@mtbx0, + ;]
wszystko co doświadczamy, widzimy, słyszymy, przeżywamy i oceniamy, to tylko nasz mózg. On interpretuje i przetwarza informacje z zewnątrz, pobudzając obszary odpowiedzialne za dane odczucie. Wszystkim rządzi kilka podstawowych instynktów, które finalnie mają zagwarantować życie nam i potomstwu. ;] [+] wędruje. Taka moja interpretacja ;]
W sumie mam to gdzieś, że to tylko instynkt, a wszystkie nasze emocje są tylko efektem reakcji chemicznych w naszym ciele. Kiedy jednak patrzę na moją dziewczynę, albo myślę o ojczyźnie i jej historii, to nie wierzę, i nie chcę wierzyć, że to może być tylko złudzenie. Może to i jest ułuda, ALE JAKA ZAJE**STA!
zdunkov "myślę więc jestem"? ta teza została już lata temu obalona, bardzo wygodna i sam tak prze lata twierdziłem ale niestety życie to nie iluzja to gorzka prawda, polecam filozofie taoistyczną jeśli nadal chcesz traktować życie jako iluzje, bardzo ciekawa filozofia i pozwala żyć w spokoju nawet w najgorszych chwilach.
A to, czy rzeczywiście wszystko jest iluzją, czy też nie, to temat starej jak świat debaty filozoficznej. Ja jej nie lubię, więc nie dyskutuję o niej :).
Popieram sto2, tez nie lubie tej dyskusji, jest nie do rozstrzygniecia bo nawet jesli zycie to iluzja to i tak musimy siedziec tu gdzie jestesmy i tak naprawde niewiele to zmienia.
zdunkov - mniej więcej o to mi chodziło - skoro wszystko to tylko nasza percepcja, nasuwa się wniosek że nie ma niczego niczego obiektywnego ergo wszystko to iluzja wytworzona przez nasz umysł na podstawie pewnych prawdziwych elementów. Tak jak np miłość.
@ajekn: Ot, sprawdzony sposób na solipsystów, wynaleziony przez radzieckiego myśliciela - Lenina :). Z tym, że on zamiast przepaści wolał posadzić delikwentów na torach kolejowych :).
kolejny frustrat na demotywatorach, zaczyna się to robić nudne, zamiast narzekać na necie chłopcy wyjdźcie sprzed komputera na świat, poszukać swej jedynej :D
Moim zdaniem, miłość nie jest jedynie iluzją, ale nie jest też jakimś obiektywnym uczuciem. Człowiek rzeczywiście jest inny od reszty form życia na Ziemi dlatego, że odczuwa uczucia niespotykane u zwierząt, nie tylko miłość, ale też nienawiść. A poza tym, należy jeszcze odróżniać ten prawdziwie niewytłumaczalny fenomen jakim jest prawdziwa miłość (nie tylko do płci przeciwnej, np. dla brata/siostry) od zauroczenia i popędu seksualnego. Ale to tylko moje zdanie, jak ktoś tu sobie obrał Platona (patrz: idealizm platoński) za mentora, jego sprawa :P
Ale rzeczywiście ciekawe jest jeszcze, że kojarzymy miłość z sercem (tym bardziej z tak inaczej wyglądającym niż normalne). Przecież serce, jest jedynie organem zapewniającym krążenie krwi, a nie odczuwającym bodźce. Wszystkie takie sygnały, bodźce i impulsy, kontroluje mózg, także miłość odczuwamy raczej w mózgu, w swoich myślach... Ale od pomysłu czerwonego "serca", czy raczej "serduszka" wieje propagandą marketingową, ludzie potrzebowali uosobić miłość w jakimś prostym kształcie, tak aby mógł stać się elementem propagandy, której przykładem są na przykład reklamy, czy loga produktów :P
Co do pomysłu 6 demotów wyżej, nie zgadzam się w całości.
Primo: Miłość nie jest czymś obiektywnym, czymś co można zbadać, czy opisać w jakiś inny sposób niż poetyczny (i to używając licznych metafor), zrozumieć w jaki sposób przebiega, ani czymś co można samowolnie rozbudzać, czy niszczyć. Innymi słowy, prawdziwa miłość jest wieczna, choć zdarza się, że usypia...
Duo: Nie jestem zorientowany w dziedzinie i nie mam zielonego pojęcia jaką rolę odgrywa fenyloetyloamina w odczuwaniu emocji, ale z tego co wyczytałem na Wikipedii, to jest to neuroprzekaźnik (i przy okazji składnik amfetaminy...), czyli jedynie przekaźnik informacji, co wyklucza jego rolę w "odczuwaniu" miłości. Zresztą jak już mówiłem, miłość nie może być samowolnie rozbudzana, więc co najwyżej chodzi o zauroczenie, a zauroczenie przemija (i to szybko, o czym przekonałem się na własnej skórze).
Tertio: Jeszcze jedno czysto chemiczne uczucie związane z miłością, to popęd seksualny, a ten raczej jest wywoływany przez testosteron i estrogeny, a nie przez fenyloetyloaminę.
zajebisty opis a jeszcze lepsze zdjecie
główną
większość życia to tylko iluzja ...
piękne zdjęcie
Gdyby tylko większość wiedziała do czego służy to czerwone okrągłe cuś...
swietny demot ,moim zdaniem glowna jak nic, trafny opis i zdjecie !! pzdr gratulowac :)
@mtbx0, + ;]
wszystko co doświadczamy, widzimy, słyszymy, przeżywamy i oceniamy, to tylko nasz mózg. On interpretuje i przetwarza informacje z zewnątrz, pobudzając obszary odpowiedzialne za dane odczucie. Wszystkim rządzi kilka podstawowych instynktów, które finalnie mają zagwarantować życie nam i potomstwu. ;] [+] wędruje. Taka moja interpretacja ;]
W sumie mam to gdzieś, że to tylko instynkt, a wszystkie nasze emocje są tylko efektem reakcji chemicznych w naszym ciele. Kiedy jednak patrzę na moją dziewczynę, albo myślę o ojczyźnie i jej historii, to nie wierzę, i nie chcę wierzyć, że to może być tylko złudzenie. Może to i jest ułuda, ALE JAKA ZAJE**STA!
demot:Miłość - może to iluzja:ale ale mnie to nie obchodzi
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 marca 2010 o 22:45
@adamant21 ja wiem:D
Świetne zdjęcie.
zdunkov "myślę więc jestem"? ta teza została już lata temu obalona, bardzo wygodna i sam tak prze lata twierdziłem ale niestety życie to nie iluzja to gorzka prawda, polecam filozofie taoistyczną jeśli nadal chcesz traktować życie jako iluzje, bardzo ciekawa filozofia i pozwala żyć w spokoju nawet w najgorszych chwilach.
Potęga Podświadomości, polecam :)
miłość - czasem to tylko kłamstwo
demot:miłość: Miłość. Czasem to tylko kłamstwo...
Iluzja? Tak to tłumacz :).
A to, czy rzeczywiście wszystko jest iluzją, czy też nie, to temat starej jak świat debaty filozoficznej. Ja jej nie lubię, więc nie dyskutuję o niej :).
demot:Głupi człowiek:Wszędzie widzi miłość
Popieram sto2, tez nie lubie tej dyskusji, jest nie do rozstrzygniecia bo nawet jesli zycie to iluzja to i tak musimy siedziec tu gdzie jestesmy i tak naprawde niewiele to zmienia.
zdunkov - mniej więcej o to mi chodziło - skoro wszystko to tylko nasza percepcja, nasuwa się wniosek że nie ma niczego niczego obiektywnego ergo wszystko to iluzja wytworzona przez nasz umysł na podstawie pewnych prawdziwych elementów. Tak jak np miłość.
najbardziej popularny wśród fotografów motyw miłości
Wszystko jest iluzją? To proponuje stanąć nad przepaścią i skoczyć... w końcu ta mokra plama na dole, będzie tylko subiektywnym wrażeniem
... bo wszystko to iluzja jest i magią ... i zdarza się raz na milion ;]
dokładnie...raz na milion ;/
Fantastyczny podpis.
@ajekn: Ot, sprawdzony sposób na solipsystów, wynaleziony przez radzieckiego myśliciela - Lenina :). Z tym, że on zamiast przepaści wolał posadzić delikwentów na torach kolejowych :).
fajne foto. można źródło?
co prawda podpis nie prawdziwy, ale demotywujące ;]
demot:Miłość:Placebo w czystej postaci...
iluzją jest dla tego kto nie wiem czym jest i pewnie nigdy jej nie doświadczył....
co to za shit na głównej ??
Z deviantarta, mogłeś chociaż dać link do pracy tego usera ^^
"ligia: iluzją jest dla tego kto nie wiem czym jest i pewnie nigdy jej nie doświadczył...."
hihihi, i tu się zgadzam XD
emotywator ;d
- daję
mistrzostwo
kolejny frustrat na demotywatorach, zaczyna się to robić nudne, zamiast narzekać na necie chłopcy wyjdźcie sprzed komputera na świat, poszukać swej jedynej :D
Źródło tego jest gdzieś na DeviantArt - nie pamiętam, co za gość to wrzucił...
To jest częste na Deviancie. Tutaj jest podobny, jeden z topowych konceptuali: http://delacorr.deviantart.com/art/A-Love-for-the-Arts-14540763 .
hm
czy milosc to iluzja ??? nie sadze
zakochaj sie -i sam sobie odpowiedz
jeden z lepszych demotów z skądś to znam :(
Niestety demot prawdziwy... :/
Demotywujące ;p
demot:Miłość:To tylko fenyloetyloamina
zgadzam się, świetny opis ;]
hmmmmm a mi się nie podoba...dlaczego miłosc kojarzymy z czerwonym sercem to dopiero iluzja.....
prawdziwe
Moim zdaniem, miłość nie jest jedynie iluzją, ale nie jest też jakimś obiektywnym uczuciem. Człowiek rzeczywiście jest inny od reszty form życia na Ziemi dlatego, że odczuwa uczucia niespotykane u zwierząt, nie tylko miłość, ale też nienawiść. A poza tym, należy jeszcze odróżniać ten prawdziwie niewytłumaczalny fenomen jakim jest prawdziwa miłość (nie tylko do płci przeciwnej, np. dla brata/siostry) od zauroczenia i popędu seksualnego. Ale to tylko moje zdanie, jak ktoś tu sobie obrał Platona (patrz: idealizm platoński) za mentora, jego sprawa :P
Ale rzeczywiście ciekawe jest jeszcze, że kojarzymy miłość z sercem (tym bardziej z tak inaczej wyglądającym niż normalne). Przecież serce, jest jedynie organem zapewniającym krążenie krwi, a nie odczuwającym bodźce. Wszystkie takie sygnały, bodźce i impulsy, kontroluje mózg, także miłość odczuwamy raczej w mózgu, w swoich myślach... Ale od pomysłu czerwonego "serca", czy raczej "serduszka" wieje propagandą marketingową, ludzie potrzebowali uosobić miłość w jakimś prostym kształcie, tak aby mógł stać się elementem propagandy, której przykładem są na przykład reklamy, czy loga produktów :P
Co do pomysłu 6 demotów wyżej, nie zgadzam się w całości.
Primo: Miłość nie jest czymś obiektywnym, czymś co można zbadać, czy opisać w jakiś inny sposób niż poetyczny (i to używając licznych metafor), zrozumieć w jaki sposób przebiega, ani czymś co można samowolnie rozbudzać, czy niszczyć. Innymi słowy, prawdziwa miłość jest wieczna, choć zdarza się, że usypia...
Duo: Nie jestem zorientowany w dziedzinie i nie mam zielonego pojęcia jaką rolę odgrywa fenyloetyloamina w odczuwaniu emocji, ale z tego co wyczytałem na Wikipedii, to jest to neuroprzekaźnik (i przy okazji składnik amfetaminy...), czyli jedynie przekaźnik informacji, co wyklucza jego rolę w "odczuwaniu" miłości. Zresztą jak już mówiłem, miłość nie może być samowolnie rozbudzana, więc co najwyżej chodzi o zauroczenie, a zauroczenie przemija (i to szybko, o czym przekonałem się na własnej skórze).
Tertio: Jeszcze jedno czysto chemiczne uczucie związane z miłością, to popęd seksualny, a ten raczej jest wywoływany przez testosteron i estrogeny, a nie przez fenyloetyloaminę.
Pozdrawiam, koniec eseju :P
niezłe.
ale mój demot o miłości lepszyy . x d
(+)
Desperat? Hmmmm... nie ma to jak 100kg pasztet przed kompem...
milosc to tylko iluzja ?
gowno prawda.
milosc rodzi sie ze znaczku TV +18?, hahaha. :D