Zgadzam się z demotem. Zwłaszcza postarają się szejkowie aby ukręcić głowę tej technologii ("fundowane" badania, ekspertyzy, itp.). Co jak co, ale oni będą bronić swojego ropnego eldorado za wszelką cenę.
@RM_PL Toyota Mirai...produkowana od 2014 roku- paliwem jest wodór. Zachar recenzował ją na yt. Przypomnę tylko, że wodór pozyskujemy głownie z wody dostarczając jej energię. Co do szejków to sądzę że jako pierwsi będą takimi samochodami jeździć, i pewnie dla samych twórców są głównym targetem.
Sprawność niska? Zrobić większe ogniwo do generowania wodoru i jedziesz. Panele słoneczne, woda, sprężarka i jakaś podstawa oprogramowania i możesz tankować wodór do butli w domu. Taj więc sprawność to w zasadzie ciepło (czyli np prąd). Niemniej koszt ogólny (jeśli np mamy stację przydomową) wychodzi minimalny. Podobnie z resztą jak z autami elektrycznymi.
A pewnie zrobili go już i w paincie i nawet Adobe Illustratorze. A w środku jest silnik na wodór, to znaczy będzie bo chłopcy mają pomysła w głowie, żeby był on, no kurde, na wodór. A jak co to powie sie że Polaków sekują!
Wodór na skale przemysłową robi się z gazu ziemnego. Elektroliza wody jest nie opłacalna ekonomicznie. Auta na wodór są w interesie koncernów paliwowych, w przeciwieństwie do samochodów elektrycznych które są w interesie elektrowni i górnictwa.
Myślę, że to nie lobby uziemi ten pomysł, tylko polski rząd. Albo się wyniosą za granicę, znajdą sponsora i będą produkować, albo w Polsce będą klepać biedę i użerać się z urzędnikami o wszystko (patenty, uprawnienia, podatki). Tymczasem międzynarodowe lobby paliwowe nawet nie zwróci na nich uwagi, tak samo jak póki co nie zwraca uwagi na setki innych projektów aut wodorowych czy w pełni elektrycznych, masowo sprzedawanych samochodów marki Tesla.
Już na pierwszy rzut oka widać, że to jest samochód luksusowy, który będzie kosztował majątek i którego będzie się produkowało kilkanaście-kilkadziesiąt sztuk rocznie. W związku z tym, żadne lobby nie będzie go blokować, bo to produkt niszowy, który w żaden sposób nie zagrozi interesom wielkich koncernów. Co innego gdyby Polacy stworzyli małe auto miejskie na wodór, które kosztowałoby 30 tysięcy złotych i mogło być produkowane w ilości 200 tysięcy sztuk rocznie. To byłoby faktycznie zagrożenie dla koncernów, które stanęłyby na głowie aby wynalazek udupić, albo wykupić. Nikt natomiast nie będzie uruchamiał żadnego lobbingu dla zablokowania projektu samochodu, który kupi kilka osób na krzyż.
Niech autor sie pierw dowie kim sa lobbysci. Koncerny paliwowe maja na to wywalone, tyle.produktow robi sie z roby ze i tak nie odczuja starty z powodu auta na wodor, jeszzcze sami by inwestowali by zmniejszyc koszty transportu ropy/benzyny.
Zgadzam się z demotem. Zwłaszcza postarają się szejkowie aby ukręcić głowę tej technologii ("fundowane" badania, ekspertyzy, itp.). Co jak co, ale oni będą bronić swojego ropnego eldorado za wszelką cenę.
Odpowiedz@RM_PL Toyota Mirai...produkowana od 2014 roku- paliwem jest wodór. Zachar recenzował ją na yt. Przypomnę tylko, że wodór pozyskujemy głownie z wody dostarczając jej energię. Co do szejków to sądzę że jako pierwsi będą takimi samochodami jeździć, i pewnie dla samych twórców są głównym targetem.
Sprawność niska? Zrobić większe ogniwo do generowania wodoru i jedziesz. Panele słoneczne, woda, sprężarka i jakaś podstawa oprogramowania i możesz tankować wodór do butli w domu. Taj więc sprawność to w zasadzie ciepło (czyli np prąd). Niemniej koszt ogólny (jeśli np mamy stację przydomową) wychodzi minimalny. Podobnie z resztą jak z autami elektrycznymi.
A pewnie zrobili go już i w paincie i nawet Adobe Illustratorze. A w środku jest silnik na wodór, to znaczy będzie bo chłopcy mają pomysła w głowie, żeby był on, no kurde, na wodór. A jak co to powie sie że Polaków sekują!
OdpowiedzChyba ten wodór to trzeba będzie samemu cierpliwie w domu z wody wyciskać.
OdpowiedzWodór na skale przemysłową robi się z gazu ziemnego. Elektroliza wody jest nie opłacalna ekonomicznie. Auta na wodór są w interesie koncernów paliwowych, w przeciwieństwie do samochodów elektrycznych które są w interesie elektrowni i górnictwa.
OdpowiedzMyślę, że to nie lobby uziemi ten pomysł, tylko polski rząd. Albo się wyniosą za granicę, znajdą sponsora i będą produkować, albo w Polsce będą klepać biedę i użerać się z urzędnikami o wszystko (patenty, uprawnienia, podatki). Tymczasem międzynarodowe lobby paliwowe nawet nie zwróci na nich uwagi, tak samo jak póki co nie zwraca uwagi na setki innych projektów aut wodorowych czy w pełni elektrycznych, masowo sprzedawanych samochodów marki Tesla.
OdpowiedzJuż na pierwszy rzut oka widać, że to jest samochód luksusowy, który będzie kosztował majątek i którego będzie się produkowało kilkanaście-kilkadziesiąt sztuk rocznie. W związku z tym, żadne lobby nie będzie go blokować, bo to produkt niszowy, który w żaden sposób nie zagrozi interesom wielkich koncernów. Co innego gdyby Polacy stworzyli małe auto miejskie na wodór, które kosztowałoby 30 tysięcy złotych i mogło być produkowane w ilości 200 tysięcy sztuk rocznie. To byłoby faktycznie zagrożenie dla koncernów, które stanęłyby na głowie aby wynalazek udupić, albo wykupić. Nikt natomiast nie będzie uruchamiał żadnego lobbingu dla zablokowania projektu samochodu, który kupi kilka osób na krzyż.
Odpowiedzalbo jakieś gowniane audi albo inne gowno wykupi prototyp i będą produkować jako swoje...
OdpowiedzJaki ten samochód uśmiechnięty - ten wodór musi nieźle dawać w baniak.
OdpowiedzNiech autor sie pierw dowie kim sa lobbysci. Koncerny paliwowe maja na to wywalone, tyle.produktow robi sie z roby ze i tak nie odczuja starty z powodu auta na wodor, jeszzcze sami by inwestowali by zmniejszyc koszty transportu ropy/benzyny.
OdpowiedzLZ 129 Hindenburg na kółkach :P
OdpowiedzTen sam los podzielił już nasz rodak Michał Gryziński i jego eksperymenty z zimną fuzją. O Łągiewce nie wspominając...
OdpowiedzMoże jak ropa się arabom wyczerpie to wprowadzą takie technologie na szeroką skale...
Odpowiedz