bezpieczny samochód nie równa się samochodowi niezniszczalnemu...
bezpieczny samochód przede wszystkim ma po prostu krótszy czas hamowania niż ,,normalny"
Chciałbym zobaczyć ten test z opancerzonym Mercem G-Guard po środku. :) NCAP pokazuje przeważnie, który samochód zapewnia szanse przeżycia ludzi (w tym pieszych), który jest najbardziej miękki. Renault, które się sprasuje przy lekkim szturchańcu dostaje 5 gwiazdek, ponieważ energia została pochłonięta na sprasowanie strefy zgniotu.
Zmodyfikowano
2 razy
Ostatnia modyfikacja: 16 June 2012 2012 15:42
Jak by to były dwie Wołgi, albo dwie Warszawy to by się ciężarówka złożyła na pół, a osobówkom nic by nie było.... takie to były auta pancerne, w razie zderzenia czołowego wychodziły same bez szwanku... ino kierowca był jak już cedzony przez kierownicę....
Ale na ten wypadek byłyby jak znalazł.
w takich wypadkach popieram starą technikę budowy auta, auto ma być niezniszczalne, co mi po jakimś przejmowaniu energii jeśli przy większej prędkości auto składa się razem zemną... :/
gówno wiesz, studiuje na politechnice i wiem, że gdyby auta były tak odporne jak kiedyś to dużo więcej ludzi by ginęło w wypadkach. Auta po to się odkształcają, aby przejmować i rozpraszać energię uderzenia. Gdyby auta były pancerne (co teoretyczne jest możliwe) to przy większych prędkościach znaczna część energii działałaby na kierowce i pasażerów. Wyobraź sobie co się dzieje jak jedziesz pancernym autem 100 km/h i uderzasz w mur. Auto właściwie staje w miejscu i cała energia uderzenia przenosi się na kierowce, z którego potem nie ma co zbierać, nawet narządy nie nadają się do przeszczepu. A teraz druga sytuacja, jedziesz 100 km/h w aucie z kontrolowanymi strefami zgniotu, które przejmują i rozpraszają energię. Dodatkowo są poduszki powietrzne, których raczej w wołdze nie ma. I co się wtedy dzieje z kierowcą? Znaczna część energii jest przejmowana przez odkształcalne elementy karoserii, podłużnice, przednie koła itp. Szanse przeżycia są znacznie większe. Fizyki nie oszukasz. Inna sprawa, że auta w tym filmiku są już dość stare i nie produkowane, ciekawe jakby to wyglądało w najnowszych autach. edit znalazłem filmik na którym nowoczesne, ale małe renault modus zderza się z wydawałoby się pancernym starym vovlo 940. http://www.youtube.com/watch?v=qBDyeWofcLY Dalej jesteś za starymi autami?
Zmodyfikowano
2 razy
Ostatnia modyfikacja: 16 June 2012 2012 12:33
co do tego filmiki, volvo ma większą strefą zgniotu a zatem i lepsze rozłożenie energi, a modus wydaje się tym pancernym wlasnie... wzmocnić konstrukcję bo widać, że z nogami kiepsko i dodać poduszki do volvo, no i vuala mamy bezpieczny samochód
@rafal1901 - Wiem dość dużo o budowie auta, oraz przejmowaniu energii podczas zderzenia przez poszczególne części auta, najwyraźniej źle przeczytałeś mój komentarz. Napisałem wyraźnie że chodzi mi tylko o takie przypadki ( lub podobne do nich ), tudzież większe prędkości, ponad 140 km/h, tam już nie jest tak miło jak przy 40 milach na godzinę, w takich przypadkach to właśnie w mocnej konstrukcji mamy jedyne szanse na przeżycie, weźmy np wypadek Kubicy z przed kilku lat, uderzył w ścianę przy prędkości ponad 300 Km/h bolidy nie mają strefy zgniotu a jednak wyszedł tylko z urazem nogi. Ps. zgadzam się z survive, w tym filmiku pokazałeś dokładnie odwrotność tego co chciałeś, stare volvo przejęło całą energię z obydwu aut na siebie, a ta nówka robi za tą pancerną konstrukcję...
@rafal1901: nie uwzględniłeś jednego - przy wypadku powinny otworzyć się poduszki bezpieczeństwa, które przyduszą i usztywnią kręgosłup człowieka. Czyli mocny korpus samochodu + poduszki = większe bezpieczeństwo. Auta się zapewne odkształcają, bo się oszczędza na materiałach (w boildach nie oszczędzają - pooglądaj sobie jak wyglądają tam wypadki).
@kokosh Kiedy ostatni raz widziałeś taki wypadek jak ten tutaj? Teoretycznie jest taki możliwy, ale w praktyce bardzo rzadko do takich dochodzi, znacznie częściej są wypadki czołowe samochodów osobowych. Co do większych prędkości - 140 jest dozwolone na autostradzie, a tam nie ma ryzyka zderzenia czołowego, owszem zdarzają się najechania na tył, ale jest to rzadkością. Co do filmiku - volvo nie przejęło na siebie całej energii uderzenia, tutaj jest pokazane jak technika budowania samochodów poszła do przodu. Stare auta były takie duże, żeby w razie wypadku miało się co gnieść. Nowsze nie muszą mieć takich długich przodów, bo mają właśnie kontrolowane strefy zgniotu i to one przejmują większość energii. Przedział pasażerski jest znacznie mniej odkształcany niż kiedyś
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 16 June 2012 2012 15:43
Masa, prędkośc, wytrzymałość materiałów, fizyki nie da się oszukać. Bezpieczne auta to auta duże i wykonane z mocnych materiałów ale, że zużycie benzyny w takich jest za duże by przeciętny człowiek jezdził opancerzona limuzyną to niestety jest to zarezerwowane dla np. chronionych vipów reszta musi się zadowolić rozwiązaniami w stylu poduszki powietrzne, kontrolowane strefy zgniotu, które i tak wymiękną przy odpowiednim uderzeniu, czegoś z większą masą, wytrzymałością i prędkością. Dla przykładu crash test może lekko wyolbrzymiony dla lepszego zobrazowania :D tico vs m1 abrams wynik łatwy do przewidzenia. Zużycie paliwa w skutek różnicy masy też bardzooo widoczne.
pewnie mnie zminusujecie, bo taka "niedzisiejsza" jestem ... ale po tym, jak mnie już dwa razy próbowano zabić na pasach dla pieszych (FYI, nie wlazłam na ulicę jak święta krowa) stwierdzam, że prawa jazdy nie zrobię NIGDY. nie będę się pchać tam, gdzie debil debila pogania. oczywiście, że są dobrzy kierowcy, ale jest ich za mało, żeby czuć się w trakcie jazdy bezpiecznie.
Taa... niezniszczalnych aut wam się zachciało.
Już sobie wyobrażam co by działo się na drogach gdybyśmy takimi jeździli. Wystarczy trochę wyobraźni, a nikt nie będzie was musiał skrobać z jezdni. Jasne, nie możemy ręczyć za innych kierowców, ale jeżeli każdy będzie zachowywał się odpowiedzialnie, to obejdzie się bez tego typu akcji. Są ludzie, którzy jeżdżą latami, a stłuczki nie zaliczyli ani jednej. Można? Można. A nie- zrzucanie winy na konstrukcję auta.
Tak masz racje, ale puki nie zmieni się myślenie u kierowców to będzie dochodziło do wypadków. Więcej wyobraźni mniej szaleństwa i szpanowania jak to widać u niektórych młodych kierowców szpanują bo mają auto i pokazują ile to to auto nie pojedzie , a potem dochodzi do wypadku i nie ma człowieka wystarczy chwila, ale nie chce tu zgrywać mądrali. Tez może dojść do sytuacji że dany kierowca jeździ ostrożnie ale inny nie i spowoduje wypadek widać to nie raz na mieście jak ludzie jeżdżą zastanawiają się gdzie to ja miałem skręcić a tu hamują i sytuacja na stłuczkę gotowa nie myślą o innych użytkownikach drogi tylko o sobie.
Zmodyfikowano
3 razy
Ostatnia modyfikacja: 16 June 2012 2012 16:04
Rzeszów- Boguchwała 2012rok = 3 trupy. początkowo myślano że pomiędzy tirami jest zmiażdzona 1 osobówka. Kierowca z Rumuni nie zauważył czerwonego światła.
E tam, wyklepie się.
OdpowiedzW tym democie chyba nie o to chodziło stary
... po tym jak kierowcę odklepie się od blachy
Masakraa, przecież to nie będzie nawet kogo stamtąd wyciągać..
Tak, czy siak, wychodzi na to, że lepiej kupić sobie motocykl. :D
OdpowiedzLekcja na dziś - nie zawsze warto mieć kogoś dużego za plecami.
Odpowiedzbezpieczny samochód nie równa się samochodowi niezniszczalnemu...
Odpowiedzbezpieczny samochód przede wszystkim ma po prostu krótszy czas hamowania niż ,,normalny"
a co ci po krótszym hamowaniu w twoim samochodzie jak za tobą ktoś nie ma dobrych hamulców więc i tak cie rozjedzie?
To nieprawda crash testy robione przez NCAP właśnie mają wykazać która konstrukcja jest najbardziej bezpieczna i wytrzymała . . .
Chciałbym zobaczyć ten test z opancerzonym Mercem G-Guard po środku. :) NCAP pokazuje przeważnie, który samochód zapewnia szanse przeżycia ludzi (w tym pieszych), który jest najbardziej miękki. Renault, które się sprasuje przy lekkim szturchańcu dostaje 5 gwiazdek, ponieważ energia została pochłonięta na sprasowanie strefy zgniotu.
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 16 June 2012 2012 15:42
no jak ktoś jadący ZA MNĄ ma nie za dobre hamulce to już jest inna sprawa... ;)
OdpowiedzJak by to były dwie Wołgi, albo dwie Warszawy to by się ciężarówka złożyła na pół, a osobówkom nic by nie było.... takie to były auta pancerne, w razie zderzenia czołowego wychodziły same bez szwanku... ino kierowca był jak już cedzony przez kierownicę....
OdpowiedzAle na ten wypadek byłyby jak znalazł.
Albo pancerne Polonezy ;)
w takich wypadkach popieram starą technikę budowy auta, auto ma być niezniszczalne, co mi po jakimś przejmowaniu energii jeśli przy większej prędkości auto składa się razem zemną... :/
Odpowiedzgówno wiesz, studiuje na politechnice i wiem, że gdyby auta były tak odporne jak kiedyś to dużo więcej ludzi by ginęło w wypadkach. Auta po to się odkształcają, aby przejmować i rozpraszać energię uderzenia. Gdyby auta były pancerne (co teoretyczne jest możliwe) to przy większych prędkościach znaczna część energii działałaby na kierowce i pasażerów. Wyobraź sobie co się dzieje jak jedziesz pancernym autem 100 km/h i uderzasz w mur. Auto właściwie staje w miejscu i cała energia uderzenia przenosi się na kierowce, z którego potem nie ma co zbierać, nawet narządy nie nadają się do przeszczepu. A teraz druga sytuacja, jedziesz 100 km/h w aucie z kontrolowanymi strefami zgniotu, które przejmują i rozpraszają energię. Dodatkowo są poduszki powietrzne, których raczej w wołdze nie ma. I co się wtedy dzieje z kierowcą? Znaczna część energii jest przejmowana przez odkształcalne elementy karoserii, podłużnice, przednie koła itp. Szanse przeżycia są znacznie większe. Fizyki nie oszukasz. Inna sprawa, że auta w tym filmiku są już dość stare i nie produkowane, ciekawe jakby to wyglądało w najnowszych autach. edit znalazłem filmik na którym nowoczesne, ale małe renault modus zderza się z wydawałoby się pancernym starym vovlo 940. http://www.youtube.com/watch?v=qBDyeWofcLY Dalej jesteś za starymi autami?
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 16 June 2012 2012 12:33
co do tego filmiki, volvo ma większą strefą zgniotu a zatem i lepsze rozłożenie energi, a modus wydaje się tym pancernym wlasnie... wzmocnić konstrukcję bo widać, że z nogami kiepsko i dodać poduszki do volvo, no i vuala mamy bezpieczny samochód
@rafal1901 - Wiem dość dużo o budowie auta, oraz przejmowaniu energii podczas zderzenia przez poszczególne części auta, najwyraźniej źle przeczytałeś mój komentarz. Napisałem wyraźnie że chodzi mi tylko o takie przypadki ( lub podobne do nich ), tudzież większe prędkości, ponad 140 km/h, tam już nie jest tak miło jak przy 40 milach na godzinę, w takich przypadkach to właśnie w mocnej konstrukcji mamy jedyne szanse na przeżycie, weźmy np wypadek Kubicy z przed kilku lat, uderzył w ścianę przy prędkości ponad 300 Km/h bolidy nie mają strefy zgniotu a jednak wyszedł tylko z urazem nogi. Ps. zgadzam się z survive, w tym filmiku pokazałeś dokładnie odwrotność tego co chciałeś, stare volvo przejęło całą energię z obydwu aut na siebie, a ta nówka robi za tą pancerną konstrukcję...
@rafal1901: nie uwzględniłeś jednego - przy wypadku powinny otworzyć się poduszki bezpieczeństwa, które przyduszą i usztywnią kręgosłup człowieka. Czyli mocny korpus samochodu + poduszki = większe bezpieczeństwo. Auta się zapewne odkształcają, bo się oszczędza na materiałach (w boildach nie oszczędzają - pooglądaj sobie jak wyglądają tam wypadki).
@kokosh Kiedy ostatni raz widziałeś taki wypadek jak ten tutaj? Teoretycznie jest taki możliwy, ale w praktyce bardzo rzadko do takich dochodzi, znacznie częściej są wypadki czołowe samochodów osobowych. Co do większych prędkości - 140 jest dozwolone na autostradzie, a tam nie ma ryzyka zderzenia czołowego, owszem zdarzają się najechania na tył, ale jest to rzadkością. Co do filmiku - volvo nie przejęło na siebie całej energii uderzenia, tutaj jest pokazane jak technika budowania samochodów poszła do przodu. Stare auta były takie duże, żeby w razie wypadku miało się co gnieść. Nowsze nie muszą mieć takich długich przodów, bo mają właśnie kontrolowane strefy zgniotu i to one przejmują większość energii. Przedział pasażerski jest znacznie mniej odkształcany niż kiedyś
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 16 June 2012 2012 15:43
Masa, prędkośc, wytrzymałość materiałów, fizyki nie da się oszukać. Bezpieczne auta to auta duże i wykonane z mocnych materiałów ale, że zużycie benzyny w takich jest za duże by przeciętny człowiek jezdził opancerzona limuzyną to niestety jest to zarezerwowane dla np. chronionych vipów reszta musi się zadowolić rozwiązaniami w stylu poduszki powietrzne, kontrolowane strefy zgniotu, które i tak wymiękną przy odpowiednim uderzeniu, czegoś z większą masą, wytrzymałością i prędkością. Dla przykładu crash test może lekko wyolbrzymiony dla lepszego zobrazowania :D tico vs m1 abrams wynik łatwy do przewidzenia. Zużycie paliwa w skutek różnicy masy też bardzooo widoczne.
OdpowiedzNajważniejsza na drodze jest masa, a nie gwiazdki NCAP.
Odpowiedzpewnie mnie zminusujecie, bo taka "niedzisiejsza" jestem ... ale po tym, jak mnie już dwa razy próbowano zabić na pasach dla pieszych (FYI, nie wlazłam na ulicę jak święta krowa) stwierdzam, że prawa jazdy nie zrobię NIGDY. nie będę się pchać tam, gdzie debil debila pogania. oczywiście, że są dobrzy kierowcy, ale jest ich za mało, żeby czuć się w trakcie jazdy bezpiecznie.
OdpowiedzTaa... niezniszczalnych aut wam się zachciało.
OdpowiedzJuż sobie wyobrażam co by działo się na drogach gdybyśmy takimi jeździli. Wystarczy trochę wyobraźni, a nikt nie będzie was musiał skrobać z jezdni. Jasne, nie możemy ręczyć za innych kierowców, ale jeżeli każdy będzie zachowywał się odpowiedzialnie, to obejdzie się bez tego typu akcji. Są ludzie, którzy jeżdżą latami, a stłuczki nie zaliczyli ani jednej. Można? Można. A nie- zrzucanie winy na konstrukcję auta.
Tak masz racje, ale puki nie zmieni się myślenie u kierowców to będzie dochodziło do wypadków. Więcej wyobraźni mniej szaleństwa i szpanowania jak to widać u niektórych młodych kierowców szpanują bo mają auto i pokazują ile to to auto nie pojedzie , a potem dochodzi do wypadku i nie ma człowieka wystarczy chwila, ale nie chce tu zgrywać mądrali. Tez może dojść do sytuacji że dany kierowca jeździ ostrożnie ale inny nie i spowoduje wypadek widać to nie raz na mieście jak ludzie jeżdżą zastanawiają się gdzie to ja miałem skręcić a tu hamują i sytuacja na stłuczkę gotowa nie myślą o innych użytkownikach drogi tylko o sobie.
Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 16 June 2012 2012 16:04
Moją Toyotę Land Cruiser to nie ruszy :)
OdpowiedzMój Boże, lęk i trwoga. Niewyobrażalne.
OdpowiedzJak teraz puszki na ryby robią grubsze od blachy samochodu no to za wiele do pogadania nie mamy...
Odpowiedzco jak co ale LT niezniszczalny
OdpowiedzBoguchwała luty tego roku
Odpowiedzhttp://www.youtube.com/watch?v=Os8sPvkfxmw
Amerykańskie ciągniki siodłowe były by najbezpieczniejsze, bo mają przed sobą potężne maski. Amerykański Peterbilt albo Kenworth był by OK :P
OdpowiedzPo prostu nie zdążyły sie transformować
Odpowiedzszkoda tylko, ze taka sytuacja jest w rzeczywistosci niemozliwa
Odpowiedz"wszystko moze sie zdarzyć"
olać ciężarówkę, lecę kupić czołg!!!
Odpowiedzjestem ciekaw jak wypadłby ten test jeśli auta zastąpiono by samochodami od SAABA
OdpowiedzRzeszów- Boguchwała 2012rok = 3 trupy. początkowo myślano że pomiędzy tirami jest zmiażdzona 1 osobówka. Kierowca z Rumuni nie zauważył czerwonego światła.
Odpowiedz