Co poradzisz . Niektorzy maja inne uklady logiczne i czasy propagacji sygnalow w mozgownicy . Trzeba cwiczyc i minimalizowac te funkcje logiczne z tablicy Karnough'a.
Widze ze autor demota jest wielkim intelektualistą i wywyższa sie ponad innych. Moim zdaniem to pytanie jest zbyt oczywiste i zarazem bez sensu dlatego ludzie myślący zastanawiają się czy może zadający pytanie jest az taki głupi lub czy jest w tym cos podchwytliwego. A action propagacje zostaw dla bramek trojstanowych albo nand oc .
Ależ wy jesteście sztywni ... Ktoś powie coś, co ma być śmieszne a wy zaraz wyskakujecie tu zniespójnościami ... ;/ Kompletny brak poczucia humoru. Powinniście być bardziej elastyczni ;/
ale to nie zmienia faktu,że niektórzy na takie pytania tracą sporo czasu Xd ja np. zanim zrozumiałem o co w ogóle chodzi musiałem to przemyśleć, po prostu na głupie pytania się łapią debile. Jestem debilem, ale mam to gdzieś, bo gdzie indziej będę geniuszem. Proste.
Może zastanawiają się czy miała włosnoręcznie rodzone dzieci czy może adoptowała jakieś. Gdyby ktoś mnie
zapytał o taką rzecz pomyślałabym, że to jakaś podchwytliwa zagadka, mająca za zadanie ośmieszyć zapytanego, typu: "jesteś silny"?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
1 października 2010 o 19:02
A mnie zastanawia fakt po co ktoś miałby zadawać takie pytanie, chyba żeby sprawdzić czy ktoś odpowiada bez myślenia.
Jeśli ktoś odpowiada bez zastanowienia to znaczy że najpierw robi a później myśli. Dobrze więc że ktoś się zastanawia nad pytaniem. Prawdopodobnie odpowiedz będzie wtedy bardziej zrozumiała.
A pozatym czy pytanie miała dzieci odnosi się do biologicznych dzieci czy do adoptowanych. Masz odpowiedz na to dlaczego ktoś może się zastanawiać.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 października 2010 o 18:41
Otóż test był przeprowadzany na ludziach z największych polskich miast i zostały wyciągnięte statystyki... Test miał sprawdzić, czy ludzie myślą na tyle szybko, aby odpowiedzieć na banalnie proste pytania, okazało się, że jednak niemal połowa tego nie potrafi (logiczne myślenie), lopeq - nie u moich z LICEUM tylko w twoim przedszkolu...
Oczywiście każdy jest gotowy na to pytanie. Też bym czekał dłuższą chwile bo bym pomyślał "o ch*j Ci chodzi". Tak samo jak parę osób wyżej powiedziało, że mogli mieć adoptowane dzieci :P
Bo to pytanie jest trochę na zasadzie pytania: "Kiedy żółty pies może wejść do domu?"
Nie myślisz nad oczywistą odpowiedzią (wtedy gdy są drzwi otwarte) tylko kombinujesz gdzie jest haczyk.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 października 2010 o 21:12
Ano tak to jest, że jeden baran ciągnie całe stado owiec, przekonanych o swych umiejętnośćiach latania do przepaści - prostszym językiem:
Przeraża mnie ten fakt, że idiota, który nie myśli potrafi pociągnąć za sobą całą rzeszę idiotów, przekonanych że nie są idiotami - to właśnie jest świetny przykład mass mediów (np. spotów wyborczych)
Przecież Prababka pytanego nie musiała mieć dzieci by na świecie istniał pytany. Jest kilka możliwośći, jedno z nich jest takie, że miała dzieci adoptowane
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 października 2010 o 21:40
O prócz tego wyżej zdążyłeś kilka postów wyżej, wyrzucić tej części która się zastanawiała, że nie potrafi myśleć logicznie. Chociaż i tak nie wiem, jaki to ma związek, bo nigdzie nie piszę, ni nie jest udowodnione, że myślenie musi być szybkie by było logiczne. A że opcji jest wiele, masz już napisane powyżej od innych.
a gówno prawda. później też na pytanie "w ile Słońce okrąża Ziemię?" bez namysłu odpowiesz "7 dni." lepiej zawsze się zastanowić nad najgłupszym nawet pytaniem.
Ja myślę ,że odpowiadający "zastanawiają się" tak długo bo w pierwszej chwili przychodzi do głowy inne pytanie - czy pytający nie jest przypadkiem debilem...
Powiedz mi: co ma prędkość myślenia do jego logiki? Czy ktoś myślący wolniej nie może myśleć logicznie? Hmm... Logika... Może po prostu nie używaj słów, których znaczenia nie znasz.
Chyba obraziłam człowieka myślącego wolno, ups. A ten człowiek próbował obrazić mnie, oj. Logika jest związana z rozumem, wnioskowaniem, a chyba nietrudno wywnioskować, że skoro jestem na świecie moi przodkowie musieli mieć dzieci!
aj, nie odpowiedziałam na pytanie o związek logiki z szybkością myślenia. czy żeby odpowiedzieć na pytanie zawarte w democie musisz tworzyć ciąg w stylu: ja mam mamę, moja mama ma mamę, która jest moją babcią i ma ona dzieci, bo ma za córkę moją mamę itp.? to by zajęło parę minut, fakt. ale te 40% nie tworzy w głowie drzewa genealogicznego, tylko próbuje sobie przypomnieć(!), co wie na temat praprababci i czy miała ona dzieci. Stąd to dłuższe zastanowienie.
Nie odpowiedziałaś na żadne pytanie, lecz uznałaś że 40% osób które się dłużej zastanawiało nie myśli logicznie. Twoje kolejne posty nie wiążą się z pierwszym. Zważ na fakt, że nie jest to standardowe pytanie, jeśli to takie twoim zdaniem oczywiste, to po co ktoś miałby zadawać pytanie na które teoretycznie i autor i osoba pytana zna odpowiedź? Pewnie jest jakiś haczyk, pomyśli pytany. Chociażby np. taki jak zaraz wykaże. To przykład drugi, zarazem na to, że forma ma znaczenie. Pytanie nie brzmi: "Czy twoi przodkowie mieli dzieci?", Pytanie brzmi "Czy twoja praprababcia miała dzieci?". A jeśli miała jedno dziecko? W tej sytuacji jeśli odpowiadający, który odpowie "tak" może usłyszeć od pytającego, że odpowiedź jest niepoprawna i pod tym względem faktycznie tak jest.
To kto zadaje pytani też ma znaczenie. Jeśli kumpel, to bym się zastanowił, bo pewnie to jakiś żart. Nie ulega chyba wątpliwości, że pytanie jest podchwytliwe. A jeśli pytanie jest zadane podczas badania nastrojów politycznych przez CBOS, to bez wahania odpowiem, że "tak", bowiem podczas takiego badania raczej nie będą się bawić w "A nieprawda, bo miała jedno xP". Jak ktoś wyżej wspomniał: dzieciak mógłby być też adoptowany. Cóż odpowiedzi jest tyle, ile możliwości podejść do tematu, sytuacji w jakiej ktoś zadaje pytanie, etc.
Pomyśl czasem trochę bardziej perspektywicznie. Nie ma jednej słusznej racji, a już tym bardziej Ty nie masz na nią monoplu.
Zarzucanie osobom, które się nad odpowiedzią zastanawiały, że nie myślą logicznie jest bardzo nie trafione i nie na miejscu. Dziękuję za wypowiedź.
wiesz, zakończmy dyskusję, ty myśl po swojemu, ja po swojemu, tak będzie najprościej. szukaj w prostych pytaniach haczyków, żartów czy czego tam chcesz. pozdro.
Nawet adoptowane dziecko prawnie jest jej dzieckiem, więc to nie rozwiązuje problemu. Ogólnie rzecz
biorąc to nie zgadzam się z autorem demota. To że ludzie się nad tym zastanawiają wcale nie jest czymś dziwnym. Teraz istnieje dużo przeszkód jeśli chodzi o rodzinę. Kto oglądał modę na sukces powinien się ze mną zgodzić. Nie dość , że to pytanie wymaga ingerencji w historie rodziny, to trzeba jeszcze wziąć pod uwagę wszystkie zawiłości. Na przykład kilka małżeństw dziadka. Natomiast z prawnego punktu widzenia nie ma takiej możliwości, żeby prababcia, praprababcia, czy babcia nie miała dzieci, bo nawet jeśli ich nie urodziła to były jej pasierbami. Szczerze mówiąc sama musiałam trochę się zastanowić, i założę się że wszyscy, którzy się tutaj tak mądrują sami musieli o tym głęboko pomyśleć. :P
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
2 października 2010 o 21:25
Nie wiem.
Ale dla ciebie zasada zanim coś powiesz zastanów sie dwa razy jest święta.
W internecie obowiązuje inna zasada. "Napisz coś 2 razy, zanim pomyślisz" :) tak BTW.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 października 2010 o 13:06
Co poradzisz . Niektorzy maja inne uklady logiczne i czasy propagacji sygnalow w mozgownicy . Trzeba cwiczyc i minimalizowac te funkcje logiczne z tablicy Karnough'a.
Znowu badania oparte o odpowiedzi Warszawiaków...
To miał być żart.
Nie miała.
Widze ze autor demota jest wielkim intelektualistą i wywyższa sie ponad innych. Moim zdaniem to pytanie jest zbyt oczywiste i zarazem bez sensu dlatego ludzie myślący zastanawiają się czy może zadający pytanie jest az taki głupi lub czy jest w tym cos podchwytliwego. A action propagacje zostaw dla bramek trojstanowych albo nand oc .
Przerazić powinno Cię bardziej, że większość odpowie że nie.
Ależ wy jesteście sztywni ... Ktoś powie coś, co ma być śmieszne a wy zaraz wyskakujecie tu zniespójnościami ... ;/ Kompletny brak poczucia humoru. Powinniście być bardziej elastyczni ;/
prawdopodobnie minusy dostaje od tych osob, ktore nie wiedza, o co chodzi :D
Mi się wydaje, że to pytanie jest tak głupie, że ludzie zanim Ci odpowiedzą, zapłaczą nad Twoją inteligencją. ;x
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 października 2010 o 11:16
Chyba nie :P Plusik leci :P
75% ludzi uwierzy w jakąkolwiek informację, w której podane są dane statystyczne.. :)
hahaha ;D co prawda to prawda.;D
Haha dokładnie, a jeśli jest to demot na głównej to jeszcze więcej osób :P
ale to nie zmienia faktu,że niektórzy na takie pytania tracą sporo czasu Xd ja np. zanim zrozumiałem o co w ogóle chodzi musiałem to przemyśleć, po prostu na głupie pytania się łapią debile. Jestem debilem, ale mam to gdzieś, bo gdzie indziej będę geniuszem. Proste.
Może zastanawiają się czy miała włosnoręcznie rodzone dzieci czy może adoptowała jakieś. Gdyby ktoś mnie
zapytał o taką rzecz pomyślałabym, że to jakaś podchwytliwa zagadka, mająca za zadanie ośmieszyć zapytanego, typu: "jesteś silny"?
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 1 października 2010 o 19:02
A mnie zastanawia fakt po co ktoś miałby zadawać takie pytanie, chyba żeby sprawdzić czy ktoś odpowiada bez myślenia.
Jeśli ktoś odpowiada bez zastanowienia to znaczy że najpierw robi a później myśli. Dobrze więc że ktoś się zastanawia nad pytaniem. Prawdopodobnie odpowiedz będzie wtedy bardziej zrozumiała.
A pozatym czy pytanie miała dzieci odnosi się do biologicznych dzieci czy do adoptowanych. Masz odpowiedz na to dlaczego ktoś może się zastanawiać.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 października 2010 o 18:41
może wśród Twoich kolegów z podstawówki ta statystyka była szacowana? Chłam na głównej, ciąg dalszy
zalosne
Gówniany de ... co ja gadam, żaden demot. Twoje myślenie mnie przeraża ...
Otóż test był przeprowadzany na ludziach z największych polskich miast i zostały wyciągnięte statystyki... Test miał sprawdzić, czy ludzie myślą na tyle szybko, aby odpowiedzieć na banalnie proste pytania, okazało się, że jednak niemal połowa tego nie potrafi (logiczne myślenie), lopeq - nie u moich z LICEUM tylko w twoim przedszkolu...
hahaha :) ale cie zjechal, lopeq - ta zazdrosc, ze ktos ma demota na glownej, co???... plusik leci
haha . no fakkt dobre . plus :]
Nie miała, no bo jak?
A skąd wiesz, że akurat 40% ? :)
Heh pytanie z serii: jakiego koloru jest czerwony maluch? ^^
eh a moze 45% ? sprawdziłes dobrze dostepne dane?
-
Oczywiście każdy jest gotowy na to pytanie. Też bym czekał dłuższą chwile bo bym pomyślał "o ch*j Ci chodzi". Tak samo jak parę osób wyżej powiedziało, że mogli mieć adoptowane dzieci :P
Bo to pytanie jest trochę na zasadzie pytania: "Kiedy żółty pies może wejść do domu?"
Nie myślisz nad oczywistą odpowiedzią (wtedy gdy są drzwi otwarte) tylko kombinujesz gdzie jest haczyk.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 października 2010 o 21:12
Mogła np adoptować -.-
Bo i pytanie podchwytliwe :P
Zastanawiają się nad idiotyzmem pytania.
właśnie miałem to napisać;)
Ano tak to jest, że jeden baran ciągnie całe stado owiec, przekonanych o swych umiejętnośćiach latania do przepaści - prostszym językiem:
Przeraża mnie ten fakt, że idiota, który nie myśli potrafi pociągnąć za sobą całą rzeszę idiotów, przekonanych że nie są idiotami - to właśnie jest świetny przykład mass mediów (np. spotów wyborczych)
Przecież Prababka pytanego nie musiała mieć dzieci by na świecie istniał pytany. Jest kilka możliwośći, jedno z nich jest takie, że miała dzieci adoptowane
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 października 2010 o 21:40
ilu tu sie filozofow nagle narobilo, chcialem tylko przestawic ideę tego demota - Slipp jako jeden z nielicznych mnie zrozumiał :)
O prócz tego wyżej zdążyłeś kilka postów wyżej, wyrzucić tej części która się zastanawiała, że nie potrafi myśleć logicznie. Chociaż i tak nie wiem, jaki to ma związek, bo nigdzie nie piszę, ni nie jest udowodnione, że myślenie musi być szybkie by było logiczne. A że opcji jest wiele, masz już napisane powyżej od innych.
Teoretycznie odpowiedź może brzmieć "nie". Wystarczy żeby prapradziadek ożenił się drugi raz.
a moze duza czesc z tych 40% zastanawia sie nad tym czy ktos zadajacy takie pytanie jest normalny? ;)
demot:40% zastanawia się:czy babka lub dziadek byli adpotowani
Jakie dzieci? Kiedyś było inaczej. Nie było prądu, świeczek, słońce świeciło rzadko, a ludzie siedzieli w piwnicach. Jakie dzieci?!
miała omg
Zadałem to pytanie mojemu młodszemu bratu. Odpowiedział: "Nie wiem, nie znam jej". :|
a gówno prawda. później też na pytanie "w ile Słońce okrąża Ziemię?" bez namysłu odpowiesz "7 dni." lepiej zawsze się zastanowić nad najgłupszym nawet pytaniem.
A moja babcia była księdzem :D
Po pierwsze zadając takie pytanie ktoś myśli ze jesteś idiotą i próbuje wykryć jakiś haczyk w tym pytaniu.
To pytanie jest tak głupie, że długo trzeba się zastanawiać nad odpowiedzią.
Zależy czy od strony matki czy ojca..
Ja myślę ,że odpowiadający "zastanawiają się" tak długo bo w pierwszej chwili przychodzi do głowy inne pytanie - czy pytający nie jest przypadkiem debilem...
świetny demot. nie zgadzam się z tym, że ludzie uznają pytającego za debila czy szukają haczyków, ludzie po prostu nie myślą logicznie.
Powiedz mi: co ma prędkość myślenia do jego logiki? Czy ktoś myślący wolniej nie może myśleć logicznie? Hmm... Logika... Może po prostu nie używaj słów, których znaczenia nie znasz.
Chyba obraziłam człowieka myślącego wolno, ups. A ten człowiek próbował obrazić mnie, oj. Logika jest związana z rozumem, wnioskowaniem, a chyba nietrudno wywnioskować, że skoro jestem na świecie moi przodkowie musieli mieć dzieci!
aj, nie odpowiedziałam na pytanie o związek logiki z szybkością myślenia. czy żeby odpowiedzieć na pytanie zawarte w democie musisz tworzyć ciąg w stylu: ja mam mamę, moja mama ma mamę, która jest moją babcią i ma ona dzieci, bo ma za córkę moją mamę itp.? to by zajęło parę minut, fakt. ale te 40% nie tworzy w głowie drzewa genealogicznego, tylko próbuje sobie przypomnieć(!), co wie na temat praprababci i czy miała ona dzieci. Stąd to dłuższe zastanowienie.
Nie odpowiedziałaś na żadne pytanie, lecz uznałaś że 40% osób które się dłużej zastanawiało nie myśli logicznie. Twoje kolejne posty nie wiążą się z pierwszym. Zważ na fakt, że nie jest to standardowe pytanie, jeśli to takie twoim zdaniem oczywiste, to po co ktoś miałby zadawać pytanie na które teoretycznie i autor i osoba pytana zna odpowiedź? Pewnie jest jakiś haczyk, pomyśli pytany. Chociażby np. taki jak zaraz wykaże. To przykład drugi, zarazem na to, że forma ma znaczenie. Pytanie nie brzmi: "Czy twoi przodkowie mieli dzieci?", Pytanie brzmi "Czy twoja praprababcia miała dzieci?". A jeśli miała jedno dziecko? W tej sytuacji jeśli odpowiadający, który odpowie "tak" może usłyszeć od pytającego, że odpowiedź jest niepoprawna i pod tym względem faktycznie tak jest.
To kto zadaje pytani też ma znaczenie. Jeśli kumpel, to bym się zastanowił, bo pewnie to jakiś żart. Nie ulega chyba wątpliwości, że pytanie jest podchwytliwe. A jeśli pytanie jest zadane podczas badania nastrojów politycznych przez CBOS, to bez wahania odpowiem, że "tak", bowiem podczas takiego badania raczej nie będą się bawić w "A nieprawda, bo miała jedno xP". Jak ktoś wyżej wspomniał: dzieciak mógłby być też adoptowany. Cóż odpowiedzi jest tyle, ile możliwości podejść do tematu, sytuacji w jakiej ktoś zadaje pytanie, etc.
Pomyśl czasem trochę bardziej perspektywicznie. Nie ma jednej słusznej racji, a już tym bardziej Ty nie masz na nią monoplu.
Zarzucanie osobom, które się nad odpowiedzią zastanawiały, że nie myślą logicznie jest bardzo nie trafione i nie na miejscu. Dziękuję za wypowiedź.
wiesz, zakończmy dyskusję, ty myśl po swojemu, ja po swojemu, tak będzie najprościej. szukaj w prostych pytaniach haczyków, żartów czy czego tam chcesz. pozdro.
Głupie pytanie :)
następny ynteligent mający się za lepszego od innych...rzygam już wami.
Teraz już nikt nie będzie się musiał zastanawiać. Po raz kolejny internauci pomogli ;)
A pytałeś prababcię czy babcia to jej dziecko a nie adoptowane Jełopie? :P
Nawet adoptowane dziecko prawnie jest jej dzieckiem, więc to nie rozwiązuje problemu. Ogólnie rzecz
biorąc to nie zgadzam się z autorem demota. To że ludzie się nad tym zastanawiają wcale nie jest czymś dziwnym. Teraz istnieje dużo przeszkód jeśli chodzi o rodzinę. Kto oglądał modę na sukces powinien się ze mną zgodzić. Nie dość , że to pytanie wymaga ingerencji w historie rodziny, to trzeba jeszcze wziąć pod uwagę wszystkie zawiłości. Na przykład kilka małżeństw dziadka. Natomiast z prawnego punktu widzenia nie ma takiej możliwości, żeby prababcia, praprababcia, czy babcia nie miała dzieci, bo nawet jeśli ich nie urodziła to były jej pasierbami. Szczerze mówiąc sama musiałam trochę się zastanowić, i założę się że wszyscy, którzy się tutaj tak mądrują sami musieli o tym głęboko pomyśleć. :P
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 października 2010 o 21:25
Dobrze jak sie ktos zastanawia nad odpowiedzia. Lepiej niz jakby odrazu palnol glupstwo :)
Stara mojego kumpla ma hodowlę bocianów.
dzieci To liczba mnoga, wiec mogła mieć tylko jedno DZIECkO.; !!
JA zadałem to pytanie trzem osobom: cioci, babci i mamie i każda odpowiedziała: nie wiem
demot:Te 40% zastanawiało się :o którą z czterech prababci Ci chodzi
Zmodyfikowano 6 razy. Ostatnia modyfikacja: 3 października 2010 o 21:39
jakby nasze prababcie nie mialy dzieci to by nie bylo naszych dziadkow -.- pomyslcie czasem
a mój dziadek był księdzem!
Przecież mogła mieć także jedno dziecko, a nie kilkoro dzieci... :P