Opowiem Wam historię innego faceta.
Ciężko pracował codziennie w fabryce, a wieczorami, do późnych godzin nocnych w garażu składał swój własny samochód. Włożył w to cały swój zapał, zdrowie i całe swoje oszczędności. Po kilku latach wreszcie złożył samochód, którym wyjechał na drogę. Jednak nikt nie był zainteresowany zakupieniem od niego projektu tego samochodu i jego produkcją. Ów facet nie miał już pieniędzy nawet na paliwo, więc przestał jeździć swoim samochodem, który tylko rdzewiał w garażu. Do końca życia żył w biedzie.
Kim był ten facet? ...
Nie wiadomo. Nikt o nim nie usłyszał, bo takie historie nie są ciekawe, a jest ich znacznie więcej, niż tych, w których ktoś odniósł sukces.
ciekawa historia, całkowicie nieprawdziwa. Henry Ford pracował, w fabryce ciągników parowych, której dyrektorem i w
łaścicielem był jego ojciec. Mieszkał z ojcem, zarobione pueniądze odkładał. Prototypy budował urzywając narzędzi i materiałów z zakładu ojca. a 10 godzin zajmowała mu praca w fabryce ojca oraz konstruowanie pojazdów. po przejęciu fabryki zatrudnił inżynierów do pomocy przy dopracowaniu pierwszego automobilu pod marką Ford.
To piękna historia, ale pan na zdjęciu to nie jest Henry Ford!
OdpowiedzOpowiem Wam historię innego faceta.
OdpowiedzCiężko pracował codziennie w fabryce, a wieczorami, do późnych godzin nocnych w garażu składał swój własny samochód. Włożył w to cały swój zapał, zdrowie i całe swoje oszczędności. Po kilku latach wreszcie złożył samochód, którym wyjechał na drogę. Jednak nikt nie był zainteresowany zakupieniem od niego projektu tego samochodu i jego produkcją. Ów facet nie miał już pieniędzy nawet na paliwo, więc przestał jeździć swoim samochodem, który tylko rdzewiał w garażu. Do końca życia żył w biedzie.
Kim był ten facet? ...
Nie wiadomo. Nikt o nim nie usłyszał, bo takie historie nie są ciekawe, a jest ich znacznie więcej, niż tych, w których ktoś odniósł sukces.
ciekawa historia, całkowicie nieprawdziwa. Henry Ford pracował, w fabryce ciągników parowych, której dyrektorem i w
Odpowiedzłaścicielem był jego ojciec. Mieszkał z ojcem, zarobione pueniądze odkładał. Prototypy budował urzywając narzędzi i materiałów z zakładu ojca. a 10 godzin zajmowała mu praca w fabryce ojca oraz konstruowanie pojazdów. po przejęciu fabryki zatrudnił inżynierów do pomocy przy dopracowaniu pierwszego automobilu pod marką Ford.
nie każda morda pasuje do forda
OdpowiedzBiedny pan Ford. Zapomniałeś napisać, że był fundatorem NSDAP - sponsorował Hitlera i jego kolesi. Zasługuje na niepamięć, a nie podziw.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 17 February 2022 2022 15:33
Odpowiedz