Witam, przybywam z ramienia instytucji działającej charytatywnie - na rzecz państwa zwalczamy tzw. "podpinaczy pod pierwszy komentarz". Dziękuję za uwagę, pozdrawiam
Mam kolegę Adriana P. który jest ściemniaczem co niemiara. Jak mówi "cześć" to już wiem że kłamie. Co do niego dzwonie to go nie ma w mieście, jakbym zadzwonił domofonem to by to samo powiedział.
Ale lepiej jest to ujęte w tym democie;p tak Mi się wydaje :P
BTW jak ktoś się głupio musi czuć jak osoba która pytała o prawdę potem powiedziała że wie jak było naprawdę np ;p
Mówię tak codziennie. Bezcenne to to może nie jest, bo nigdy nie mówię rozmówcy że znam prawdę, podczas gdy on mi kity wciska, myśląc, że udało mu się zrobić mnie w balona. Niestety.
Dopóki dotyczy to np. pracy, czy tylko znajomych, to pikuś. Niech sobie taki kłamca pitoli, co mu synapsy na mózg przyniosą... Dramat zaczyna się w chwili, gdy okłamuje ktoś, kto wydawał się naprawdę bliski. Świat się wtedy wali i nie jest śmiesznie...
chyba z wagarów:D haha moja babcia ostatnio słuchała od sąsiadki takie głupoty, a pod koniec rozmowy powiedziała "a moja wnuczka to mówiła, że inaczej było..." mina tamtej sąsiadki podobno-bezcenna:D
fenomenalny!!!! jak on nie będzie na głównej to te demotywatory całe to jakieś siupy by były
Witam, przybywam z ramienia instytucji działającej charytatywnie - na rzecz państwa zwalczamy tzw. "podpinaczy pod pierwszy komentarz". Dziękuję za uwagę, pozdrawiam
Zapomniałeś podać numer konta i identyfikator organizacji, żebym mógł 1% podatku przeznaczyć na Waszą działalność :)
Tez mam spodnie z takiego materiału... +
Mam kolegę Adriana P. który jest ściemniaczem co niemiara. Jak mówi "cześć" to już wiem że kłamie. Co do niego dzwonie to go nie ma w mieście, jakbym zadzwonił domofonem to by to samo powiedział.
Nie przeglądam specjalnie poczekalni, ale ciekaw jestem ile demotów z podpisami "jak to nie trafi na główną, to..." poleciało do archiwum :P
zgadzam się GŁÓWNA!!!! ;d
http://demotywatory.pl/1083239/Zapytac-o-prawde-znajac-ja#comments
dużej różnicy nie ma, a jednak to znalazło się na głównej... nice
Ale lepiej jest to ujęte w tym democie;p tak Mi się wydaje :P
BTW jak ktoś się głupio musi czuć jak osoba która pytała o prawdę potem powiedziała że wie jak było naprawdę np ;p
+!
główna.. +
I ta chęć zaśmiania się w tym momencie :DDD +
ostatnio mam to dość często, dobrze, że dotyczy to mnie już w coraz mniejszym stopniu..
no niestety tak jest czesto..;| nie zawsze jest sie z czego smiac;) [+]
A jaką satysfakcję daje wytknięcie na końcu tego kłamstwa. :D
wyraz twarzy + pierwsze słowa osoby której się to "wyktnęło" - bezcenne :]
W takich sytuacjach trzeba robić poker face do samego końca.
Dokładnie.
Chyba oglądał ktoś dzisiaj Anne Marie Wesołowską :D hehe
ja ogladałam ! ;O
;D
Taaak to jest fajne uczucie. A jeszcze lepsze kiedy na koniec informujesz kłamiącego, że znasz prawdę..
http://www.facebook.com/?ref=logo#!/pages/I-love-listening-to-lies-when-i-know-the-truth/245967151268
pozdrawiam :)
Trafione zatopione [+]
Mówię tak codziennie. Bezcenne to to może nie jest, bo nigdy nie mówię rozmówcy że znam prawdę, podczas gdy on mi kity wciska, myśląc, że udało mu się zrobić mnie w balona. Niestety.
No cóż, bywa... czasem opieprze rozmówce, że pieprzy glupoty, zależy kogo/ w jakiej sytuacji...
Dokładnie. Mam przyjaciółkę co tak kłamie, że uszy więdną ;)
Przyjaciółkę powiadasz...
RM27: dokładnie, ja tez miałam taką "przyjaciółkę" ...;/ juz nie mam na szczęście :D
hahah skad ja to znam ;DDDD lepiej nie mowic komuś ze sie wie ze ten ktoś klamie ^^ zawsze mozna sie posmiac xd
Kolejny demot ściągnięty z Facebooka. :|
czasem jednak trochę przykre.
ta rzeczywiscie bezcenne, ja to mam prawie codziennie "jestes pijany!" a mimo to wiem, ze przeciez jestem trzezwy...
a czasem nawet śmieszne, gdy taka osoba przy zwróceniu jej uwagi, że pi**doli głupoty idzie w zaparte, uważając że prawdę mówi
miałam tę przyjemność ;)
mi sie wydaje ze bylo cos w tym stylu - ,,Uwielbiamy słuchać kłamstw, gdy znamy całą prawdę"
bardzo dobry !
Czasem warto się powstrzymać i niczego nie wytykać.
o.O to zasługuje na dużego PLUSA ! +
hehe prawie bezcenne jak wciskać komus kit wiedzac ze zna prawde...
Powiedzieć kłamiącemu prosto w twarz że pieprzy farmazony - to dopiero jest bezcenne uczucie.
Dopóki dotyczy to np. pracy, czy tylko znajomych, to pikuś. Niech sobie taki kłamca pitoli, co mu synapsy na mózg przyniosą... Dramat zaczyna się w chwili, gdy okłamuje ktoś, kto wydawał się naprawdę bliski. Świat się wtedy wali i nie jest śmiesznie...
Znam to ;d I jeszcze jak każdy ma swoją wersje tego samego wydarzenia :p
to już było ;) taki obrazek z bardzo podobnym podpisem i to całkiem niedawno ,chyba w ten weekend co teraz minął ;)
sztuką jest słuchać i nic nie powiedzieć...uścislając
moja mama ma tak zawsze jak wracam ze szkoły XD
chyba z wagarów:D haha moja babcia ostatnio słuchała od sąsiadki takie głupoty, a pod koniec rozmowy powiedziała "a moja wnuczka to mówiła, że inaczej było..." mina tamtej sąsiadki podobno-bezcenna:D
Mam to uczucie gdy jestem zmuszony pójść do kościoła. Nie wiem czy to takie miłe uczucie. Tak samo, jak katecheza. Jest to dla mnie tortura.
"słuchać kłamstw jak zna się prawdę " trzeba być mistrzem opanowania by dojść do końca "bajeczki" i nie dać komuś w ryj
Bardzo mi się to spodobało, znam to uczucie.
+!!
Dlatego zawsze lubię słuchać wypowiedzi polityków...
Może i bezcenne, ale jednak nie warto płacić dwa razy większych podatków, niż potrzeba - tylko po to, żeby sobie posłuchać wypowiedzi polityków
a czy nie mówienie o chorobie to też kłamstwo?
to tak jak słuchanie premiera :D