A nie, przypadkiem, prawa fizyki? Takie hasełko "zgniot umacnia" coś mówi?
Jeden pojazd działał kantem, "ostrzem" na (prawie) płaską powierzchnię drugiego.
A teraz powiedzmy sobie jak generalnie działa fizyka.
W TIRze strefy zgnioty mają w sumie mały sens. Bo w co TIR nie uderzy to i tak zmiażdży, często nawet nie poszuje uderzenia. Relacja jest podobna jak na linii auto-rower.
Ale auta osobowe najczęściej udrzają w pojazdy o masie zbliżonej do własnej.
W trakcie zderzenia mamy do czynienia z przeciążeniem (podobnym jak w przypadku startu rakiety kosmicznej).
Chodzi o prawo zachowania pędu. Jeśli jedziesz w autobusie i nagle autobus zahamuje, to wszycy wewnatrz lecą na przód pojazdu. W aucie jest to samo, ale w zderzeniu z innym pojazdem prędkość spada tak gwałtownie, że sam ciężar głowy jest w stanie spowodować uraz szyi. Bo o ile ciało jest przypięte pasem (i dlatego nie może polecieć w przód) o tyle głowa już nie i leci jakby "sama". Trzyma ją tylko szyja. Efekt jest podobny jakbyśmy spadali z 2 piętra, a w trakcie lotu chcieli się złapać drążka XD. Wiadomo, ręce byłyby conajmniej naderwane. I po to jest poduszka powietrzna, aby właśnie uniemożliwić uderzenie głową w kierownicę oraz powstrzymać "lot" głowy w przód :) .
Po co są strefy zgniotu? Aby hamowanie pojazdu trwało dłużej. Tam wydłużenie czasu hamowania o ułamek sekundy zmniejsza przeciążenia kilkukrotnie bardziej.
Znowu w autach klasy WRC są same konstrukcje stalowe. Klatki bezpieczeństwa wewnatrz. Tam praktycznie nie ma stref zgniotu. Dlaczego? Bo te auta nie walą w inne auta. Do tego tam są zupełnie inne zabezpieczenia. Są inne pasy (chyba 4ropunktowe jeśli się nie mylę). Takie pasy o wiele skuteczniej przytrzymują w fotelu ale ich zapięcie jest znacznie bardziej pracochłonne. Dodatkowo kierowcy jeżdżą w kaskach i kołnierzach które uniemożliwiają "lot" głowy.
Ergo - stare pojazdy są trwalsze, ale mniej bezpieczne. Nowe - odwrotnie :)
Uszkodzenia Mini nie pasują do kształtów Łady. Nisko umieszczony deflektor czerwonego auta jest skrzywiony choć nie miał się o jaki element Nivy tak wgiąć, natomiast część maski nad grillem jest zbyt prosta a by się wygięła na kancie ruskiego wozu. Jak już to Mini uderzyło w jakiś betonowy niski słupek, później przestawili go do holowania.
Z wyglądu na korzyść rosyjskiej inżynierii...
Ale może być różnie.
Taki Przykład
Ponad dziesięć lat temu miałem okazję być pasażerem Lady 2107 w kolizji z Fiatem Bravo Kombi.
Po zderzeniu Fiat wyglądał jakby stracił 1/3 bagażnika ...
W Ladzie zaś Do wymiany był tylko grill i zderzak do naprostowania oraz rysy do spolerowania - na pierwszy rzut oka.
Okazało się jednak, że energia rozproszyła się tam gdzie nie powinna. Auto "zgniotło się" w przedziale pasażerski i słupki A i B zmniejszyły odległość i drzwi ledwo dało się otworzyć.
Przy większej prędkości kolizji myślę, że byłoby fatalnie...
Współczesne auta wygrywają bezwarunkowo. Kierowca przynajmniej wyszedł cało.
OdpowiedzKtoś tu nie zna podstaw fizyki...
OdpowiedzA nie, przypadkiem, prawa fizyki? Takie hasełko "zgniot umacnia" coś mówi?
OdpowiedzJeden pojazd działał kantem, "ostrzem" na (prawie) płaską powierzchnię drugiego.
Po lewej jest Transformer :D
OdpowiedzSamochód zawsze możesz kupić nowy. Zdrowia czy życia już nie.
Odpowiedzpic na wodę fotomontaż
OdpowiedzNie stara rosyjska inżynieria tylko stalowa belki w zderzaku vs plastikowe zderzaki i kontrolowane strefy zgniotu.
OdpowiedzA teraz powiedzmy sobie jak generalnie działa fizyka.
OdpowiedzW TIRze strefy zgnioty mają w sumie mały sens. Bo w co TIR nie uderzy to i tak zmiażdży, często nawet nie poszuje uderzenia. Relacja jest podobna jak na linii auto-rower.
Ale auta osobowe najczęściej udrzają w pojazdy o masie zbliżonej do własnej.
W trakcie zderzenia mamy do czynienia z przeciążeniem (podobnym jak w przypadku startu rakiety kosmicznej).
Chodzi o prawo zachowania pędu. Jeśli jedziesz w autobusie i nagle autobus zahamuje, to wszycy wewnatrz lecą na przód pojazdu. W aucie jest to samo, ale w zderzeniu z innym pojazdem prędkość spada tak gwałtownie, że sam ciężar głowy jest w stanie spowodować uraz szyi. Bo o ile ciało jest przypięte pasem (i dlatego nie może polecieć w przód) o tyle głowa już nie i leci jakby "sama". Trzyma ją tylko szyja. Efekt jest podobny jakbyśmy spadali z 2 piętra, a w trakcie lotu chcieli się złapać drążka XD. Wiadomo, ręce byłyby conajmniej naderwane. I po to jest poduszka powietrzna, aby właśnie uniemożliwić uderzenie głową w kierownicę oraz powstrzymać "lot" głowy w przód :) .
Po co są strefy zgniotu? Aby hamowanie pojazdu trwało dłużej. Tam wydłużenie czasu hamowania o ułamek sekundy zmniejsza przeciążenia kilkukrotnie bardziej.
Znowu w autach klasy WRC są same konstrukcje stalowe. Klatki bezpieczeństwa wewnatrz. Tam praktycznie nie ma stref zgniotu. Dlaczego? Bo te auta nie walą w inne auta. Do tego tam są zupełnie inne zabezpieczenia. Są inne pasy (chyba 4ropunktowe jeśli się nie mylę). Takie pasy o wiele skuteczniej przytrzymują w fotelu ale ich zapięcie jest znacznie bardziej pracochłonne. Dodatkowo kierowcy jeżdżą w kaskach i kołnierzach które uniemożliwiają "lot" głowy.
Ergo - stare pojazdy są trwalsze, ale mniej bezpieczne. Nowe - odwrotnie :)
Raczej terenówka vs auto miejskie.
Odpowiedzuszkodzenia nie pasują do siebie kształtem
OdpowiedzUszkodzenia Mini nie pasują do kształtów Łady. Nisko umieszczony deflektor czerwonego auta jest skrzywiony choć nie miał się o jaki element Nivy tak wgiąć, natomiast część maski nad grillem jest zbyt prosta a by się wygięła na kancie ruskiego wozu. Jak już to Mini uderzyło w jakiś betonowy niski słupek, później przestawili go do holowania.
OdpowiedzZ wyglądu na korzyść rosyjskiej inżynierii...
OdpowiedzAle może być różnie.
Taki Przykład
Ponad dziesięć lat temu miałem okazję być pasażerem Lady 2107 w kolizji z Fiatem Bravo Kombi.
Po zderzeniu Fiat wyglądał jakby stracił 1/3 bagażnika ...
W Ladzie zaś Do wymiany był tylko grill i zderzak do naprostowania oraz rysy do spolerowania - na pierwszy rzut oka.
Okazało się jednak, że energia rozproszyła się tam gdzie nie powinna. Auto "zgniotło się" w przedziale pasażerski i słupki A i B zmniejszyły odległość i drzwi ledwo dało się otworzyć.
Przy większej prędkości kolizji myślę, że byłoby fatalnie...