zostawcie to autko w spokoju, prawie cale moje dziecistwo matka takim dylala i nigdy problemow nie bylo, moze to przez sentyment, moze to byl jakis jeden wibitny, ale moim zdaniem to jedno z porzadniejszych aut tego typu i tych czasow..
Chyba zależy od stanu pojazdu mimo wszystko. Jak miałam na prawdę zdezelowany samochód, to właśnie jeździłam bez słuchania muzyki, bo nasłuchiwałam czy coś nie odpadnie. W moim teraźniejszym drży dźwignia zmiany biegów i rzeczywiście zagłuszam radiem, bo mnie wkurza...
Kiedyś widziałem jak jechał stary mercedes, słychać go było już z kilometra,jak przejeżdżał obok mnie odpadł mu tłumik. Gość nawet nie zauważył, że coś zgubił.
mi po remoncie silnika 700 luzem szła do 120 opornie do 140 ale fakt da się 130 czy 140 ojca się pytałem
to kiedyś mu się udało na obwodnicy Gdańska z górki pocisnąć 150 ale to już samobójstwo ;D
a teraz nie mam pieniędzy na regeneracja gaźnika i ledwo mi idzie 110 ale mi nie przeszkadza to bo za miasto nim się wybieram tylko w awaryjnych sytuacjach raz na pół roku ;D
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 31 December 2011 2011 12:50
Autko na focie wygląda na zadbane. Miałem wersję z silnikiem 700ccm i leciał bez 120-130max, wpradzie głośno było, ale dawał radę. Ja bym tu wstawił Tico albo jakiegoś innego koreańca.
Jak się rozpędziłem Tico ojca do 130 na austostradzie to kierownica zaczęła dziwnie wibrować :O Ale przy takich kółkach i zawieszeniu to podchodzi pod samobójstwo :O
buhahah właśnie mam przerwę w pracy i do dyspozycji mam identycznego cieniaska nawet w tym samym kolorze :-) przy skręcaniu przeguby tak strzelają że wszyscy wokoło się patrzą co się dzieje o reszcie nie wspomne.. Ale z zagłuszaniem mam mały problem, bo nie ma w nim radia, żeby cokolwiek zagłuszyć ;/
Mam kumpla, który rozwozi pizze no i któregoś wieczoru idę przez miasto w stronę domu, ten mnie
zauważył i się zatrzymał (służbowym samochodem, właśnie marki CienkoCienko :) A, że miał tam
zamówienie to zapier*alał, tz próbował to przysięgam wam, ja się bałem, że to auto się rozpadnie na
zakręcie, przy 70km/h . JA to tak pomyślałem, że jak po imprezie ktoś się wyrzygać nie może to
wstawić go do takiego auta, śmignąć setką to go przy tej prędkości tak wytrzęsie, że rzyganie
gwarantowane :D Oczywiście nie mam tu na celu obrazy włąścicieli takiego auta tylko po prostu przypomniało mi się jaki rupieć był do rozwożenia pizzy :)
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 30 December 2011 2011 19:17
Oj nie nie nie drodzy koledzy. Sam poruszam się Cientkiem, rocznim 1995, wymienione przeguby, amortyzatory na sportowe, założony nowy gaźnik, głowica po planacji, wymieniony tłumnik i założony komputer silnika od punta. Do setki idzie w 10sek, maksymalnie przyspiesza do nieco ponad 160 (wskazówka wychodzi poza skalę). Silnik 704ccm, nic nie stuka nic nie puka. Radio mam i to całkiem nieźle, ale gram nim cichutko :) Oryginalny przebieg 28 000KM. Benzyna PB98.
śmieszny jesteś, cc700 i komputer od punto!!
Haha coś Ci się marzy chyba. w cc700 nie ma komputera więc nie ma co podkręcać. 10s do setki to robią cieniaski ale z silnikiem 1,2mpi 75 kucy.
Założony nowy gaźnik i komputer od Punto? A czym ten komputer tam steruje? Głowica jak coś to po
planowaniu a samo planowanie i tak niewiele Ci da nawet jak zjechałeś głowicę ile tylko można.
PS: Sam jesteś tłumnik
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 31 December 2011 2011 9:40
Mnie wkurzają takie cwaniaczki, 3-4 w nocy i pod blokiem "łup łup". To nawet muzyka nie jest. Jak u mnie pod blokiem robili remont kanalizacji to dźwięki podobne były.
sam mam cienkiego niestety 700ale na polskim gaźniku, rocznik 95 blacha bdb, slinik śmiga a pali tyle co dużo lepsze auta (mieszczę się w 10litrach/100km)
Fakt trzeba włączyć głośniej radio ale żeby nie słyszeć trzeszczących plastików w środku ;)
Ja to muzykę muszę sobie z komórki puszczać bo mi KU*WA SZCZURY KABLE POPRZEGRYZAŁY!!!!! O dziwo żarcia zostawionego w aucie nie ruszą... Wężyk od płynu do wycieraczek cały zeżarły... (tylko, że ja jeżdżę seicento)
Pamietam jak dzis, kiedy zdalem prawko, pojechalem na wakacje do pracy do niemiec. Kiedy przyjechalem za zarobione pieniadze kupilem sobie dobry komputer... pare rzeczy i samochod, tikacza (6lat temu), zaplacilem za niego 3000 zl xD Jezdzilem nim 5 lat... male autka sa fajne, szczegolnie ze sa dobre dla poczatkujacego kierowcy. Nie sa wygodne, nie sa szybkie, nie sa lade i nie sa niezawodne, ale mimo tego i tak lubie te male puszki :D choc od dluzszego czasu jezdze duzo wiekszym autem, nie sprzedalem tikacza, czasem lubie wsiasc i sie przejechac, uslyszec silnik i pokrecic kolami ktore nie maja wspomagania :) Denerwuja mnie natomiast opinie ludzi ktorzy twierdza ze male auta to nie auta tylko jak zazwyczaj to oni mowa "motorynki" bo rodzice kupili im golfy czy audi... tak to czasem bywa ;P
Nie lepiej usuwać na bieżąco usterki zamiast je ignorować? Czasem są to jakieś pierdoły. Ja np mam niepodłączone radio w samochodzie, wolę dźwięk silnika.
Plus za avatar! :D No i dobrze gadasz, jeżdżą na zużytych częściach miesiącami, a potem taki samochód ma opinię awaryjnego... Ja rozumiem jak ktoś pieniędzy na części akurat nie ma, ale wtedy bezpieczniej po prostu auto odstawić do wypłaty. :)
U mnie np. ciężko odpalał, nierówno chodził. Przyczyną były stare świece i pęknięta kopułka. Świece kosztowały 8zł sztuka, kopułka 20zł. Teraz pali na strzała, a na dowód dorzucam link ;] http://www.youtube.com/watch?v=wCz0elRz0n0
Ps. Można go odpalić przytrzymując zapłon jeszcze krócej ;D
Po przygodzie z cieniasem wyraźne wspomnienia zostają do końca życia ;) Z tymże w moim przypadku nie było radia, a muzyka z telefonu nie zagłuszała nawet terkoczenia silnika.
chyba nikt z komentujacych nie wie ze istnieja wersja Sporting z silnikiem 1.1 SPI i dosc krótko zestopniowana skrzynią biegów, jazda nim jest zupelnie inna niz w przypadku 700. mozna tez sie pokusic o 1.2 MPI 75KM, albo jego szesnastozaworową wersje - 86KM która podchodzi bez najmniejszych problemów i setke robi w okolo 8s. Jak by tego było mało - bez problemu podchodzi FIRE 1.4 16v 95KM a jakby wam jeszcze tego było mało - 1.4 T-JET 155KM - który rowniez podchodzi bez problemów.
o ile radio działa ;)
OdpowiedzKumpel do kumpla z cinquecento ( fragment ): - A ty na, jakim biegu jeździsz przy 70 km/h ? - Weź mnie nie
wk*rwiaj !
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 29 December 2011 2011 19:53
Odpowiedz70km/h? Na 1 bez problemu :)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 30 December 2011 2011 16:50
@up - ten znajomy, ma tak zdezelowane auto, że spokojnie można powiedzieć, że zawieszenia to tam nie ma ( silnik chyba 0,7, ale głowy nie daje )
zostawcie to autko w spokoju, prawie cale moje dziecistwo matka takim dylala i nigdy problemow nie bylo, moze to przez sentyment, moze to byl jakis jeden wibitny, ale moim zdaniem to jedno z porzadniejszych aut tego typu i tych czasow..
I wychodzi efekt trzeszczenia 10W głośników.
OdpowiedzChyba zależy od stanu pojazdu mimo wszystko. Jak miałam na prawdę zdezelowany samochód, to właśnie jeździłam bez słuchania muzyki, bo nasłuchiwałam czy coś nie odpadnie. W moim teraźniejszym drży dźwignia zmiany biegów i rzeczywiście zagłuszam radiem, bo mnie wkurza...
Odpowiedzale cienias to jest klimat nalepsze auto:)
Jak dobry stan to zapierd**a nieźle i nic się nie tłucze i nic nie drży.
@tonsil - Akurat taka przypadłość nie jest niebezpieczna.
I suchar do demota: Dlaczego w maluchach nie montują wyciszaczy? Bo jak siedzisz w środku to zatykasz uszy kolanami:)
Odpowiedzno o ile sie od tego całkiem nie rozpadnie :P
OdpowiedzKiedyś widziałem jak jechał stary mercedes, słychać go było już z kilometra,jak przejeżdżał obok mnie odpadł mu tłumik. Gość nawet nie zauważył, że coś zgubił.
OdpowiedzZmień auto.
OdpowiedzPo pierwsze te radio trzeba mieć , a po drugie to musi ono działać. Demot bardzo pomysłowy. [+]
OdpowiedzCo wy gadacie?? 130 poleci :D
Odpowiedzpotwierdzam. Na zwykłej 95 : )
mi po remoncie silnika 700 luzem szła do 120 opornie do 140 ale fakt da się 130 czy 140 ojca się pytałem
to kiedyś mu się udało na obwodnicy Gdańska z górki pocisnąć 150 ale to już samobójstwo ;D
a teraz nie mam pieniędzy na regeneracja gaźnika i ledwo mi idzie 110 ale mi nie przeszkadza to bo za miasto nim się wybieram tylko w awaryjnych sytuacjach raz na pół roku ;D
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 31 December 2011 2011 12:50
Mój i 140 przy 4 osobach daje radę. Tylko musi być z górki :D:D
A pod górkę ledwo 70 :PP
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 31 December 2011 2011 15:43
Autko na focie wygląda na zadbane. Miałem wersję z silnikiem 700ccm i leciał bez 120-130max, wpradzie głośno było, ale dawał radę. Ja bym tu wstawił Tico albo jakiegoś innego koreańca.
OdpowiedzJak się rozpędziłem Tico ojca do 130 na austostradzie to kierownica zaczęła dziwnie wibrować :O Ale przy takich kółkach i zawieszeniu to podchodzi pod samobójstwo :O
Ee Tico dobra rzecz! :D To nic że przy 100km na h wnętrze trzęsie się jak rakieta kosmiczna przy starcie :D
Odpowiedzbuhahah właśnie mam przerwę w pracy i do dyspozycji mam identycznego cieniaska nawet w tym samym kolorze :-) przy skręcaniu przeguby tak strzelają że wszyscy wokoło się patrzą co się dzieje o reszcie nie wspomne.. Ale z zagłuszaniem mam mały problem, bo nie ma w nim radia, żeby cokolwiek zagłuszyć ;/
OdpowiedzMam kumpla, który rozwozi pizze no i któregoś wieczoru idę przez miasto w stronę domu, ten mnie
zauważył i się zatrzymał (służbowym samochodem, właśnie marki CienkoCienko :) A, że miał tam
zamówienie to zapier*alał, tz próbował to przysięgam wam, ja się bałem, że to auto się rozpadnie na
zakręcie, przy 70km/h . JA to tak pomyślałem, że jak po imprezie ktoś się wyrzygać nie może to
wstawić go do takiego auta, śmignąć setką to go przy tej prędkości tak wytrzęsie, że rzyganie
gwarantowane :D Oczywiście nie mam tu na celu obrazy włąścicieli takiego auta tylko po prostu przypomniało mi się jaki rupieć był do rozwożenia pizzy :)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 30 December 2011 2011 19:17
OdpowiedzOj nie nie nie drodzy koledzy. Sam poruszam się Cientkiem, rocznim 1995, wymienione przeguby, amortyzatory na sportowe, założony nowy gaźnik, głowica po planacji, wymieniony tłumnik i założony komputer silnika od punta. Do setki idzie w 10sek, maksymalnie przyspiesza do nieco ponad 160 (wskazówka wychodzi poza skalę). Silnik 704ccm, nic nie stuka nic nie puka. Radio mam i to całkiem nieźle, ale gram nim cichutko :) Oryginalny przebieg 28 000KM. Benzyna PB98.
Odpowiedzśmieszny jesteś, cc700 i komputer od punto!!
Haha coś Ci się marzy chyba. w cc700 nie ma komputera więc nie ma co podkręcać. 10s do setki to robią cieniaski ale z silnikiem 1,2mpi 75 kucy.
Założony nowy gaźnik i komputer od Punto? A czym ten komputer tam steruje? Głowica jak coś to po
planowaniu a samo planowanie i tak niewiele Ci da nawet jak zjechałeś głowicę ile tylko można.
PS: Sam jesteś tłumnik
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 31 December 2011 2011 9:40
Mnie wkurzają takie cwaniaczki, 3-4 w nocy i pod blokiem "łup łup". To nawet muzyka nie jest. Jak u mnie pod blokiem robili remont kanalizacji to dźwięki podobne były.
OdpowiedzLepszy taki a kupiony za swoje pieniądze niż drogie auto kupione przez rodziców
OdpowiedzMiłość i sentyment musi być... A nie wszystko pod nos.
poprzez glosna muzyke same blachy poodpadaja :)
OdpowiedzCinquś był robiony porządnie, i chodź byś głośniki 200000W założył, i tak nic nie odpadnie.
zdziwilbys sie :D
Tatuś kupił Mercedesa to się z takich sprzętów śmiejesz, a jakby tatuś nie kupił to byś busem jeździł. Dla mnie demot mierny.
Odpowiedzsam mam cienkiego niestety 700ale na polskim gaźniku, rocznik 95 blacha bdb, slinik śmiga a pali tyle co dużo lepsze auta (mieszczę się w 10litrach/100km)
OdpowiedzFakt trzeba włączyć głośniej radio ale żeby nie słyszeć trzeszczących plastików w środku ;)
Trochę za dużo Ci pali, pewnie przydało by się wyregulować gaźnik :)
10l na 100?? Trochę bierze! ja mam cc 1.1 i pali mi ok 7l na 100 km.
Gaźnik wyregulowany, nie wiem co on tak świruje
demot:Mam cinquecento:i jestem z tego dumny
OdpowiedzJa to muzykę muszę sobie z komórki puszczać bo mi KU*WA SZCZURY KABLE POPRZEGRYZAŁY!!!!! O dziwo żarcia zostawionego w aucie nie ruszą... Wężyk od płynu do wycieraczek cały zeżarły... (tylko, że ja jeżdżę seicento)
OdpowiedzSię dba, się ma. Nie dbasz o auto, to Ci wszystko odpada... Inna sprawa, że trzeba też na to mieć pieniądze, ale to osobny temat...
OdpowiedzMoim pikaczento jeździłem prędkością naddźwiękową, czyli silnik zagłuszał radio. Auto nie do zdarcia - taki maluch obecnych czasów
OdpowiedzPamietam jak dzis, kiedy zdalem prawko, pojechalem na wakacje do pracy do niemiec. Kiedy przyjechalem za zarobione pieniadze kupilem sobie dobry komputer... pare rzeczy i samochod, tikacza (6lat temu), zaplacilem za niego 3000 zl xD Jezdzilem nim 5 lat... male autka sa fajne, szczegolnie ze sa dobre dla poczatkujacego kierowcy. Nie sa wygodne, nie sa szybkie, nie sa lade i nie sa niezawodne, ale mimo tego i tak lubie te male puszki :D choc od dluzszego czasu jezdze duzo wiekszym autem, nie sprzedalem tikacza, czasem lubie wsiasc i sie przejechac, uslyszec silnik i pokrecic kolami ktore nie maja wspomagania :) Denerwuja mnie natomiast opinie ludzi ktorzy twierdza ze male auta to nie auta tylko jak zazwyczaj to oni mowa "motorynki" bo rodzice kupili im golfy czy audi... tak to czasem bywa ;P
OdpowiedzNie lepiej usuwać na bieżąco usterki zamiast je ignorować? Czasem są to jakieś pierdoły. Ja np mam niepodłączone radio w samochodzie, wolę dźwięk silnika.
OdpowiedzPlus za avatar! :D No i dobrze gadasz, jeżdżą na zużytych częściach miesiącami, a potem taki samochód ma opinię awaryjnego... Ja rozumiem jak ktoś pieniędzy na części akurat nie ma, ale wtedy bezpieczniej po prostu auto odstawić do wypłaty. :)
U mnie np. ciężko odpalał, nierówno chodził. Przyczyną były stare świece i pęknięta kopułka. Świece kosztowały 8zł sztuka, kopułka 20zł. Teraz pali na strzała, a na dowód dorzucam link ;] http://www.youtube.com/watch?v=wCz0elRz0n0
Ps. Można go odpalić przytrzymując zapłon jeszcze krócej ;D
To świadczy o właścicielu, nie o samochodzie.
OdpowiedzPo przygodzie z cieniasem wyraźne wspomnienia zostają do końca życia ;) Z tymże w moim przypadku nie było radia, a muzyka z telefonu nie zagłuszała nawet terkoczenia silnika.
Odpowiedzcinek1710 Jak ci 10l pali to moze jezdzisz na ssaniu:)
OdpowiedzJuż udało się ogarnąć, wymieniłem gaźnik i pali 6l przy butowaniu :)
chyba nikt z komentujacych nie wie ze istnieja wersja Sporting z silnikiem 1.1 SPI i dosc krótko zestopniowana skrzynią biegów, jazda nim jest zupelnie inna niz w przypadku 700. mozna tez sie pokusic o 1.2 MPI 75KM, albo jego szesnastozaworową wersje - 86KM która podchodzi bez najmniejszych problemów i setke robi w okolo 8s. Jak by tego było mało - bez problemu podchodzi FIRE 1.4 16v 95KM a jakby wam jeszcze tego było mało - 1.4 T-JET 155KM - który rowniez podchodzi bez problemów.
OdpowiedzMiłem cinkusia 900cm3. Prawie 150 w pięć osób na autostradzie ;) Na CB pytali się jaki ja mam silnik w tym cinkusiu, jak się dba to chodzi :P
Odpowiedz