Hmm to do jakiej ty szkoły chodzisz ?? Takich szkół przecież nie ma..... Ja ostatnio pytając się o coś (nowy temat był) wylądowałem pod tablicą O.o To był ostatni raz kiedy o cokolwiek pytałem
chodzisz jeszcze do podstawówki?
moja kumpela na przykład nie była w szkole przez miesiąc, chciała pójść na wyrównanie wiedzy z matmy, a nauczycielka z oburzeniem, że ona nie będzie robiła z nią tematów sprzed miesiąca...
ale właśnie tak jest beznadziejnie.
Ci ktorzy twierdzą ,ze nauczycielom sie nie powodzi tudziez zarabiaja porownywalnie do kasjera wbiedronce : za godz korkow z chemii placę 40zł , za biologie kolejne 40zł i fizyke rownież ,przede mną przyjetych jest conajmniej dwoch uczniow, po mnie dzwoni kolejny , sa dni w ktorychumawiam sie nawet w niedziele, wiec w jakich wy czasach zyjecie piszac ,ze nauczycielom sie niepowodzi ja sie pytam ?A smiem twierdzic ,ze wiecej niz 3/4 uczniow chodzi na dodatkowe lekcje ,bowiem cytujac wypowiedz pewnej dyrektorki " szkola nie jest w stanie przygotowac uczniow domatury " ... Nauczyciele udaja ,ze uczą a lekarze ,ze leczą, nabijając klijentow kumplom naprywatne wizyty. Pozdrawiam .
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
7 marca 2010 o 0:27
-> cusp - odpowiem Ci nie wprost. Jako tak dociekliwy obserwator otaczającego świata powinieneś to zrozumieć.
Sąsiad - pracownik ZOM, jeżdżący śmieciarką - ciągle znajduje coś wartościowego w śmietnikach. Temu to się powodzi...
Biednybelfer, tak jak powiedziałam - conajmniej 3/4 uczniow chodzi na korepetycje co jestrownoznaczne z tym ,ze conajmniej 3/4 nauczycieli ich udziela . To nie są juz jednostki , to niejest tez jednorazowy usmiech losu, to są fakty. Stety dla nauczycieli, ktorzy kosztem niewiedzyuczniów sie bogacą, niestety dla uczniów , ktorzy im płacą, badz nie(!) i tu pojawia sieszkopuł co z uczniami , ktorych rodzicow na dodatkowe lekcje nie stac... Katastrofą jest , zeprzychodzimy na zajęcia jedynie dla frekfencji .
Ale z kim ja dyskutuje... kazdy broni swoich... ekhm jak to sie mowi, wszystko zalezy od perspektywy ;P
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
6 marca 2010 o 23:54
Niestety tylko my i nas minusują:D Dzieci zamiast siedzieć na demotywatorach i tworzyć demoty o podłych nauczycielach weźcie się do nauki. Nauczyciel przy najszczerszych chęciach o cierpliwości nie nauczy się za Was:|
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 marca 2010 o 15:58
Nie każdy czarnoskóry to złodziej ,nie każdy polak to alkoholik , nie każdy metal to satanista , tak samo nie każdy nauczyciel to idiota który nie wiedział, co zrobić ze swoim życiem więc poszedł do szkoły, bo to jedyna alternatywa(takich speców , jest niestety najwięcej) ..
Znałem wielu przyzwoitych nauczycieli , z którymi lekcje świetnie przebiegały , dużo zależy od tego gdzie pójdzie się do szkoły i o nauczycieli tam uczących .
Sam jestem nauczycielem ,-mam nadzieję, że tym dobrym.
Ale i nie każdy nauczyciel to człowiek nadający się do swojej pracy... A w tak odpowiedzialnym zawodzenie (imho bardziej odpowiedzialny, niż np. lekarz) ludzi nienadających się nie powinno być W OGÓLE.
Też jestem nauczycielem i uważam, że conajmniej 30% nauczycieli nie powinna była w ogóle trafić do tego zawodu. Drugie tyle powinno być ponownie przeszkolone, nie z wykładanego przedmioty - z zasad dydaktyki i psychologii.
Postawcie się w sytuacji nauczyciela. Widzi, jak ktoś gada przez całe zajęcia jak najęty, a potem prosi o wytłumaczenie. Ja bym się osobiście wku*wił :) Nie wszystko jest czarno-białe...
U mnie to samo tylko że się jeszcze wydrze ;/ Że nie zrozumiałem a wymaga potem na sprawdzianie czy kartkówce i trzeba godzinami siedzieć przy książkach albo wydawać na korepetycje taka prawda.Masz umieć i już.
Ja tak mialam w poprzedniej szkole ! Byl nowy temat i nie rozumialam jednej rzeczy i sie spytalam czy wytlumaczy to zaczela na mnie wrzeszczec i wgl. A tak to zawsze zachecala zeby pytac jak sie nie rozumie a potem to i tak wrzeszczala !! ;/
Czytam te wasze komentarze i przecieram oczy ze zdziwienia jacy wy pokrzywdzeni jesteście. Jak nie rozumiecie to idźcie na konsultacje i tam Wam wytłumaczy nauczyciel, ale oczywiście Wam się nie chce. To że jeden przeszkadza a później nie rozumie to nie powód, żeby cała klasa stała w miejscu.
vindictive, napisałeś cztery komentarze (w tym jeden został usunięty) gdzie widać, że okrutnie przeżywasz ten demotywator i podejście ludzi, którzy się tutaj wypowiadają. Jesteś powyższym stereotypem nauczyciela, że tak Cię to boli? Człowieku, nie spamuj z łaski swojej, bo pisząc jeden komentarz każdy przyjmie do wiadomości to, co masz do przekazania, serio.
A co do demota - według mnie ma pokrycie w rzeczywistości, oczywiście nie każdy nauczyciel taki jest, nie w każdej szkole się tak dzieje, ale trzeba przyznać - zdarza się. Szczególnie na przedmiotach ścisłych. :P
-> NieMaTakiegoLoginu - Nie wypominaj stereotypów innym, samemu przy tym nimi ferując (tak
samo jak autor demota)! Równie dobrze można powiedzieć, że każdy zgadzający się z demotem jest
niedouczonym pacanem, któremu nie chce sie uważać na lekcjach a później ma pretensje do całego
świata. To tak samo krzywdzący stereotyp...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 marca 2010 o 23:25
Spam o ile wiem to wysyłanie wielokrotnie tej samej wypowiedzi. Nie ma nigdzie napisane że jest jakiś limit wypowiedzi.
A przeżywam bo studiuję pedagogikę i jestem oburzona, ze za każda niewiedzę ucznia jest winny nauczyciel lub pedagog. Uczniowie zapominają ze oprócz praw mają tez obowiązki w szkole. Dzieci trochę samokrytyki nie zaszkodzi a wszyscy na tym skorzystają.
A co do stereotypów czemu zakładasz, że tylko faceci przeglądają demotywatory?
U mnie jak sie powie ze nie rozumie to zazwyczaj nauczyciel udaje ze nie slyszy bo mu sie nie chce odpowiadac. Ale juz byl taki demot tyle ze ktos cos rozumie , ja nie rozumiem , bylo trzeba sluchac 1 cos takiego ...
A moi rodzice nie potrafią zrozumieć, dlaczego wszyscy siedzą na fizyce u nas i się nie spytają, jak czegoś nie zrozumieją. Ale jak ta baba za wyproszeniem wtedy na Ciebie japę rozedrze, to wszystko, już wszystko zawsze rozumiesz, nic nie rozumiejąc.
U nas za to ulubionym hasłem nauczycielki elektroniki jest: "kartkuj zeszyt";D Ew. w wersji: "Sprawdź sobie w zeszycie".
A jest tak stara że chyba pracuje już na trzecią emeryturę.
Dokładnie =) jednak rzadkość nauczycieli właśnie przywiązuje uwage do tego aby nauczyc czegoś i żeby uczniowe wyniesli cos z lekcji a nie tylko gołe kosy ;) Jak sam nie usiądziesz nie pomyślisz to nic do głowy nie wejdzie bo wiekszosc nauczycieli robi wszystko na odwal, a pozniej uczniowe ale z kad to sie wzielo?;) a odpowiedz jest dokładnie : a co ty robisz na lekcji?? trzeba było słuchac.
Ktoś kto wymyślił tego Demota chyba nigdy nie pracował z dziećmi. Dopiero kiedy stanęłam "po drugiej stronie" przekonałam się, co to znaczy.
Dzieci najcześciej robią WSZYSTKO, żeby tylko nie słuchać, a potem udają pokrzywdzonych i w najlepszym razie proszą o "wytłumaczenie jeszcze raz".
Jezeli nauczyciel jest dobry w swoim fachu , to potrafi tak zainteresoac przedmiotem, ze nie ma problemu z halasem na lekcji , ktory wiaze sie ze znudzeniem uczniow. skoro takich argumentow uzywamy...
Hmm to do jakiej ty szkoły chodzisz ?? Takich szkół przecież nie ma..... Ja ostatnio pytając się o coś (nowy temat był) wylądowałem pod tablicą O.o To był ostatni raz kiedy o cokolwiek pytałem
Discord667 - to do jakiej TY szkoły chodzisz?
chodzisz jeszcze do podstawówki?
moja kumpela na przykład nie była w szkole przez miesiąc, chciała pójść na wyrównanie wiedzy z matmy, a nauczycielka z oburzeniem, że ona nie będzie robiła z nią tematów sprzed miesiąca...
ale właśnie tak jest beznadziejnie.
widzę że nie tylko ja tak mam... ://
u mnie to jak się zapytam "jaki jest temat" to od razu (-pkt) itd...
dziwi mnie że dostałem tyle minusów...za to że mam normalnych nauczycieli ?
niestety są różni nauczyciele, niektórzy pracują dla kasy inni są oddani swojemu przedmiotowi i zależy im na uczniach ;)
Właśnie
Dziewczyno, chyba nie wiesz ile nauczyciel zarabia? Nauczyciel pracuje dla kasy? Dla jakiej kasy? Kasjer w Biedronce podobnie zarabia...
Ci ktorzy twierdzą ,ze nauczycielom sie nie powodzi tudziez zarabiaja porownywalnie do kasjera wbiedronce : za godz korkow z chemii placę 40zł , za biologie kolejne 40zł i fizyke rownież ,przede mną przyjetych jest conajmniej dwoch uczniow, po mnie dzwoni kolejny , sa dni w ktorychumawiam sie nawet w niedziele, wiec w jakich wy czasach zyjecie piszac ,ze nauczycielom sie niepowodzi ja sie pytam ?A smiem twierdzic ,ze wiecej niz 3/4 uczniow chodzi na dodatkowe lekcje ,bowiem cytujac wypowiedz pewnej dyrektorki " szkola nie jest w stanie przygotowac uczniow domatury " ... Nauczyciele udaja ,ze uczą a lekarze ,ze leczą, nabijając klijentow kumplom naprywatne wizyty. Pozdrawiam .
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 marca 2010 o 0:27
dracodemonicus do jakiej szkoły chodzę ? do szkoły , w której są powody do narzekania.... cała masa
-> cusp - odpowiem Ci nie wprost. Jako tak dociekliwy obserwator otaczającego świata powinieneś to zrozumieć.
Sąsiad - pracownik ZOM, jeżdżący śmieciarką - ciągle znajduje coś wartościowego w śmietnikach. Temu to się powodzi...
Biednybelfer, tak jak powiedziałam - conajmniej 3/4 uczniow chodzi na korepetycje co jestrownoznaczne z tym ,ze conajmniej 3/4 nauczycieli ich udziela . To nie są juz jednostki , to niejest tez jednorazowy usmiech losu, to są fakty. Stety dla nauczycieli, ktorzy kosztem niewiedzyuczniów sie bogacą, niestety dla uczniów , ktorzy im płacą, badz nie(!) i tu pojawia sieszkopuł co z uczniami , ktorych rodzicow na dodatkowe lekcje nie stac... Katastrofą jest , zeprzychodzimy na zajęcia jedynie dla frekfencji .
Ale z kim ja dyskutuje... kazdy broni swoich... ekhm jak to sie mowi, wszystko zalezy od perspektywy ;P
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 marca 2010 o 23:54
+
Tak właśnie było, szczególnie na matmie :(
Nie, na matmie jest przeważnie: "jak można tego nie rozumieć, to takie proste jest"
niestety prawda
Yyy sorry to jest główna czy poczekalnia bo już się gubię...
Czysta matma.
to się nazywa 'podejście do ucznia' ;p
Ja tak mam na chemi i fizyce;/
Ciąg dalszy dialogu: http://demoty watory.pl/1129710/Wiedza
http://demoty watory.pl/346562/Edukacja .
Zawsze biedni uczniowie poszkodowani a nauczyciel be:(.
Często-gęsto.
o tym samym ostatnio myslalam xD
Niestety tylko my i nas minusują:D Dzieci zamiast siedzieć na demotywatorach i tworzyć demoty o podłych nauczycielach weźcie się do nauki. Nauczyciel przy najszczerszych chęciach o cierpliwości nie nauczy się za Was:|
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 marca 2010 o 15:58
Nie każdy czarnoskóry to złodziej ,nie każdy polak to alkoholik , nie każdy metal to satanista , tak samo nie każdy nauczyciel to idiota który nie wiedział, co zrobić ze swoim życiem więc poszedł do szkoły, bo to jedyna alternatywa(takich speców , jest niestety najwięcej) ..
Znałem wielu przyzwoitych nauczycieli , z którymi lekcje świetnie przebiegały , dużo zależy od tego gdzie pójdzie się do szkoły i o nauczycieli tam uczących .
Sam jestem nauczycielem ,-mam nadzieję, że tym dobrym.
Pozdrawiam
Ale i nie każdy nauczyciel to człowiek nadający się do swojej pracy... A w tak odpowiedzialnym zawodzenie (imho bardziej odpowiedzialny, niż np. lekarz) ludzi nienadających się nie powinno być W OGÓLE.
Też jestem nauczycielem i uważam, że conajmniej 30% nauczycieli nie powinna była w ogóle trafić do tego zawodu. Drugie tyle powinno być ponownie przeszkolone, nie z wykładanego przedmioty - z zasad dydaktyki i psychologii.
mam różne zdania na ten temat więc nie będe oceniał.
Postawcie się w sytuacji nauczyciela. Widzi, jak ktoś gada przez całe zajęcia jak najęty, a potem prosi o wytłumaczenie. Ja bym się osobiście wku*wił :) Nie wszystko jest czarno-białe...
U mnie było tak nawet gdy ktoś słuchał. Nie wszyscy muszą mieć 5-ki z matematyki i nie każdy musi ją zrozumieć.
U mnie to samo tylko że się jeszcze wydrze ;/ Że nie zrozumiałem a wymaga potem na sprawdzianie czy kartkówce i trzeba godzinami siedzieć przy książkach albo wydawać na korepetycje taka prawda.Masz umieć i już.
Ja tak mialam w poprzedniej szkole ! Byl nowy temat i nie rozumialam jednej rzeczy i sie spytalam czy wytlumaczy to zaczela na mnie wrzeszczec i wgl. A tak to zawsze zachecala zeby pytac jak sie nie rozumie a potem to i tak wrzeszczala !! ;/
Czytam te wasze komentarze i przecieram oczy ze zdziwienia jacy wy pokrzywdzeni jesteście. Jak nie rozumiecie to idźcie na konsultacje i tam Wam wytłumaczy nauczyciel, ale oczywiście Wam się nie chce. To że jeden przeszkadza a później nie rozumie to nie powód, żeby cała klasa stała w miejscu.
vindictive, napisałeś cztery komentarze (w tym jeden został usunięty) gdzie widać, że okrutnie przeżywasz ten demotywator i podejście ludzi, którzy się tutaj wypowiadają. Jesteś powyższym stereotypem nauczyciela, że tak Cię to boli? Człowieku, nie spamuj z łaski swojej, bo pisząc jeden komentarz każdy przyjmie do wiadomości to, co masz do przekazania, serio.
A co do demota - według mnie ma pokrycie w rzeczywistości, oczywiście nie każdy nauczyciel taki jest, nie w każdej szkole się tak dzieje, ale trzeba przyznać - zdarza się. Szczególnie na przedmiotach ścisłych. :P
-> NieMaTakiegoLoginu - Nie wypominaj stereotypów innym, samemu przy tym nimi ferując (tak
samo jak autor demota)! Równie dobrze można powiedzieć, że każdy zgadzający się z demotem jest
niedouczonym pacanem, któremu nie chce sie uważać na lekcjach a później ma pretensje do całego
świata. To tak samo krzywdzący stereotyp...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 marca 2010 o 23:25
Spam o ile wiem to wysyłanie wielokrotnie tej samej wypowiedzi. Nie ma nigdzie napisane że jest jakiś limit wypowiedzi.
A przeżywam bo studiuję pedagogikę i jestem oburzona, ze za każda niewiedzę ucznia jest winny nauczyciel lub pedagog. Uczniowie zapominają ze oprócz praw mają tez obowiązki w szkole. Dzieci trochę samokrytyki nie zaszkodzi a wszyscy na tym skorzystają.
A co do stereotypów czemu zakładasz, że tylko faceci przeglądają demotywatory?
U mnie jak sie powie ze nie rozumie to zazwyczaj nauczyciel udaje ze nie slyszy bo mu sie nie chce odpowiadac. Ale juz byl taki demot tyle ze ktos cos rozumie , ja nie rozumiem , bylo trzeba sluchac 1 cos takiego ...
U mnie na matmie jest tak "no ale powiedz, czego Ty tutaj mozesz nie rozumieć...?" i drze ryja ;p
A moi rodzice nie potrafią zrozumieć, dlaczego wszyscy siedzą na fizyce u nas i się nie spytają, jak czegoś nie zrozumieją. Ale jak ta baba za wyproszeniem wtedy na Ciebie japę rozedrze, to wszystko, już wszystko zawsze rozumiesz, nic nie rozumiejąc.
Było było.. http://demoty watory.pl/570618/--Czy-ktos-czegos-nie-rozumie
U nas za to ulubionym hasłem nauczycielki elektroniki jest: "kartkuj zeszyt";D Ew. w wersji: "Sprawdź sobie w zeszycie".
A jest tak stara że chyba pracuje już na trzecią emeryturę.
Dokładnie tak jest. Jeśli chodzi np. o matematykę, to więcej wynoszę zawsze z korepetycji niż ze lekcji w szkole.
demot:A moze:zamienisz sie ze mna miejscami i poprowadzisz lekcje?
u mnie też tak jest -.-
Gimbusyy ;/;/
Dokładnie =) jednak rzadkość nauczycieli właśnie przywiązuje uwage do tego aby nauczyc czegoś i żeby uczniowe wyniesli cos z lekcji a nie tylko gołe kosy ;) Jak sam nie usiądziesz nie pomyślisz to nic do głowy nie wejdzie bo wiekszosc nauczycieli robi wszystko na odwal, a pozniej uczniowe ale z kad to sie wzielo?;) a odpowiedz jest dokładnie : a co ty robisz na lekcji?? trzeba było słuchac.
było! Wrzuciłem 30 stycznia.
Gdzie mogę to zgłosić?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 marca 2010 o 15:24
Widzę plagiacik ;(
na studiach już tak nie jest :)
Ktoś kto wymyślił tego Demota chyba nigdy nie pracował z dziećmi. Dopiero kiedy stanęłam "po drugiej stronie" przekonałam się, co to znaczy.
Dzieci najcześciej robią WSZYSTKO, żeby tylko nie słuchać, a potem udają pokrzywdzonych i w najlepszym razie proszą o "wytłumaczenie jeszcze raz".
Jezeli nauczyciel jest dobry w swoim fachu , to potrafi tak zainteresoac przedmiotem, ze nie ma problemu z halasem na lekcji , ktory wiaze sie ze znudzeniem uczniow. skoro takich argumentow uzywamy...
tak jak u mnie w szkole na matematyce -wszyscy rozumieją ?cała klasa: NIE ! - to przechodzimy do nowego tematu