Czyżby to nawiązanie do Balladyny? Ona też konsekwentnie szła do celu, przy okazji zabijając kilku ludzi, (tak dla informacji, dzieci: Balladyna to tytułowa bohaterka tragedii Juliusza Słowackiego, wybitnego polskiego wieszcza)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 marca 2010 o 18:48
Czy Słowacki był wybitnym polskim wieszczem, to już jest indywidualna opinia. Dla mnie 80-90% wszystkich tekstów przerabianych w szkole to totalne głupoty - naciągana i nieobiektywna prawda. Na pewno interesujące są opowiadania Borowskiego. Był, widział, opisał w przeciwieństwe do innych którzy pili, wciągali, opisywali. Szkoda, że na jego opowiadania przeznaczonych jest tylko kilka godzin.
według mnie ona ma tak słaba wole że tylko szukała pretekstu by żreć legalnie jak swinia... Lubi jesc i nie moze z tym sobie poradzic... zal mi jej ale coz zrobic
Każdy ma jakiegoś większego albo mniejszego bzika, ale żeby na własne życzenie dążyć do takiego kalectwa albo nawet śmierci?? To się w głowie nie mieści co ludzie zrobią dla tzw. pięciu minut sławy...
Albo sama go zjadła... :] Ona nie dożyje osiągnięcia tego rekordu. A lament się zacznie, jak nie będzie mogła nawet usiąść. Przykre jest to, że jej partner ją w tym wspiera. Widać zależy mu...
pieniądze to nie wszystko... ale dla pieniędzy wszystko?
a tej pani na zdjęciu to szczerze i przeogromnie (wprost proporcjonalnie do objętości) współczuję.
A czy ona nie ma czasem dziecka? to nie było tak, że ją okrzyknęli najgrubsza matka świata? - To nie jest
wyśmianie jej ani osób o większej tuszy, tylko pytanie gdyż chcę skierować uwagę na to, że ona może długo tak
nie pociągnąć w takim stanie a przecież jest matką...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 marca 2010 o 18:31
Ale powiem wam, że baba w sumie dobrze robi. W sumie nic innego już jej w życiu nie zostało. Zbić wagi, nie zbije, bo to za trudne, a tak przynajmniej nawpier dala się ze smakiem i coś w tym swoim życiu osiągnie.
popier*olona??? za żadne pieniądze czy sławę nie zrezygnował bym z życia... bo co ci po tym jak wszędzie musisz jeździć na jakimś wózku bo nie jestes w stanie unieść swojego ciała...
a ja podziwiam tą kobietę! wie czego chce i ma Was wszystkich w dupie i wszystkie opinie, że sie myje w myjni, że to przykre, że to syf, wieloryb itd!
Żyje jak chce i robi ze swoim życiem, co chce i nikomu nic do tego!
To jest prawdziwy demotywator. "Niech robi co chce, jest demokracja. Nie oceniajcie a nie będziecie oceniani." Nie pisz tu, a nie będziesz komentowany/a.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 marca 2010 o 20:24
A najzabawniejsze jest to, że te kolejne 200kg jej nie wystarczy aby trafić do księgi - rekordzista - Manuel Uribe w swoim szczytowym okresie ważył 580kg :)
I tak jest w wielu przypadkach w szkole, pracy, wsrod znajomych, politycje, showbiznesie, WSZEDZIE !.
Wszystko przez chora ambicje, pracoholizm, pranie mozgu przez panstwo ( ze praca najwazniejsza i duzo kasy trzeba miec), kompleksy, taka chora wiara pozniej wlasnie napedzaja wyscig szczorow, chora konkurencje, jada po trupach do kariery, uciekaja od prawdy od prawdziwego zycia od smierci ( od ktorej sie nie ucieknie )!!!. Dajcie na luz, slawy, bogactwa, ferrari nie zabierze sie do grobu.
Generalnie j***ć yoppies i wszystko co do nich podobne bo takie podejscie zatruwa nasz swiat.
A księga rekordów guinessa to zbior kretynow robiacych jeszcze bardziej kretynskie rzeczy !.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
21 marca 2010 o 19:36
kolejny dowód że te rekory guinnessa wymyślił jakiś idiota jak można doprowadzić się do takiego stanu by pobić jakiś idiotyczny rekord.... Ludzie tylko niszczą sobie życie...
To jest naprawdę przykre.
Czyżby to nawiązanie do Balladyny? Ona też konsekwentnie szła do celu, przy okazji zabijając kilku ludzi, (tak dla informacji, dzieci: Balladyna to tytułowa bohaterka tragedii Juliusza Słowackiego, wybitnego polskiego wieszcza)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 marca 2010 o 18:48
A ile kasy zwyczajnie przeje :/
Dzięki, dzieci
Czy Słowacki był wybitnym polskim wieszczem, to już jest indywidualna opinia. Dla mnie 80-90% wszystkich tekstów przerabianych w szkole to totalne głupoty - naciągana i nieobiektywna prawda. Na pewno interesujące są opowiadania Borowskiego. Był, widział, opisał w przeciwieństwe do innych którzy pili, wciągali, opisywali. Szkoda, że na jego opowiadania przeznaczonych jest tylko kilka godzin.
...i ciekawe czy dożyje do pobicia rekordu :(
według mnie ona ma tak słaba wole że tylko szukała pretekstu by żreć legalnie jak swinia... Lubi jesc i nie moze z tym sobie poradzic... zal mi jej ale coz zrobic
Juz teraz mogla by do niej trafic do kategorii najwiekszej idiotki swiata.
punkty, jak przeje, to i przes*a :D
Grunt to cel :P
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 marca 2010 o 18:00
Ja piernicze czego nie robi się dla sławy....
a raczej kasy :P jakby się miało 300kg to ciężko byłoby to zrzucić więc trzeba iść w drugą stronę :D
to nie ona przypadkiem grała Jabbe the Hutta w Gwiezdnych Wojnach?
Co za idiotka...Tak się zaniedbać i chcieć jeszcze bardziej. Ciekawe czy ktoś jej powiedział że serce tego nie wytrzyma...[+]
500 kg? Dożyje czegos takiego?
Da rade http://pl.wikipedia.org/wiki/Manuel_Uribe
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 marca 2010 o 18:05
A niech żre, co mi do tego.
Gdyby schudła 250 kg to mogłaby trafić do księgi Guinessa.
Nie da rady, najprędzej będzie miała wylew.
Głupota.
Wylew i papa
Więcej ciała do kochania :D
Ciekawe czy dożyje tego wpisu, a nawet jeśli - ile i jak pożyje później. Trzeba mieć zdrowo w głowie poprzewracane, żeby takie "rekordy" bić :-/
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 marca 2010 o 18:08
Każdy ma jakiegoś większego albo mniejszego bzika, ale żeby na własne życzenie dążyć do takiego kalectwa albo nawet śmierci?? To się w głowie nie mieści co ludzie zrobią dla tzw. pięciu minut sławy...
Wielkość mózgu jest odwrotnie proporcjonalna do rozmiarów właścicielki.
Żarcie wyżarło jej mózg. Innego wytłumaczenia nie widzę. :p
Albo sama go zjadła... :] Ona nie dożyje osiągnięcia tego rekordu. A lament się zacznie, jak nie będzie mogła nawet usiąść. Przykre jest to, że jej partner ją w tym wspiera. Widać zależy mu...
pieniądze to nie wszystko... ale dla pieniędzy wszystko?
a tej pani na zdjęciu to szczerze i przeogromnie (wprost proporcjonalnie do objętości) współczuję.
A ja jej nie współczuję, bo robi to z premedytacją.
to co robi ze sobą to jest idiotyczne
kruszyna ;p
Nie zycze powodzenia w dotarciu do celu ;]
demot:idiotyzm:to nie zaleta
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 marca 2010 o 18:16
Konsekwencja to zaleta. Cel - to już inna bajka
ciekawie czy dożyje do kolejnych 200kg...
http://poszkole.pl/news,Szok_Najgrubsza_kobieta_swiata,86381,1.html
Hehe nowe Gadu Gadu robi swoje :D
A czy ona nie ma czasem dziecka? to nie było tak, że ją okrzyknęli najgrubsza matka świata? - To nie jest
wyśmianie jej ani osób o większej tuszy, tylko pytanie gdyż chcę skierować uwagę na to, że ona może długo tak
nie pociągnąć w takim stanie a przecież jest matką...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 marca 2010 o 18:31
Ale powiem wam, że baba w sumie dobrze robi. W sumie nic innego już jej w życiu nie zostało. Zbić wagi, nie zbije, bo to za trudne, a tak przynajmniej nawpier dala się ze smakiem i coś w tym swoim życiu osiągnie.
nie wiadomo w ogóle czy serducho wytrzyma, może jej braknąć parę kilo...
http://gfx.aftonbladet-cdn.se/multimedia/dynamic/00757/overviktig_757723b.jpg
demot:ona też myślała:że pójdzie w cycki
trochę chyba jednak poszło...
Czytałam o niej. Jej facet to zbok mający fioła na punkcie otyłości! to on ją tuczy i zachęca! a ona daje się mu urobić! tylko tyle. a nie...
Widać słuchała zasady
"Po pierwsze - zwiększ mase!"
:)
Prędzej jej serduszko wysiądzie... Chociaż wiara czyni cuda :d
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 marca 2010 o 19:03
demot:Ona może:organizować sobie pogrzeb
Wpierd...do rzeźni, zrobić zrzut do Afryki, to będzie z niej jakiś pożytek.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 marca 2010 o 19:27
popier*olona??? za żadne pieniądze czy sławę nie zrezygnował bym z życia... bo co ci po tym jak wszędzie musisz jeździć na jakimś wózku bo nie jestes w stanie unieść swojego ciała...
Nazwisko zobowiązuje. Homer w jednym odcinku chciał utyć na tyle, by być uznanym za inwalidę i pracować w domu.
ciekawe jak sie myje? chyba w myjni samochodowej
A że tak powiem; co nas wszystkich to obchodzi?;p Niech robi co chce, jest demokracja. Nie oceniajcie a nie będziecie oceniani.
a ja podziwiam tą kobietę! wie czego chce i ma Was wszystkich w dupie i wszystkie opinie, że sie myje w myjni, że to przykre, że to syf, wieloryb itd!
Żyje jak chce i robi ze swoim życiem, co chce i nikomu nic do tego!
To jest prawdziwy demotywator. "Niech robi co chce, jest demokracja. Nie oceniajcie a nie będziecie oceniani." Nie pisz tu, a nie będziesz komentowany/a.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 marca 2010 o 20:24
Gdyby miała normalną budowe, to całkiem ładna byłaby z niej kobitka
"Człowiek błądzi póki dąży"
Kochanego ciałka nigdy za wiele ;D
Jak otyłość ciału więcej zawadza niż pomaga, tak zbyteczna sława więcej czasem ciąży niż cieszy.
co za pasztet... jeszcze niespełna rozumu jej serce nie wytrzyma.. i bedzie po celu... osieroci dzieciaka
http://i.telegraph.co.uk/telegraph/multimedia/archive/01596/Donna_Simpson1_1596686c.jpg
ja pitole ... i to jest sens jej życia?
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 17 marca 2010 o 22:23
Codziennie dźwiga to cielsko. Wyobraźcie sobie jakie ma pod spodem mięśnie. Jakby schudła, to byłaby Pudzianem.
"na jedzenie wydaje 750 dolarów tygodniowo" kto za to płaci?!
Ta, niech sobie najpierw krzesło zmieni, bo to nie wytrzyma!! lol2
Po pierwsze zwiększ masę !
a mnie sie takie kłobietki podobaja. lubie miec co dotknac
przykre -.-
wręcz idiotyczne . [ ? ] :/
[ + ] - za opis i zdjęcie .
przynajmniej je co chce i lubi :D
niektórzy ludzie naprawdę mnie szokują ;|
o ku
*rwa jak mozna przytyc 200kg hahaha. Co za gruba pyrda xd
Ciekawi mnie jak sobie tyłek podetrze ważąc 500 kg :(
A najzabawniejsze jest to, że te kolejne 200kg jej nie wystarczy aby trafić do księgi - rekordzista - Manuel Uribe w swoim szczytowym okresie ważył 580kg :)
Zwrócił się chyba potem do telewizji o pomoc w zrzuceniu wagi?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 marca 2010 o 10:09
ciekawe czy dożyje do tych 500 kg.
zesraj się , a nie daj się! :D
jak ona robi kupe mając takie duże poślady?
ma problem bo na świecie jest a raczej był człowiek ktory ważył 570 kg teraz niewiem ile schudł po licznych operacjach.
Discovery
Nie uda jej sie. Albo normalnie umrze albo jej sie odechce. Bo tak czy siak nie trafi do księgi bo będzie jej brakowało 80 kg. Ale co to dla niej ;d
popieprzona klientka, raczej...
I tak jest w wielu przypadkach w szkole, pracy, wsrod znajomych, politycje, showbiznesie, WSZEDZIE !.
Wszystko przez chora ambicje, pracoholizm, pranie mozgu przez panstwo ( ze praca najwazniejsza i duzo kasy trzeba miec), kompleksy, taka chora wiara pozniej wlasnie napedzaja wyscig szczorow, chora konkurencje, jada po trupach do kariery, uciekaja od prawdy od prawdziwego zycia od smierci ( od ktorej sie nie ucieknie )!!!. Dajcie na luz, slawy, bogactwa, ferrari nie zabierze sie do grobu.
Generalnie j***ć yoppies i wszystko co do nich podobne bo takie podejscie zatruwa nasz swiat.
A księga rekordów guinessa to zbior kretynow robiacych jeszcze bardziej kretynskie rzeczy !.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 21 marca 2010 o 19:36
Nie ze zle zycze ale jaak tak sie bedzie odzywiala to pierdyknie jej serce ;/
P.S przynajmniej McDonaldy zarabiaja na niej ;d
jedyna myśl, ktora mi przyszła do głowy to to, że ludzie mają tylko jedno życie, a chcą je sobie zmarnować na własne życzenie w tak głupi sposób.
Ktoś tu widzę, czyta Fakta :)
U babci widziałem o niej artykuł :D
demot:I pomoze jej w tym:...mieszkaniec Hamburga niejaki McDonald,wlasciciel tutejszego Fitnes Clubu !
kolejny dowód że te rekory guinnessa wymyślił jakiś idiota jak można doprowadzić się do takiego stanu by pobić jakiś idiotyczny rekord.... Ludzie tylko niszczą sobie życie...
pewnie jest z Anglii