Dobry pomysł, świetne zdjęcie, ale nie ma w tym odrobiny prawdy. Nikt nie bierze takiej ilości leków. Szybciej podejrzewałbym że ktoś (joko swoje hobby)zbiera po prostu puste opakowania po lekach.
Polacy sami sobie winni są takiego stanu rzeczy. Raz, że 90 % społeczeństwa nie wie co to sport i aktywność fizyczna (wyłączając ten oglądany w tv), a dwa, Polacy to naród hipochondryków. "Panie, tu mnie boli, a tam kłuje" "Panie, a ja to już prawie w ogóle z domu nie wychodze..." Tym samym mamy w przychodniach kolejki rzędu 6 miesięcy na przód, bo babci z dziadkiem coś się wydaje. A ty człowieku rzeczywiście jesteś chory, ale niestety, musisz czekać.
a Ty co? Lekarzem jesteś, że wiesz, ze tym babciom i dziadkom nic nie jest? Jakbyś nie wiedział, to w przychodni kogoś z gorączką, czy z czymś poważnym przyjmuje się bez kolejki.
Chyba Cię głowa boli, jeżeli twierdzisz, że kogokolwiek przyjmuje się bez kolejki. Spróbuj spytać kogoś ze starszych osób, czy Cię puści. Co do mojej pewności siebie. Owszem, jestem pewien, że 70 % "dolegliwości" tych ludzi wyleczyłby zwykły lekarz rodzinny, ale oni an siłę pchają się do specjalistów. Po co? Po to, żeby nie siedzieć całymi dniami w domu.
człowieku, nie raz byłam przyjmowana BEZ KOLEJKI, i nie pytam się kogokolwiek z tej kolejki, tylko podchodzę do recepcji, mówię, co mi jest, i wchodzę jako następna, albo od razu wchodzę do lekarza, i również nie czekam. Jakbys nie zauważył, to ja mówię własnie o PRZYCHODNI [czytaj ze zrozumieniem], a nie o kolejce do specjalisty.. Raz miałam wysoką gorączkę - to nawet sama kobieta w ciąży powiedziała, że mogę przed nią wejść [bo to oczywiste, że wchodzę np. tylko po antybiotyk], innym razem straciłam głos - to samo, lekarka tylko usłyszała mój "szept" i od razu wpuściła mnie do gabinetu.
Ej ale bez przesady . przcież od zbyt długiego i w zbyt dużych dawkach branie leków powoduje ,że wysiada wątroba , nerki i żołądek . napewno lekarz by ich tylu nie przepisał .
U nas w Polsce nie dostał by tych leków , bo albo NFZ by ich po części nie sfinansował , albo by dostawał taką emeryture , że by mu na te nie starczyło .
wystarczy podpisać na opakowaniu.
Dobry pomysł, świetne zdjęcie, ale nie ma w tym odrobiny prawdy. Nikt nie bierze takiej ilości leków. Szybciej podejrzewałbym że ktoś (joko swoje hobby)zbiera po prostu puste opakowania po lekach.
Psychotropy są fajne! To właśnie nim zawdzięczam moje przyjazne ustosunkowanie do otaczającego świata :]
Polacy sami sobie winni są takiego stanu rzeczy. Raz, że 90 % społeczeństwa nie wie co to sport i aktywność fizyczna (wyłączając ten oglądany w tv), a dwa, Polacy to naród hipochondryków. "Panie, tu mnie boli, a tam kłuje" "Panie, a ja to już prawie w ogóle z domu nie wychodze..." Tym samym mamy w przychodniach kolejki rzędu 6 miesięcy na przód, bo babci z dziadkiem coś się wydaje. A ty człowieku rzeczywiście jesteś chory, ale niestety, musisz czekać.
a Ty co? Lekarzem jesteś, że wiesz, ze tym babciom i dziadkom nic nie jest? Jakbyś nie wiedział, to w przychodni kogoś z gorączką, czy z czymś poważnym przyjmuje się bez kolejki.
Chyba Cię głowa boli, jeżeli twierdzisz, że kogokolwiek przyjmuje się bez kolejki. Spróbuj spytać kogoś ze starszych osób, czy Cię puści. Co do mojej pewności siebie. Owszem, jestem pewien, że 70 % "dolegliwości" tych ludzi wyleczyłby zwykły lekarz rodzinny, ale oni an siłę pchają się do specjalistów. Po co? Po to, żeby nie siedzieć całymi dniami w domu.
człowieku, nie raz byłam przyjmowana BEZ KOLEJKI, i nie pytam się kogokolwiek z tej kolejki, tylko podchodzę do recepcji, mówię, co mi jest, i wchodzę jako następna, albo od razu wchodzę do lekarza, i również nie czekam. Jakbys nie zauważył, to ja mówię własnie o PRZYCHODNI [czytaj ze zrozumieniem], a nie o kolejce do specjalisty.. Raz miałam wysoką gorączkę - to nawet sama kobieta w ciąży powiedziała, że mogę przed nią wejść [bo to oczywiste, że wchodzę np. tylko po antybiotyk], innym razem straciłam głos - to samo, lekarka tylko usłyszała mój "szept" i od razu wpuściła mnie do gabinetu.
nie widzicie że są poustawiane w takiej kolejności jak on ma je przyjmować ?! :O
Ej ale bez przesady . przcież od zbyt długiego i w zbyt dużych dawkach branie leków powoduje ,że wysiada wątroba , nerki i żołądek . napewno lekarz by ich tylu nie przepisał .
Facet powinien zdać farmacje
NA początku pomyślałem, że to demot z konkursu taki idiotyczny, ale zobaczyłem potem, że nie.
Co to tu robi ??, nie mam pojęcia
poczułem się zdemotywowany
pozdrawiam - farmaceuta
;ppp
mocne ja mam astma alergie i atopowe zapalenie skóry i biore 11 tabletek rano i 2 wziewy ale to jest mocne
A na zdjęciu 2, góra 3 rodzaje lekarstw...
demot:KOKS EUROCHEMU:dwa wagony dekanianu nandrylonu, wagon testosteronu propianatu
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 września 2010 o 18:59
co to za życie jak trzeba brać tyle leków... ale rzeczywiście, to są tylko 3 rodzaje leków poukładane tak, żeby się wydawało, że są różne.
Tak zapamiętałem
demot:Mam nadzieję, że zapamiętał pan:kolejność zażywania lekarstw które przepisałem panu na sklerozę
Zmodyfikowano 7 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 września 2010 o 21:20
zje.bałeś to z amerykańskich demotów
demot:zbierałem opakowania:od znajomych przez kilka lat
demot:Powiedz wątrobie:"Pa Pa"
U nas w Polsce nie dostał by tych leków , bo albo NFZ by ich po części nie sfinansował , albo by dostawał taką emeryture , że by mu na te nie starczyło .
Jak się tyle bierze prochów, to nie trzeba jeść posiłków.
ee tam, to wszystko to Vicodin :)
Dr. House by się uśmiał