Ja też najlepiej czuję się w pracy - wszystko, czego się w niej nauczę, faktycznie mi się przydaje i jeszcze mi za to płacą i to całkiem sporo. Stres egzaminacyjny mi nie służy i jeszcze ta góra forsy wydana na studia (z własnej kieszeni, więc dużo boleśniej niż wtedy, kiedy płaci mamusia).
Nie jestem dzieckiem neo, tylko studentem i kocham ten czas, ponieważ jest czas, są imprezy i 10 miesięcy wolnego w roku. Zdecydowanie słabe, z tego względu dałem, tylko pesymiści dają tutaj plusy. Diablica sama jesteś dzieckiem neo, bo zamist siedzieć na demotywatorach, to idź się weź do nauki, żebyś poszła na studia i zobaczyła jak człowiek, co to napisał się bardzo pomylił, no najwyżej jak mieszka w warszawie, bo tam życia studenckiego nie ma.
AGH Krakowska to najlepsza uczelnia polska! Niedługo Juwenalia! Kraków czeka, my czekamy!
Chyba powstrzymam się od głosu. Jestem na studiach i nie narzekam, że kiedyś było lepiej. Bo nie było. Teraz nic nie muszę robić, tylko dwa razy w roku trochę nauki w okresie sesji, ale i tak mniej niż w podstawówce...no dobra - gimnazjum ;)
Ja jestem tez na studiach i to juz 4 ost rok.. praca inz tylko pozostala i tylko praca.. bedac na 1 proku myslalem .. kiedy minie ten czas studiow zostane inz.. itd. teraz patrzac na to co przezylem przez te 4 lata ..to szczerze mowiac chcialbym sie znalesc na 1 roku i przezywac to wszystko jeszcze raz. jest to NAJPIEKNIEJSZY okres w ZYCIU, kazdy student ktory korzysta z imprez ma duzo znajomych a nawet pare ale dobrych znajomych , bawi sie na juwenaliach przyzna mi razje, pozdrowienia dla studentow :D i milego imprezowania i nie stresujcie sie w sesji :P Pozdrawiam
Racja, święta racja ;D. Ja też tak miałam do pewnego czasu, teraz będąc w liceum na szczęście udało mi się to docenić i nie chcę go kończyć xD. Również życzę głównej =)
Zgadza się, człowiek rzadko co docenia w życiu, dopóki najpierw tego nie straci. Ja co prawda uważam że LO jest zajebiste i w życiu nie chciałbym wrócić do gim, bo teraz tak naprawdę pod względem znajomych mam otwarte okno na świat :)
Ja też będę tęsknić, aczkolwiek... podziwiam tych co mówią że się uczą 2 razy w roku i ciągle imprezy... I może trochę zazdroszczę? Ja teraz jestem na 3cim roku, piszę licencjat i nie mam niestety wolnego jak często bywa na ostatnim semestrze magisterskich... Mam normalne zajęcia mnóstwo projektów obszernych do pisania na bieżąco i jeśli chcę się z tym wyrobić - trzeba pisać już. Do tego praca dyplomowa, działalność w NZSie, nauka języka i dorabianie sobie. Nie wspomnę o czasie wolnym dla siebie... dla znajomych, faceta.
Ale nie wspomnę za 2 lata tego źle :) jest pięknie ! :)))
mógłby być jeszcze przedszkolak- "chciałbym być dorosły, nie musieć słuchać rodziców" lub "chciałbym być emerytem. Pieniądze przychodzą a nic się nie robi" ;)
To prawda. Większość ludzi pamięta dawne czasy lepszymi niż były, teraźniejszość widzi gorszą niż jest w rzeczywistości, a przyszłość w o wiele ciemniejszych barwach niż tak na prawdę będzie. Jest to przyczyną tej całej frustracji i przygnębienia społeczeństwa. Brawo dla Ciebie lucile, grunt to optymizm. Nauczmy się doceniać to co mamy już teraz :]
A ja od gimnazjum miałam inaczej. Miałam tam tak nieciekawe typy w klasie, że modliłam się, żeby iść już do liceum. A teraz pragnę żeby ten rok jak najszybciej minął i żebym była już na studiach.
witekkij, popieram.
A za czym tak tęsknić?
Szkoła to nic przyjemnego, trzeba się męczyć jak w pracy, tyle że nic za to się
nie
dostaje.
Na studiach to samo, tylko że myśl, że już niedługo zacznę zarabiać.
Człowiek, który pracuje
chyba
poważnie by nie chciał znowu być na utrzymaniu rodziców i zap.. pracować za darmo w szkole i to jest praca
niepożyteczna, absolutnie nikomu nie
potrzebna, zło konieczne, żeby dostać dobrą pracę i się wykształcić,
smutne że niektórzy nie potrafią
dojrzeć do odpowiedzialności za siebie, przynajmniej za siebie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
24 lutego 2010 o 17:04
Ja w podstawówce nie tęskniłam za przedszkolem, a teraz jestem w liceum i też nie narzekam, że w gimnazjum było fajniej, bo tu bawię się lepiej. Narzekam tylko na to, że jeszcze jeden rok i dopiero wtedy na studia. ;>
Słabe, dla mnie na studiach jest o wiele lepiej niż w liceum, w liceum było lepiej niż w gimnazjum a w gimnazjum lepiej niż w podstawówce, wielu moich znajomych mówi to samo także ten demot jak dla mnie o kant poślada jest...
Różnie z tym jest, jak dla mnie właśnie tego narzekania z przejściem do kolejnych szkół nie było:
Poszedłem do podstawówki, osobiście uważam że tam było najgorzej, nauczyciele głupi (chwilami wręcz miałem wrażenie że głupsi ode mnie, zwłaszcza jak na matematyce wmawiali nam że nie ma czegoś takiego jak liczby ujemne i niewymierne), uczniowie jeszcze głupsi (takiej zgrai idiotów jak większość mojej klasy nigdy później nie spotkałem...).
Poszedłem do gimnazjum - wreszcie sensowniejsi nauczyciele, ciekawsze lekcje, wiara też nieszczególna, ale już przynajmniej ze sporą częścią dało się żyć, a z kilkoma trzymam kontakty do dziś.
Poszedłem do liceum - omg, moja wymarzona klasa dosłownie, wreszcie bez kłótni, wyzwisk, wszyscy byli do siebie przyjaźnie nastawieni a nawet jak nie byli to przynajmniej nie pokazywali tego tak chamsko jak w dwóch poprzednich szkołach. Nauczyciele też byli wporzo, zaskoczył mnie dosyć poziom, wszyscy mówili jaki to będzie hardkor itd., a mi szło całkiem gładko :).
Wreszcie studia na których jestem - wiara na roku niewiele (o ile w ogóle) słabsza od ludzi w liceum, jest fajny klimat, warto dodać że jest całkiem sporo osób o zainteresowaniach podobnych do moich (manga, anime, metal, gry konsolowe, w szkołach (zwłaszcza podstawówce i gimnazjum) była to raczej rzadkość, na zajęciach radzę sobie bez większego problemu, jedynie podczas sesji jest ciężko, ale to też ma swoje zalety - mniej nauki wciągu całego roku, za to trzeba się ostro uczyć przez te kilkanaście/kilkadzieścia dni :P.
Tak więc w ogólnym rozrachunku nie uważam, aby jakoś ciężko mi się przechodziło między poszczególnymi szkołami, a jak ktoś ma tego typu problemy, to imo chyba albo teraz złapał lenia, albo obijał się wcześniej :P.
A mnie w gimnazjum jest dobrze :) W podstawowce o dziwo bylo wiecej roboty :D Teraz przychodze do domu i nawet zadan domowych nie mam, a kiedys to trza bylo 10 cwiczen uzupelniac, jedynie nauki jest jako tako wiecej ale za to nie ma najmniejszych problemow ze sciaganiem :P (nie liczac polaka)
Słuchaj - nie. Ja uznaję akurat gimnazjum za czas całkowicie spartolony, a liceum jest o niebo lepsze. Ten tok myślenia (który przedstawiasz) przypisałbym tylko niektórym.
Taki demot już był i to chyba nawet identyczny! To tylko potwierdza moją teorię, że ostatnio admin jest na gazie, bo wrzuca albo same głupoty albo duble...
a ja się nie zgodzę z etapem studiowania! :) właśnie teraz imprezuje się najwięcej, w LO były 'dyskoteki' pilnowane przez rodziców i czasem domówki, a teraz idziesz do każdego clubu jaki się marzy, wyjeżdża się na spontanie, można jeździć na Erasmusy, gdzie już w ogóle zamiast nauki jest ciągła balanga. Nauka - w czasie sesji, i na niektórych kierunkach w czasie studiowania, ale sądzę, że jak ktoś chce to potrafi połączyć i studia i pracę i ZABAWĘ. Poza tym jeśli studiuje się np. na magisterskich - 5 lat, to poznaje się multum ludzi, a nie tylko 30 osobową klasę i kilka osób z rocznika.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 lutego 2010 o 18:13
Studiuje i to jak dotąd to najpiękniejszy okres w moim życiu, przypuszczam że łatwiejszych już nie będzie. Pól
roku wakacji, miesiąc nauki a największy problem to skołowanie kasy na imprezę.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 lutego 2010 o 20:22
Tęsknie za LO ale ze względu na starych znajomych.. Aż by sie wróciło chociaż na tydzień do starej szkoły ;)
A jeśli chodzi o okres studiowania to jest to najlepszy okres jaki może być (już nawet sesje idzie zboleć)Oby przeżyć go jak najlepiej ;)
Dobre - chociaż ja ejstem chyba wyjątkiem, konczę studia i pracuję od niecałych dwóch lat i powiem, że wolę pracę i utrzymywanie domu, niż studia. Priorytety się zmieniły ;)
Na myśl nasuwa mi się tylko zdanie "chyba Ty!"... jeśli faktycznie ten demot jest dla Was prawdziwy to mi Was szkoda... W liceum już miałem pewność, że to jeden z lepszych etapów w moim życiu i NA PEWNO nie tęskniłem za gimnazjum, a studia to zupełnie inna bajka... czekam tylko na rozpoczęcie pracy bo to będzie dopiero lajt, hyhy :)
Ja jestem w 4 technikum, do końca roku pozostało mi 2 miesiące. Dopiero w 4 klasie doceniłem to jak fajnie jest w technikum i ogromnie żałuję ze nie będzie juz 5 klasy :(
po pierwsze- ja doceniam swoje gimnazjum i bynajmniej nie chcę ani wracać do pdst. ani iść do szkoły średniej.
a po drugie- właśnie! TECHNIKUM to też szkoła, nie tylko LO :P:P
ja tam sier jaram studiami i mi sie tu podoba bardziej niż w szkole. Ten okres mógłbym zamienić tylko z przedszkolem albo jeszcze wcześniejszymi czasami- ta dziecięca prostota i radość :D
Pieprzenie o dupie maryni. Jak lubisz tracić czas na uczenie się rzeczy, które są ci kompletnie do niczego niepotrzebne i w większości nawet odrobinę nie interesujące, to twoja sprawa. Jak lubisz harować cały tydzień na kogoś innego, to też twoja sprawa. Ale wbij sobie do tego pustego łba, że w kolejnych etapach edukacji tęsknisz za poprzednimi tylko dlatego, że naprawdę były bardziej beztroskie, a na starość za pracą głównie z przyzwyczajenia, uczucia bycia nieprzydatnym, samotnym, z braku jakiegokolwiek konstruktywnego zajęcia i z nadmiaru wolnego czasu, z którym nie masz co robić, bo przez całe życie robiłeś to co ci kazali i nigdy nie nauczyłeś się go naprawdę dobrze wykorzystywać.
Taka nasza podła natura. Życzę głównej.
bardzo trafne stwierdzenie, suckinsyn
Ja też najlepiej czuję się w pracy - wszystko, czego się w niej nauczę, faktycznie mi się przydaje i jeszcze mi za to płacą i to całkiem sporo. Stres egzaminacyjny mi nie służy i jeszcze ta góra forsy wydana na studia (z własnej kieszeni, więc dużo boleśniej niż wtedy, kiedy płaci mamusia).
i znów znalazły się dzieci neo, które minusują..
jak ktos jest jeszcze w przedszkolu to nie zrozumie, proste ;)
Nie jestem dzieckiem neo, tylko studentem i kocham ten czas, ponieważ jest czas, są imprezy i 10 miesięcy wolnego w roku. Zdecydowanie słabe, z tego względu dałem, tylko pesymiści dają tutaj plusy. Diablica sama jesteś dzieckiem neo, bo zamist siedzieć na demotywatorach, to idź się weź do nauki, żebyś poszła na studia i zobaczyła jak człowiek, co to napisał się bardzo pomylił, no najwyżej jak mieszka w warszawie, bo tam życia studenckiego nie ma.
AGH Krakowska to najlepsza uczelnia polska! Niedługo Juwenalia! Kraków czeka, my czekamy!
Chyba powstrzymam się od głosu. Jestem na studiach i nie narzekam, że kiedyś było lepiej. Bo nie było. Teraz nic nie muszę robić, tylko dwa razy w roku trochę nauki w okresie sesji, ale i tak mniej niż w podstawówce...no dobra - gimnazjum ;)
Może to dzieci neo, które wiedzą, że taki demot już był?
Demot prawdziwy, ale z pewnym wyjątkiem...
STUDIA - tu zaczyna się życie :) Za nic w świecie nie wróciłbym do liceum.
Sesja, sesja i po sesji :D
Ja jestem tez na studiach i to juz 4 ost rok.. praca inz tylko pozostala i tylko praca.. bedac na 1 proku myslalem .. kiedy minie ten czas studiow zostane inz.. itd. teraz patrzac na to co przezylem przez te 4 lata ..to szczerze mowiac chcialbym sie znalesc na 1 roku i przezywac to wszystko jeszcze raz. jest to NAJPIEKNIEJSZY okres w ZYCIU, kazdy student ktory korzysta z imprez ma duzo znajomych a nawet pare ale dobrych znajomych , bawi sie na juwenaliach przyzna mi razje, pozdrowienia dla studentow :D i milego imprezowania i nie stresujcie sie w sesji :P Pozdrawiam
spierniczaj ja się bardzo cieszyłem z liceum i gimnazjum a na studiach … fajnie jest ale rzeczywiście trzeba się uczyć:]
Racja, święta racja ;D. Ja też tak miałam do pewnego czasu, teraz będąc w liceum na szczęście udało mi się to docenić i nie chcę go kończyć xD. Również życzę głównej =)
Oj tak... Głosuję na True Demota. Najlepszy jaki do tej pory zobaczyłam w poczekalni :)
e tam nie ma tak duzo minusów,bedzie główna.I dobrze bo demot mocny.oczywiście +
głowna! jestem dopiero albo az na etapie studiowania i mam dokladnie tak samo!
to samo :( mocne
tylko jedna osoba dala minusa :P
151 na 153 , główna musi byc
Zapomniałeś o
Przedszkole: chciałbym już być dorosły
Zgadza się, człowiek rzadko co docenia w życiu, dopóki najpierw tego nie straci. Ja co prawda uważam że LO jest zajebiste i w życiu nie chciałbym wrócić do gim, bo teraz tak naprawdę pod względem znajomych mam otwarte okno na świat :)
bylo !
Niezłe, tylko z mojego (i chyba nie tylko mojego) punktu widzenia za wady LO i studiów wpisałbym, że niestety kiedyś muszą się skończyć ;)
a to już czasem nie było?
albo mam deja vu, albo to było....
jasne, że było..panie administratorzu do roboty !!
oczywiście że było
kurde,ale mi teraz zaleciały wspomnienia z gimnazjum :P
to juz raczej bylo
Niestety to wszystko prawda:(
ja tam na studiach nie tęskniłem za liceum :D teraz tęsknie za studiami (dziennymi) :D
Ja też będę tęsknić, aczkolwiek... podziwiam tych co mówią że się uczą 2 razy w roku i ciągle imprezy... I może trochę zazdroszczę? Ja teraz jestem na 3cim roku, piszę licencjat i nie mam niestety wolnego jak często bywa na ostatnim semestrze magisterskich... Mam normalne zajęcia mnóstwo projektów obszernych do pisania na bieżąco i jeśli chcę się z tym wyrobić - trzeba pisać już. Do tego praca dyplomowa, działalność w NZSie, nauka języka i dorabianie sobie. Nie wspomnę o czasie wolnym dla siebie... dla znajomych, faceta.
Ale nie wspomnę za 2 lata tego źle :) jest pięknie ! :)))
Ja już wychodząc z podstawówki doceniałem ją, ale wśród znajomych jestem wyjątkiem potwierdzającym regułę
W gimnazjum miałem większe luzy niż w podstawówce więc -minus-
zerżnięte
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 lutego 2010 o 16:26
Kiedy wy się do cholery nauczycie podawać linki do oryginałów albo do tego skąd to jest "zerżnięte"?
Taaak ! Nareszcie główna xD
BYŁO!!! btw gdzie zginal ten przycisk obok mocne?
Śmierć- ach jak tęsknie za emeryturą. :D
Rzeczywiście zabawne.
zasami?
"chciałbym" a nie "chciał bym"
Pomysł dobry, demot prawdziwy, ale na pewno nie oryginalny.
mógłby być jeszcze przedszkolak- "chciałbym być dorosły, nie musieć słuchać rodziców" lub "chciałbym być emerytem. Pieniądze przychodzą a nic się nie robi" ;)
wkońcu ktoś to ujął w jednym demotywatorze :)
dokładnie lepiej bym tego nie ujoł :)
To prawda. Większość ludzi pamięta dawne czasy lepszymi niż były, teraźniejszość widzi gorszą niż jest w rzeczywistości, a przyszłość w o wiele ciemniejszych barwach niż tak na prawdę będzie. Jest to przyczyną tej całej frustracji i przygnębienia społeczeństwa. Brawo dla Ciebie lucile, grunt to optymizm. Nauczmy się doceniać to co mamy już teraz :]
mocne ! z życia wzięte ;]
Mi najbardziej brakuje podstawówki. Gdy sobie pomyślę, jakim byłem wtedy "hardkorem", to aż ciary przechodzą.
A ja od gimnazjum miałam inaczej. Miałam tam tak nieciekawe typy w klasie, że modliłam się, żeby iść już do liceum. A teraz pragnę żeby ten rok jak najszybciej minął i żebym była już na studiach.
Ja tam doceniałem gimnazjum. W LO też nie jest źle...
Człowiek zawsze znajdzie powód do narzekania.[+]
przeciez to juz bylo z tym ze skonczylo sie na pracy...
A ja napisze tak: dzieciństwo - chciałbym już być dorosły / dorosłość - chciałbym znowu być dzieckiem.
a ja pracuję i w życiu bym do szkoły nie wrócił! teraz mam samochód, wyjazdy i drobiazgi na które nie stać było rodziców :D
Uroczyście przysięgam, że jeżeli dotrwam do emerytury to nie będę narzekał na nudę ! :)
Dałem podobnego demota : /
witekkij, popieram.
A za czym tak tęsknić?
Szkoła to nic przyjemnego, trzeba się męczyć jak w pracy, tyle że nic za to się
nie
dostaje.
Na studiach to samo, tylko że myśl, że już niedługo zacznę zarabiać.
Człowiek, który pracuje
chyba
poważnie by nie chciał znowu być na utrzymaniu rodziców i zap.. pracować za darmo w szkole i to jest praca
niepożyteczna, absolutnie nikomu nie
potrzebna, zło konieczne, żeby dostać dobrą pracę i się wykształcić,
smutne że niektórzy nie potrafią
dojrzeć do odpowiedzialności za siebie, przynajmniej za siebie.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 24 lutego 2010 o 17:04
było podobne ale jest dobry
główna +
świetny demotywator
Ja w podstawówce nie tęskniłam za przedszkolem, a teraz jestem w liceum i też nie narzekam, że w gimnazjum było fajniej, bo tu bawię się lepiej. Narzekam tylko na to, że jeszcze jeden rok i dopiero wtedy na studia. ;>
Słabe, dla mnie na studiach jest o wiele lepiej niż w liceum, w liceum było lepiej niż w gimnazjum a w gimnazjum lepiej niż w podstawówce, wielu moich znajomych mówi to samo także ten demot jak dla mnie o kant poślada jest...
Różnie z tym jest, jak dla mnie właśnie tego narzekania z przejściem do kolejnych szkół nie było:
Poszedłem do podstawówki, osobiście uważam że tam było najgorzej, nauczyciele głupi (chwilami wręcz miałem wrażenie że głupsi ode mnie, zwłaszcza jak na matematyce wmawiali nam że nie ma czegoś takiego jak liczby ujemne i niewymierne), uczniowie jeszcze głupsi (takiej zgrai idiotów jak większość mojej klasy nigdy później nie spotkałem...).
Poszedłem do gimnazjum - wreszcie sensowniejsi nauczyciele, ciekawsze lekcje, wiara też nieszczególna, ale już przynajmniej ze sporą częścią dało się żyć, a z kilkoma trzymam kontakty do dziś.
Poszedłem do liceum - omg, moja wymarzona klasa dosłownie, wreszcie bez kłótni, wyzwisk, wszyscy byli do siebie przyjaźnie nastawieni a nawet jak nie byli to przynajmniej nie pokazywali tego tak chamsko jak w dwóch poprzednich szkołach. Nauczyciele też byli wporzo, zaskoczył mnie dosyć poziom, wszyscy mówili jaki to będzie hardkor itd., a mi szło całkiem gładko :).
Wreszcie studia na których jestem - wiara na roku niewiele (o ile w ogóle) słabsza od ludzi w liceum, jest fajny klimat, warto dodać że jest całkiem sporo osób o zainteresowaniach podobnych do moich (manga, anime, metal, gry konsolowe, w szkołach (zwłaszcza podstawówce i gimnazjum) była to raczej rzadkość, na zajęciach radzę sobie bez większego problemu, jedynie podczas sesji jest ciężko, ale to też ma swoje zalety - mniej nauki wciągu całego roku, za to trzeba się ostro uczyć przez te kilkanaście/kilkadzieścia dni :P.
Tak więc w ogólnym rozrachunku nie uważam, aby jakoś ciężko mi się przechodziło między poszczególnymi szkołami, a jak ktoś ma tego typu problemy, to imo chyba albo teraz złapał lenia, albo obijał się wcześniej :P.
A mnie w gimnazjum jest dobrze :) W podstawowce o dziwo bylo wiecej roboty :D Teraz przychodze do domu i nawet zadan domowych nie mam, a kiedys to trza bylo 10 cwiczen uzupelniac, jedynie nauki jest jako tako wiecej ale za to nie ma najmniejszych problemow ze sciaganiem :P (nie liczac polaka)
sory kiti. minisuje. kompleeeeeeeeeeeeeeeeeeeetnie się nie zgadza z tym co ja myślę. bzdurka taka.
BYŁO NA GŁOWNEJ I TO NAWET NIEDAWNO, CO TO ZA OBYCZAJE ADMINA
A ja kocham studia, 2 razy w roku trochę kucia i kompletny luz oprócz tego :) Pozdrawiam studentów :D
kurde, czy to musi być takie prawdziwe?
duży +
Jak dla mnie najlepszy demot od niepamiętnych czasów :) ++
A przedszkole? ;]
No bo co tu doceniać? Większość ludzi to wykonawcy czyichś marzeń...
ja tak nie mam. unikam takiego myślenia i staram się cieszyć tym co teraz, chociaż przedszkole i podstawówkę dobrze wspominam ;D
Trafiony zatopiony... [+]
Słuchaj - nie. Ja uznaję akurat gimnazjum za czas całkowicie spartolony, a liceum jest o niebo lepsze. Ten tok myślenia (który przedstawiasz) przypisałbym tylko niektórym.
MEGA DOBRY!
Życie. . .Prawda boli najbardziej tylko w tedy gdy nie my ją odkryjemy. . .
było
Taki demot już był i to chyba nawet identyczny! To tylko potwierdza moją teorię, że ostatnio admin jest na gazie, bo wrzuca albo same głupoty albo duble...
a ja się nie zgodzę z etapem studiowania! :) właśnie teraz imprezuje się najwięcej, w LO były 'dyskoteki' pilnowane przez rodziców i czasem domówki, a teraz idziesz do każdego clubu jaki się marzy, wyjeżdża się na spontanie, można jeździć na Erasmusy, gdzie już w ogóle zamiast nauki jest ciągła balanga. Nauka - w czasie sesji, i na niektórych kierunkach w czasie studiowania, ale sądzę, że jak ktoś chce to potrafi połączyć i studia i pracę i ZABAWĘ. Poza tym jeśli studiuje się np. na magisterskich - 5 lat, to poznaje się multum ludzi, a nie tylko 30 osobową klasę i kilka osób z rocznika.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 lutego 2010 o 18:13
BYŁO!!!
to zostań bezrobotnym wtedy docenisz prace !!
Znowu za dużo czytania no i oczopląsu można dostać od tych ramek.
A ja teraz jestem w gimnazjum i jakoś raczej nie chciałabym dalej być w podstawówce? Może jestem jakaś dziwna. Ale demot ok, +.
a ja miałem odwrotnie.. tzn. byłem w niższej szkole i myślałem: "Teraz to luzik, w następnej szkole to będzie przypał"
łatwiej śmignąć, nie? :p
minus ;] pozatym było!
Prace uważnie przeczytaj... +
it's fuckin' true
Zapomniano dodać, ze w przedszkolu też nie pasuje maluszkom. Wszyscy marzą o dorosłości i zazdroszczą starszym:)
so freakin' true
Ale to już było.. zdecydowanie. nie ma to jak kopiować demoty z siedmiuset str w tył.. -.-
@kargi90
taka już psychologia człowieka, że zaspokojenie potrzeb powoduje powstanie nowych :P
Jeszcze tylko wyeliminowac bledy i literowki i byloby spoko =]
Studiuje i to jak dotąd to najpiękniejszy okres w moim życiu, przypuszczam że łatwiejszych już nie będzie. Pól
roku wakacji, miesiąc nauki a największy problem to skołowanie kasy na imprezę.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 lutego 2010 o 20:22
było, eh.
było.
Tęsknie za LO ale ze względu na starych znajomych.. Aż by sie wróciło chociaż na tydzień do starej szkoły ;)
A jeśli chodzi o okres studiowania to jest to najlepszy okres jaki może być (już nawet sesje idzie zboleć)Oby przeżyć go jak najlepiej ;)
nie znam dzisiejszego emeryta, ktory chodzilby do gimnazjum.
to już było..
Było coś w tym stylu
Nie ma to jak wieczne niezadowolenie...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 lutego 2010 o 21:22
widać, że osoba robiąca tego demota nie była na studiach :D
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 24 lutego 2010 o 21:35
nie wiem czemu dobre demoty czekaja jeszcze w poczekalni, zobaczccie demoty watory.pl/1031255/Tony-Halik
Właśnie dzisiaj też zdałem sobie z tego sprawę.
Karoks - przyznam Tobie rację, demot na +
ja obecnie jestem na studiach i wcale, ale to wcale nie tęsknie do licealnych czasów :)
i to się nazywa szczery demot ; ]]
z całego gówna najlepiej wspominam liceum. nie było tyle chamstwa ile wcześniej i teraz
ja tam zawsze chcialem byc starszy i pragnalem wyzszej szkoly
było
byłoooo praktycznie identyczne tylko z 'radami starszych kolegow' -_- niestety nie mgoe znalezc :/ minus.
a czy ja iwem tak do końca że liceum to imprezy :?
prędzej bym powiedział że czasy studiów
gimnazjum to był czas nauki :P hehehehe dobre ;P ja pracuje i tez misie podoba to,że ty jesteś nie zadowolony nie pisz,że wszyscy!
a ja nie mogę poją gdzie iść na studia???? totalnie nieograniam jak to będzie gdy będe podejmował tą ważną decyzję niemam zzielonego pojęcia:|
Dobre - chociaż ja ejstem chyba wyjątkiem, konczę studia i pracuję od niecałych dwóch lat i powiem, że wolę pracę i utrzymywanie domu, niż studia. Priorytety się zmieniły ;)
Ja też z tym problemu nie mam ja mam bardziej problem z tym gdy myśle o przyszlości to się martwie
ja tam jestem na studiach i uważam to za najlepszy okres w moim dotychczasowym życiu
Najlepszy demot jaki widziałem. Zasłużona główna
Było już na głownej kiedyś bo pamietam
ja teraz studiuje a jedyne za czym tesknie to lezakowanie w przedszkolu ;D ale [+] ;D
Było, też pamiętam...
Na myśl nasuwa mi się tylko zdanie "chyba Ty!"... jeśli faktycznie ten demot jest dla Was prawdziwy to mi Was szkoda... W liceum już miałem pewność, że to jeden z lepszych etapów w moim życiu i NA PEWNO nie tęskniłem za gimnazjum, a studia to zupełnie inna bajka... czekam tylko na rozpoczęcie pracy bo to będzie dopiero lajt, hyhy :)
A w przedszkolu narzekanie na przedszkole. xD
Jedno jest pewne - na pewno nigdy nie będę tęsknił za gimnazjum.
genialne. jest główna, teraz top10 ;)
Zależy co kto lubi. wq. mnie im dalej tym lepiej czyli ze np. gimnazjum jest lepsze od podstawówki a liceum jest lepsze od gimnazjum.
Twórca demota chyba na jakichś chu*owych studiach był. Nie znam nikogo kto by mówił, że w liceum było lepiej..
Dokładnie! Skąd ja to znam...
Ja jestem w 4 technikum, do końca roku pozostało mi 2 miesiące. Dopiero w 4 klasie doceniłem to jak fajnie jest w technikum i ogromnie żałuję ze nie będzie juz 5 klasy :(
Ludzie ISTNIEJE COŚ TAKIEGO JAK TECHNIKUM xD NIE DYSKRYMINOWAĆ NAS!!!
było
po pierwsze- ja doceniam swoje gimnazjum i bynajmniej nie chcę ani wracać do pdst. ani iść do szkoły średniej.
a po drugie- właśnie! TECHNIKUM to też szkoła, nie tylko LO :P:P
Daje - poniewaz jestem w 3 gim i za zadne skarby nie poszedl bym do podstawowki, co prawda tam mniej pilnowano i wgl ael tutaj jest zajebiscie!!
a co mają powiedzieć ci co nie idą na studia:0 iskończyli tylko technikum:D
ja tam sier jaram studiami i mi sie tu podoba bardziej niż w szkole. Ten okres mógłbym zamienić tylko z przedszkolem albo jeszcze wcześniejszymi czasami- ta dziecięca prostota i radość :D
A ja mam na odwrót. Co było wcześniej to jest be. Może dlatego że spotykam coraz fajniejszych ludzi.
ale sciema w tym democie!!!
nie zgadzam sie z tym
ale w przedszkolu docenialiśmy życie :)
Dziękuje Ci autorze demota ;] Własnie teraz uświadomiłem sobie że mogę się cieszyć pełną życia :)
Trumna:
Ale fajnie było na emeryturze nudziłem się ale chociaż zyłem
Pieprzenie o dupie maryni. Jak lubisz tracić czas na uczenie się rzeczy, które są ci kompletnie do niczego niepotrzebne i w większości nawet odrobinę nie interesujące, to twoja sprawa. Jak lubisz harować cały tydzień na kogoś innego, to też twoja sprawa. Ale wbij sobie do tego pustego łba, że w kolejnych etapach edukacji tęsknisz za poprzednimi tylko dlatego, że naprawdę były bardziej beztroskie, a na starość za pracą głównie z przyzwyczajenia, uczucia bycia nieprzydatnym, samotnym, z braku jakiegokolwiek konstruktywnego zajęcia i z nadmiaru wolnego czasu, z którym nie masz co robić, bo przez całe życie robiłeś to co ci kazali i nigdy nie nauczyłeś się go naprawdę dobrze wykorzystywać.
Można jeszcze dodać że każdy przedszkolak marzy o pójściu do podstawówki xD
genialne (:
zgodze się z demotem.. chociaż ja bym sie nigdy nie wrocila do postawowki a jestem w gim...
jene, marudzicie.
ja jestem zadowolona z bycia w gimnazjum o.
ja bardzo się cieszę ze studiów i rozkoszuję każdym dniem:):)