Droga autorko... Przykładowo jeśli coś nie udało mi się w życiu i muszę szybko opchnąć dużą ilość swojego różnorakiego dobytku więc sprzedaję go po taniości, dostaję nietrafiony prezent, pozbywam się poleasingowego sprzętu lub kupuję coś nowszego i sprzedaję przez to cos starszego taniej byle się tego pozbyć jak myślę robi znaczna większość sprzedawców na OLX czy allegro to nie oznacza to, że jestem złodziejem albo że po drugiej stronie barykady będąc nieświadomym konsumentem kupującym coś takiego przyczyniam się do rozwoju organizacji przestępczych. Na przyszłość w przypadku dobytku o dużej wartości polecam coś takiego, co nazywa się ubezpieczeniem.
@Nace92
Proste wytłumaczenia będące zasadniczo zwykłymi sytuacjami życiowymi ludzi sprzedających w internecie.
1. Jest covid. Zamykam działalność (bo pomoc Państwa to śmiech na sali) i zostaję z długami. Wynajem lokalu mam na określony termin i w tym terminie muszę pozbyć się dobytku bo nie mam gdzie go składować plus muszę spłacać długi. Dlatego sprzedaję jak najwięcej, jak najszybciej. Jak miałem sklep z przykładowo świeczkami, to sprzedaję pakiety świeczek... Na składowanie tego mnie nie stać.
2. Jestem osobą co ma dwie lewe ręce, pracuję umysłowo i dziedziczę warsztat. Sprzedaję sprzęt, którego i na którym się nie znam po cenach jakie wydają się ok, względnie jak najszybciej bo musze oczyścić mieszkanie po denacie. Albo mam własny warsztat i dziedziczę drugi. Lepszy sprzęt zostawiam, stary wystawiam. Czasem nawet całe zestawy. Podejrzewam, że więcej ludzi umiera niż jest okradana....
3. Jestem osobą, która mieszka w bloku i ma z racji na to ograniczoną powierzchnię czy to w klitce-mieszkaniu czy to w klitce-piwnicy. Nie mogę sobie pozwolić na składowanie starego sprzętu w przypadku kupna nowego, bo najzwyczajniej nie mam gdzie tego robić a też nie chcę potykać się nie wiadomo jaki czas o pudło ze starym sprzętem... Ponownie. Podejrzewam, że w Polsce więcej osób mieszka w blokach niż jest okradana.
4. Prowadzę działalność zajmującą się likwidacją i dalszą odsprzedażą poleasingowego sprzętu. Na allegro czy olx masz całą masę poleasigowych laptopów, komputerów stacjonarnych i innego sprzętu. Ba. Masz całe sklepy ograniczające się do czegoś takiego. Skupują po taniości od firm zmieniających sprzęt hurtowo 20, 30, 50 tych samych poleasingowych komputerów, których właściciel nie ma gdzie składować lub nie ma czasu i chęci bawić w odsprzedaż, i następnie sprzedają na sztuki z zyskiem.
5. Prowadzę działalność typowo ukierunkowaną na kolekcjonerów i niedzielnych kolekcjonerów. Ktoś chce kupić 9 części star wars? Zbiorę z jednostkowych filmów pakiecik i sprzedam. Ktoś chce kolekcję figurek, kart albo książek jakiegoś autora? Kupię, zrobię z tego pakiecik i sprzedam.
6. Dostaję nietrafiony prezent. Hipotetyczna sytuacja. Kupuję kumplowi, który lubi ostre sosy z jakiejś okazji kolekcjonerski pakiet 10 ostrych sosów ale on pomimo tego, że je lubi okazuje się, że nie może ich jeść bo mu szkodzą na żołądek i lekarz zakazał (albo dostał drugi lub trzeci taki sam zestaw). Idąc tokiem rozumowania autora demota oraz Twoim jak kolega je wystawi z tej przyczyny na aukcję to ludzie mają nie kupować bo a nóż on albo ja opęndzlowaliśmy działkę jakiegoś emeryta z tych sosów...
Skoro dom był już w stanie zamkniętym to może warto zainwestować w alarm i się ubezpieczyć od kradzieży? W porównaniu z budową nowego to są żadne koszty a ubezpieczenie domu czy mieszkania to jest PODSTAWA i na tym nie ma co oszczędzać. Zaoszczędzą parę stówek w skali roku a potem domy okradzione lub wichury dachy zrywają, domy sią palą i płacz, bo nie mają gdzie mieszkać lub za co wyremontować.
Droga autorko... Przykładowo jeśli coś nie udało mi się w życiu i muszę szybko opchnąć dużą ilość swojego różnorakiego dobytku więc sprzedaję go po taniości, dostaję nietrafiony prezent, pozbywam się poleasingowego sprzętu lub kupuję coś nowszego i sprzedaję przez to cos starszego taniej byle się tego pozbyć jak myślę robi znaczna większość sprzedawców na OLX czy allegro to nie oznacza to, że jestem złodziejem albo że po drugiej stronie barykady będąc nieświadomym konsumentem kupującym coś takiego przyczyniam się do rozwoju organizacji przestępczych. Na przyszłość w przypadku dobytku o dużej wartości polecam coś takiego, co nazywa się ubezpieczeniem.
Odpowiedz@Nace92
Proste wytłumaczenia będące zasadniczo zwykłymi sytuacjami życiowymi ludzi sprzedających w internecie.
1. Jest covid. Zamykam działalność (bo pomoc Państwa to śmiech na sali) i zostaję z długami. Wynajem lokalu mam na określony termin i w tym terminie muszę pozbyć się dobytku bo nie mam gdzie go składować plus muszę spłacać długi. Dlatego sprzedaję jak najwięcej, jak najszybciej. Jak miałem sklep z przykładowo świeczkami, to sprzedaję pakiety świeczek... Na składowanie tego mnie nie stać.
2. Jestem osobą co ma dwie lewe ręce, pracuję umysłowo i dziedziczę warsztat. Sprzedaję sprzęt, którego i na którym się nie znam po cenach jakie wydają się ok, względnie jak najszybciej bo musze oczyścić mieszkanie po denacie. Albo mam własny warsztat i dziedziczę drugi. Lepszy sprzęt zostawiam, stary wystawiam. Czasem nawet całe zestawy. Podejrzewam, że więcej ludzi umiera niż jest okradana....
3. Jestem osobą, która mieszka w bloku i ma z racji na to ograniczoną powierzchnię czy to w klitce-mieszkaniu czy to w klitce-piwnicy. Nie mogę sobie pozwolić na składowanie starego sprzętu w przypadku kupna nowego, bo najzwyczajniej nie mam gdzie tego robić a też nie chcę potykać się nie wiadomo jaki czas o pudło ze starym sprzętem... Ponownie. Podejrzewam, że w Polsce więcej osób mieszka w blokach niż jest okradana.
4. Prowadzę działalność zajmującą się likwidacją i dalszą odsprzedażą poleasingowego sprzętu. Na allegro czy olx masz całą masę poleasigowych laptopów, komputerów stacjonarnych i innego sprzętu. Ba. Masz całe sklepy ograniczające się do czegoś takiego. Skupują po taniości od firm zmieniających sprzęt hurtowo 20, 30, 50 tych samych poleasingowych komputerów, których właściciel nie ma gdzie składować lub nie ma czasu i chęci bawić w odsprzedaż, i następnie sprzedają na sztuki z zyskiem.
5. Prowadzę działalność typowo ukierunkowaną na kolekcjonerów i niedzielnych kolekcjonerów. Ktoś chce kupić 9 części star wars? Zbiorę z jednostkowych filmów pakiecik i sprzedam. Ktoś chce kolekcję figurek, kart albo książek jakiegoś autora? Kupię, zrobię z tego pakiecik i sprzedam.
6. Dostaję nietrafiony prezent. Hipotetyczna sytuacja. Kupuję kumplowi, który lubi ostre sosy z jakiejś okazji kolekcjonerski pakiet 10 ostrych sosów ale on pomimo tego, że je lubi okazuje się, że nie może ich jeść bo mu szkodzą na żołądek i lekarz zakazał (albo dostał drugi lub trzeci taki sam zestaw). Idąc tokiem rozumowania autora demota oraz Twoim jak kolega je wystawi z tej przyczyny na aukcję to ludzie mają nie kupować bo a nóż on albo ja opęndzlowaliśmy działkę jakiegoś emeryta z tych sosów...
Zginęły gimbusy?!
OdpowiedzGimbus to chyba pisał.
@dziaban33 Kobieta pisała to się jej pomyliło imbus a gimbus, jedna literka.
Po gimbusach to bym specjalnie nie rozpaczal
Odpowiedzteż zauważyłem, że ten, kto pisał pomylił imbusy i gimbusy, może ktoś tak mówi...
Odpowiedz___
w lombardach też nie wiadomo skąd co pochodzi..
a czy wolno korzystać z pracy niewolniczej?
itd itp ..
Skoro dom był już w stanie zamkniętym to może warto zainwestować w alarm i się ubezpieczyć od kradzieży? W porównaniu z budową nowego to są żadne koszty a ubezpieczenie domu czy mieszkania to jest PODSTAWA i na tym nie ma co oszczędzać. Zaoszczędzą parę stówek w skali roku a potem domy okradzione lub wichury dachy zrywają, domy sią palą i płacz, bo nie mają gdzie mieszkać lub za co wyremontować.
Odpowiedz