kazde zdanie jest tak samo dobre...
wczesniej bylo ze on nie zadzwoni bo nie chce sie narzucac a ona nie zadzwoni bo nie chce być łatwa.
nowy przepis na demota: zmienic 1-2 słowa w tekście na bliskoznaczne. Dziekuje
No dokładnie :) po zobaczeniu tego demota, pomyślałam coś w rodzaju- "kretyni, chcieć to móc". Dopiero za chwilę załapałam że jestem w tej samej sytuacji. :)
Jak dla Ciebie dzwonienie do swojej lubej to strata honoru, to pewnie kwiatka też nie kupisz i drzwi nie otworzysz, piwa nie postawisz bo w ogóle się poniżysz. Dojrzejcie ludzie, jak naprawdę zależy, to nie powinniśmy się bać zdecydowanych kroków ;] Pamiętajcie, że to my - faceci- adorujemy nasze piękności ;)
Czekaj czekaj... Źle mnie zrozumieliście... Jestem w stanie zrobić wszystko dla kobiety, naprawdę. Co do kwiatka i postawienia piwa... Wybacz stary, ale za moją dziewczyną poleciałem do szkocji i nie stać mnie już na kwiatka ;P A z tym lotem to prawda, apropo zdecydowanych kroków... ;] A już tłumacze dlaczego bliski mi demot... Po prostu chodzi o to ze jak dzwonię to mnie nie odbiera (jest dosyć zajętą kobietką) i dzwonię te kilka razy razy ale zazwyczaj przy trzecim razie łapie mnie zwątpienie czy aby na pewno zajęta i czy aby to ja namolny nie jestem...
To tak gwoli wyjaśnienia :)
Mam takie coś, ale nie zadzwonie do dziewczyny w której jestem zakochany od ponad roku, bo jakby się okazało, że jeden by mnie odrzuciła, albo co gorsze by się mną później bawiła, to chyba bym tego nie przeżył
Pieprzysz... Przeżyłbyś. A może się uda? Zadzwoń teraz. Masz wakacje. Zadzwoń zagadaj o czymkolwiek. Spotkajcie się i jakoś to będzie ;)A jakby Ci nie wyszło... No to na świecie mamy 6mld ludzi z czego ponad połowa to kobiety... Znajdziesz coś dla siebie ;) Także brachu... Kompletnie Cię nie znam, ale spróbuj ;) Kto nie próbuje ten nie ma itp... Także... Bierz się do roboty.
Pozdro i powodzenia :)
Tak, za bardzo przejmujemy się tym jak powinniśmy się zachowywać w takich sytuacjach. Normy, które się nam wtłacza nie ułatwiają kontaktów międzyludzkich.
nie bój się.... gadaj. mi też podoba sie jedna dziewczyna i boje się przed każdą rozmową z nią, że palne coś głupiego itp. itd. ale trzeba sie wziać w garść. Nie grasz, nie wygrasz ;) powodzenia
ech... tak samo jest już w związku, kobieta nie może zadzwonić zawsze gdy ma na to ochotę, bo facet uzna, że jest namolna i wyjdzie, że jej bardziej zależy. A niestety prawda taka, że jak kobiecie bardziej w związku zależy, a tak jest zazwyczaj, to facet traci zainteresowanie.... Mężczyźni lubią gonić króliczka, bo jak go złapią to już nuda ;)
Jak będzie chciał to zadzwoni, jak nie- widocznie się rozmyślił, coś mu wypadło, lub zwyczajnie w świecie zgubił numer- najczęściej to pierwsze. Z kobietami sprawa jest gorsza, bo nawet jeśli chcą zadzwonić, to czasem tego nie zrobią, bo... nie wypada. I tak czekają wiekami na zbawienie.
Dopiero teraz mam czas żeby odpisać :} NIE mam 12 lat to mogę gwarantować :) ale wystarczy się przyjrzeć co dzieje się dookoła i sprawa robi się jasna, sama nigdy nie dzwoniłam bo w moim otoczeniu nie ma chłopaka który spełnił by moje oczekiwania, ale wiem bo znam wiele dziewczyn które były tak potraktowane ;/ pisze to co widzę jeśli nie mam racji to sorki, ale może po prostu nie mieliście okazji zobaczyć i doświadczyć wielu rzeczy : ]
Czasem za dużo jest tych pierwszych kroków a pomimo wszystko z zachowania drugiej osoby nie można wywnioskować o co chodzi. Tak więc wykonanie telefonu w nie których sytuacjach na prawdę nie jest takie proste a Ci co się tu wymądrzają niech zadzwonią na *500 i opowiedzą swoje życie w których nigdy nie mieli dylematów.
najlepiej jest wtedy powiedzieć sobie "lepiej żałować czegoś, co się zrobiło, niż żałować, że się nie spróbowało" ;p, ale wmów to zakochanym, sama wiem jak to jest ;]
wystarczy że się przypadkowo spotkają sam na sam myślę że by wszystko sobie wyjaśnili
właśnie chciałem to napisać ^^
kiedyś - tajemniczy wielbiciel, teraz - namolny zbok
dobree ;)
co prawda to prawdaa ;)
było... ;/
Dosłownie tego zdania chyba nie było, ale ten temat był poruszany już tyle razy... No, może to jeszcze nie to samo co studenci czy polskie drogi ;]
powinno być true przy tym democie...
kazde zdanie jest tak samo dobre...
wczesniej bylo ze on nie zadzwoni bo nie chce sie narzucac a ona nie zadzwoni bo nie chce być łatwa.
nowy przepis na demota: zmienic 1-2 słowa w tekście na bliskoznaczne. Dziekuje
oni są głupi
Problem w tym, że kretynka jest przekonana, że jemu się nie podoba, a nie chce wyjść na idiotkę, bo wyszła już nieraz. Autopsja ftw.
przeważnie to chłopak powinien zadzwonić pierwszy.przynajmniej u mnie zawsze tak jest... on wziął numer - on dzwoni... problemy macie.
Dzwonie...
Nie odbiera -.-
dzwoń z zastrzeżonego.
Główna dziś jest na bardzo, ale to BARDZO niskim poziomie...
On nie zadzwoni bo udaje, że ona go nie obchodzi
Ona nie zadzwoni, bo udaje, że jest niedostępna ;D
No dokładnie :) po zobaczeniu tego demota, pomyślałam coś w rodzaju- "kretyni, chcieć to móc". Dopiero za chwilę załapałam że jestem w tej samej sytuacji. :)
zalatuje wakacyjną miłością... :D
zalatuje tu plackami.
abcdefghijklmn, czyli kolacja już gotowa. ;]
raczej goframi z głównej ;)
U mnie bylo dokladnie tak :D w wakacje ^^
Ale jak nie dzwoni w ogóle? No tego nie można nazwac namolnością...
A do mnie zadzwonił pierwszy ;DD
I było git;]
A potem to ja do niego zadzwoniłam..:]
A co było potem wywnioskujcie z nicka :)
proszę cię, już wszyscy wiemy jak to było...
Dymana na Mistrzowie się dostała, gratuluje głównej i dziecka w przyszłości.
u mnie tak samo :) on zadzwonil i nie pozałował :)
brawo jestes na mistrazach:D zenoni brawo za riposte:D http://mistrzowie.org/15902/Po-nicku
A ja uważam to za bardzo dobry demot ;) (+)
może warto zrobić samemu pierwszy krok jeśli oczywiście Ci zależy ;) nienawidze i nie rozumiem takiego zachowania ;/
smutne ale prawdziwe ;p
demot:Telefon do przyjaciela:już wiem dlaczego nie jest w milionerach
@Zenoni ale się uśmiałam he he
Skoro masz taki nick ,powinnaś mieć poczucie humoru,chyba że to z życia wzięte?
A jeśli ona po prostu nazywa się Anna Dym i nick tak naprawdę nie ma nic wspólnego z dymaniem?
a skoro nie po nicku, to po avatarze ; >
jak nie chce zadzwonić wiec niech sms wysle;D
Haha dokładnie! :D albo niech wyśle maila
bylo juz to...
taak ona zadzwoni on ją wyśmieje :)
przynajmniej w moim otoczeniu takie rzeczy się dzieją :P
patologia :D
pzdr. :)
Gdzie ty zyjesz w pakistanie?
sepirroth. ona ma pewnie ze 12 lat :p
Widać, że demota wrzucił facet;/
mam taki telefon- Nokia 1661 Wypas maszyna :D
Nie łudźcie się... Ona nie zadzwoni, bo ma Cię w dupie... i na odwrót.
jezu cala prawda :D
było, ale i tak prawdziwe, czasem warto przypomnieć :) nie wszyscy siedzą dzień i noc na demotach, jak np. ja xD
rozumowanie nastolatkow. Jezeli komus naprade zalezy tak sie nie zachowuje.
było :)
A ja wam ludzie mówię prawda! Bo każdy chcę mieć ciastko i zjeść ciastko... Tzn że nikt nie chce stracić honoru a oboje chcą ze sobą być.
Taa... Bardzo bliski mi demot -.-
Dokładnie tez tak myślę:) mam to samo;/
Jak dla Ciebie dzwonienie do swojej lubej to strata honoru, to pewnie kwiatka też nie kupisz i drzwi nie otworzysz, piwa nie postawisz bo w ogóle się poniżysz. Dojrzejcie ludzie, jak naprawdę zależy, to nie powinniśmy się bać zdecydowanych kroków ;] Pamiętajcie, że to my - faceci- adorujemy nasze piękności ;)
rozrewolwerowany- przywróciłeś mi wiarę w facetów :)
Czekaj czekaj... Źle mnie zrozumieliście... Jestem w stanie zrobić wszystko dla kobiety, naprawdę. Co do kwiatka i postawienia piwa... Wybacz stary, ale za moją dziewczyną poleciałem do szkocji i nie stać mnie już na kwiatka ;P A z tym lotem to prawda, apropo zdecydowanych kroków... ;] A już tłumacze dlaczego bliski mi demot... Po prostu chodzi o to ze jak dzwonię to mnie nie odbiera (jest dosyć zajętą kobietką) i dzwonię te kilka razy razy ale zazwyczaj przy trzecim razie łapie mnie zwątpienie czy aby na pewno zajęta i czy aby to ja namolny nie jestem...
To tak gwoli wyjaśnienia :)
Mam takie coś, ale nie zadzwonie do dziewczyny w której jestem zakochany od ponad roku, bo jakby się okazało, że jeden by mnie odrzuciła, albo co gorsze by się mną później bawiła, to chyba bym tego nie przeżył
Pieprzysz... Przeżyłbyś. A może się uda? Zadzwoń teraz. Masz wakacje. Zadzwoń zagadaj o czymkolwiek. Spotkajcie się i jakoś to będzie ;)A jakby Ci nie wyszło... No to na świecie mamy 6mld ludzi z czego ponad połowa to kobiety... Znajdziesz coś dla siebie ;) Także brachu... Kompletnie Cię nie znam, ale spróbuj ;) Kto nie próbuje ten nie ma itp... Także... Bierz się do roboty.
Pozdro i powodzenia :)
Tak, za bardzo przejmujemy się tym jak powinniśmy się zachowywać w takich sytuacjach. Normy, które się nam wtłacza nie ułatwiają kontaktów międzyludzkich.
Był bardzo podobny demot...
może nic na koncie nie mają; p
qrwa ja mam tak samo z tym strachem ;(
No i co, że był. Wy też byliście, kuźwa : O
Jest prawdziwy, sama jestem w takiej sytuacji... tzn. boję się zagadać... : /
nie bój się.... gadaj. mi też podoba sie jedna dziewczyna i boje się przed każdą rozmową z nią, że palne coś głupiego itp. itd. ale trzeba sie wziać w garść. Nie grasz, nie wygrasz ;) powodzenia
Ona nie pisze bo nie chce, żeby wyszło, że na niego leci, a on nie pisze bo zapomniał tak jest ze mną... Zawsze zapominam xD
Och, ależ z Ciebie 'lovelas', pewnie masz dziewczyn na pęczki.
true!
I pozwolisz by strach kierował Twoim życiem?
Życie to przygoda - ryzykowna i nieprzewidywalna. Można w niej uczestniczyć lub żałować, że się uciekło.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 5 sierpnia 2010 o 22:04
On nie zadzwoni bo jeszcze nie włączyłaś telefonu
A ja nie zadzwonie, bo nie mam kasy na fonie..
Dokładnie..
o, telefon mojej kumpeli ;)
zadzwoń do niej ;p
poprawka - on nie zadzwoni, bo siedzi z kolegami, ona nie zadzwoni, bo ma już dość wychodzenia z inicjatywą...
ja nie zadzwonie, bo mam już dość wychodzenia z inicjatywą ona nie zadzwoni bo ciągle użala się nad sobą i nie wie czego chce:D
On - nie dzwoni bo prosiła aby nie był namolny
Ona - Bedzie zła że nie zadzwonił :)
http://demotywatory.pl/580535/--Nie-napisze-nie-bede-sie-narzucal
najlepiej sprzedajacy sie telefon na swiecie hehe w 2009 roku to tak apropo ;p
Oddaj mój telefon złodzieju ...
A ja napisze aby nie przegapić szansy która może być jedna w życiu.
[...] JeŚlI NiE MaSz WiArY PoZoStAnIeSz ZeReM [...]
Święte słowa, gdyby każdy się ich słuchał to nie było by problemów ze dzwonieniem ;)
W tym wypadku w opisie przydalaby sie trzecia linijka, w ktorej napisane by bylo:
"I ch&*j."
prawda !
Często tak bywa ^^
ja tak mam:p
Zobaczyłem demota... zadzwonilem... poruchałem... dzięki stary... ;D
cieszymy się wszyscy, że poruchałeś.
zawsze jest taki niepokój co będzie jak odmówi...ale trzeba zebrać się na odwagę i zrobić krok, bo inaczej szansa życia może nas ominąć:)
ech... tak samo jest już w związku, kobieta nie może zadzwonić zawsze gdy ma na to ochotę, bo facet uzna, że jest namolna i wyjdzie, że jej bardziej zależy. A niestety prawda taka, że jak kobiecie bardziej w związku zależy, a tak jest zazwyczaj, to facet traci zainteresowanie.... Mężczyźni lubią gonić króliczka, bo jak go złapią to już nuda ;)
Jak będzie chciał to zadzwoni, jak nie- widocznie się rozmyślił, coś mu wypadło, lub zwyczajnie w świecie zgubił numer- najczęściej to pierwsze. Z kobietami sprawa jest gorsza, bo nawet jeśli chcą zadzwonić, to czasem tego nie zrobią, bo... nie wypada. I tak czekają wiekami na zbawienie.
no tak bywa ;dd
prawda !! ;)
Dokładnie... i bądź tu mądry
Mam taki sam telefon, jest świetny
Odwieczny problem ;d
Dopiero teraz mam czas żeby odpisać :} NIE mam 12 lat to mogę gwarantować :) ale wystarczy się przyjrzeć co dzieje się dookoła i sprawa robi się jasna, sama nigdy nie dzwoniłam bo w moim otoczeniu nie ma chłopaka który spełnił by moje oczekiwania, ale wiem bo znam wiele dziewczyn które były tak potraktowane ;/ pisze to co widzę jeśli nie mam racji to sorki, ale może po prostu nie mieliście okazji zobaczyć i doświadczyć wielu rzeczy : ]
No dobra do tego dnia ta sytuacja mnie nie dotyczyła :P więc ten plus ode mnie ogroomny :P
Życie jest trudne :(
a ja powiem Ci, że to już było;p
Ja nie zadzwonię, bo nigdy nie mam nic na koncie xP
Czasem za dużo jest tych pierwszych kroków a pomimo wszystko z zachowania drugiej osoby nie można wywnioskować o co chodzi. Tak więc wykonanie telefonu w nie których sytuacjach na prawdę nie jest takie proste a Ci co się tu wymądrzają niech zadzwonią na *500 i opowiedzą swoje życie w których nigdy nie mieli dylematów.
jeśli kobiecie naprawdę zależy, to nigdy nie uzna faceta za namolnego ;p
true demotivator
Bo facet chce być kulturalny i się nie narzucać, ona nie chcąc pokazać, ze jej zalezy jest zbyt próżna, wiec ją przerosnięte ego zgubi.
najlepiej jest wtedy powiedzieć sobie "lepiej żałować czegoś, co się zrobiło, niż żałować, że się nie spróbowało" ;p, ale wmów to zakochanym, sama wiem jak to jest ;]
dobre to jest naprawdę