Informatycy może, ale programiści, graficy.. Osobiście nie znam dobrego programisty bez pracy, a potrzebuję poznać, jakby któryś się znalazł to proszę o informację na pw, dam pracę :)
Eklips93 - Są potrzebni i to bardzo. Na dzisiejszym rynku firma, która chce cokolwiek znaczyć musi mieć na zapleczu informatyków. Tu chodzi o zarobki...chyba, że jesteś naprawdę dobry, np. w programowaniu silników trójwymiarowych.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 października 2010 o 20:07
programiści? graficy? jak nie pracujesz w korporacji to masz 1600 na rękę. posiadając działalność graficzną stwierdzam: 'wypłata' jest nieregularna, raz więcej raz mniej lub raz na pół roku 7000 spłynie z klientów, a ZUS zżera prawie połowę. A na lubelszczyźnie ZUS nie jest wprost proporcjonalny do rynku
No nie powiedziałbym...
Nas kryzys raczej nie dotknął ;-P
Za pisanie programów nadal mi kasa płynie... za usługi naprawcze też, więc nie widzę związku demota z rzeczywistością ;)
Phaet : Jako informatyk powiem Ci: AKURAT! Akurat wiem co mówię sam pracuję jako informatyk administrator sieci moi znajomi z pracy to programiści graficy i nikt nie narzeka na pensje informatyk jeśli tylko jest zaradny i zna się na rzeczy nie będzie narzekać na pensje. Chyba że mówimy o nauczycielu informatyki po studiach magisterskich osobiście dziwi mnie podejście tych ludzi główniana praca i płaca
PO 1: PRZED "ANI" NIE DAJE SIĘ PRZECINKA...
PO 2: TAKI BILL GATES, SŁYNNY INFORMATYK Z MICROSOFT JEST MILIONEREM, WIEC CO TO ZA BZDURA ZE INFORMATYCY NIE MAJA PIENIEDZY?!?!
Do wszystkich panów: jak się jest DOBRYM, to bez względu na to, czy będziesz po informatyce, ekonomii, energetyce, polonistyce, czy socjologii- zarobisz dużo. Jak jesteś g*wno wartym informatykiem, ekonomistą, itd.- nie. Proste.
DOKŁADNIE!!! Jestem PROGRAMISTĄ !!! A nie: Jestem informatykiem, pracuje jako programista! To samo
z adminowaniem! A ci wszyscy YNFORMATYCY co myślą, że wszystkie książki pozjadali nie znają
nawet podstaw matematyki a do klawiatury się pchają. Chociaż niech sobie są, kOnkurencja maleje
- lamerów nie przyjmujemy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 października 2010 o 15:56
@XerxesPL: Ale dzięki nim taki ja albo taki ty możemy napisać ten komentarz bez wklepywania "010010101001001...", możemy iść do bankomatu, możemy nawet wyprać pranie w pralce, i możesz pograć w Tibię. Jeśli tego nie doceniasz, to sorry, ale jesteś #@!%$!.
LOL, technik informatyk ma wyksztalcenie srednie i zarabia grosze. Z wyzszym to zazwyczaj inzynier konkretnej specializacji, bez ktorej nikt nie dostanie w Polsce 15000 netto.
A jak zrobisz Technika i potem pójdziesz na polibudę to co? Jesteś i technikiem i masz wyższe? Tylko wtedy nie nazywa się Cię Technikiem ale Inżynierem zazwyczaj. Natomiast jeśli masz technika ze specjalizacją "Administracja sieciami komputerowymi", skończyłeś studia o innej specjalizacji i pracujesz jako admin. To czy przypadkiem nie jesteś Technikiem administratorem z wykształceniem wyższym?
jestem informatykiem -,- a po za tym czy ja powiedzialem ze w naszym panstwie ? chodzi mi o stany oraz inne wieksze panstwa.i jak dobrze wiesz co robisz to zatrudniasz sie wlasnie na etaty na gruba kase.
Nie ma życia ? Nie rozumiem. Jestem informatykiem i mam zycie i to lepsze niż byle pracownki huty. Mojego zawodu nie odczuwam jako pasji i w ogóle, tylko jako zwykła praca jak każda inna. Tak wgl. to jestem grafikiem komputerowym, mam wspaniałą dziewczynę i jak narazie to zarabiam 4000 na miesiąc. Te stereotypy sa beznadziejne, bo całe społeczeństwo myśli że informatycy wyglądają tak, jak słynna czwórka przy stole. Jedno słowo. Żenada
"Grafik komputerowy z Informatykiem ma tyle wspólnego co np. projektant CAD a nawet zwykła "pani
Kasia" z księgowości (też większość czasu pracuje na komputerze)."
No chyba się nie zgodzę bo bądź co bądź grafikowi poza etapem specjalizacji(tylko kilka innych przedmiotów) przekazuje się TAKĄ SAMĄ wiedzę jak każdemu innemu informatykowi. Chyba ze zaczynamy twierdzić ze spece od baz danych to tez nie informatycy a prawdziwymi informatykami są tylko programiści. Możemy wtedy tez mówić ze np tylko chirurdzy są prawdziwymi lekarzami a reszta to banda idiotów i tak można robić z każdym zawodem :/
to zależny przez co rozumiemy grafików ja pod grafików podklejam ludzi specjalizujących się np.
w animacji 3d. Ja nie mowie o takich co to Photoshopa ogarniają i nic więcej. Ja mowie o ludziach
którzy przeszli studia informatyczne i specjalizują się w grafice komputerowej. Powinnam to wcześniej dopowiedzieć
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 października 2010 o 23:42
Jaremina, to może w drugą stronę - z informatyka taki grafik, jak z koziej dupy trąbka. Piszesz, że "grafik" ma tylko kilka innych przedmiotów, to ja się pytam jak on się może nazywać grafikiem? Nie mówię że zawsze tak jest, ale wielu informatykom się wydaje, że umiejętność obsługi programu graficznego czyni z nich grafików. No cóż, nie czyni. Grafik przede wszystkim powinien mieć zdolności plastyczne, wyczucie estetyki itp. a tego nie nauczą dobrze na uczelni informatycznej. A że niektórzy nie zdają sobie z tego sprawy, to biegną do pracy krzycząc "jestem grafikiem, grafikiem!" i potem otacza nas takie szpetne badziewie. Jak dla mnie to nie jest tak, że taki grafik nie jest prawdziwym informatykiem, on nie jest prawdziwym grafikiem.
Idąc dalej tym tropem, kAzek29 ma rację, bo prawdziwy grafik komputerowy ma niewiele wspólnego z prawdziwym informatykiem. (Jak ktoś ma wątpliwości co do słowa "prawdziwy", podeprę się mądrością ludową "jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego", chyba nie muszę tłumaczyć ;)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 października 2010 o 23:45
Jestem informatykiem, mam i pieniądze (nie jakieś dziesiątki tysięcy ale nie głodujemy) i życie (znaczy rodzinę i takie tam) i nie rozumiem tego demota ;)
To że ktoś należy do szerokiej grupy znaczy że jest nikim? Pokrętna logika. Jakbym napisał że jestem Polakiem to też jestem nikim bo to szerokie pojęcie i nie wiadomo czy z Mazowsza czy z Lubelszczyzny? :)
Nie rozumiem tej wypowiedzi, jeśli ktoś pracuje w zawodzie informatyka, to nie może powiedzieć, że jest informatykiem? To może wyjaśnij, jaka osoba może powiedzieć, że nim jest, no ciekawe.
Swoją drogą demot dotyczy pewnego, błędnego stereotypu. Znam wielu informatyków, którzy mają rodziny, dużo pieniędzy i wiedzie im się dobrze.
Podejrzewam, że Adshiemu chodziło o to, że gdy ktoś powie o sobie, że jest informatykiem, to nie do końca określa to co robi, gdyż jest wiele specjalizacji informatyki: od stereotypowego informatyka-naprawiacza, twórcy stron internetowych, programistów komputerowych, a także fachowca od sieci komputerowych, lecz zastosował skrót myślowy i nie do końca został zrozumiany.
Informatyka, to dziedzina matematyki. "Informatykami" nazywa się: grafików, programistów, sysadminów, webadminów, projektantów www, overclockerów, analityków, bazodanowców, animatorów, serwisantów, czy sprzedawców w sklepie komputerowym. (może któryś z zawodów IT pominąłem).
Ależ duma rozpiera, co? Widzisz, jak napiszesz, że jesteś specjalistą od BI i ETL w SSRS i SSIS, programistą PL/SQL albo projektantem sieci LAN/WAN to niewielu zrozumie a pojęcie informatyk jest w miarę zrozumiałe dla całości społeczeństwa.
Nie zgadzam się z demotem... Poszłem na Technika Informatyka I klasa Technikum ... ok są 4 przedmioty które wymagają myślenia, kombinowania w ustawieniach i to wymaga nie lada wiedzy ale mniejsza oto. Dlaczego niektórzy myślą że każdy informatyk wygląda przykładowo jak w słynnej "czwórce" ? Nie uważam się za modela ale dbam o siebie i nie uważam sie za brzydkiego, z resztą gdybym był brzydki to całe życie byłbym sam a nie narzekam na brak zainteresowania od dziewczyny :) Informatykę traktuję tylko jako obowiązek(przyszłą pracę itp.), czyli to nie jest moja pasja, po przyjsciu ze szkoły nie staje sie tzw. No-Liferem tylko zrobie zado i ide ze znajomymi na piwko albo coś, oczywiście mam w klasie pasjonatów, dla których brak komputera i internetu to jest śmierć i zagłada ... poza tym o ile się orientuje nawet podrzędny informatyk u nas na osiedlu zarabia 2,5 tyś. ;))
No więc jesteśmy tacy sami. Ten co własnie napisał, że informatyk ma szerokie znaczenie, ma poniekąd tację, dlatego ja napisałem że jestem grafikiem. Skończyłem ZSTI (Zespół Szkół Techniczno-Informatycznych) gdzie w 1 klasie miałem 10 h informatyki, a w 4 16, czy nawet 18 h infy + korki. Jestem zadowolony z życia. Ostatnio moja matka, pod moją nieobecność wezwała informatyka, który tylko zmienił trochę ustawień w głównym intefejsie i za 15 miny pracy zainkasował 140 zł, więc pieniądze są. A kobiety ? Toż to taka woli kogoś zadbanego, z pieniędzmi niż, robola po LO bez przyszłości. Moja specjalizacja, jest bardziej sztuką, jestem, mozna by tak żec, wirtualnym da Vinci. :D
Mam kumpla informatyka, pracuje w korporacji jednej z największych firm telefonicznych na świecie, także na brak pieniędzy nie narzeka, jednak z wolnym czasem faktycznie jest różnie...
A ty nic pewnie nie wiesz, ponieważ masz 14 lat i tak wysokie ambicje jak pójście do zawodówki. Gratuluje asertywności. Napisałeś, że informatycy nie mają nic poza swoimi komputerami i dyskami. Więc wnoskując z Twojej wypowiedzi, czy sprzątaczka nie ma nic poza swoją miotłą, a kucharz nie ma nic prócz noży ? Głupstwo
Dziwna sprawa. Jestem informatykiem programista (ukonczylem nawet studia informatyczne, coby ktos zaraz sie nie przyplul) i wcale nie narzekam na zycie. 2-3 wypady na imprezy tygodniowo, mnostwo znajomosci i pare hobby - jesli to jest brak zycia, to spoko. :)
Co do zarobkow, to o ile na poczatek faktycznie jest slabo - 3000zl, to w zasadzie kazdy informatyk (nie mowie tu o jakichs wannabe, tylko o prawdziwych ludziach z wiedza i kompetencjami) szybko zaczyna zarabiac o wiele wiecej. Nie jest szokujacym nawet placa 100zl za godzine w niektorych wiekszych firmach.
Ze tak podsumuje - slaby demot, generalnie stereotypowe demoty sa takie sobie.
Fakt - słaby, bo oparty na stereotypie. Ale gdybyś napisał to "zwyczajnie", dostałbyś zapewne więcej plusów. Nie każdemu chce się to dekodować, a poza tym pewnie nie każdy wie, co to w ogóle za kod. :P Swoją drogą, skoro już się uparłeś pisać binarnie, to powinieneś napisać 00100000 zamiast "zwykłej" spacji...
Dobry informatyk dobrze zarabia i to poświęcając na to mało czas. przykładem są demotywatory, typ ma większa dniówkę niż większość z was w dwa tygodnie zarobi.
To tylko na początku jak musisz się DUZOOOOOOOOOo uczyć potem żyjesz sobie zajebistym życiem! Nie musisz już tyle siedzieć przed kompem masz możliwości ciągną cie inne rzeczy. Ale póki co TRAFNY niestety
Informatyk bez pieniędzy?! Nie widziałam takiego.
I dlaczego miałby nie mieć życia? Jedyną przyczyną jaką widzę to nawał pracy, a tak poza tym to są normalni, sympatyczni i inteligentni ludzie.
nie chce mi się czytać narzekań. oczywiście są "informatycy" i informatycy. Generalnie nie lubię tego określenia bo albo jest to administrator systemowy, programista, flash developer, grafik.... albo ktoś inny specjalizujący się w tej obszernej dziedzinie. Pieniądze są fajne. Ja jestem grafikiem i flash developerem i w małym mieście mam dużo ponad średnią krajową na luzie, bez większego wysiłku. Wszystko leży w gestii naszego zapału i umiejętności. Jasne tępy informatyk nie zarobi - dobry np. hydraulik, stolarz, czy jaki kolwiek inny zarobi. Uczcie się, trenujcie a będzie ok.
1. Informatyk ma pieniądze, często wiele więcej niż przeciętny robol (jakim zapewne jest autor demota).
2. Znowu stereotyp że informatycy nie mają życia. Kompletna bzdura, może niewielki odsetek taki jest, ale reszta potrafi się bardzo dobrze bawić i nie siedzi całymi dniami przed komputerem.
Wielki minus ode mnie, w democie zero prawdy, jest idiotyczny. Co on w ogóle na głównej robi? Takie ścierwo nie powinno się tu pojawiać.
a można to jeszcze zinterpretować na inny sposób,
że chodzi tutaj o jakiegoś wielkiego informatyka licealistę co to gra sobie całymi dniami w WOWa no i rzeczywiście nie ma życia no i pieniędzy też za to nie dostanie :P
już swoje napisałem ale dziś przeglądam znowu demoty i znowu to widze i pomyślałem co by taki Bill Gates powiedział na temat tego demota ( przy założeniu ze najpierw by tu wszedł i sobie go przetłumaczył ), pewnie powiedziałby coś w rodzaju : Nie rozumiem tego.(śmiech)
A ja zauważyłam ciekawą rzecz. Połowa wypowiadających się pisze o głupich stereotypach(co w dużej mierze jest prawdą), ale za napisanie tego pod innymi demotami można się narazić na lincz. Tak więc można tworzyć idiotyczne demoty o: kobietach, humanistach, studentach, ateistach, nastolatkach(płci obojga), słuchaczy muzyki pop, osobach starszych, politykach, rodzicach(matkach w szczególności) i jeszcze paru grupach, o których nie pamiętam. Jedynie w przypadku informatyków(i przy okazji krzyża- w przypadku katolików)- podnosi się wrzawa- no panowie!:P
Moim zdaniem stereotypy o informatykach są wyssane z palca. Może jeszcze kiedyś to się sprawdzało, ale dzisiaj informatycy to normalni ludzie, a nie kompletne, brzydkie no-life. Sorry, ale ja się widzę w przyszłości w firmie tworzącej gry, bo to moja pasja i chciałbym zostać kimś więcej ,niż zwykłym graczem, bo mi się to naprawdę podoba. O ile w Polsce programista(lub inny rysownik, administrator itp.) zarabia stosunkowo mało, to za granicą można za to dostać naprawdę duże pieniądze.
A nazywać się wielkim informatykiem, grając w Metina2(lub innego WoWa) i mając 6 z przedmiotu w szkole to tak jak porównując robola do architekta.
Śmieszne jeśli ktoś myśli że Informatycy nie mają pieniędzy. Informatyka to potęga, to przyszłość. Kto idzie na Informatyka wybiera dobrze. Wiadomym jest że w dzisiejszych czasach by byli dobzi Informatycy, rywalizują ze sobą, dlatego jedni lepiej zarabiają inni gorzej. Ale i tak informatycy mają przyszłość, to rzecz pewna.
dobre
oj... informatycy mają pieniądze i to nie małe...
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 października 2010 o 19:52
Mull3r: Jako informatyk powiem Ci: AKURAT!
No właśnie Mull3r - gówno prawda. Teraz informatyków tak nie potrzeba jak kiedyś.
Informatycy może, ale programiści, graficy.. Osobiście nie znam dobrego programisty bez pracy, a potrzebuję poznać, jakby któryś się znalazł to proszę o informację na pw, dam pracę :)
no to dupa z Ciebie a nie informatyk
Eklips93 - Są potrzebni i to bardzo. Na dzisiejszym rynku firma, która chce cokolwiek znaczyć musi mieć na zapleczu informatyków. Tu chodzi o zarobki...chyba, że jesteś naprawdę dobry, np. w programowaniu silników trójwymiarowych.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 października 2010 o 20:07
hahahahahhah aż mi się przypomniał schemayczny informatyk ;D pryszczaty dryblas w oklarkach haha
programiści? graficy? jak nie pracujesz w korporacji to masz 1600 na rękę. posiadając działalność graficzną stwierdzam: 'wypłata' jest nieregularna, raz więcej raz mniej lub raz na pół roku 7000 spłynie z klientów, a ZUS zżera prawie połowę. A na lubelszczyźnie ZUS nie jest wprost proporcjonalny do rynku
No nie powiedziałbym...
Nas kryzys raczej nie dotknął ;-P
Za pisanie programów nadal mi kasa płynie... za usługi naprawcze też, więc nie widzę związku demota z rzeczywistością ;)
Phaet : Jako informatyk powiem Ci: AKURAT! Akurat wiem co mówię sam pracuję jako informatyk administrator sieci moi znajomi z pracy to programiści graficy i nikt nie narzeka na pensje informatyk jeśli tylko jest zaradny i zna się na rzeczy nie będzie narzekać na pensje. Chyba że mówimy o nauczycielu informatyki po studiach magisterskich osobiście dziwi mnie podejście tych ludzi główniana praca i płaca
Powiedział bezrobotny po studiach humanistycznych. Jak takie coś może być na głównej?
PO 1: PRZED "ANI" NIE DAJE SIĘ PRZECINKA...
PO 2: TAKI BILL GATES, SŁYNNY INFORMATYK Z MICROSOFT JEST MILIONEREM, WIEC CO TO ZA BZDURA ZE INFORMATYCY NIE MAJA PIENIEDZY?!?!
Do wszystkich panów: jak się jest DOBRYM, to bez względu na to, czy będziesz po informatyce, ekonomii, energetyce, polonistyce, czy socjologii- zarobisz dużo. Jak jesteś g*wno wartym informatykiem, ekonomistą, itd.- nie. Proste.
Nie załamuj się!. Masz chociaż demota na głównej.. ;))
Ha! Dobre xD
sama jestem technikiem informatykiem i się nie zgadza :)) ale ode mnie +
dodatkowo obalilaś jeszcze jeden mit. gratuluje skuteczności ;)
stereotyp, a zarazem niesmaczny żart -.-
a zarazem ściągnięty tekst z roflcoptera albo jakiegoś kawału anglojęzycznego;
Było coś w stylu :
-Hey you, money or life
-i'm programmer, i have no money and no life
Ale jak się śmieją z humanistów to jakoś nikt nie mówi o niesmacznym żarcie :P
Z tymi pieniędzmi to raczej bym się nie zgodził.
kiepski demot
informatycy właśnie zarabiaja full kasy
Zwykly informatyk zarabia tyle co na kasie w tesco. Zeby dobrze zarabiac trzeba miec spacializacje, a zaden specialista nie nazwie sie informatykiem.
DOKŁADNIE!!! Jestem PROGRAMISTĄ !!! A nie: Jestem informatykiem, pracuje jako programista! To samo
z adminowaniem! A ci wszyscy YNFORMATYCY co myślą, że wszystkie książki pozjadali nie znają
nawet podstaw matematyki a do klawiatury się pchają. Chociaż niech sobie są, kOnkurencja maleje
- lamerów nie przyjmujemy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 października 2010 o 15:56
Informatyk nie ma pieniędzy ? Widziałem oferty pracy dla informatyków w Warszawie i płacą tam od 3000 do nawet 12 000 zł. Może ktoś to wyjaśnić ?
@XerxesPL
zazdrość, straszna rzecz
@XerxesPL: Ale dzięki nim taki ja albo taki ty możemy napisać ten komentarz bez wklepywania "010010101001001...", możemy iść do bankomatu, możemy nawet wyprać pranie w pralce, i możesz pograć w Tibię. Jeśli tego nie doceniasz, to sorry, ale jesteś #@!%$!.
Informatyk nie ma pieniędzy? Z życiem się zgadzam, ale z pieniędzmi?
ani rąk?
Człowieku, widziałeś kiedyś biednego prawdziwego informatyka?
Jako informatyk chciałbym zarabiać tyle ile ludzie myślą, że informatycy zarabiają. Ale bardziej chciałbym być martwy bo nie mam nierealnych marzeń.
informatyk w Warszawie na dziale IT z wykształceniem wyższym i 2 letnim doświadczeniem zarabia 15 000 zł. Edit:Usunięto Technik.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 8 października 2010 o 10:07
LOL, technik informatyk ma wyksztalcenie srednie i zarabia grosze. Z wyzszym to zazwyczaj inzynier konkretnej specializacji, bez ktorej nikt nie dostanie w Polsce 15000 netto.
A jak zrobisz Technika i potem pójdziesz na polibudę to co? Jesteś i technikiem i masz wyższe? Tylko wtedy nie nazywa się Cię Technikiem ale Inżynierem zazwyczaj. Natomiast jeśli masz technika ze specjalizacją "Administracja sieciami komputerowymi", skończyłeś studia o innej specjalizacji i pracujesz jako admin. To czy przypadkiem nie jesteś Technikiem administratorem z wykształceniem wyższym?
jak dobrze polaczysz informatyke z hakerstwem to ostra kase zgarniasz ;p bo duze firmy placa ci za to zebys spr ich zabezpieczenia
jestem informatykiem -,- a po za tym czy ja powiedzialem ze w naszym panstwie ? chodzi mi o stany oraz inne wieksze panstwa.i jak dobrze wiesz co robisz to zatrudniasz sie wlasnie na etaty na gruba kase.
Nie ma życia ? Nie rozumiem. Jestem informatykiem i mam zycie i to lepsze niż byle pracownki huty. Mojego zawodu nie odczuwam jako pasji i w ogóle, tylko jako zwykła praca jak każda inna. Tak wgl. to jestem grafikiem komputerowym, mam wspaniałą dziewczynę i jak narazie to zarabiam 4000 na miesiąc. Te stereotypy sa beznadziejne, bo całe społeczeństwo myśli że informatycy wyglądają tak, jak słynna czwórka przy stole. Jedno słowo. Żenada
"Grafik komputerowy z Informatykiem ma tyle wspólnego co np. projektant CAD a nawet zwykła "pani
Kasia" z księgowości (też większość czasu pracuje na komputerze)."
No chyba się nie zgodzę bo bądź co bądź grafikowi poza etapem specjalizacji(tylko kilka innych przedmiotów) przekazuje się TAKĄ SAMĄ wiedzę jak każdemu innemu informatykowi. Chyba ze zaczynamy twierdzić ze spece od baz danych to tez nie informatycy a prawdziwymi informatykami są tylko programiści. Możemy wtedy tez mówić ze np tylko chirurdzy są prawdziwymi lekarzami a reszta to banda idiotów i tak można robić z każdym zawodem :/
to zależny przez co rozumiemy grafików ja pod grafików podklejam ludzi specjalizujących się np.
w animacji 3d. Ja nie mowie o takich co to Photoshopa ogarniają i nic więcej. Ja mowie o ludziach
którzy przeszli studia informatyczne i specjalizują się w grafice komputerowej. Powinnam to wcześniej dopowiedzieć
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 października 2010 o 23:42
Jaremina, to może w drugą stronę - z informatyka taki grafik, jak z koziej dupy trąbka. Piszesz, że "grafik" ma tylko kilka innych przedmiotów, to ja się pytam jak on się może nazywać grafikiem? Nie mówię że zawsze tak jest, ale wielu informatykom się wydaje, że umiejętność obsługi programu graficznego czyni z nich grafików. No cóż, nie czyni. Grafik przede wszystkim powinien mieć zdolności plastyczne, wyczucie estetyki itp. a tego nie nauczą dobrze na uczelni informatycznej. A że niektórzy nie zdają sobie z tego sprawy, to biegną do pracy krzycząc "jestem grafikiem, grafikiem!" i potem otacza nas takie szpetne badziewie. Jak dla mnie to nie jest tak, że taki grafik nie jest prawdziwym informatykiem, on nie jest prawdziwym grafikiem.
Idąc dalej tym tropem, kAzek29 ma rację, bo prawdziwy grafik komputerowy ma niewiele wspólnego z prawdziwym informatykiem. (Jak ktoś ma wątpliwości co do słowa "prawdziwy", podeprę się mądrością ludową "jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego", chyba nie muszę tłumaczyć ;)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 października 2010 o 23:45
Jestem informatykiem, mam i pieniądze (nie jakieś dziesiątki tysięcy ale nie głodujemy) i życie (znaczy rodzinę i takie tam) i nie rozumiem tego demota ;)
Informatyk nie ma kasy? a to ci dopiero news :D
jako Informatyk stwierdzam: Bzdura
Dobry informatyk zawsze ma dużo kasy.
Dobry informatyk nie nazwie sie informatykiem.
a może chodzi o tych informatyków, co jeżdżą i pomagają z kompem, chyba kokosów na tym nie biją.
Pozdrowienia z techniku informatycznego :P
Jak to mówią w mojej szkole (dzięki mnie):
Nie ma pieniędzy - nie ma pomocy!
Większość osób która powiedziała "jestem informatykiem" to oznacza, że jest nikim. Informatyka to bardzo szerokie pojęcie. Bardzo.
To że ktoś należy do szerokiej grupy znaczy że jest nikim? Pokrętna logika. Jakbym napisał że jestem Polakiem to też jestem nikim bo to szerokie pojęcie i nie wiadomo czy z Mazowsza czy z Lubelszczyzny? :)
Większość osób która powiedziała "jestem kucharzem" to oznacza, że jest nikim. Kulinaria to bardzo szerokie
pojęcie. Bardzo.
Nie rozumiem tej wypowiedzi, jeśli ktoś pracuje w zawodzie informatyka, to nie może powiedzieć, że jest informatykiem? To może wyjaśnij, jaka osoba może powiedzieć, że nim jest, no ciekawe.
Swoją drogą demot dotyczy pewnego, błędnego stereotypu. Znam wielu informatyków, którzy mają rodziny, dużo pieniędzy i wiedzie im się dobrze.
Podejrzewam, że Adshiemu chodziło o to, że gdy ktoś powie o sobie, że jest informatykiem, to nie do końca określa to co robi, gdyż jest wiele specjalizacji informatyki: od stereotypowego informatyka-naprawiacza, twórcy stron internetowych, programistów komputerowych, a także fachowca od sieci komputerowych, lecz zastosował skrót myślowy i nie do końca został zrozumiany.
Informatyka, to dziedzina matematyki. "Informatykami" nazywa się: grafików, programistów, sysadminów, webadminów, projektantów www, overclockerów, analityków, bazodanowców, animatorów, serwisantów, czy sprzedawców w sklepie komputerowym. (może któryś z zawodów IT pominąłem).
Ależ duma rozpiera, co? Widzisz, jak napiszesz, że jesteś specjalistą od BI i ETL w SSRS i SSIS, programistą PL/SQL albo projektantem sieci LAN/WAN to niewielu zrozumie a pojęcie informatyk jest w miarę zrozumiałe dla całości społeczeństwa.
To bardzo dobra pensja. Normalnie w Londynie dają 25-50, lepszym specjalistom tak do 80.
Nie zgadzam się z demotem... Poszłem na Technika Informatyka I klasa Technikum ... ok są 4 przedmioty które wymagają myślenia, kombinowania w ustawieniach i to wymaga nie lada wiedzy ale mniejsza oto. Dlaczego niektórzy myślą że każdy informatyk wygląda przykładowo jak w słynnej "czwórce" ? Nie uważam się za modela ale dbam o siebie i nie uważam sie za brzydkiego, z resztą gdybym był brzydki to całe życie byłbym sam a nie narzekam na brak zainteresowania od dziewczyny :) Informatykę traktuję tylko jako obowiązek(przyszłą pracę itp.), czyli to nie jest moja pasja, po przyjsciu ze szkoły nie staje sie tzw. No-Liferem tylko zrobie zado i ide ze znajomymi na piwko albo coś, oczywiście mam w klasie pasjonatów, dla których brak komputera i internetu to jest śmierć i zagłada ... poza tym o ile się orientuje nawet podrzędny informatyk u nas na osiedlu zarabia 2,5 tyś. ;))
No więc jesteśmy tacy sami. Ten co własnie napisał, że informatyk ma szerokie znaczenie, ma poniekąd tację, dlatego ja napisałem że jestem grafikiem. Skończyłem ZSTI (Zespół Szkół Techniczno-Informatycznych) gdzie w 1 klasie miałem 10 h informatyki, a w 4 16, czy nawet 18 h infy + korki. Jestem zadowolony z życia. Ostatnio moja matka, pod moją nieobecność wezwała informatyka, który tylko zmienił trochę ustawień w głównym intefejsie i za 15 miny pracy zainkasował 140 zł, więc pieniądze są. A kobiety ? Toż to taka woli kogoś zadbanego, z pieniędzmi niż, robola po LO bez przyszłości. Moja specjalizacja, jest bardziej sztuką, jestem, mozna by tak żec, wirtualnym da Vinci. :D
co ma nawet 10h zajęć informatyki w technikum do np. trzyletnich studiów?
Jak ja uwielbiam takich "poprawiatorów" od siedmiu boleści. Sam popełniłeś błąd: pisze się "zresztą". I nie wmówisz mi, że to literówka. :P
Mam kumpla informatyka, pracuje w korporacji jednej z największych firm telefonicznych na świecie, także na brak pieniędzy nie narzeka, jednak z wolnym czasem faktycznie jest różnie...
Informatycy nie mają nic poza swoimi komputerami i dyskami
A ty nic pewnie nie wiesz, ponieważ masz 14 lat i tak wysokie ambicje jak pójście do zawodówki. Gratuluje asertywności. Napisałeś, że informatycy nie mają nic poza swoimi komputerami i dyskami. Więc wnoskując z Twojej wypowiedzi, czy sprzątaczka nie ma nic poza swoją miotłą, a kucharz nie ma nic prócz noży ? Głupstwo
ZegarmistrZ z tą asertywnością to chyba chodzi ci o ambicje, bo z czego ja wiem asertywność to umiejętność odmawiania.
Ke?
Jeden telefon, jeden maly projekt - 1000zl za 2h pracy. Nie kumam O.o
Dziwna sprawa. Jestem informatykiem programista (ukonczylem nawet studia informatyczne, coby ktos zaraz sie nie przyplul) i wcale nie narzekam na zycie. 2-3 wypady na imprezy tygodniowo, mnostwo znajomosci i pare hobby - jesli to jest brak zycia, to spoko. :)
Co do zarobkow, to o ile na poczatek faktycznie jest slabo - 3000zl, to w zasadzie kazdy informatyk (nie mowie tu o jakichs wannabe, tylko o prawdziwych ludziach z wiedza i kompetencjami) szybko zaczyna zarabiac o wiele wiecej. Nie jest szokujacym nawet placa 100zl za godzine w niektorych wiekszych firmach.
Ze tak podsumuje - slaby demot, generalnie stereotypowe demoty sa takie sobie.
nie rozumiem demota...moze dlatego ze jestem informatykiem...
0111001101101100011000010110001001111001001000000110010001100101011011010110111101110100
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 października 2010 o 1:51
Fakt - słaby, bo oparty na stereotypie. Ale gdybyś napisał to "zwyczajnie", dostałbyś zapewne więcej plusów. Nie każdemu chce się to dekodować, a poza tym pewnie nie każdy wie, co to w ogóle za kod. :P Swoją drogą, skoro już się uparłeś pisać binarnie, to powinieneś napisać 00100000 zamiast "zwykłej" spacji...
Też fakt ze spacją.
rąk też nie ma oO
Jeśli tak dużo zarabiacie to czemu pod demotami politycznymi narzekacie na biedę?
Dobry informatyk dobrze zarabia i to poświęcając na to mało czas. przykładem są demotywatory, typ ma większa dniówkę niż większość z was w dwa tygodnie zarobi.
Brak życia jak najbardziej trafny.
To tylko na początku jak musisz się DUZOOOOOOOOOo uczyć potem żyjesz sobie zajebistym życiem! Nie musisz już tyle siedzieć przed kompem masz możliwości ciągną cie inne rzeczy. Ale póki co TRAFNY niestety
ale herbatka dobra
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 stycznia 2011 o 23:06
Informatyk bez pieniędzy?! Nie widziałam takiego.
I dlaczego miałby nie mieć życia? Jedyną przyczyną jaką widzę to nawał pracy, a tak poza tym to są normalni, sympatyczni i inteligentni ludzie.
nie chce mi się czytać narzekań. oczywiście są "informatycy" i informatycy. Generalnie nie lubię tego określenia bo albo jest to administrator systemowy, programista, flash developer, grafik.... albo ktoś inny specjalizujący się w tej obszernej dziedzinie. Pieniądze są fajne. Ja jestem grafikiem i flash developerem i w małym mieście mam dużo ponad średnią krajową na luzie, bez większego wysiłku. Wszystko leży w gestii naszego zapału i umiejętności. Jasne tępy informatyk nie zarobi - dobry np. hydraulik, stolarz, czy jaki kolwiek inny zarobi. Uczcie się, trenujcie a będzie ok.
z tego co zauważyłem informatycy atakują z nienacka :)
eh ciekawe gdzie ma rękę...? informatyk bez rąk....
od kiedy to informatycy nie mają pieniędzy? przeciętny informatyk w firmie dostaje na wejsciu od 3 kafli netto
Jestem programista ... za 3k netto bym nie przezyl ... w Poznaniu. Umarlbym z glodu i cierpienia.
ooo widze ze juz plebs zarabiajacy 1,5 brutto mnie zminusowal :-( Jakie to "Polskie" :-)
E tam. Z tymi pieniędzmi to trochę racja. Nie za bardzo chcą dużo płacić. Ale życie mam. I to za**biste.
Ten demot to jest zerżnięty z kawału o IBM.
oddaj mu postać z Tibii! może puści :P
slaby jak piwo karmi
z tym, że ten informatyk właśnie mu wyprowadza bardzo ładnego prawego sierpowego
1. Informatyk ma pieniądze, często wiele więcej niż przeciętny robol (jakim zapewne jest autor demota).
2. Znowu stereotyp że informatycy nie mają życia. Kompletna bzdura, może niewielki odsetek taki jest, ale reszta potrafi się bardzo dobrze bawić i nie siedzi całymi dniami przed komputerem.
Wielki minus ode mnie, w democie zero prawdy, jest idiotyczny. Co on w ogóle na głównej robi? Takie ścierwo nie powinno się tu pojawiać.
a można to jeszcze zinterpretować na inny sposób,
że chodzi tutaj o jakiegoś wielkiego informatyka licealistę co to gra sobie całymi dniami w WOWa no i rzeczywiście nie ma życia no i pieniędzy też za to nie dostanie :P
To nie jest informatyk tylko maniak.
wielki informatyk licealista - tzw. ironia.
Młodzieży też nie napadnie, bo również nie ma życia - 3/4 uzależnione od kompa.
gówno prawda
autor chyba nie odróżnia informatyka od "no-lifera"
a jak się żalicie, że nic nie zarabiacie to nie jesteście informatykami..
już swoje napisałem ale dziś przeglądam znowu demoty i znowu to widze i pomyślałem co by taki Bill Gates powiedział na temat tego demota ( przy założeniu ze najpierw by tu wszedł i sobie go przetłumaczył ), pewnie powiedziałby coś w rodzaju : Nie rozumiem tego.(śmiech)
Odleci, macha rękami jak komar.
A ja zauważyłam ciekawą rzecz. Połowa wypowiadających się pisze o głupich stereotypach(co w dużej mierze jest prawdą), ale za napisanie tego pod innymi demotami można się narazić na lincz. Tak więc można tworzyć idiotyczne demoty o: kobietach, humanistach, studentach, ateistach, nastolatkach(płci obojga), słuchaczy muzyki pop, osobach starszych, politykach, rodzicach(matkach w szczególności) i jeszcze paru grupach, o których nie pamiętam. Jedynie w przypadku informatyków(i przy okazji krzyża- w przypadku katolików)- podnosi się wrzawa- no panowie!:P
Ostatni semestr, więc jak narazie się nie wypowiadam:)
Moim zdaniem stereotypy o informatykach są wyssane z palca. Może jeszcze kiedyś to się sprawdzało, ale dzisiaj informatycy to normalni ludzie, a nie kompletne, brzydkie no-life. Sorry, ale ja się widzę w przyszłości w firmie tworzącej gry, bo to moja pasja i chciałbym zostać kimś więcej ,niż zwykłym graczem, bo mi się to naprawdę podoba. O ile w Polsce programista(lub inny rysownik, administrator itp.) zarabia stosunkowo mało, to za granicą można za to dostać naprawdę duże pieniądze.
A nazywać się wielkim informatykiem, grając w Metina2(lub innego WoWa) i mając 6 z przedmiotu w szkole to tak jak porównując robola do architekta.
Śmieszne jeśli ktoś myśli że Informatycy nie mają pieniędzy. Informatyka to potęga, to przyszłość. Kto idzie na Informatyka wybiera dobrze. Wiadomym jest że w dzisiejszych czasach by byli dobzi Informatycy, rywalizują ze sobą, dlatego jedni lepiej zarabiają inni gorzej. Ale i tak informatycy mają przyszłość, to rzecz pewna.
Fajnie to napisałeś, nie żałuje tego zawodu :)
demot:Dawaj pieniądze za las!:Dawaj pieniądze za las!
prawdziwe
ani wzroku.