzenia...i nie oceniam tu muzyki.
pink floyd!!!!!
Tylko po to się zarejestrowałem by okazać swoje ubolewanie nad tym jak bardzo albo TA muzyka jest niedoceniana, albo jak na niskim poziomie stoi to forum/język angielski.
Demotywator wyczepisty!!!
Jak zmienic plik BMP na plik JPEG czy jakos tak zeby na demoty wszedł?:D
Pink Floyd - Wish You Were Here. Album wszech czasów, przebija nawet Ciemną Stronę. Gratulację gustu muzycznego, a demot iście genialny...
Demot starej gwardii. Nice.
Mnie tam demotywuje. I przypominam, że o to chodzi na tej stronie. Nie o to, czy podpis jest po angielsku, polsku, francusku, czy japońsku. Ma demotywować.
Admin jest żałosny -200 a demot na głównej. A co do autora to polskiego się nie umi? Polacy nie gęsi! Wielki -
No i mam dylemat, demotywator jest dobry, ale... no właśnie jest jedno ale, jest po angielsku. Uważam, że ta strona ma swój urok nie tylko dlatego, że są tu demotywatory, lecz dlatego, że te demotywatory są po polsku i są bliskie "naszej" mentalności i poczucia humoru (chodzi mi o to, że każdy kraj ma swoją tradycję, kulturę, stereotypy a nawet poczucie humoru). Gdyby podpis był taki jak w wykonaniu @vincentgreene byłby duży +, lecz nie jest, więc powstrzymam się od głosowania.
@pylaczynski gratuluje, demot pierwsza klasa
@vincentgreene calkiem udane tlumaczenie ;)
Ale tłumaczenie tekstu piosenek nie ma sensu, bo zazwyczaj, gdy jest piekny po angielsku, po polsku nie jest już taki ;F
I tu brawa dla admina ;) bo tak naprawdę wrzucił bardzo dobry demotywator ;P po minusach można przecież stwierdzić fakt, że demotywował a nawet zniesmaczył tyle osób!
+ za Pink Floyd =]
ludzie sięnie znają... + za Floyd'ów!
Angielska trudna język my nie móc wrzucać coś w obca, bo 90% tu być podstawówka, minusować i nie rozumieć.
Smutne :(.
nawet bardzo.... http://apostrofa.wrzuta.pl/audio/7ZFrtowH6aF/pink_floyd_-_wish_you_were_here a macie ignoranci....
+ i to wielki za zespół i za tekst który btw od pewnego czasu u mnie na opisie siedzi ;)
No i tu jest wasz problem. Patrzycie na ten demot przez pryzmat zespołu/piosenki i własnej fascynacji nimi! Czysty subiektywizm. Natomiast dla kogoś, kto ma to w głębokim poważaniu, są to tylko dwa słabo lepiące się zdania.
No właśnie ;/ Administratorzy nie mają poczucia humoru.
Obelix- przyznam, że możesz mieć rację, jednak ja personalnie jestem zadowolony, bo myślę, że choćby malutki procent z tych co nie znały tej piosenki i zminusowały, przesłucha jej raz, czy dwa i a nóż się spodoba.
Równie dobrze można by dodać do tego demota jakiś zwykły podpis nie pochodzący z żadnej piosenki. Takich fragmentów z piosenek o podobnym przesłaniu jest pierdyliard i to nawet lepszych.
Komentujący atakują tu ludzi dla których Pink Floyd jest niczym szczególnym. Nie potrafią zrozumieć, że są gusta i guściki tylko piszą: "Pink Flyd to klasyka... Są świetni i ch** ". Jakoś nie dla mnie i pewnie wielu.
Za trudny demot dla dzieci neo. Przykre, że targetem demotywatorów są dwunastolatki które plusują tylko cycate baby (a posunęłyby nawet w dziuplę w lesie)... Ech... Klasyka.
ja nie znałem, przesłuchałem, czego nie zrozumiałem dowiedziałem się z googli. Wielki +.
może nie każdy musi się podobać ten demot, ale sądzę, że wielu się on podoba.
Niestety... niektórzy nie rozumieją przasłania i minusują...
Fajnie było by gdyby mimu tylu minusów demotywator został na głównej, bo ma w sobie to coś.
Ja na prawdę rozumiem wasz "fanboizm" względem Pink Floyd. Sam jestem Fanbojem na wielu innych płaszczyznach. Są one niekiedy o wiele bardziej niszowe niż wasza. Dzieckiem neostrady nie jestem, maturę mam dawno za sobą. Angielski znam także na dość przyzwoitym poziomie. Demot rozumiem na zasadzie "Strachu przed samotnością" przy czym mnie osobiście to nie demotywuje. Demotywator trafi raczej do ludzi o dużych potrzebach towarzyskich, dla których wizja samotności jest wizją apokaliptyczną. No i do Fanbojów. Tyle z mojej strony.
Strach przed samotnością, ale też przed bezowocnym przemijaniem, rutyną w życiu, starością ... Tak ja rozumiem te słowa
@Koliat to, czy tekst jest PF czy Kazika czy kogokolwiek innego nie robi moim zdaniem żadnej różnicy :) Sądzę, że liczy się przekaz zawarty w słowach, nie zaś słowa jako takie :)
wtf co to za ocena? czy na demotach siedzą same 12 latki co nie rozumieją ang? 0.0"
na polskiej stronie spodziewam sie demotywatorow z polskim podpisem. Nie robcie z tego drugiego gadu-gadu, gdzie z komunikatora korzystają sami Polacy, a co drugi wrzuca jakiś pseudo-poetycki tekst po angielsku. Demotywatory z angielskimi podpisami ogladamy gdzie indziej.
Właśnie slucham wish you were here, wchodze na demoty a tu taka niespodzianka :] + oczywiscie. pozdrawiam wszystkich fanow Pink Floyd.
emo syf
@qwertymaster statystycznie 100% Polaków słucha muzyki z zagranicznym tekstem i nie jest to dla nich problem. Angielski jest już językiem wystarczająco powszechnym w Polsce; otacza nas zewsząd, więc powinieneś się już przyzwyczaić. Tak jak nazwisk się nie tłumaczy, tak samo pewnych zwrotów też nie trzeba/powinno.
Jak nie rozumiesz to minus... brawo
pylaczynski: a to swojego języka nie mamy? Statystycznie 90% z tych 100% w ogole nie wie o czym sie spiewa, a wiekszosc tekstow jest tak glupia, ze glowa boli, tyle tylko ze fajnie po angielsku brzmią. Bo dziwną rzeczą jest, że wielu wielkich "znawcow" angielskiego odbiera te same dowcipy czy te same teksty za bardziej smieszne/wymowne niz po polsku, tylko dlatego, ze fajniej brzmi i nie mówie tutaj o poetyckim zestawieniu słów czy rymach działających tylko w angielskim. Owszem, tlumaczenie niektórych zwrotów jest bez sensu, ale litości, czy odpowiedniej mysli nie mozna wyrazic po polsku? Dlatego wszelkie takie przejawy bede minusował, niezaleznie od tego czy to cytat czy twóczość własna. na koncu adresu tej strony jest pl a nie uk czy us. A nazwiska to nazwy własne, jeszcze w zyciu nie slyszalem, zeby sie je tlumaczylo, wiec argument kiepski.
Diagnoza jest prosta: debile i dzieciaki, które nie znają Pink Floyd (zdecydowana większość tutaj) minusują.
qwertymaster: hmmm... Nie chcę mówić większość, ale część zwrotów w języku polskim jest zaczerpnięta, wzięta żywcem i spolszczona, więc "swój własny język" jest pojęciem względnym w większości przypadków dzisiejszych. Swoją drogą nazwałeś się "qwertymaster"- czyżby hipokryzja??
wywołuje wspomnienia, kiedyś piękne, a teraz ściska w żołądku na samą myśl. Gratuluję pomysłu na demota.
KUR! znowu EMOtywator... ;/ A że PL to znaczy że lepsze i że się wszędzie nadaje?!
qwertymaster: powiem tyle... bo szkoda pisac, GÓWNO WIESZ!
@ryba149- czemu wszystko, co nie jest radosne w takich kręgach jest od razu uznawane za "emo"? Wyrażanie emocji jest "emo"? Rozumiem, że część, ba- większość osób wchodzi na tą stronę by się pośmiać, ale jednak nie wszyscy.
pylaczynski: widac, ze sie nie zrozumielismy po tym Twoim radosnym wniosku na temat hipokryzji. Spolszczone są głównie nazwy produktow, miejsc, odniesień, skróty myslowe i to raczej jest naturalne, bo to stamtad przywedrowało. Jakbys sprzedawał oscypki na zachodzie to też byś ich tam inaczej nie nazwal. No ale nieważne, znawcy pink floyd i angielskiego wpadaja w zachwyt i sie wymadrzaja jak to znaja angielski w myśl zasady "Quicquid Latine dictum sit, altum videtur" , no ale minusy same za siebie mówią, nawet leśli większość minusujących nie zna angielskiego, a nie wyraża się na ten temat w takich kategoriach jak ja, i tak pokazuje to, ze kazdy, kto chce sie zachwycac angielskimi demotywatorami, moze zaglądac na zagraniczne strony.
vecu: no dalej, przepchaj mój sedes niewiedzy
qwertymaster; ;-) Nie chce się w gównie brudzić wiec zostawię... szkoda mi Cie...
pylaczynski: nawetsię z nim nie spieraj bo szkoda czasu ;) on i tak nic nie zrozumie
qwertymaster: Powiem tak; nie dysponowałem tak pięknym tłumaczeniem jakie zaproponował vincentgreene, więc dałem oryginał. Co do przytoczonego cytatu łacińskiego, to poszedłeś widzę, w tą samą stronę co ja, przecząc sobie ;). Widzę, że z głupią osobą nie mam do czynienia, więc stawiam, że celowo prowokacyjnie to zrobiłeś.
Odpowiem: nie wszystko.
vecu: to raczej mi Ciebei szkoda, bo argumentów zero, pylaczynski chociaż potrafi bronić swojej postawy.
Pylaczynski: czasem prowadze krucjatę nie przeciwko nieznajomości angielskiego, ale po prostu durnoty ludzi, którzy angielskim się popisują, bo to moim zdaniem nawet jest gorsze. Owszem, specjalnie tak piszę;), bo czasem fajnie jest się pospierać z kimś, kto nie argumentuje swoich racji słowami "Gówno wiesz" ;). Sentencje łacińskie, tak się przyjęło, raczej się nie tłumaczy. Pamietam, że w historycznych książkach przykładowo "Veni, Vidi, Vici" się nigdy nie tłumaczyło (chyba, że w odnośniku/przypisie), a już np słynne zdania Churchilla czy Washingtona się wstawia przetłumaczone. pozdrawiam
Jest!!! Dodałem ocene na -666 :P
nasunął mi się cytat "wszyscy wielcy poloniści ku*wa jego mać". dalej zachowujecie się tak jak za komuny i wszelki przejaw imperialistycznego wpływy trzeba zniszczyć
Patrząc na ten demot i ocenę przy nim dochodzę do wniosku, że użytkownikami są dzieci w przedziale (6;10) lat... Ode mnie [+], klasyk bracie
demot:Pink Floyd:Przepraszam, co?
-600 i glowna , moj demot 81/90 i poczekalnia
demot:-770 i glowna:HAHAHAHAHAHAHAHAHAHH
brixu: nie stresuj się tak, bo Ci cukier skoczy...
Na każdego przyjdzie czas, widać, że admini jeszcze dziś nie przeglądali po prostu poczekalni.
Zminusowane przez marne i głupiutke dzieci. Czy to wina admina, ze ten nie ma IQ mierzonego w kodzie binarnym?
@Anya: Dziękuję. @myshkow: Dziękuję. Mój :)
i znów się zacznie klasyczna kłótnia, ci, którzy wiedzą o co kaman dadzą +, ci którzy nie wiedzą dadzą -, ci którzy nie wiedzą o co kaman ale im się podoba dadzą + a ci którzy wiedzą ale im się nie podoba dadzą -. Ale i tak ci którzy dali + będą narzekać że ci co dali - to głupiutkie dzieciaczki co nie wiedzą o co kaman -_-'
Dobre +
Świetna piosenka, demot też, oczywiście +
Świetny demotywator, ale plebs nie doceni.
matko, czemu tak świetny demot ma tak słabą ocenę? dlaczego?! pytam- dlaczego? narodzie, czy aż tak zacofany jesteś?!
dzięki temu demotywatorowi popatrzyłem inaczej na piosenkę WYWH- to zadziwiające, ale ona wciąż potrafi pobudzać emocje.
Piosenka jest rewelacyjna- jedna z najpiękniejszych wszech czasów, ale ten demot jakoś do mnie nie przemawia.
fcking neo kids -_-' jak to można minusować w ogóle??!
Ależ ludzie... rozumiem, piosenka jest ładna, choć nie przepadam za Pink Flojdami, ale jaki ma to sens? Co w tym demotywującego? To co następne? Refren "Stairway to Heaven" (bo też piękne) + losowo dobrany, melancholijny obrazek? Oj, coś tu mocno nie tak... Takie artystyczne fotki to można na fotoblogu umieszczać, jeśli się chce siebie wyrazić, po co zaśmiecać Demotywatory?
Może nie jestem odpowiednią osobą do bronienia tego demotywatora (w końcu jestem autorem)- ale to nie jest losowo wybrany fragment piosenki podłożony pod losowo wybrany melancholijny obrazek. Samotny człowiek, można w ciemno mówić, że smutny, spokojne morze i obumarłe drzewo. Wszystko takie zwykłe, ale to wszystko jest na swój sposób przygnębiające. Właśnie ta zwykłość, rutyna może przerażać najbardziej (same old fears), bo czego boi się człowiek od urodzenia? Samotności (człowiek jako istota społeczna- samotność to jeden z najbardziej pierwotnych i trwałych strachów) i banalnie brzmiącej w dzieciństwie nudy.
Swoją drogą- z tego co kojarze StH nie ma refrenu jako takiego ;)
Ej Sory że zadam takie głupie pytanie nie jestem dobry z aglika a chciałbym wiedzieć co znaczy ten demot po polsku? a dokładnie podpis pod nim jak brzmi na nasze dziękuje bardzo za odpowiedz
Ja odnoszę wrażenie, że Admina zostawiła panna.
dobry demot a, ze 90% nie zna angielskiego i nie wie o co chodzi to nie moja wina =/ PLUS+!
Demotywator powinien być odrazu zrozumiały a nie domyślać się o co w nim chodzi -
@pylaczynski - ale mimo wszystko... bardziej mi to zaciąga naciąganym artyzmem niż prawdziwym, ociekającym ironią demotem (żyć mi się nie odechciało po przeczytaniu, tak powiem). Niemniej trochę mnie dziwuje aż TYLE minusów... i niezwykły gust admina, który widać wolę większości ma w dupie.
Co do refrenu StH - na samym początku i końcu piosenki jest jakoby ta sama zwrotka XD
A, i dodam, że jako wybitny metal - indywidualista się samotności nie boję. Prędzej niemożności odnalezienia się w tłumie.
Naprawdę, szacunek dla Admina, że zostawił tego demota.
Pylaczynski, nie przejmuj się neokidami, które nie wiedzą o co chodzi i tymi pseudopatriotami, którzy dostają piany kiedy tylko widzą inny język niż polski. Google Translate czy to takie trudne, ludzie? Proste i dobre. (+)
zrozumiałam tekst, ale niestety nie znałam piosenki i jakos do mnie nie przemówił dlatego zminusowalam, ale po przezytaniu wszystkich komentarzy postanowiłam zmienić ocene :)
nie każdy ściągnął jeszcze muzyczne pieluchy, by zrozumieć Pink Floyd. Dla wszystkich trolli rzucających mięchem - mam nadzieję że wstrzykniecie sobie 10 ml benzyny w tętnicę szyjną. Toast za Pink Floyd i za muzykę którą byli tak łaskawi obdarować świat. Stali się legendą za życia i przejdą do historii muzyki tak jak Beethoven, Mozart, Chopin, Rolling Stones i The Beatles.
Za trudny demot dla dzieci neo. Przykre, że targetem demotywatorów są tacy durnie ale do tego prowadzi komercjalizacja serwisów... Ech... Klasyka.Muzyka
No myslalemz ze tylko ja uwazam ze te wszysykie minusy to nieporozumienie. Mnie osobiscie to demotywuje . Wystarczy juz znac jezyk angielski... Albo chociaz floydow... Co za ludzie ... No ale i tak + dla Ciebie.
Dla mnie coraz bardziej żałosne jest nazywanie każdego dziećmi neo, bo się coś komuś nie podoba.
A ja lubię ser!
Żałosne jest to, że ten demot się dostał na główną... Pewnie Wielki chciał być fajny i dodać coś, co wydaje się trudne do zrozumienia. Słabe -
Nieśmiertelne... Takim jak wy, nawet nie godzi się odzywać, szczeniaczki. : ) Bo nie wiem czy zdajecie sobie z tego sprawę, ale ten najgłośniej krzyczy, który ma najmniej do powiedzenia. ; )
Żal mi tej dzieciarni nie rozumiejącej angielskiego. PLUS!
Wielki szacun dla admina który wrzucił na główną. Jeśli masa tłuszczy nie rozumie prawdziwej sztuki, umiej wyłamać się ponad to.
bardzo dobry demotywator.
ADMINISTRATORZY WSTAWIAJA BO ROZUMIEJA... a nie to co wy;d
how i wish, how i wish you were here..
najbardziej mi z liceum zapadło w pamięć jak na angielskim uczyła nas babka konstrukcji z wish a mi cały czas flojdzi grali w głowie
nie do końca o tym była ta piosenka.
@qwertymaster: O dziwo nie, bardzo dużo zapożyczeń można znaleźć wśród słów nie będących nazwami własnymi - ot i powiedzenie "doprawdy?" jako odpowiedź na jakieś stwierdzenie zostało przetłumaczone żywcem z angielskiego zapytania "indeed?" - to zapożyczenie niejako zwyczajowo-kulturowe.
Słowa takie jak wihajster, szlafmyca czy szlafrok pochodzą z języka niemieckiego (wie heist er? - jak to się nazywa, schlaf rock - suknia do spania, schlaf mytze - czapka do spania)
Ilu Polaków śpiewając nasz hymn zaśpiewa "Jeszcze Polska nie zginęła póki my żyjemy" nie uświadamiając sobie nawet, że słowo "póki" jest zapożyczeniem z języka rosyjskiego, zaś poprawna wersja naszego hymnu to "kiedy my żyjemy"...
Nazwą własną trudno też określić słowa: komputer, taksówka, ksero, skaner, hamburger, hot-dog, dip, metro, pendrive, kogel-mogel, shake, konserwa (od 'to conserve sth'), szampan (w odniesieniu do różnorakich win musujących) i wiele wiele innych.
Naturalnie możesz zwrócić uwagę na fakt, iż takie rzeczy jak hamburger, hot-dog czy dip to potrawy, których nazw tłumaczyć nie należy, pomimo, że niekoniecznie muszą być uważane za nazwy własne. Chcę jednak zwrócić tu uwagę na to, że odnoszę się do twojego stwierdzenia, jakoby "Spolszczone są głównie nazwy produktów, miejsc, odniesień, skróty myślowe".
Natomiast jeśli nie spotkałeś się z przykładem tłumaczenia nazwisk i nazw własnych polecam Władcę Pierścieni w przekładzie Jerzego Łozińskiego, który nie tylko Bilbo Bagginsa tłumaczy jako Bilbo Bagosza, ale również przekłada nazwy geograficzne (Włości zamiast Shire).
Odnośnie podpisu i Pink Floyd;
W moim odczuciu ci, którzy znają utwór i choć raz wsłuchali się ze zrozumieniem w słowa mają w pamięci utrwalony jej przekaz. Wybierając jako podpis cytat z tej piosenki autor nie przywołuje tylko sensu zawartego w tych ośmiu słowach, ale przekaz całego wiersza. Tłumacząc tekst od razu nie dałoby się znaleźć powiązania z utworem, a więc i z całością tekstu, a zatem znaczenie słów zostałoby zredukowane do sensu zawartego w dwóch linijkach demotywatora. Z tej przyczyny uważam tutaj użycie angielszczyzny za zasadne. Co nie zmienia faktu, że jestem pod wrażeniem tłumaczenia zaprezentowanego tutaj przez użytkownika vincentgreene. Każde tłumaczenie to interpretacja, a dobre interpretacje, a przynajmniej takie, które są w stanie trafić do, pozwolę sobie powiedzieć, wszystkich, nie zdarzają się zbyt często.
...
Poperam, demotywator świetny, a dla mało rozumnych wyzej są już tłumaczenia jako takie;] i nie powinno się go negować za język czy jakosc demotywator jaki powinien być taki jest!
słabe
Dla wszystkich tych którzy nie znają Floyd'ów proponuję najpierw przesłuchać piosenkę, a potem tutaj wrócić i ocenić!
Jak dla mnie demotywujace... +
Jakim prawem taki demotywator ma -2k?! Toż to jest jeden z lepszych DEMOTYWATORÓW. Spełnia swoją rolę (bynajmniej w moim wypadku) w 100%!
Pink Floyd
Dlaczego taka niska nota ? wg mnie najlepszy jaki widziałem.
;]
nie ;p
A co to, nie mamy swojego języka?
Najlepiej wejść na angielskie demotywatory, skopiować i dodać. Żal mi takich ludzi jak Ty.
Hmm, chyba nie wszyscy załapali, że to cytat z utworu Pink Floyd
Kocham Floyd'ów, a tą piosenką zdobyłem serce mojej obecnej dziewczyny. Mógłbym słuchać jej godzinami (piosenki, nie dziewczyny xD).
http://www.youtube.com/watch?v=IXdNnw99-Ic - klasyka klasyki.
avallash - pięknie powiedziane... Wątpie, by w przyszłości powstał choć jeden zespół tak wielki, jak te, które wymieniłeś.
Blue sky's from pain...
Ta piosenka przebija wszystkie inne. Jest genialna, ponadczasowa... ale... bardzo smutna i nostalgiczna. ;(
I co się czepiacie , ze po angielsku, jakby nie było po angielsku to by nie było tego demotywatora!!!
Pink Floyd... szkoda że tyle minusów.