Demotywatory.pl

Niestety ale na fizyce w liceum się o tym nie dowiemy. Tutaj przydatną umiejętnością jest liczenie "ramy", o których można się dowiedzieć chociażby na przedmiocie wytrzymałość materiałów, który niestety nie istnieje w liceach. W punkcie przyłożenia tego ciężaru mamy największy moment zginający, więc tam właśnie musiała się złamać przyczepka. Jeśli ustawilibyśmy na osi, wtedy co prawda cała siła obciążałaby jedną oś, ale moment zginający byłby wszędzie zerowy.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 18 October 2012 2012 14:51

Misiek, ale chyba w niektorych technikach taki przedmiot jest. A znajomosc niektorych wlasciwosci materialow jest bardzo wazna np. dla inzynierow. Chociaz kompletnie nie przyda sie chociazby historykowi, socjologowi, lekarzowi czy prawnikowi - a do takich wlasnie kierunkow przygotowuje LO

Klasy informatyczne to różnią się najczęściej tylko tym że mają o jedną godzinę informatyki więcej niż inne klasy, takie "profile" to jedynie reklamy i mają jedynie na celu przyciągnięcie uczniów do szkoły, mamy niż demograficzny.

Skonczylo profil mat-inf i wiesz co? Zespolonych w LO nie widzialem, ani calek ani pochodnych(chociaz o pochodnych mialem pare razy wspomniane,ale w zwiazki z tym, iz "nie ma tego w podstawie" nie zrobilismy tego). Sam jestem "fanem" LO ale zauwazam, ze np. na elektrotechnice i podobnych kierunkach lepiej maja ci, ktorzy skonczyli dobre technikum i wiedza czego sie tam uczyli. "Przewage" w matmie na studiach mialem tylko przez pierwszy miesiac - pozniej wszyscy jechalismy na tym samym. Wiec daruj sobie prosze opisywanie, jak to LO wspaniale nie przygotowywuje do studiow - jesli jestem po nim dobrze przygotowany to przewaznie dlatego, ze sam sie czyms interesowales i to zglebiales, a nie dlatego, ze to wykules.

To co to za mat-inf był? Jak kończyłem typowy mat-fiz (inf sobie darowaliśmy, bo nikt kto cokolwiek wie o informatyce nie uczy w szkole średniej) i zarówno liczby zespolone jak i całki były. Ale to było ponad 10 lat temu.

Elathir, problem jest taki, ze podstawa programowa jest zmniejszanie nieomalze z roku na rok. To, ze kiedys to bylo w podstawie programowej nie oznacza, ze jest dalej.

Skończyłem ogólniaka 3 lata temu na profilu mat-inf (bez fizyki). Różnica była taka, że mieliśmy informatykę 2h tygodniowo w drugiej i 3h w trzeciej klasie (pozostali nie mieli). Jedynie dwie godziny były dla wszystkich w 1 klasie. W sumie te dwa lata były przydatne, rozkminiałem C++ i wiele innych rzeczy, przez co pierwszy semestr z programowania na studiach zaliczyłem eksternistycznie. Co do matematyki, to skończyliśmy na pochodnych, szeregach itp. Ale fakt jest taki, że grupy rozszerzone w moim liceum olały system nauczania i uczyliśmy się tego, co będzie potrzebne, a nie "byle zdać maturę".

C++? Ja parę lat po studiach i ze spora praktyką zawodową nie powiedziałbym, że tej język rozkorzeniłem. Jest to wbrew obiegowej opinii jeden z najtrudniejszych, ale i niosących największe możliwości języków programowania. A z doświadczenia choćby z rozmów wstępnych widzę, że 90% osób uważających, że zna ten język nie ma o nim pojęcia. Używają go jak C, czasem używając podstawowych mechanizmów programowania obiektowego raczej.

Ale to i tak postęp, za moich czasów w klasach informatycznych uczyli Pascala, więc wolałem się samemu uczyć C.

Mówiąc "rozkminiłem" miałem na myśli poznanie na takim poziomie, aby znać podstawy programowania. Od tego się zaczyna studia na informatyce i to miałem już w jednym palcu. Nie uważam się za mistrza C++, ale to jest mój podstawowy język i praktycznie tylko w tym pracuję, więc śmiało mogę stwierdzić, że wiem o tym o wiele więcej niż informatycy, którzy zajmują się jednocześnie wieloma innymi językami. Javy nie tykam, w C# niewiele robiłem, języki skryptowe znam na takim poziomie abym mógł ich użyć kiedy zajdzie potrzeba. Do tego znam jako tako VHDL, ale też przestałem pracować na układach xilinxa. Czasem się wspomagałem assemblerem, jednak w C++ nie jest on już tak potrzebny jak nieraz w C. Kiedy co C++ dodamy dobry framework jak Qt, to możemy zdziałać naprawdę dużo. Do tego warto poznać sporo bibliotek do obsługi kart graficznych, HLSL i GLSL i można tworzyć gry, a tym właśnie się zajmuję.

z ołowiu

To się nazywa fachowo krąg (coil). I to jest ze stali.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 18 October 2012 2012 16:29

Bartek, a fachowo pytajac, to jakiej konkretnie stali? Arekkera, jesli chciales przyszpanowac, to pierwiastkiem o najwiekszej gestosci(czyli ktorego 1cm^3 ma najwieksza mase) jest iryd

Xar a tego to już Ci nie powiem, nie wiem z czego to zostało wyprodukowane dokładnie. U mnie w pracy przerzuca się takie kręgi po 40 ton, a wiem, że w innych oddziałach bywają cieższe...

Zadania mają na celu pokazać właśnie praktyczny sposób wyliczania. Prawa fizyki - uczymy się teorii jak to działa. Zadania - wykorzystujemy teorię do liczenia. Proste? Proste.

@szemy w takim razie wytłumacz mi, po co mi wzór na ciężar ciała na Jowiszu?

Pewnie po to, bys wiedzial, ze kazde cialo ma taka sama mase wszedzie, ale wywiera inna sile - wiec pewne cechy zaleza od miejsca. Wiec wiedzac to, latwiej jest Ci zrozumiec czemu plastikowa linijka zamiast 15cm pokazuje 15,2cm lub 14,9cm