pamiętam i miałem dokładnie tak samo, 240 to było dużo, a jak jakiś samochód miał 260 na liczniku to była podnieta i od razu do wszystkich patrz ile ten ma na liczniku 260, kosmos.
Czy tylko mnie zawsze zastanawiało - po co samochody mogą tyle wyciągnąć, skoro tak na dobrą sprawę nie ma nigdzie miejsca gdzie można by tę maksymalną prędkość osiągnąć? :P
MajsterKurier mój ford transit wywrotka ma 200 wyskalowane a przy 120 km/h obroty silnika bardzo v-max 130 haha. to ten starszy typ 2.5td. atsd to AUDI A4 1.6 8v ma 260 na liczniku podczas gdy lżejsza ASTRA G 2.0 16v ma 210 na liczniku. paranoja z tymi zegarami. podnoszą dla szpanu zakresy. tak samo w motorku kolegi Leone rk 50s jest 220 a wyciagał 60.
Ile wyciąga?
Odpowiedz"180" eeee słaby! Patrz na tego!
stary Ford Transit licznik wyskalowany zawsze do 240 :D
Odpowiedzpamiętam i miałem dokładnie tak samo, 240 to było dużo, a jak jakiś samochód miał 260 na liczniku to była podnieta i od razu do wszystkich patrz ile ten ma na liczniku 260, kosmos.
OdpowiedzCzy tylko mnie zawsze zastanawiało - po co samochody mogą tyle wyciągnąć, skoro tak na dobrą sprawę nie ma nigdzie miejsca gdzie można by tę maksymalną prędkość osiągnąć? :P
OdpowiedzNiemieckie autostrady i ograniczenie "zalecane 130".
MajsterKurier mój ford transit wywrotka ma 200 wyskalowane a przy 120 km/h obroty silnika bardzo v-max 130 haha. to ten starszy typ 2.5td. atsd to AUDI A4 1.6 8v ma 260 na liczniku podczas gdy lżejsza ASTRA G 2.0 16v ma 210 na liczniku. paranoja z tymi zegarami. podnoszą dla szpanu zakresy. tak samo w motorku kolegi Leone rk 50s jest 220 a wyciagał 60.
OdpowiedzPamiętam, że mieliśmy jakiś wzór na określenie Vmax. Chyba odejmowało się 20 albo 40 z licznika.
Odpowiedz