Alvaro92 widać że nic nie wiesz o pracy w Państwowej Straży Pożarnej. Oni zarabiają od 1000 zł ! co to jest za kasa ! Więcej zarobi lekarz który nie poświęci swojego zdrowia. I wyjazdy mają codziennie a nie "raz na 50 lat jakiś pożar"
chrjo, Alvaro, tak się składa, że jestem strażakiem. 1 pożary są codziennie (przynajmniej w dużym mieście) i to nie 1 dziennie tylko trzeba zaliczyć 5-6 wyjazdów (średnio jeden wyjazd 2-4h) Poza pożarami i innymi wyjazdami strażacy muszą opiekować się samochodami oraz jednostką, Alvaro adrenalinką nazywasz to, że wchodzisz do niezabezpieczonego mieszkania z którego unosi się dym, nie wiesz czy jak otworzysz drzwi to nie dostaniesz podmuchem ognia w twarz, duzo wolnego.. no tak prawda chodzą do pracy raz na 4 dni ale stres związany z ich pracą wypala ich dużo szybciej niż jakiegokolwiek robotnika pracującego na jakiejkolwiek budowie.
Po lewej znajduje sie podnośnik PMT-25D (SHD-23) i zgadzam sie z kolęga maja wypucowane samochody i dbaja o nie zeby podczas pozaru sie nie popsuły. Naprwade ciezko jest uitrzymac taki podnośnik w dobrym stanie. Wiem o tym bo robie te podnośniki
co wy wiecie, najlepszy zawod pod sloncemm nie zarabiaja, chociaz nie malo, nie narobia sie choc to ciezka praca, maja szacunek wsrod ludzi, chyba jako jedni z nielicznych wsrod mundurowych,ale najwazniejsze, ratuja ludzkie zycie i ich dorobek, sam to robie, i nie zaluje.
a Ratownictwo Medyczne? tez nie strajkuje. Po za tym straż strajkowała w 2003 roku, był ogólnopolski strajk PSP. Ratownictwo co najwyżej protestuje ale nigdy nie strajkowało. Ludzie zarabiają dużo mniej niż PSP, nie mają wcześniejszej emerytury, mundurówki itp. itd. Wyjazdów mają co najmniej 20-30 razy tyle. Ktoś tam pisze że codziennie ma 1 pożar. W ratownictwie nie ma dnia bez co najmniej 20-30 wyjazdów w małych miastach... co wy wiecie. U mnie małe miasto 80 tys. na dzień 28 kwietnia w ratownictwie było już 7800 wyjazdów od 1.01.2010. Ciekawie ile miała PSP. Szkoda gadać
PSP nie może w żadnym wypadku strajkować. Jest to niedopuszczalna sytuacja, regulowana prawnie. Więc powiedz cokolwiek panie ratmedzie szanowny o tym strajku w 2003r, bo coś mi się wydaje, że głupoty pleciesz. A raczej jestem tego pewny.
Poza tym nie licytuj się z łaski swojej, bo raz że może się to szybko obrócić przeciwko Tobie (wszak ratmedzi wylewni są bardzo w swoich opowieściach), a dwa kiepską opinię swojej i nie tylko grupie zawodowej wystawiasz. Kompleksy ratowników medycznych naprawdę już dawno przestały być zabawne.
Boże, człowieku jak byś był w państwowej straży pożarnej i zarabiał tyle co oni to też byś nie strajkował. Zanim zrobicie jakiegoś debilnego demota zastanówcie się czy w ogolę czy wiecie coś na dany temat. I teraz będą wyliczać kto jeszcze nie strajkuje, drugi świetny przykład, policja. Jak jesteś po studiach i idziesz do policji to zarabiasz lepiej niz 60% naszego społeczeństwa + premie uznaniowe, mundurówki itp więc je*nij się w łeb a nie takie demoty badziewne robisz
Szczerze państwo nasze zainwestowało w straż i zaiste mamy nowoczesną technologię w jednostce! Może o wojsku zapomniała, szpitalach też, ale o straży - nigdy - dobre pieniądze, sprzęt u nas w JRG max 12 lat i idzie niedługo na wymianę - żyć nie umierać!
piszę do tych wszystkich "mądralińskich:
Moi drodzy, praca strażaka nie jest taka "kolorowa" jak wam się wydaje, myślicie, że strażak sobie na służbie pośpi i nic nie robi. Jednak rzeczywistość jest dość brutalna: strażacy nie zależnie od tego czy są zmęczeni, czy akurat jedzą, śpią czy załatwiają potrzebę na sedesie, muszą być gotowi do akcji. Czasem to jest ściągnięcie "biednego koteczka" z drzewa, a czasami wchodzenie do zaśmiardłego mieszkania, w którym rozkładają się ludzkie zwłoki, tudzież sprzątanie ludzkich szczątek rozkwaszonych na jezdni. Myślicie pewnie, ze ich praca nie jest ciężka psychicznie, że pomoc psychologa jest im potrzebana jak "świni siodło", ale niestety nie. Są akcje, po ktorych takie spotkanie przydało by się. Kolejna sprawa: ktoś wyżej napisał, że nie trzeba być po studiach, aby być "zwykłym sikawkowym". I tu kolejna niespodzianka! Aby mieć któryś z kolei stopień (wybaczcie, ale nie pamiętam który, bodaj że kapitana) to trzeba być po studiach pożarniczych (czy jakoś tak). Jeszcze poruszę sprawę kombinezonów strażackich. Często w tv się widzi np. w wiadomościach (albo nie daj Boże na filmach), jakie ci strażacy mają świetne, nowe, ognio odporne nomeksy! Ogień nic nie jest im w stanie zrobić! Jednak nie! Wielu strażaków przywozi swoje mundury do domów, aby im żony lub córki naszywały kolejną łatę "na tyłku"! No bo "po co" nowy nomeks jak można załatać stary?! (Hmm... chyba coś jeszcze chciałam napisać.... a tak!) Strażacy co jakiś czas, jak i reszta służb mundurowych, muszą robić badania okresowe, lecz, jak zrobić badanie jeśli "szanowny Pan doktor" nie zjawił się w gabinecie o 10.00, bo ma jeszcze dwa albo i trzy inne gabinety do "obrobienia"! I strażak "powinien być wypoczęty, nie zestresowny", ale musi jechać do doktorka zaraz po służbie, albo dzień przed, bo NIESTETY nie dostanie urlopu, aby odpocząć.
I tym "pozytywnym" akcentem kończę swój wywód...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 kwietnia 2010 o 21:08
no właśnie. o tym że aby uzyskać wyższy stopień trzeba skończyć studia to ja wiem, ale żeby zostać strażakiem jako takim studiów kończyć nie trzeba. co do reszty to się zgadzam.
Gonzo ty kutasie, dymany w kakę, primo moim ojcem jest strażak, nie byle jaki, bo po 17 latach służby, a pisząc takie dyrdymały wkurzasz mnie. Jak nie masz nic do roboty, tylko walisz wszystko, to się zapisz do anarchistów, ale zapewne wywalili by takiego idiotę, na wejściu. Aż mi się przez tego pajaca przestało chcieć pisać.
Witam serdecznie.
Tak czytam wasze komentarze, i chyba tylko Ci którzy pracują w PSP ( należę do tych osób ) potrafią zrozumieć jak bardzo trzeba byc odpornym psychicznie i fizycznie do tej pracy.
Poczatkujacy strazak dostaje aktualnie 1800 zł. Nie jest to mało, nie jest to duzo.
Większość ludzi, naszą pracę kojarzy z jakimis pokazami, kotkami, pożarami śmietników i innych tym podobnych bzdur. Jednakże na codzień służba wygląda troszke inaczej.
Aby opisac swoj zawod, musiałbym poswiecic naprawde sporo czasu, a i tak nie przekazałbym wszystkiego. Ale jesli ktos mysli ze służba jest bardzo przyjemnym zawodem - bzdura.
bo mają dobrze, raz na 50lat jakiś pożar.
Jak mieszkasz na wsi 10 domków + 2drogi szutrowe na krzyż to masz pożar raz na 50 lat pozdro dla Ciebie
Alvaro92 widać że nic nie wiesz o pracy w Państwowej Straży Pożarnej. Oni zarabiają od 1000 zł ! co to jest za kasa ! Więcej zarobi lekarz który nie poświęci swojego zdrowia. I wyjazdy mają codziennie a nie "raz na 50 lat jakiś pożar"
chrjo, Alvaro, tak się składa, że jestem strażakiem. 1 pożary są codziennie (przynajmniej w dużym mieście) i to nie 1 dziennie tylko trzeba zaliczyć 5-6 wyjazdów (średnio jeden wyjazd 2-4h) Poza pożarami i innymi wyjazdami strażacy muszą opiekować się samochodami oraz jednostką, Alvaro adrenalinką nazywasz to, że wchodzisz do niezabezpieczonego mieszkania z którego unosi się dym, nie wiesz czy jak otworzysz drzwi to nie dostaniesz podmuchem ognia w twarz, duzo wolnego.. no tak prawda chodzą do pracy raz na 4 dni ale stres związany z ich pracą wypala ich dużo szybciej niż jakiegokolwiek robotnika pracującego na jakiejkolwiek budowie.
Po lewej znajduje sie podnośnik PMT-25D (SHD-23) i zgadzam sie z kolęga maja wypucowane samochody i dbaja o nie zeby podczas pozaru sie nie popsuły. Naprwade ciezko jest uitrzymac taki podnośnik w dobrym stanie. Wiem o tym bo robie te podnośniki
Jedyni? A GOPR, TOPR i WOPR? :)
No i co z tego?
jasne, że strajkują. Już nie raz w TV mówili, że strażacy podjęli strajk
BO I TAK wszytko robi OSP oni są tylko jak kierownicy
Nie mogą strajkowac , bo im zabrania konstytucja
podobnie jak Policja. wszystko co mogą zrobić w ramach protestu to wywiesić flagi
Straż Pożarna to prawdopodobnie najlepiej wyposażona służba ratująca w Polsce :)
co wy wiecie, najlepszy zawod pod sloncemm nie zarabiaja, chociaz nie malo, nie narobia sie choc to ciezka praca, maja szacunek wsrod ludzi, chyba jako jedni z nielicznych wsrod mundurowych,ale najwazniejsze, ratuja ludzkie zycie i ich dorobek, sam to robie, i nie zaluje.
głupi demot bo strażacy nie mogą strakować podobnie jak policja czy wojsko
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 kwietnia 2010 o 18:01
skad jest ta jednostka na zdjeciu?
zdjecie albo stare albo jednostka ma troche przestarzaly sprzet:)
Heh, PSP Kościerzyna, zdjęcie aktualne. Pozdrowienia dla strażaków z Powiatu Kościerskiego. Gratuluje głównej :P
Jeb*ć straż pożarną na 100%!!!!11 CZY JA IM SIE WPIERD*LAM Z ŁOMEM NA CHATE?!?! MAJĄ KASKI JAK KRZYŻACY!!!11 HWDSP!
Też strajkują. U nas w mieście (kędzierzyn-koźle) strajkowali parę lat temu.
a Ratownictwo Medyczne? tez nie strajkuje. Po za tym straż strajkowała w 2003 roku, był ogólnopolski strajk PSP. Ratownictwo co najwyżej protestuje ale nigdy nie strajkowało. Ludzie zarabiają dużo mniej niż PSP, nie mają wcześniejszej emerytury, mundurówki itp. itd. Wyjazdów mają co najmniej 20-30 razy tyle. Ktoś tam pisze że codziennie ma 1 pożar. W ratownictwie nie ma dnia bez co najmniej 20-30 wyjazdów w małych miastach... co wy wiecie. U mnie małe miasto 80 tys. na dzień 28 kwietnia w ratownictwie było już 7800 wyjazdów od 1.01.2010. Ciekawie ile miała PSP. Szkoda gadać
PSP nie może w żadnym wypadku strajkować. Jest to niedopuszczalna sytuacja, regulowana prawnie. Więc powiedz cokolwiek panie ratmedzie szanowny o tym strajku w 2003r, bo coś mi się wydaje, że głupoty pleciesz. A raczej jestem tego pewny.
Poza tym nie licytuj się z łaski swojej, bo raz że może się to szybko obrócić przeciwko Tobie (wszak ratmedzi wylewni są bardzo w swoich opowieściach), a dwa kiepską opinię swojej i nie tylko grupie zawodowej wystawiasz. Kompleksy ratowników medycznych naprawdę już dawno przestały być zabawne.
W 2003 była akcja protestacyjna polegająca na oflagowaniu samochodów. Nic więcej. Pozdrawiam
A to prawda, że gdy w czasie kawy macie zgłoszenie o zawale serca to jedziecie dopiero po deserze?
Policja też nie strajkuje, bo jest to konstytucyjnie zabronione.
Boże, człowieku jak byś był w państwowej straży pożarnej i zarabiał tyle co oni to też byś nie strajkował. Zanim zrobicie jakiegoś debilnego demota zastanówcie się czy w ogolę czy wiecie coś na dany temat. I teraz będą wyliczać kto jeszcze nie strajkuje, drugi świetny przykład, policja. Jak jesteś po studiach i idziesz do policji to zarabiasz lepiej niz 60% naszego społeczeństwa + premie uznaniowe, mundurówki itp więc je*nij się w łeb a nie takie demoty badziewne robisz
Bo nie mogą strajkować balasie
policjanci też
mimo że obie instytucje mają związki zawodowe to strajku ogłosić nie mogą
[-]
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 kwietnia 2010 o 19:27
no właśnie. Przede wszystkim strażacy zarabiają dobrze a poza tym nie muszą kończyć żadnych studiów żeby dostać się do straży.
nie mają czasu strajkować. ratują życie innych. :)
Kościerzyna!! OSP górą jest pozdro dla Łubiany!
Szczerze państwo nasze zainwestowało w straż i zaiste mamy nowoczesną technologię w jednostce! Może o wojsku zapomniała, szpitalach też, ale o straży - nigdy - dobre pieniądze, sprzęt u nas w JRG max 12 lat i idzie niedługo na wymianę - żyć nie umierać!
pozdrawiam strażaków z Kościerzyny:)
Ooo Kościerzyna ;-) Pozdrowienia z Lipusza
o widzę Kościerzyna!
demot:Strażacy:jedyna państwowa instytucja do której się nie czepiamy
piszę do tych wszystkich "mądralińskich:
Moi drodzy, praca strażaka nie jest taka "kolorowa" jak wam się wydaje, myślicie, że strażak sobie na służbie pośpi i nic nie robi. Jednak rzeczywistość jest dość brutalna: strażacy nie zależnie od tego czy są zmęczeni, czy akurat jedzą, śpią czy załatwiają potrzebę na sedesie, muszą być gotowi do akcji. Czasem to jest ściągnięcie "biednego koteczka" z drzewa, a czasami wchodzenie do zaśmiardłego mieszkania, w którym rozkładają się ludzkie zwłoki, tudzież sprzątanie ludzkich szczątek rozkwaszonych na jezdni. Myślicie pewnie, ze ich praca nie jest ciężka psychicznie, że pomoc psychologa jest im potrzebana jak "świni siodło", ale niestety nie. Są akcje, po ktorych takie spotkanie przydało by się. Kolejna sprawa: ktoś wyżej napisał, że nie trzeba być po studiach, aby być "zwykłym sikawkowym". I tu kolejna niespodzianka! Aby mieć któryś z kolei stopień (wybaczcie, ale nie pamiętam który, bodaj że kapitana) to trzeba być po studiach pożarniczych (czy jakoś tak). Jeszcze poruszę sprawę kombinezonów strażackich. Często w tv się widzi np. w wiadomościach (albo nie daj Boże na filmach), jakie ci strażacy mają świetne, nowe, ognio odporne nomeksy! Ogień nic nie jest im w stanie zrobić! Jednak nie! Wielu strażaków przywozi swoje mundury do domów, aby im żony lub córki naszywały kolejną łatę "na tyłku"! No bo "po co" nowy nomeks jak można załatać stary?! (Hmm... chyba coś jeszcze chciałam napisać.... a tak!) Strażacy co jakiś czas, jak i reszta służb mundurowych, muszą robić badania okresowe, lecz, jak zrobić badanie jeśli "szanowny Pan doktor" nie zjawił się w gabinecie o 10.00, bo ma jeszcze dwa albo i trzy inne gabinety do "obrobienia"! I strażak "powinien być wypoczęty, nie zestresowny", ale musi jechać do doktorka zaraz po służbie, albo dzień przed, bo NIESTETY nie dostanie urlopu, aby odpocząć.
I tym "pozytywnym" akcentem kończę swój wywód...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 kwietnia 2010 o 21:08
no właśnie. o tym że aby uzyskać wyższy stopień trzeba skończyć studia to ja wiem, ale żeby zostać strażakiem jako takim studiów kończyć nie trzeba. co do reszty to się zgadzam.
Gonzo ty kutasie, dymany w kakę, primo moim ojcem jest strażak, nie byle jaki, bo po 17 latach służby, a pisząc takie dyrdymały wkurzasz mnie. Jak nie masz nic do roboty, tylko walisz wszystko, to się zapisz do anarchistów, ale zapewne wywalili by takiego idiotę, na wejściu. Aż mi się przez tego pajaca przestało chcieć pisać.
Pozdrowienia z sąsiedztwa xD
(uczeń budowlanki obok straży)
Hehehehe ;]
Tylko oni?? Na pewno? xd
wiec to jednak K-na xDD nie byłam do konca pewna bo moze nie tylko u nas mają taki budynek xDD ;] Pzdr. dla koscierzaków ;)
korci mnie, żeby ci zjechać starą. ale chyba sie powstrzymam. ty masz jakies pojecie o pracy np. lekarza??
Strajkują tylko nie tak często i nie na taką skalę jak inne służby.
właśnie ostatnio strajkowali więc lipa ;/
demot:PSP:Tylko tytuł się liczy
Dziwne , że tyle osób z Kościerzyny ogląda demoty ;DD
pozdro
Witam serdecznie.
Tak czytam wasze komentarze, i chyba tylko Ci którzy pracują w PSP ( należę do tych osób ) potrafią zrozumieć jak bardzo trzeba byc odpornym psychicznie i fizycznie do tej pracy.
Poczatkujacy strazak dostaje aktualnie 1800 zł. Nie jest to mało, nie jest to duzo.
Większość ludzi, naszą pracę kojarzy z jakimis pokazami, kotkami, pożarami śmietników i innych tym podobnych bzdur. Jednakże na codzień służba wygląda troszke inaczej.
Aby opisac swoj zawod, musiałbym poswiecic naprawde sporo czasu, a i tak nie przekazałbym wszystkiego. Ale jesli ktos mysli ze służba jest bardzo przyjemnym zawodem - bzdura.
niestety strażakiem nie może być każdy :)
Ta a policja to co też nie strajkuje a podejrzewam że gdyby nie policja to by nie było tego demota.
Widziałeś kiedykolwiek strajk Policjantów? Bo ja nie.