Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
4869 5529
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar kakagonzalez
+13 / 21

No widzisz... ja w ostatniej klasie miałem cztery, maturę próbną na 84% wtedy, teraz na 80% zdałem. I co?
W czasie wakacyjnych zajęć z natywem (jakieś projekty szkolno-unijne chyba) bez pomocy kumpla, albo słownika dupa była nie pogadanka...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Zamrok
+7 / 13

Ludzie nie mogą się dogadać tylko dlatego ,że nie znają tego samego języka. Zwierzęta w ogóle nie potrafią mówić ,mimo tego dogadują się świetnie. Dziwne, co?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Lidasek
+17 / 19

Zamrok: Ludzie czasem w tym samym języku nie mogą się dogadać, niestety... ;/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2010 o 20:21

C caleb
+5 / 9

Wystarczy pojechać na tydzień, dwa do obcego kraju - np na wymianę i umiejętność konwersowania znacznie wzrasta.
Ja się doskonale za granicą z większością osób dogaduje, nie znając miliarda słówek - wystarczy umieć prostymi słowami tłumaczyć te trudniejsze słowa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kochamcole
0 / 0

a ja po łacinie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar samos
+8 / 8

polecam nauke przez skype'a-znalezc ofiare z jezykiem ktorego chcemy sie nauczyc i dzwonic do takiej osoby i gadac o dupie Maryni ;) nawet nie zauwazycie jak juz wymiatacie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Leaiael
+1 / 1

@mrrrau1
To zależy od sposobu nauczania, u mnie np. ćwiczymy głównie swobodną konwersację i efekty są - pier*olenie o niczym idzie mi lepiej niż kartkówki ze słowek. ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Qrvishon
+3 / 7

Prawdą jest że nie da się nauczyć języka w szkole. Głupie gry intranetowe i filmy po angielsku mogą cię nauczyć więcej niż szkołą podstawowa do liceum włącznie. Na studiach jest nieco lepiej. Możemy tylko liczyć że ci co teraz zaczynają szkołę, mając język obcy od 1 klasy będą lepiej edukowani od nas.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rdxize1
+3 / 3

6 lat nauki angielskiego i noł spiking inglisz ;D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maciekx09
+2 / 2

ja skutecznie napier***am w WoWa wiele lat i dzieki temu za granica nie mam problemu z dogadaniem sie. Oczywiscie poza granica kraju a nie Kalmidoru

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Frogy07
+3 / 3

E tam gadanie. Ja poradziłem sobie wzorowo. Bez najmniejszego zawahania odpowiedziałem... Sorry, I don't understand you

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E ewasz80
0 / 4

prawda

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Boorsook
-2 / 14

nie lubię niemieckiego ale ze starszymi ludźmi w niemczech można po rosyjsku gadać, z czego się cieszę że uczyłem sie tego języka choć niechętnie, ale nie mam problemu z dogadaniem się i z czytaniem, z angielskim mimo nauki najmniej jest mi przydatny, we włoszech niewiele się zda, trza sie bylo uczyc wloskiego i widze że egzotyczne języki bardziej mi się przydaja niz cały angielski

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Lunatik
-2 / 2

Tak się zastanawiam. Koment wyżej jest całkiem znośny, brak wylgaryzmów więc jakim cudem dostał "poniżej poziomu?"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Spindler
+3 / 3

Ode mnie PLUS. Zaluje ze nie uczylem sie wloskiego badz francuskiego. W szkole na sile wciskano niemiecki. Nauka polegala na zakuwaniu slowek i czasow, a i tak nikt nie potrafil prowadzic rozmowy w tym jezyku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kmicic1655
+16 / 24

po pijaku jest ok, kulawo znam jezyki, ale w tym stanie zawsze sie dogadam i jest git

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H Haludek
+18 / 20

Tzw. "pijacki angielski" - jesteś w tak szampańskim humorze, że automatycznie wydaje ci się, że twój język obcy jest zajebiście dobry i że wszyscy są zachwyceni... I tylko ci się tak wydaje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kmicic1655
+1 / 3

heheh dokładnie Haludek;P;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Char
-3 / 19

Jest bezowocna bo się nie przykładasz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A AniaaaxD
-5 / 9

wybuchnełam śmiechem jak to przeczytałam ;)) +

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E ewasz80
-1 / 1

Jest taka zasada w języku polskim, że nie powinno się kogoś poprawiać, jeżeli nie jest się pewnym. Czasowniki wybuchnęłam i wybuchłam są formami równoległymi, jednakże "osoba raczej wybuchnęła", zaś "wojna raczej wybuchła". Nie rozumiem więc, dlaczego komentarz dodany przez AniaaaxD jest na minusie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 grudnia 2010 o 20:11

avatar MvT
+31 / 35

Ja z każdym obcokrajowcem się dogadam, tylko mnie potem ręce bolą od tłumaczenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Pr4v3
+11 / 23

Witamy w Polsce. Ja po 9 latach nauki angielskiego umiem tyle co po pierwszym roku nauki...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZiemniakPospolity
+1 / 1

A to dziwne, bo po 9 latach nauki angielskiego byłem w stanie spokojnie posłuchać muzyki i pograć w coś bez większego tłumaczenia z prawie pełnym zrozumieniem. Kwestia nastawienia. Pamiętam, jak zaczynałem uczyć się niemieckiego. Po 3 latach gimnazjum i 1 roku liceum zapisałem się na dodatkowy niemiecki, bo postanowiłem się za niego wziąć. Po miesiącu na dodatkowym nauczyłem się więcej, niż przez poprzednie 4 lata i uczę się niemieckiego do dziś. Uczę się go 3 razy krócej od angielskiego, ale znam powiedmy tylko 1,5 raza gorzej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar jejosek1
-2 / 4

A ta 'chuda' po co wystawa to kolano ????

Tak się nie dogada

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar peterFTS
+7 / 9

jak się uczysz języków tak jak tutaj http://www.youtube.com/watch?v=K61ehNdpUeM to się nie dziwie, że nie możesz się dogadać.ja będąc w zeszłym roku w wakacje w południowej Francji dogadywałem się z anglikami bez problemu a było ich tam dużo,bo najważniejsze to uczyć się języka dla własnego dobra a nie dlatego, że trzeba

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RiTu
+4 / 8

To, że masz 5 z angielskiego w szkole nie znaczy, że dobrze i komunikatywnie owy język znasz. Nauka angielskiego w szkołach to dno.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Lidasek
-1 / 7

Zależy w jakich. Ja mam perfekcyjną nauczycielkę, bez problemu dogaduję się z obcokrajowcami:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Albiorix
+4 / 4

Ale Polacy średnio dość nieźle mówią po angielsku, za to często mówiąc mają tremę i zacinają się myśląc jak tu użyć prawidłowego czasu etc. Zachodnie nacje mogą mówić w stylu "kali głodny kali jeść", nie mają z tego powodu cienia kompleksów i się dogadują. Za to np Włosi albo Francuzi czasem udają że nie znają angielskiego, bo przecież każdy na świecie powinien mówić w ich języku ojczystym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H Hagan
0 / 6

To prawda, prawdziwi Anglicy mówią szybko, bełkoczą i łączą kilka wyrazów w jeden. Do tego często mówią slangiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B BornToRace
+5 / 5

To bardzo dziwne, bo "prawdziwi Polacy" nie robią tak samo?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gibonek
-5 / 5

Bo angielski jest oklepany i obcokrajowcy to lenie powini sie uczyc jakiegos innego jezyka jeszcze.
Znam Rosyjski (mieszkam przy granicy) na własną ręke nauczyłem się Esperanto (łacina/włoski bardzo podobny)
I francuski tyle co w szkole.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M martyna695
-2 / 6

A własnie ze nie ! MI sie jezyk wtedy rozkreca i wynajduje wyrazy ktorych nawet nie pamietam i wogole rozmowa sie sama rozkreca :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J JayKey
+3 / 3

Zależy od tego jak się przykładasz. jak chodziłem do gimnazjum to styczność z angielskim miałem tylko w szkole.

Liceum było blisko Rynku Głównego w Krakowie a tam zawsze się kręci dużo Anglików i z każdą rozmową szło mi coraz lepiej. jak nie rozumiesz co do ciebie mówi to prosisz o powtórzenie. Nie ważne czy mówisz na 100 procent poprawnie gramatycznie. Ważne że potrafisz się skomunikować. Oni i tak będą się cieszyć, że wogóle ktoś ich zrozumiał i pomógł.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2010 o 19:48

H Haludek
0 / 0

Też tak mam - bo zbyt często okazuje się, że mówię po angielsku na tyle dobrze, a on na tyle źle, że on i tak nic nie rozumie i muszę mu tłumaczyć na migi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lisu17
+2 / 2

Jak tu się dogadać z obcokrajowcem jak Polak z Polakiem nie potrafi

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Paperinik
+13 / 13

Bo języków to trzeba się uczyć z neta, z filmów, z rozmów etc. a nie "Wpisz w wolne miejsca present simple albo present continuous" ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar PiPERo
+3 / 3

w szkole uczysz się znaczenia słów a nie rozmowy, dopiero gdy już dosyć dużo się rozumie można rozmawiać ale nie z polakiem po np:niemiecku tylko z np:Niemcem bo to dopiero coś da i wcale nie jest to takie trudne jak wam się wydaje( można dogadać się z każdym obcokrajowcem byle by się chciało wcześniej pouczyć tych słówek)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M misiek1122
+9 / 9

"-We're talking about 2 hours by now and I still don't know where are you from. -Poland, and you? -K*rwa mać..."

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2010 o 20:03

L ladypatrycja
-2 / 6

jak oni przyjeżdżają do polski to oni powinni się gimnastykować z językiem a nie my... jak my jedziemy gdzieś tam to staramy się załapać choć parę słowek w ichniejszym języku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P ProfesorJaszczurka
0 / 2

Moja nauka języków obcych wcale bezowocna nie jest. Po rosyjsku/ bialorusku dogadam się bez problemu. Po angielsku też, chociaż czasami są problemy gramatyczne. Jak się postaram to i po niemiecku dam radę przeprowadzić normalną rozmowę. Więc nie jest źle, a do tego cały czas się uczę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y yusek
+1 / 1

Ale i tak największa trudność to dogadanie się z Węgrem w sklepie, który ni w ząb rosyjskiego, niemieckiego ani angielskiego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pzahorski
0 / 0

Potwierdzam, są takie sklepy, które ni w ząb rosyjskiego, niemieckiego ani angielskiego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M misiek1122
+2 / 2

Poza monopolowymi, tam każdy Polak się dogada.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y Yeloneck
+1 / 1

To słabo się uczysz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar xantichristsuperstar
+1 / 3

W Polsce jest beznadziejny system nauczania. Nawet ja będąc w klasie dwujęzycznej mam problemy. Za granicą naukę innych języków zaczynają od słówek, konwersacji, a potem dopiero gramatyka. I myślę, że u nas też tak powinno być.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar jakibytutajdaclogin
+1 / 1

szybciej się dogadam z obcokrajanem niż z moją panią z angla

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar MiczuPolak
+1 / 1

Cholera, prawda. Ostatnio nam na pare dni do klasy hindusa dali. Ja myślałem że jestem w miare średni z ang. Ale jak miałem z nim pogadać to już ciężko było

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PaniManson
0 / 2

Bezowocne? Gdyby nie angielski w mojej szkole, w życiu nie poznałabym tyle kultury Turków czy Litwinów. Może czasem się zacinam i nie wiem co powiedzieć, ale bez tego przedmiotu to przecież nie wydusiłabym nic!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PiterCC
0 / 0

Prędzej dogadam się z obcokrajowcem, niż dostanę 5 ;D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Penclo
0 / 4

Dżizus. Faktycznie jest sie czym chwalić, że się w szkole nie uważało. Chcecie mi powiedzieć, że jeśli sumiennie się uczycie słówek na lekcjach to nie jesteście w stanie wydusić kilku nawet najprostszych słów? To po kiego grzyba chodzicie do szkoły? Zajmujecie miejsce tylko. W XXIw. chwalić się, że się angielskiego nie zna. No normalnie gratuluje. Teraz to najlepiej zrzucić na poziom nauczania. No już w ogóle masakra. I co jeszcze ciekawego powiecie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Penclo
-2 / 2

Dżizus. Tak głupiej odpowiedzi to się nie spodziewałem. Jeśli chodzisz do szkoły, bo tak każe prawo to od razu Ci mówię daj sobie spokój. To nie ma sensu i tak. Zapewniam, że jak przestaniesz chodzić i zaczniesz szukać pracy tak ambitnej jak kopanie dołów to nikt Cię nie ukaże, ani się na Ciebie nie obrazi. A cieciów do odśnieżania brakuje, więc jak znalazł. Powodzenia w życiu życzę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kubok275
+1 / 1

Ja to zawsze najpierw mam problem z rozpoznaniem jezyka:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mishaleena
-4 / 4

Minus, bo moja JEST owocna. Żenada mnie bierze, jak widzę ludzi, którzy są ze mną na drugim roku studiów i nie znają angielskiego. Ciemnogród.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B BoloMBS
+1 / 3

żenada Cię bierze? Szkoda, że szlag cię nie trafia! Znam ludzi nieznających zaje.bistego angielskiego ale posługujących się rosyjskim bądź francuskim w mowie i piśmie. Ciemnogród???- echhhh... nie chcę niepotrzebnie bluźnić..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mishaleena
-2 / 2

Angielski w dzisiejszych czasach to podstawa, choć owszem, źle to ujęłam -powinnam napisać "nie znają żadnego języka". Angielski posłużył mi tu jako przykład, bo akurat u mnie na uczelni taki język obowiązuje. I nie bulwersuj się tak, bo jeszcze ciebie szlag trafi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U urojony123
-4 / 6

Cóż, byłem ostatnio na obozie międzynarodowym. Jednego dnia był pokaz talentów. Węgrzy prezentowali sztuczki magiczne z kartami. Do każdej brali jakiegoś ochotnika. Większość od nas (tj. Polaków) chętnie brała w tym udział, w końcu jedynie ja zostałem. Pozostali z mojej grupy zaczęli mnie przekonywać, abym wziął udział w jednej ze sztuczek, więc w końcu poszedłem. Węgier zaczął coś do mnie mówić, mówił, mówił, a ja go praktycznie w ogóle nie rozumiałem. W końcu mówi do mnie "szafl". Chyba było to pierwsze słowo, które zrozumiałem. Tak więc potasowałem karty. Potem podzielił te karty na trzy kolumny i znowu mówi coś do mnie. Po pewnym czasie doszedłem do wniosku, że muszę wybrać jedną z tych kolumn, więc wybrałem. Wtedy on znowu potasował karty i kazał mi jedną wybrać. Wtedy zrozumiałem, że mam wybrać konkretną kartę i mówić, w której jest kolumnie. Oczywiście nie pamiętałem już, jakie karty były w tamtej kolumnie, którą wybrałem za pierwszym razem, więc wybrałem jedną z kart, która mi się wydawała, ze była w tamtej kolumnie. Od tej pory już jakoś szło. Za którymś razem wziął karty i podjął się wybrania tej karty, którą ja wybrałem. Ja zastanawiałem się, co zrobić, jeśli karty nie będą się zgadzały (powiedzieć, że odgadł kartę czy nie), jednak wybrał tę kartę, którą wybrałem. Od razu ulga.
Dodam, że jestem jednym z najlepszych uczniów w moim gimnazjum z angielskiego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mykaKk
-1 / 5

Bezowocna to była praca Twoich rodziców, kiedy Cię robili

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar dynski
-1 / 1

" juł mast goł strejt, if juł get tu trafik lajts juł mast tern left" :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar muody774
-4 / 4

Jedno pytanie: Gdzie się uczyłeś języka? Ja w pracy czasem mam do czynienia z obcokrajowcami i rzecz jasna - muszę coś po angielsku powiedzieć. i po prostu mówiłem bez namyślania się jakby tu sklecić zdanie... było widać że ludzie rozumieli co do nich mówiłem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar slodkidzemik
0 / 0

dokładnie :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G glina125
0 / 0

Chyba twoja.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kaju
+1 / 1

oooo kerwa! na drugim planie Jim Morrison ! :O on żyje!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar perrito
+2 / 2

Czasami zdarzają się w miare dobrzy nauczyciele języków obcych w naszych polskich szkołach...:)
Tyle, że większość nie zwraca dużej uwagi na wymowę jak właśnie na gramatykę. Tak naprawdę o wiele badziej przyda nam się nauka wymowy:)
Moja przyjaciółka która jest Amerykanką (mieszka w Polsce) jak nie trudno się domyślić gada po angielsku perfekcyjnie. A jak zapytałam czy pomoże mi w gramatyce to nic nie umiała. Wcześnie z tamtąd wyjechała i nie nauczyła sie tego w szkole. Gramatyka nie jest wcale taka potrzebna...:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nagiewont
0 / 0

Jeśli chodzi o rozmowy bezpośrednio to faktycznie perfekcyjna gramatyka nie jest potrzebna. Ale jeżeli przyjdzie Ci tłumaczyć z ang na polski jakiś tekst to bez dobre znajomości gramatyki efekty są często podobne do tłumaczenia zrobionego przez Google Tłumacza. Słówka - przetłumaczone, sens - brak.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B BoloMBS
-1 / 1

na terenie Polski strasznie chcesz się starać? Głupota... Gdziekolwiek się nie ruszysz w d.upie mają naszą ojczystą mowę, więc przyjeżdżając do Nas to oni powinni próbować jakoś się porozumieć. Starania powinniśmy zacząć przekraczając granice. Tyle w temacie..., a tak poważnie to rzeczywiście nauka języków obcych w szkole jest nie warta funta kłaków... :(

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KamilMB
+1 / 1

demot:Rozmowy z obcokrajowcem:polska młodzież bije na głowę całą Europę!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kkrawiecc
0 / 0

Ten demot jest prawdziwy pierwszy raz jak wyjechalem za granice po szkole to nic nie moglem sie dagadac, takze jezyk w szkole nie nauczy nas za bardzo, najlepiej nauczymy sie probujac rozmawiac z "obcokrajowcami"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Abedeus
-2 / 2

To, że ty jesteś lebiega z języków nie znaczy, że każdy jest.

Ja na przykład z obcokrajowcami (Hiszpan i Hiszpanka) rozmawiam co najmniej 3 razy w tygodniu na lekcjach. Angielski to lepiej nie mówić - 3 klasa liceum, ostatnia klasówka 1 błąd na cały sprawdzian... Następny rok - SAE, a połowa osób w klasie ledwo FCE będzie zdawała.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daro2011
-1 / 1

Ta pewnie przy normalnym nauczycielu to po jego lekcjach się z nikim nie dogadasz lecz mój na każdy tydzień zadaje ok120-170 słówek czyli mi to za bardzo nie grozi znając to wszystko da się dogadać z anglikiem bo są jeszcze dodatkowo 'kartkówki' z czasów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DragoNakajima
+1 / 1

A ciekawe, bo po ukończeniu szkoły spokojnie dogadywałam się po angielsku z obcokrajowcami, a nigdy nie miałam dodatkowych lekcji. Chcieć to móc, większosć po prostu boi się używać języka, stąd problemy. Sophisticated może się przydać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar emkens
-1 / 1

Łał, te wasze FCE, najmniej błędów na sprawdzianie i te de. Łaaał. Wystarczy pojechać do UK chociażby na zmywak, żeby z przeciętnego angielskiego mówić perfekt. Plus nikt nie nauczy Cię akcentu tak, jak masa brytoli dookoła.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nagiewont
-1 / 1

Bzdura. Większość ludzi którzy pojechali do UK z kulejącym angielskim z podobnym językiem stamtąd wrócą po kilku latach. Owszem, radzą sobie na co dzień w pracy, dogadują się jakoś. "wash this", "go there", "wait here". I na tym kończy się ich znajomość angielskiego. Ludzie pracujący przez kilka lat w UK wśród anglików nie rozumieją np. korespondencji którą otrzymują, nie mówiąc o odpisaniu na nią. Chyba, że uczą się na kursach lub w domu. Ale nauka języka opierająca się wyłącznie na pracy wśród anglików (pracy typu zmywak, produkcja) nie przyniesie prawie żadnych efektów. Byłem, widziałem i wiem ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zadi69
0 / 0

Jezus z tyłu :O

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Michallex
0 / 0

czemu tej pani z ust wchodzi łańcuch?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I igusso
-1 / 1

MUSI BYĆ JEJ CIĘŻKO JEŚLI MÓWI Z DRUTEM W BUZI

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Kunon
0 / 0

ja jestem we Francji pol roku i rozumiem co do mnie mowia, ale jeszcze nie potrafie im odpowiedziec dobrze bo nie znam slow.

to jest dobra nauka w ten sposob czlowiek szybciej sie uczy to takie polaczenie teori z praktyka

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C czarny1284
0 / 2

musisz sobie widocznie kupić lepszy mózg.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar alexandra1880
0 / 0

popieram przedmówcę. moja siostra wyjechała na wakacje za granicę. bez problemu dogadywała się z ludźmi, a nawet ma kilku kumpli.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Risate
+2 / 2

ja niby nie mam problemów z angielskim. a kiedyś na ulicy podbija do mnie para obcokrajowców w średnim wieku i pytają się po angielsku, czy wiem gdzie jesteśmy, pokazują mi mapę, i pytają się, jak dojść na jakąś tam ulicę. rozumiałam co chcą, ale jak miałam odpowiedzieć, to pustka w głowie. i nagle zapomniałam jak powiedzieć, żeby poszli prosto, a potem wzdłuż rzeki. to zawstydzona pokazałam im palcem gdzie mają iść. a jak już sobie poszli to doznałam olśnienia. i byłam na siebie mega zła, oczywiście.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamczik
-1 / 1

Wyjedźcie do Stanów na pół roku. Najlepiej na zachodnie wybrzeże, gdzie nie ma Polaków. Po tygodniu sami wystawicie sobie ocenę, albo waszej szkole lub nauczycielowi angielskiego, na ile nauczył was tego języka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar AnaMert
0 / 2

Z każdym się po angielsku dogadam o ile nie jest to amerykanin od siedmiu boleści. Trafiło mi się już kilku takich w różnych grach internetowych. Szczególny problem sprawia im zrozumienie pytań zawierających or-y If-y i would-y. Dogadam się po angielsku z niemcem, czechem, anglikiem, francuzem, norwegiem, włochem, turkiem, malezjańczykiem a nawet ruskiem ale jak trafi się amerykaniec... olaboga ratunku. Niedouczony naród. Jakbym gadała z 3-latkiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C czarownica666
-2 / 2

Samos - to bardzo dobry sposób z tym skypem bo nie każdy może pozwolić sobie na wyjazdy. Szczerze mówiąc, miałam nadzieję, że w pl trochę się pozmieniało ale widzę, że jest tak samo jak kiedyś. Jak pierwszy raz wyjechałam z pl to pierwsze i OSTATNIE zarazem zrozumiałam 'Do you speak english?' - reszta wydawała mi się bełkotem; dodam, że w szkole "uczyłam sie" ang. 12 lat! - niestety z polskim akcentem :(
Jednak, jak to się mówi, podróże kształcą i po czterech latach w róznych krajach, prócz angielskiego, mówiłam jeszcze w 3 językach. Nigdy w życiu nie wyobrażałam sobie nauczyć się dobrze nawet jednego w naszej szkole.
Smutne to trochę bo jak się posłucha np. skandynawczyka to nie da się zorientować, że nie jest z anglojęzycznego kraju.
AnaMert - pogadaj z kimś z Cork (Irlandia) - amerykanin przy tym to bułka z bananem ;)
Mam nadzieję, że się bardzo nie powtarzam bo nie mam czasu czytać wszystkich kom.
Pozdrawiam i mówcie co chcecie pero always jest molto kalo sprechen w kilku idiomas :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y Yumka
0 / 0

A ta pani zjadła łańcuch i wyszedł jej potylicą...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kastecz
+1 / 1

ja umiem jedno zdanie po norwesku:
Jeg snakker ikke norsk
to znaczy nie mowie po norwesku

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kijos77
0 / 0

jak sie połyka łańcuchy to się zawsze dogada...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar anku89
0 / 2

to się do nauki przyłóż a jeśli ci nie idzie- poświęć czas na coś pożytecznego

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar goldsilver
+1 / 1

prawda, jak ostatnio chinczyk do nas podeszedl i pytal sie o autobus po angielsku to nas zatkalo O.o

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~mitsi
0 / 0

Ja tam z innym polakiem dogadać nie mogę po lekcjach polskiego z moją polonistką. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem