Co można myśleć na temat narodu który przy każdej kolejnej wojnie daje się dymać w identyczny sposób? Szaleńczo bohaterskie mięso armatnie - to wciąż tylko mięso - można je kupić lub sprzedać za paczkę fajek lub kilka obietnic - ale nikt z mięsem nie będzie poważnie rozmawiał.
Polska Winkelriedem narodów przecież!
My, Polacy, lubimy być bohaterami. Cierpieć za wszystkich. Ale w sumie kto nie lubi być wychwalany? Polskę od reszty świata różni tylko 2 rzeczy, które w połączeniu ze sobą dają efekty takie a nie inne:
1) Położenie. Polska leży między dwoma potęgami, Niemcami i Rosją. Te państwa nawet nie będąc w swym najlepszym okresie i tak są groźne. I walczą ze sobą nawzajem. Jednak w wojnie chodzi o to, żeby nie niszczyć własnego kraju. Czyli biją się u nas. A my na to pozwalamy. Dlaczego?
2) bo jesteśmy skłóceni. Taka nasza bolączka. W trudnych chwilach potrafimy się jednoczyć. W czasach wojny mamy wspaniałe, zjednoczone społeczeństwo, dobrze działające władze (podziemne), wszyscy sobie pomagają i wspólnie walczą. Gdy jest bieda, jak w PRL, Polacy razem sobie radzą w niedoli. Ale gdy tylko problemy przemijają od razu musimy się kłócić między sobą. I od Krzywoustego, aż do dzisiaj działa zasada, że "gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta". Albo trzech korzysta, różnie to bywa w naszej historii. O ile jeszcze początki nie były zamierzone gdy król chciał uniknąć walki o tron, o tyle dziś Polaków skłóca się świadomie. Ty jesteś górnikiem, ty jesteś lekarzem, ty jesteś nauczycielem, ty jesteś rolnikiem, ty za PO, ty za PiS, ty za TVP a ty za TVTrwam. Nie ma Polaków. Są jakieś kasty, które nie mogą w żadnym przypadku żyć w zgodzie z resztą. Bo w taki sposób zdobywa się władzę (nawet jeśli ta władza oznacza lizanie czterech liter tym, dla których interes Polski nie jest po drodze z ich własnym). A szarą masą łatwo manipulować niezależnie od kraju. Nie pomogą kolejne wybory, dopóki nadal będziemy mentalnie uwięzieni w tych podziałach. Bądź w Polsce życzliwy dla człowieka, powiedzą ci, że to dla poklasku. Uśmiechnij się przyjaźnie do przypadkowej osoby, to dostaniesz w ryj, bo coś kombinujesz. Nienawiść podsycana z każdej strony trafia do naszej podświadomości. I w taki sposób wybory można robić co miesiąc, nic się nie zmieni, Polska nadal będzie obrywać w obronie innych. Kaleka na wózku stający w obronie tych, którzy są zdrowi i w pełni sił.
Chwała wielkiej Polsce, chwała ludziom których nie da się kupić (choć jest ich garstka)
Co powiedział Rotmistrz Pilecki ? " Bo choćby mi przyszło postradać me życie. Tak wolę – niż żyć wciąż, a w sercu mieć ranę"
A Generał Nil? "Pamiętaj, abyś nie prosiła ich o łaskę, zabraniam tego"
Takimi wszyscy powinniśmy być, a nie sprzedajnymi kundlami jak nasz rząd!!!!!!!
-ehm- Rubenstein od 1904 mieszkał we Francji i do Polski "wpadał", więc może nie patryjota a sentymentalista; żeby być patryjotą należy przedkładać dobro ojczyzny nad swoje - czyli żyć w danym kraju, dokładać się do rozwoju ekonomicznego, a jak najdzie potrzeba to i walczyć o niego. Samo rzucenie paru populustycznych haseł nie robi z nikogo patryjoty.
@embargo Robi. Nie trzeba żyć w kraju, żeby być patriotą. Ignacy Domejko, Słowacki, Maria Skłodowska, obrońcy Narwiku, którzy nigdy nie wrócili do Polski? Patriota też nie musi przekładać dobra ojczyzny nad swoje. Musi nacjonalista.
obawiam się że musi - wg definicji patryjotyzmu. możemy się zgodzić że osoba może mieć umiłowanie do kraju i kultury ale powodowana wygodnictwem mieszka poza danym krajem - owszem, ale to już nie jest patryjotyzm.
@embargo Można mieszkać poza granicami kraju i nadal być patriotą. Może tam mieszkać, bo jest wygodniej lub znajdować tam coś, czego nie ma w jej ojczyźnie i nadal być patriotą. Osoby, które uciekały z kraju w 1946r przed komunizmem? Rząd na uchodźstwie? Czesław Miłosz? Miliony innych Polaków, którzy daleko w świecie tworzą Polonię i pielęgnują polskie tradycje. Polacy z Armii Andersa, którzy przez chorobę osiedlili się w Iranie i już tam zostali na stałe, ale w każde święto śpiewają polski hymn? Kim Ty jesteś, żeby mówić, że oni nie są patriotami?
gwóźdź tkwi w definicji patryjotyzmu - polecam lekturę. Lista Twoich przykładów nie wpasowuje się do definicji patryjotyzmu - co najwyżej sentymentalizmu lub fascynacji.
@embargo http://sjp.pl/patriotyzm Skupiasz się na charakterystykach tego zjawiska, zamiast na jego prostej definicji. Jak napiszą, że patriotyzm charakteryzuje się dbaniem o środowisko, to pozostanie tylko garstka patriotów? Nie, to tylko charakterystyka a nie definicja. Rozróżniaj.
@Kolaj12 W nacjonalizmie słabym punktem jest to, że jest się ślepym na zalety innych państw. Jeśli nie dbam o to w jakim państwie żyję, to dlaczego mam zacząć, kiedy stracę w nim swobody? Mało przestrzeni na świecie? Na naszym kontynencie 500 km potrafi przenieść do zupełnie innej rzeczywistości. Jedynie możesz być przywiązany do ludzi, wspomnień, historii z szacunku. Zaufaj mi, że historia Namibii i jej niepodległości wzruszyłaby Cię tak samo jak Polski. Dlaczego więc akurat Polską flagą machasz? Miałeś wybór?
On jak i wielu innych wyszło z błędnego założenia, że to o Polskę walczono w tej wojnie. Polski użyto jako tarczy, która przyjmie najmocniejsze uderzenie i da czas na zebranie sił przed następnym starciem.
jak ktoś mi dokucz to od razu mam mu dać kosą po żebrach
Odpowiedzczy aby napewno wszystko w porządku z tobą?
Co można myśleć na temat narodu który przy każdej kolejnej wojnie daje się dymać w identyczny sposób? Szaleńczo bohaterskie mięso armatnie - to wciąż tylko mięso - można je kupić lub sprzedać za paczkę fajek lub kilka obietnic - ale nikt z mięsem nie będzie poważnie rozmawiał.
OdpowiedzPo co szukać logiki skoro większości wystarcza pękanie z dumy.
Nie masz pojęcia o czym piszesz!
Polska Winkelriedem narodów przecież!
My, Polacy, lubimy być bohaterami. Cierpieć za wszystkich. Ale w sumie kto nie lubi być wychwalany? Polskę od reszty świata różni tylko 2 rzeczy, które w połączeniu ze sobą dają efekty takie a nie inne:
1) Położenie. Polska leży między dwoma potęgami, Niemcami i Rosją. Te państwa nawet nie będąc w swym najlepszym okresie i tak są groźne. I walczą ze sobą nawzajem. Jednak w wojnie chodzi o to, żeby nie niszczyć własnego kraju. Czyli biją się u nas. A my na to pozwalamy. Dlaczego?
2) bo jesteśmy skłóceni. Taka nasza bolączka. W trudnych chwilach potrafimy się jednoczyć. W czasach wojny mamy wspaniałe, zjednoczone społeczeństwo, dobrze działające władze (podziemne), wszyscy sobie pomagają i wspólnie walczą. Gdy jest bieda, jak w PRL, Polacy razem sobie radzą w niedoli. Ale gdy tylko problemy przemijają od razu musimy się kłócić między sobą. I od Krzywoustego, aż do dzisiaj działa zasada, że "gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta". Albo trzech korzysta, różnie to bywa w naszej historii. O ile jeszcze początki nie były zamierzone gdy król chciał uniknąć walki o tron, o tyle dziś Polaków skłóca się świadomie. Ty jesteś górnikiem, ty jesteś lekarzem, ty jesteś nauczycielem, ty jesteś rolnikiem, ty za PO, ty za PiS, ty za TVP a ty za TVTrwam. Nie ma Polaków. Są jakieś kasty, które nie mogą w żadnym przypadku żyć w zgodzie z resztą. Bo w taki sposób zdobywa się władzę (nawet jeśli ta władza oznacza lizanie czterech liter tym, dla których interes Polski nie jest po drodze z ich własnym). A szarą masą łatwo manipulować niezależnie od kraju. Nie pomogą kolejne wybory, dopóki nadal będziemy mentalnie uwięzieni w tych podziałach. Bądź w Polsce życzliwy dla człowieka, powiedzą ci, że to dla poklasku. Uśmiechnij się przyjaźnie do przypadkowej osoby, to dostaniesz w ryj, bo coś kombinujesz. Nienawiść podsycana z każdej strony trafia do naszej podświadomości. I w taki sposób wybory można robić co miesiąc, nic się nie zmieni, Polska nadal będzie obrywać w obronie innych. Kaleka na wózku stający w obronie tych, którzy są zdrowi i w pełni sił.
Soul_shade - brawo, bardzo mądrze napisane.
Chwała wielkiej Polsce, chwała ludziom których nie da się kupić (choć jest ich garstka)
OdpowiedzCo powiedział Rotmistrz Pilecki ? " Bo choćby mi przyszło postradać me życie. Tak wolę – niż żyć wciąż, a w sercu mieć ranę"
A Generał Nil? "Pamiętaj, abyś nie prosiła ich o łaskę, zabraniam tego"
Takimi wszyscy powinniśmy być, a nie sprzedajnymi kundlami jak nasz rząd!!!!!!!
-ehm- Rubenstein od 1904 mieszkał we Francji i do Polski "wpadał", więc może nie patryjota a sentymentalista; żeby być patryjotą należy przedkładać dobro ojczyzny nad swoje - czyli żyć w danym kraju, dokładać się do rozwoju ekonomicznego, a jak najdzie potrzeba to i walczyć o niego. Samo rzucenie paru populustycznych haseł nie robi z nikogo patryjoty.
Odpowiedz@embargo Robi. Nie trzeba żyć w kraju, żeby być patriotą. Ignacy Domejko, Słowacki, Maria Skłodowska, obrońcy Narwiku, którzy nigdy nie wrócili do Polski? Patriota też nie musi przekładać dobra ojczyzny nad swoje. Musi nacjonalista.
obawiam się że musi - wg definicji patryjotyzmu. możemy się zgodzić że osoba może mieć umiłowanie do kraju i kultury ale powodowana wygodnictwem mieszka poza danym krajem - owszem, ale to już nie jest patryjotyzm.
@embargo Można mieszkać poza granicami kraju i nadal być patriotą. Może tam mieszkać, bo jest wygodniej lub znajdować tam coś, czego nie ma w jej ojczyźnie i nadal być patriotą. Osoby, które uciekały z kraju w 1946r przed komunizmem? Rząd na uchodźstwie? Czesław Miłosz? Miliony innych Polaków, którzy daleko w świecie tworzą Polonię i pielęgnują polskie tradycje. Polacy z Armii Andersa, którzy przez chorobę osiedlili się w Iranie i już tam zostali na stałe, ale w każde święto śpiewają polski hymn? Kim Ty jesteś, żeby mówić, że oni nie są patriotami?
gwóźdź tkwi w definicji patryjotyzmu - polecam lekturę. Lista Twoich przykładów nie wpasowuje się do definicji patryjotyzmu - co najwyżej sentymentalizmu lub fascynacji.
@embargo http://sjp.pl/patriotyzm Skupiasz się na charakterystykach tego zjawiska, zamiast na jego prostej definicji. Jak napiszą, że patriotyzm charakteryzuje się dbaniem o środowisko, to pozostanie tylko garstka patriotów? Nie, to tylko charakterystyka a nie definicja. Rozróżniaj.
Czy tylko mnie tak nie jara ten cały patriotyzm i mam gdzieś w jakim państwie żyję?
Odpowiedz@Salamandross Przestaniesz mieć gdzieś gdy nie będziesz miał tylu swobód.
@Kolaj12 W nacjonalizmie słabym punktem jest to, że jest się ślepym na zalety innych państw. Jeśli nie dbam o to w jakim państwie żyję, to dlaczego mam zacząć, kiedy stracę w nim swobody? Mało przestrzeni na świecie? Na naszym kontynencie 500 km potrafi przenieść do zupełnie innej rzeczywistości. Jedynie możesz być przywiązany do ludzi, wspomnień, historii z szacunku. Zaufaj mi, że historia Namibii i jej niepodległości wzruszyłaby Cię tak samo jak Polski. Dlaczego więc akurat Polską flagą machasz? Miałeś wybór?
On jak i wielu innych wyszło z błędnego założenia, że to o Polskę walczono w tej wojnie. Polski użyto jako tarczy, która przyjmie najmocniejsze uderzenie i da czas na zebranie sił przed następnym starciem.
Odpowiedz