Oczywiście, że nisko prądowe. W zależności od tego czy czujka jest urządzeniem niezależnym czy częścią większego systemu są to urządzenia najczęściej działające na 24V DC. Najczęściej stosuje się czujki jonizacyjne i optyczne. W mieszkaniach najprawdopodobniej używa się optycznych (bo jonizacyjne ze względu na zawartość pierwiastków radioaktywnych są sprzedawane tylko firmą posiadającym zezwolenia). Takie czujki nie potrzebują wysokiego prądu do ich działąnia, jest to wręcz prąd rzędu nA (przy terminacji linii ok 20Mohm). Gdy czujka wykryje dym, zwiera swoje styki (i jest to normalne).
Czyli czujka dymu nie ma możliwości zewrzeć czegokolwiek i z tego powodu doprowadzić do pożaru.
@cygan007: Raz: współczesna czujka nie ma styków, bo po cholerę? Zasila dźwig szybowy czy jak? Żyjemy w epoce scalaków, małe prądy przełącza się tranzystorami. Dwa: przeskok iskry warunkuje przede wszystkim różnica potencjałów, czyli napięcie. Domowe, nieprofesjonalne, samodzielne czujki są bardzo niskoprądowe i bardzo niskonapięciowe - najczęściej bateria 9V i nanoampery w stanie spoczynku. Brak cewek o sensownej indukcyjności. Nic tam nie może wywołać iskry, nic tam się wyraźnie nie nagrzewa. //EDIT: Dlaczego wszyscy mówią o czujkach "domowych"? To przecież blok mieszkalny, żadnych systemów z centralkami tam nie montują.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 czerwca 2010 o 0:03
Czujniki P-poż zazwyczaj na zwarcie odpowiadają alarmem przeciw pożarowym. 2) są zasilane niskim napięciem więc pożar od nich na pewno nie zaistnieje ;))
więc, gdyby nie sam fakt istnienia pożarów, a w związku z tym, także systemów przeciwpożarowych, nie byłoby tego pożaru? Więc jakby nie patrzeć pożar, spowodowany przez fakt istnienia pożarów.. nie brzmi aż tak ironicznie.
No coż czy ktoś powiedział że demot ma być realny...
Istnieją dwa rodzaje czujek Autonomiczne i Systemowe. Pierwsze są faktycznie najcześciej zasilane z baterii drugie są częscią systemu alarowego i zasilane są bezpośrednio z centrali (nie licząc tych bezprzewodowych), technicznie, trudno sobie wyobrazić żeby mogły spowodować spięcie....
Daje (+), ale dla ścisłości przeciętny czujnik ma baterie i pierwiastek promieniotwórczy Ameryk (izotopu nie pamiętam), izotop ten jonizuje powietrze wewnątrz czujnika a bateria robi obwód. Jak pojawia się dym elektrony z zjonizowanego powietrza odpadają obwód się przerywa i włącza się alarm. Taka ciekawostka jak by kogoś to interesowało.
Zdjęcie z Mogilskiej w Krakowie. Autor zna sytuację, czy zdjęcie przypadkowe? :) Bo w sumie zastanawiałem się, mieszkając kilka bloków dalej, co było przyczyną.
http://krakoff.info/2006/11/23/pozar-na-mogilskiej/
tu w komentarzach jest trochę bardziej wiarygodne wyjaśnienie.
A co to robi na głównej i dlaczego wszystkie komentarze są minusowane, ktoś mi wyjaśni w zamian? ;)
Żal ale gówno trafia na główną teraz. Chyba większość ludzi nie ma żadnego pojęcia o instalacjach. Czujnik dymu ma też bezpiecznik więc nie wiem jak miałby do tego wywołać pożar, no chyba że autor kupił na cygańskim straganie czujnik na banany made in Bangladesz i teraz się żali w necie.
Czy jest tam napisane że to się wydarzyło naprawdę? Może ten demot to po prostu tylko przykład ironicznej sytuacji, ale oczywiście dla "wielkich znawców" jak demot, to już koniecznie musi być na faktach autentycznych. Byle tylko się czegoś uczepić, żałosne...
Lepiej sami jakiegoś zróbcie, a kiedy się dostanie na główną to krytykujcie inne.
waski336 Może telewizja jest Ci obca, nie wiem. Ale proponuję oglądnąć jakikolwiek film opowiadający prawdziwą historię. Na początku takich filmów pojawia się napis "Powieść oparta na faktach autentycznych"
Co do cofania się do tyłu, pewien znany polski profesor i polonista wypowiadał się na ten temat. Ale skoro z taką łatwością wyrażasz się na temat polskiej mowy, również z łatwością odnajdziesz tę wypowiedź, w której wyjaśnione jest że wedle zasad polskiego języka "cofać się do tyłu" nie jest złą formą. Pozdrawiam.
Demotywatory spadają na psy, dzieci neo je totalnie objęły. Admin się chyba zaraził od nich "neoizmem", bo dodaje zakłamane gówna na główną.
Minusujcie mnie dzieciaczki, jeśli wam to sprawia radość.
Przynajmniej komixxy nie są jeszcze zakłamane.
Za dużo dzieci lub dorosłych z umysłem dzieci dostało się na demoty.;) Ale niech minusują, automatyczny napis "Komentarz poniżej poziomu" nie oznacza że faktycznie taki jest.
Szczegółem tylko jest, że pożar nastąpił w wyniku zapłonu oleju, z którego ogień przeniósł się na boazerię oraz szafki... Ale tak, to czujnik dymu. Twierdzenie o prawdziwości faktów na demotach o raz kolejny okazuje się poprawne...
Demot taki se o. Ale śmiać mi sie chce czytając wasze komentarze. Piszecie debilizmy, no ale to świadczy tylko o waszej niewiedzy. Systemy SAP składają sie z czujek które w zasadzie są urządzeniami nisko prądowymi oraz z centrali które są już urządzeniami dość sporych mocy. Zapalenie się czujki jest mało prawdopodobne, ale jeżeli chodzi o centrale to już inna sprawa. Sam znam jeden przypadek zapalenia się centrali i nie z opowieści tylko z własnego doświadczenia, pracuje jako serwisant systemów SAP w jednej z firm produkujących takie systemy.
A takie czujniki nie są na takie małe baterie?
Występują. Ale pewnie na zasilaczu też go możesz podłączyć.
Swoją drogą nie wiem czemu Cię zminusowali :D
http://demotywatory.pl/demotivator/show/1707063 BŁAGAM O POMOC
ktoś tu puszcza ściemę czujniki są to urządzenia nisko prądowe i nie ma możliwości aby się zapaliły i są wykonywane z materiałów nie palnych...
Oczywiście, że nisko prądowe. W zależności od tego czy czujka jest urządzeniem niezależnym czy częścią większego systemu są to urządzenia najczęściej działające na 24V DC. Najczęściej stosuje się czujki jonizacyjne i optyczne. W mieszkaniach najprawdopodobniej używa się optycznych (bo jonizacyjne ze względu na zawartość pierwiastków radioaktywnych są sprzedawane tylko firmą posiadającym zezwolenia). Takie czujki nie potrzebują wysokiego prądu do ich działąnia, jest to wręcz prąd rzędu nA (przy terminacji linii ok 20Mohm). Gdy czujka wykryje dym, zwiera swoje styki (i jest to normalne).
Czyli czujka dymu nie ma możliwości zewrzeć czegokolwiek i z tego powodu doprowadzić do pożaru.
jak mnie nie zminusujecie to się zabije :-)
@cygan007: Raz: współczesna czujka nie ma styków, bo po cholerę? Zasila dźwig szybowy czy jak? Żyjemy w epoce scalaków, małe prądy przełącza się tranzystorami. Dwa: przeskok iskry warunkuje przede wszystkim różnica potencjałów, czyli napięcie. Domowe, nieprofesjonalne, samodzielne czujki są bardzo niskoprądowe i bardzo niskonapięciowe - najczęściej bateria 9V i nanoampery w stanie spoczynku. Brak cewek o sensownej indukcyjności. Nic tam nie może wywołać iskry, nic tam się wyraźnie nie nagrzewa. //EDIT: Dlaczego wszyscy mówią o czujkach "domowych"? To przecież blok mieszkalny, żadnych systemów z centralkami tam nie montują.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 czerwca 2010 o 0:03
przecież te czujniki są na baterie... to nie ma prawa spowodować pożaru bardziej, niż latarka czy telefon komórkowy. Za małe napięcie!
Jasne że nie ma prawa. (-) dla demota
Spalony zasilacz też nie? : > Gratulacje za wyobraźnie!
http://www.geze.pl/produkty/rsz_5.php
(+) a wg interii korwin juz trzeci jest :D tylko odkad to wolnosc ma tak male poparcie?
jezeli czujnik jes podlaczony do centralnej jednostki to kij wie co sie moze stac jak nie zadbane i nie testowane co 12 miesiecy
mocne....
Czujniki są na baterie, nie wiem co to za zwarcie musiało by być i jaka to bateria :))))
Kraków, ul. Mogilska. Kilkadziesiąt metrów od ronda Mogilskiego.
Tylko kiedy to było?
Piękny ten SD 25
Łżesz, ale barany ci uwierzą.
Gdybyś najpierw zadał sobie odrobinkę trudu żeby sprawdzić czy to w ogóle jest możliwe dowiedziałbyś się że czujniki dymu zasilane są bateriami.
nie ma to jak ulica mogilska xD stare to zdjęcie
To się wydarzyło kilka lat temu, pożar z tego co pamiętam spowodowało pozostawione w domu dziecko
Może w dziecku też było zwarcie, kto wie ;)
byłoby pięknie , niestety to niemożliwe :)
Czujniki P-poż zazwyczaj na zwarcie odpowiadają alarmem przeciw pożarowym. 2) są zasilane niskim napięciem więc pożar od nich na pewno nie zaistnieje ;))
więc, gdyby nie sam fakt istnienia pożarów, a w związku z tym, także systemów przeciwpożarowych, nie byłoby tego pożaru? Więc jakby nie patrzeć pożar, spowodowany przez fakt istnienia pożarów.. nie brzmi aż tak ironicznie.
No coż czy ktoś powiedział że demot ma być realny...
Istnieją dwa rodzaje czujek Autonomiczne i Systemowe. Pierwsze są faktycznie najcześciej zasilane z baterii drugie są częscią systemu alarowego i zasilane są bezpośrednio z centrali (nie licząc tych bezprzewodowych), technicznie, trudno sobie wyobrazić żeby mogły spowodować spięcie....
I dobrze tak adminowi za zbanowanie Inwalida i Niemaszguowy!!!
Daje (+), ale dla ścisłości przeciętny czujnik ma baterie i pierwiastek promieniotwórczy Ameryk (izotopu nie pamiętam), izotop ten jonizuje powietrze wewnątrz czujnika a bateria robi obwód. Jak pojawia się dym elektrony z zjonizowanego powietrza odpadają obwód się przerywa i włącza się alarm. Taka ciekawostka jak by kogoś to interesowało.
Chodzi ci o Ameryk-241? :)
przez przypadek dałem "mocne", przepraszam wszystkich.
Spoko, ja za to każdego zlinczowanego minusami nagradzam moim skromnym '+':)
kolejna sciema na głównej?
http://ddawido14.wrzuta.pl/katalog/wszystkie/5K0gyTOa1b1/muza POLECAM!!!
Zdjęcie z Mogilskiej w Krakowie. Autor zna sytuację, czy zdjęcie przypadkowe? :) Bo w sumie zastanawiałem się, mieszkając kilka bloków dalej, co było przyczyną.
dlatego na baterie mam
ale to jest zelowe ;/ ja piernicze i to maja byc demotywatory ? ;/ hahaha
Widzę iveco magirus :) [+]
jak na baterie to koniec gadania ;/
takie czujniki zawsze sa na baterie :/
ale jak bateria spowodowałą swarcie??
Kraków, ulica Mogilska, to było jakieś 3-4 lata temu :)
Tez w to watpie.
demot:płonie stadion przy:Lazienkowskiej......
Niemożliwe!! Bujda na resorach!! Ściema!! Fake :P
Źródło ? bo raczej to gówno prawda ;]
http://krakoff.info/2006/11/23/pozar-na-mogilskiej/
tu w komentarzach jest trochę bardziej wiarygodne wyjaśnienie.
A co to robi na głównej i dlaczego wszystkie komentarze są minusowane, ktoś mi wyjaśni w zamian? ;)
Hmmm dziedzi neo dały +, a reszta - :D
bateryjka 9v i pozar, hmmmm... dzika wyobraznia
Skończcie już z ta ironia losu. Bo żałosne to się robi.
nom masz racje to robi sie nudne troszeczke
Mogilska w Krakowie;]
Nie Mogilska, tylko Grunwaldzka. To pożar sprzed ponad 3 lat (23 listopada 2006). http://fotozajezdnia.pl/details.php?image_id=2611
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 czerwca 2010 o 21:15
Komentarze powyżej poziomu :D
ee tam ściema...nie wiem jakim cudem TO się dostało na główną
Ciekaw jestem czy dziecineo są ze sobą połączone że tak razem nagle potrafią minusować
trzeba bylo kupic dwa takie czujniki to raczej dwa by sie nie zapalily tylko jeden a drugi dzialalby dalej
Hehe zminusowali wszystkich. Ktoś jest w zmowie z tym ziomkiem co wrzuca na główną:)
Żal ale gówno trafia na główną teraz. Chyba większość ludzi nie ma żadnego pojęcia o instalacjach. Czujnik dymu ma też bezpiecznik więc nie wiem jak miałby do tego wywołać pożar, no chyba że autor kupił na cygańskim straganie czujnik na banany made in Bangladesz i teraz się żali w necie.
oj, teksty z przedszkola się przypomniały...? :>
Czy jest tam napisane że to się wydarzyło naprawdę? Może ten demot to po prostu tylko przykład ironicznej sytuacji, ale oczywiście dla "wielkich znawców" jak demot, to już koniecznie musi być na faktach autentycznych. Byle tylko się czegoś uczepić, żałosne...
Lepiej sami jakiegoś zróbcie, a kiedy się dostanie na główną to krytykujcie inne.
nie ma czegoś takiego jak fakt autentyczny. Fakt to fakt i zawsze jest autentyczny. Cofasz też się do tyłu?
waski336 Może telewizja jest Ci obca, nie wiem. Ale proponuję oglądnąć jakikolwiek film opowiadający prawdziwą historię. Na początku takich filmów pojawia się napis "Powieść oparta na faktach autentycznych"
Co do cofania się do tyłu, pewien znany polski profesor i polonista wypowiadał się na ten temat. Ale skoro z taką łatwością wyrażasz się na temat polskiej mowy, również z łatwością odnajdziesz tę wypowiedź, w której wyjaśnione jest że wedle zasad polskiego języka "cofać się do tyłu" nie jest złą formą. Pozdrawiam.
@waski336 a brukowiec FAKT jest dla Ciebie zawsze autentyczny ?
Autor ma czujnik podpinany pod siłę, może dlatego mu się zwarło :)
ta, jasne. czujniki dymu sa na baterię. nie ma takiej opcji, żeby wywołały pożar. coraz gorszy poziom tych demotów.
to rzeczywiście demotywuje...
Ale herbatka dobra. XD I nawet czajnik się nie zapalił.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 5 czerwca 2010 o 19:57
Demotywatory spadają na psy, dzieci neo je totalnie objęły. Admin się chyba zaraził od nich "neoizmem", bo dodaje zakłamane gówna na główną.
Minusujcie mnie dzieciaczki, jeśli wam to sprawia radość.
Przynajmniej komixxy nie są jeszcze zakłamane.
Zobaczysz że też nadejdzie ich czas czego się bardzo boję.
mówię to już od dawna.
Demoty schodzą na psy.
Chyba admin się zmienił, bo teraz to już wogóle wrzuca co poradnie.
A ja się pytam... Dlaczego jest tylko 6 nowych demotów na głównej?
jedyne co was tu zdemotywuje to poziom demotywatorów na głównej
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 5 czerwca 2010 o 23:38
O. Moje sąsiedztwo ;)
demot:Stachu!:Troche mi sie te kotlety spoliły!
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 czerwca 2010 o 0:55
demot:Demotywatory:Zwarcie mózgu i bujna fantazja dziecka neo poparta głupotą i ciemnotą admina spowodowały tego demota na głównej
Wydawało mi się że to jest w Łodzi przy Makro???
Srały muchy będzie wiosna.
Czemu każdy komentarz w tym democie jest tak minusowany? Coś mi tu się nie podoba...
Za dużo dzieci lub dorosłych z umysłem dzieci dostało się na demoty.;) Ale niech minusują, automatyczny napis "Komentarz poniżej poziomu" nie oznacza że faktycznie taki jest.
103 komentarze poniżej poziomu:d
+
To na dole wygląda jak opakowanie od Eurobiznesu ;D Kojarzycie ?
dokładnie ;d
Szczegółem tylko jest, że pożar nastąpił w wyniku zapłonu oleju, z którego ogień przeniósł się na boazerię oraz szafki... Ale tak, to czujnik dymu. Twierdzenie o prawdziwości faktów na demotach o raz kolejny okazuje się poprawne...
To wielce podejrzany demot. Jest patronowany przez admina, co go rżną jak się wypina.
9 komentarzy widocznych ze 121, ładnie, ktoś naprawdę "lobbuje" tego demota
uważajcie, bo mi ostatnio latarka na dynamo takie zwarcie zrobila, ze spalilem pol miasta
Czujniki dymu posiadają wbudowany izolator zwarć
co to za bullshit, czujnik dymu nie moze spowodowac pozaru. btw chyba jakis bot sie dorwal do tej strony
Demot taki se o. Ale śmiać mi sie chce czytając wasze komentarze. Piszecie debilizmy, no ale to świadczy tylko o waszej niewiedzy. Systemy SAP składają sie z czujek które w zasadzie są urządzeniami nisko prądowymi oraz z centrali które są już urządzeniami dość sporych mocy. Zapalenie się czujki jest mało prawdopodobne, ale jeżeli chodzi o centrale to już inna sprawa. Sam znam jeden przypadek zapalenia się centrali i nie z opowieści tylko z własnego doświadczenia, pracuje jako serwisant systemów SAP w jednej z firm produkujących takie systemy.