Jak dla mnie tekst pod demotem słaby, kiepski i denny. To właśnie szkoła uczy myślenia, radzenia sobie w nowych sytuacjach, co wymaga wyobraźni, twórczości.
Obrazek bardzo dobry.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 grudnia 2010 o 19:50
niby masz rację mOcniej, ale tylko niby. Bo oczywiście - szkoła czegoś uczy, problem jest
tylko
taki, ze na "kontrowersyjnym" poziomie. Główny problem ze szkołą jest jednak taki,
że
najczęściej ona naprawdę zabija indywidualizm. Podam przykład z polskim: W liceum miałem
dwie
nauczycielki od polskiego: jedna to głupie babsko, druga była starą, mądrą kobietą.
Ta
pierwsza, która często gości w naszych szkołąch, była tragiczna. Otóż kiedy np
przeczytałem
"lalkę" Bolesława Prusa, wiesz o co ona mnie spytała na sprawdzianie? O to, co
robił rzecki jak
się denerwował, albo jak się wabił jego pies. Czy rozumiesz problem? Oznacza
to, że nie czytamy
lektur dla morałów, dla nauki, dla szerzenia horyzontów, a jedynie po to, by
ćwiczyć pamięć.
Podobna sprawa była z wypracowaniami, bowiem zwykły nauczyciel oczekuje w
pracy ucznia pewnych
treści i pewnych konkretnych poglądów. Trzeba było w takich wypracowaniach
pisać pracę "pod
nauczyciela" a nie "od siebie". Natomiast druga nauczycielka już była normalna
- jak opracowałeś
jakąś tezę, nawet szaloną, ale ją w rozumny sposób udowodniłeś,
dostawałeś dobrą ocenę,
bo myślisz i to na dodatek swoim torem myślenia, a nie narzuconym
przez kogoś. EDIT: w konsekwencji, jeśli masz nauczycielkę jak w wariancie numer jeden, prymusami
są kujoni, a ludzie z własnymi poglądami nie są brani na powaznie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
54 razy.
Ostatnia modyfikacja:
7 grudnia 2010 o 20:21
Niektórzy mają ważniejsze sprawy niż rysowanie kotów po ulicy.
Teraz pewnie jesteście pełni podziwu ,a tak na prawdę gdybyście mieli czas sami byście coś takiego stworzyli.
@Zamrok nie masz racji. Tak się składa, że czas i talent to niestety nie wszystko. Z pewnością ze swojego otoczenia znacie osobę potrafiącą podrobić takie dzieło. Czemu tego nie zrobi? Indywidualizm, wyobraźnia.... to jest właśnie klucz do sukcesu. Coś co jest ci ewidentnie obce
Wszytsko fajnie, ale dlaczego "wg"? Zapomnimy naszego pięknego języka, jeśli zamiast go rozwijać, będziemy tak skracać, modyfikować i "ozdabiać" na przemian wielkimi i małymi literami.. ehh.
To jest tragiczne. Idziemy w ślady amerykanów, którzy 'ok' skrócili do samego 'k'. O ile 'wg' jeszcze przeboleję, o tyle patrząc na nowe skróty typu: 'jbc', 'cb', 'sb', 'tb' itd. mnie skręca.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
7 grudnia 2010 o 21:26
Haha dokladnie.
Prawej nogi tej babki prawie co nie widac, ale musieli to zdjecie troche przemyslec zeby ukryc ta noge tak jakby byla za tygryskiem.
Obrazek spoko. Ale podpis to niestety nieprawda. Szkola uczy, pytanie tylko czy ty chcesz to przyjac do siebie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 grudnia 2010 o 14:59
W szkole... Oczywiście, że by człowiek rozwinął umiejętności i się uczył. Ale! Nie w szkole państwowej, która jest jedynie narzędziem politycznej indoktrynacji i mordowania wszelkiego przejawu indywidualizmu.
Nie moja wina, że ktoś myśli, że szkoła go wszystkiego nauczy. Pewne rzeczy trzeba rozwijać na własną rękę, a nie oczekiwać, ze ktoś nam pokaże co i jak
Tja... jesteśmy nudnymi, nieciekawymi człowieczkami... bo szkoła zabiła w nas indywidualizm. Wyobraźnię to masz, fakt, i raczej jej też w szkole nie nabyłeś:)
Oczywiście, znowu winę za wszelkie niepowodzenie ponosi ta okropna szkoła. W szkole też nie nabędziesz alkoholu ani narkotyków, a mimo to, można znaleźć jednostki pod ich wpływem... Dla chcącego nic trdnego.
Street painting jest super, ale podpis kompletnie nie pasuje. Ten malunek to przecież właśnie powielony schemat, a nie nowy, oryginalny pomysł. Takich prac było na pęczki już od XVI wieku (zaczęły się razem z malarstwem iluzjonistycznym w renesansowych Włoszech), więc robienie sztampowego, nudnego tygrysa z okładki zeszytu wyznacznikiem oryginalności nie jest.
Tak więc zacznę wywód jakimś wesołym dowcipem. Dlaczego tak wielu idiotów jest bezrobotnych? Bo myśli podobnie jak autor demota. Haha Okej koniec tych żartów, czas dojść do sedna sprawy. Tak więc może lekko przesadziłem, ale improwizowałem więc wybacz. Bo w sumie po części masz rację. Szkoła to mechanizm sterowany bardzo rzetelnie i dokładnie przez rząd, który ma na celu stłamszenia i podporządkowania maluśkich. Już wyjaśniam. Przedmioty kształcące naszą (tutaj może być niewielki błąd, ale nie chce mi się sprawdzać,bo chodzi tylko o lewo i prawo, a to nieistotne w sumie) prawą półkulę, czyli wyobraźnię jak i indywidualne myślenie i tego typu pierdoły to w sumie Sztuka. Jeden przedmiot, który o ironio jest jedną godzinę tygodniowo. Reszta przedmioty to lewa półkula. Czyli w sumie pamięć, jakaś tam wiedza i również tego typu pierdoły. Już widzimy dlaczego tak często artyści są wykolejeńcami bez szkół, bo zbuntowali się w młodości i poszli drogą szaleństwa. Teraz pytanie tylko. Co chciał autor demota przekazać. Bo jesli bunt przeciwko szkole to okej, ale później niech nie ma pretensji, że nie ma pracy itp itd Bo wykształcenie, jako wiedza jest nam niezbędna. Zauważmy, że artyści też nie lecą w używki i tylko malują tudzież tworzą coś innego. Czytają, uczą się na własną rękę. Papieru nie mają, ale mają wiedzę. Są to inteligentni i mądrzy ludzie. Więc jeśli taki golombpl piszę takie bzdury jak wyżej to powodzenia w życiu. Tylko proszę później nie płakać, że się kasy nie ma i system nie zapewnia mi normalnego życia. Sam wielkim fanem szkoły nie byłem, jestem, ani nie będę ale uważam, że każdy powinien ją skończyć. Bo jeśli ją przejdziemy i nadal pozostanie w nas ta indywidualna siła do buntu to wtedy coś na pewno osiągniemy i nie chodzi o szeroko pojęty sukces, lecz o nasze własne spełnienie. W sumie jak szkoła niszczy indywidualizm, to czy tak na prawdę ją kiedykolwiek posiadaliśmy? I w sumie w szkole spotykamy się ze wszystkimi typami ludzi i wyrabiamy sobie własne zdanie na temat świata, więc chyba jednak nabywamy tam wszystko to co autor wymienił.
No i w sumie nie mam w zwyczaju czytać to co napisałem, a w sumie już się pogubiłem, więc kończę. Mam nadzieje, że każdy zrozumiał o co mi chodzi mniej więcej. Pozostaje tylko myśleć po swojemu, skończyć szkołę i spełniać marzenia. Tyle ode mnie. Pozdrawiam.
W swoim chaotycznym wywodzie masz przebłyski konstruktywnego myślenia, jednak pozwól że w ten sposób wytykam błędy naszego szkolnictwa, które cenię jednak ma swoje wady. W szkole dużo jest 'kucia', nacisk na pracę lewej półkuli mózgu. Znikome ilości kreatywnych zajęć i zadań rozwijających prawą półkulę.
Uczymy się interpretacji wierszy wg schematu , a jeśli wpadniemy na najbardziej oryginalną interpretację to nie dostaniemy za to punktu... "bo w kluczu nie ma takiej odpowiedzi".
Pewnie wszyscy oleją widząc taki tekst przejdą dalej, ja jednak się zatrzymałam i zaczęłam czytać te pierdoły :P Za długo i męci w głowie jednak chciałam coś dodać. INDYWIDUALIZM to nie SZKOŁA ani PRACA! INDYWIDUALIZM to ja, to ty - nie nasze słowa typu "ja jestem inny" a nasze czyny. Trzeba udowodnić całemu światu, że odstajemy w jakiś sposób od standardów by to właśnie ludzie mówili o nas "on, ona jest inna". Kształtują nas poznani ludzie, doznane doświadczenia (te miłe i te mniej) czy też wiedza (nie mylić ze szkołą!). Nie skazujmy wyuczonych ludzi, że nie mają wyobraźni ale nie mówmy też tego o typowych chłopach ze wsi. Grunt znaleźć sposób na siebie nie obwiniając przy tym całego świata za to, że nie było tak jak sobie wymarzyliśmy. Nie każdy może jeździć Porsche albo mieszkać w Dubaju w willi z basenem ;) Wyobraźnia, twórczość, indywidualizm - to możemy wszyscy ;)
Aemarie właśnie mniej więcej tak samo napisałem. To wiedza daje nam siłę, a nie szkoła. Uczymy sie w końcu przez całe życie. Jeśli przestajemy po iluś tam latach szkoły to daleko się nie zajdzie. I to inni nasz kształtują, stwarzają takich jakich jesteśmy. Czyli szkoła, praca wszystko co nas otacza. I tylko silne jednostki będziemy w stanie nazwać indywidualistami. To, że powiem, że jestem przystojny nie oznacza, że taki jestem. Ale jeśli inni będą tak mówić to znaczy, że coś w tym jest. I Emarc domyślam się, że chaotyczny wywód to mało powiedziane :P I te wady też opisałem. Tylko jedna godzina kreatywnych zajęć w ciągu tygodnia. A reszta to kucie i przyswajanie wiedzy. Niby niepotrzebnej, ale dzięki temu wiemy za jakie przedmioty chcemy się wziąć w przyszłości i kontynuować je na studiach. Dopiero w sumie tam uczymy się tego, czego naprawdę chcemy.
W sumie to po przeczytaniu Waszych komentów dochodzę do wniosku, że chaos to naprawdę mało powiedziane, bo czuje się tak jakbyście powtarzali to co napisałem. Muszę się chyba bardziej wysypiać, bo ciężko jak widzę pisać mi zrozumiale ostatnio. Ach ta praca...
Widzę że jednak minęła moda na "kreatywność". To dobrze. A odnośnie treści demota- nie myśleliście nigdy że tu nie chodzi o to że szkoła was tłumi tylko to po prostu wy jesteście wtórnymi, pozbawionymi wyobraźni i zbyt strachliwymi na bycie inwidualnymi ludźmi a szkoła jest jedynie pretekstem żeby sobie tego nie uświadamiać? Po prostu bez szkoły 99% procent ludzi marnowałoby czas w inny sposób bo taka jest ich natura. Te wyjątki od tej reguły są podawane na demotach żeby ci szarzy ludzie mogli się łudzić że bez szkoły też by tacy byli. Ja sam też uważam się za osobę też raczej wtórną i niekreatywną ale chociaż zdaje sobie z tego sprawe.
koles ja nie wiesz to nie pisz, juz predzej bym powiedzial ze to grafiti wersja hard malowane kreda na chodniku ( troche skomplikowane :P) jak bys popatrzyl z innej perspektywy to bys widzial ten obraz rozciagniety/
Nie, oczywiście- kreatywności nie mozna nauczyć się kierując sie schematami. jednak nie mozna ich mylic z ogolnymi zasadami, dzięki którym jestesmy w stanie poukladac sobie całą nasza wybraźnię, w sposób który umozliwi jej owocne funkcjonowanie, a nie tylko chwilowe pzebłyski. Niektórzy sądzą, że reguly których uczymy sie na studiach czy w szkole do niczego sie nie przydaja, tylko nas ograniczaja... A z tych rzeczy trzeba po prostu cierpliwie wyluskiwac to, co moze nam pomoc.
Masz rację częściowo, bo patrzysz na to tak jakbym odrzucał całkowicie naukę "zasad, reguł". Kiedy ja zwracam uwagę że można się uczyć efektywniej bardziej wykorzystując naszą prawą półkulę mózgu.
Pies po lewej rzeczywiście niezły,czego nie można powiedzieć o tej babce na tygrysie.To chyba dwie osoby malowały bo tygrys wygląda realistycznie a ona jakaś płaska...
Tak niestety musi być. Znaczna większość ludzi nie jest zdolna do samodzielnego myślenia, żeby ich czegoś nauczyć, trzeba to robić schematycznie. Myślenie kreatywne wymaga indywidualnego podejścia, a na to nie ma możliwości. Jedynie jednostki wybitne będą zdolne do tego. Na szczęście im wyższy szczebel nauczania, tym większa samodzielność w działaniu. Co nie zmienia faktu, że rzeczywiście mogliby częściej dawać zadania na kreatywność. Zauważcie jednak, jak w takich sprawach gubi się 3/4 grupy.
noge ugiela w kolanie jak sie przyjrzysz to widac pod jej posladkami piete....
Chciałbym w tym uroczystym momencie życzyć wam wszystkim Wesołych Świąt.
Na drugim planie widzimy srającego psa
Jest taki gość co się nazywa Julian Beever bodajże, i on podobnie rysuje. Polecam
Jak dla mnie tekst pod demotem słaby, kiepski i denny. To właśnie szkoła uczy myślenia, radzenia sobie w nowych sytuacjach, co wymaga wyobraźni, twórczości.
Obrazek bardzo dobry.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2010 o 19:50
Już parokrotnie pojawiał się ten motyw na demotywatorach...
niby masz rację mOcniej, ale tylko niby. Bo oczywiście - szkoła czegoś uczy, problem jest
tylko
taki, ze na "kontrowersyjnym" poziomie. Główny problem ze szkołą jest jednak taki,
że
najczęściej ona naprawdę zabija indywidualizm. Podam przykład z polskim: W liceum miałem
dwie
nauczycielki od polskiego: jedna to głupie babsko, druga była starą, mądrą kobietą.
Ta
pierwsza, która często gości w naszych szkołąch, była tragiczna. Otóż kiedy np
przeczytałem
"lalkę" Bolesława Prusa, wiesz o co ona mnie spytała na sprawdzianie? O to, co
robił rzecki jak
się denerwował, albo jak się wabił jego pies. Czy rozumiesz problem? Oznacza
to, że nie czytamy
lektur dla morałów, dla nauki, dla szerzenia horyzontów, a jedynie po to, by
ćwiczyć pamięć.
Podobna sprawa była z wypracowaniami, bowiem zwykły nauczyciel oczekuje w
pracy ucznia pewnych
treści i pewnych konkretnych poglądów. Trzeba było w takich wypracowaniach
pisać pracę "pod
nauczyciela" a nie "od siebie". Natomiast druga nauczycielka już była normalna
- jak opracowałeś
jakąś tezę, nawet szaloną, ale ją w rozumny sposób udowodniłeś,
dostawałeś dobrą ocenę,
bo myślisz i to na dodatek swoim torem myślenia, a nie narzuconym
przez kogoś. EDIT: w konsekwencji, jeśli masz nauczycielkę jak w wariancie numer jeden, prymusami
są kujoni, a ludzie z własnymi poglądami nie są brani na powaznie.
Zmodyfikowano 54 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2010 o 20:21
Niektórzy mają ważniejsze sprawy niż rysowanie kotów po ulicy.
Teraz pewnie jesteście pełni podziwu ,a tak na prawdę gdybyście mieli czas sami byście coś takiego stworzyli.
http://demotywatory.pl/2334369/Jezeli-artyzm-posiada-jakakolwiek-skale
temat wałkowany nawet przeze mnie już od dawna, gratki głównej.
Ile już było o tym że szkoła zabija twórczość i nie da się w niej nauczyć rzeczy przydatnych/pożądanych.
@Zamrok nie masz racji. Tak się składa, że czas i talent to niestety nie wszystko. Z pewnością ze swojego otoczenia znacie osobę potrafiącą podrobić takie dzieło. Czemu tego nie zrobi? Indywidualizm, wyobraźnia.... to jest właśnie klucz do sukcesu. Coś co jest ci ewidentnie obce
photoshop i tyle, znam się na tym. a teraz minusujcie
Taikoubou - znasz się na tym jak k***a na dziewictwie.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Julian_Beever
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 8 grudnia 2010 o 15:06
Wszytsko fajnie, ale dlaczego "wg"? Zapomnimy naszego pięknego języka, jeśli zamiast go rozwijać, będziemy tak skracać, modyfikować i "ozdabiać" na przemian wielkimi i małymi literami.. ehh.
To jest tragiczne. Idziemy w ślady amerykanów, którzy 'ok' skrócili do samego 'k'. O ile 'wg' jeszcze przeboleję, o tyle patrząc na nowe skróty typu: 'jbc', 'cb', 'sb', 'tb' itd. mnie skręca.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2010 o 21:26
Skrót "wg" jest popularnym skrótem często używanym. Nie żadnym nowym 'pokemoniastym'... Więc nie widzę niczego złego w używaniu go.
a pies w tle wygląda jakby lewitował nad wiadrem
Haha dokladnie.
Prawej nogi tej babki prawie co nie widac, ale musieli to zdjecie troche przemyslec zeby ukryc ta noge tak jakby byla za tygryskiem.
Obrazek spoko. Ale podpis to niestety nieprawda. Szkola uczy, pytanie tylko czy ty chcesz to przyjac do siebie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 grudnia 2010 o 14:59
Podaj źródło...
W szkole... Oczywiście, że by człowiek rozwinął umiejętności i się uczył. Ale! Nie w szkole państwowej, która jest jedynie narzędziem politycznej indoktrynacji i mordowania wszelkiego przejawu indywidualizmu.
A obok jest napisane "Nikola"
Ja jestem Nikola wiec plus :P
ale i tak mi sie demot podoba
dzisiaj administrator chyba miał kaca
Tylko w reklamie telewizora 3D?
Nie moja wina, że ktoś myśli, że szkoła go wszystkiego nauczy. Pewne rzeczy trzeba rozwijać na własną rękę, a nie oczekiwać, ze ktoś nam pokaże co i jak
Tja... jesteśmy nudnymi, nieciekawymi człowieczkami... bo szkoła zabiła w nas indywidualizm. Wyobraźnię to masz, fakt, i raczej jej też w szkole nie nabyłeś:)
Ja już się gubię. Niedawno mówiliście żeby się nie wychylać i nie robić problemów a teraz indywidualizm! Ja już nie mogę!
Oczywiście, znowu winę za wszelkie niepowodzenie ponosi ta okropna szkoła. W szkole też nie nabędziesz alkoholu ani narkotyków, a mimo to, można znaleźć jednostki pod ich wpływem... Dla chcącego nic trdnego.
Street painting to naprawdę świetna rzecz - polecam http://users.skynet.be/J.Beever/pave.htm
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2010 o 19:56
Tego psa z tyłu lepiej namalowali
O ja pieprzę! Już sobie wyobrażam moją paniczną reakcję na widok tego tygrysa, kiedy wracam do domu zawiany z imprezy.
Street painting jest super, ale podpis kompletnie nie pasuje. Ten malunek to przecież właśnie powielony schemat, a nie nowy, oryginalny pomysł. Takich prac było na pęczki już od XVI wieku (zaczęły się razem z malarstwem iluzjonistycznym w renesansowych Włoszech), więc robienie sztampowego, nudnego tygrysa z okładki zeszytu wyznacznikiem oryginalności nie jest.
po co kolesiowi w tle 2 parasolki ?!
Ale ten gościu posuwa tego tygrysa ;o
rewelacja, szkoda ze nie napisali gdzie to
Dokładnie , w szkole nabywamy wiedzę potrzebną tylko po to by ją skonczyć ;/
nie no k***a tylko na harvardzie nauczą cię klękać na chodniku...
Tak więc zacznę wywód jakimś wesołym dowcipem. Dlaczego tak wielu idiotów jest bezrobotnych? Bo myśli podobnie jak autor demota. Haha Okej koniec tych żartów, czas dojść do sedna sprawy. Tak więc może lekko przesadziłem, ale improwizowałem więc wybacz. Bo w sumie po części masz rację. Szkoła to mechanizm sterowany bardzo rzetelnie i dokładnie przez rząd, który ma na celu stłamszenia i podporządkowania maluśkich. Już wyjaśniam. Przedmioty kształcące naszą (tutaj może być niewielki błąd, ale nie chce mi się sprawdzać,bo chodzi tylko o lewo i prawo, a to nieistotne w sumie) prawą półkulę, czyli wyobraźnię jak i indywidualne myślenie i tego typu pierdoły to w sumie Sztuka. Jeden przedmiot, który o ironio jest jedną godzinę tygodniowo. Reszta przedmioty to lewa półkula. Czyli w sumie pamięć, jakaś tam wiedza i również tego typu pierdoły. Już widzimy dlaczego tak często artyści są wykolejeńcami bez szkół, bo zbuntowali się w młodości i poszli drogą szaleństwa. Teraz pytanie tylko. Co chciał autor demota przekazać. Bo jesli bunt przeciwko szkole to okej, ale później niech nie ma pretensji, że nie ma pracy itp itd Bo wykształcenie, jako wiedza jest nam niezbędna. Zauważmy, że artyści też nie lecą w używki i tylko malują tudzież tworzą coś innego. Czytają, uczą się na własną rękę. Papieru nie mają, ale mają wiedzę. Są to inteligentni i mądrzy ludzie. Więc jeśli taki golombpl piszę takie bzdury jak wyżej to powodzenia w życiu. Tylko proszę później nie płakać, że się kasy nie ma i system nie zapewnia mi normalnego życia. Sam wielkim fanem szkoły nie byłem, jestem, ani nie będę ale uważam, że każdy powinien ją skończyć. Bo jeśli ją przejdziemy i nadal pozostanie w nas ta indywidualna siła do buntu to wtedy coś na pewno osiągniemy i nie chodzi o szeroko pojęty sukces, lecz o nasze własne spełnienie. W sumie jak szkoła niszczy indywidualizm, to czy tak na prawdę ją kiedykolwiek posiadaliśmy? I w sumie w szkole spotykamy się ze wszystkimi typami ludzi i wyrabiamy sobie własne zdanie na temat świata, więc chyba jednak nabywamy tam wszystko to co autor wymienił.
No i w sumie nie mam w zwyczaju czytać to co napisałem, a w sumie już się pogubiłem, więc kończę. Mam nadzieje, że każdy zrozumiał o co mi chodzi mniej więcej. Pozostaje tylko myśleć po swojemu, skończyć szkołę i spełniać marzenia. Tyle ode mnie. Pozdrawiam.
W swoim chaotycznym wywodzie masz przebłyski konstruktywnego myślenia, jednak pozwól że w ten sposób wytykam błędy naszego szkolnictwa, które cenię jednak ma swoje wady. W szkole dużo jest 'kucia', nacisk na pracę lewej półkuli mózgu. Znikome ilości kreatywnych zajęć i zadań rozwijających prawą półkulę.
Uczymy się interpretacji wierszy wg schematu , a jeśli wpadniemy na najbardziej oryginalną interpretację to nie dostaniemy za to punktu... "bo w kluczu nie ma takiej odpowiedzi".
Pewnie wszyscy oleją widząc taki tekst przejdą dalej, ja jednak się zatrzymałam i zaczęłam czytać te pierdoły :P Za długo i męci w głowie jednak chciałam coś dodać. INDYWIDUALIZM to nie SZKOŁA ani PRACA! INDYWIDUALIZM to ja, to ty - nie nasze słowa typu "ja jestem inny" a nasze czyny. Trzeba udowodnić całemu światu, że odstajemy w jakiś sposób od standardów by to właśnie ludzie mówili o nas "on, ona jest inna". Kształtują nas poznani ludzie, doznane doświadczenia (te miłe i te mniej) czy też wiedza (nie mylić ze szkołą!). Nie skazujmy wyuczonych ludzi, że nie mają wyobraźni ale nie mówmy też tego o typowych chłopach ze wsi. Grunt znaleźć sposób na siebie nie obwiniając przy tym całego świata za to, że nie było tak jak sobie wymarzyliśmy. Nie każdy może jeździć Porsche albo mieszkać w Dubaju w willi z basenem ;) Wyobraźnia, twórczość, indywidualizm - to możemy wszyscy ;)
Aemarie właśnie mniej więcej tak samo napisałem. To wiedza daje nam siłę, a nie szkoła. Uczymy sie w końcu przez całe życie. Jeśli przestajemy po iluś tam latach szkoły to daleko się nie zajdzie. I to inni nasz kształtują, stwarzają takich jakich jesteśmy. Czyli szkoła, praca wszystko co nas otacza. I tylko silne jednostki będziemy w stanie nazwać indywidualistami. To, że powiem, że jestem przystojny nie oznacza, że taki jestem. Ale jeśli inni będą tak mówić to znaczy, że coś w tym jest. I Emarc domyślam się, że chaotyczny wywód to mało powiedziane :P I te wady też opisałem. Tylko jedna godzina kreatywnych zajęć w ciągu tygodnia. A reszta to kucie i przyswajanie wiedzy. Niby niepotrzebnej, ale dzięki temu wiemy za jakie przedmioty chcemy się wziąć w przyszłości i kontynuować je na studiach. Dopiero w sumie tam uczymy się tego, czego naprawdę chcemy.
W sumie to po przeczytaniu Waszych komentów dochodzę do wniosku, że chaos to naprawdę mało powiedziane, bo czuje się tak jakbyście powtarzali to co napisałem. Muszę się chyba bardziej wysypiać, bo ciężko jak widzę pisać mi zrozumiale ostatnio. Ach ta praca...
Zacznij sutdiowac to wszystko nabedziesz :)
Może jestem studentem... Może pracuję już...
ciekawe gdzie jej noge ucięło ..
Nic nie ucięło, wystarczy się przyjrzeć
świetny opis szkoły średniej
Hahaha Lewitujący pies xD
a ja tam na szkołę i na jej chore schematy nie narzekam.
po co mu 2 parasolki?
U nas to by kutasa tak narysowali :)
Widzę DeviantART się przegląda xD
tygrys i telewizor sa prawdziwe a reszte dorysowano to proste przecie
Widzę że jednak minęła moda na "kreatywność". To dobrze. A odnośnie treści demota- nie myśleliście nigdy że tu nie chodzi o to że szkoła was tłumi tylko to po prostu wy jesteście wtórnymi, pozbawionymi wyobraźni i zbyt strachliwymi na bycie inwidualnymi ludźmi a szkoła jest jedynie pretekstem żeby sobie tego nie uświadamiać? Po prostu bez szkoły 99% procent ludzi marnowałoby czas w inny sposób bo taka jest ich natura. Te wyjątki od tej reguły są podawane na demotach żeby ci szarzy ludzie mogli się łudzić że bez szkoły też by tacy byli. Ja sam też uważam się za osobę też raczej wtórną i niekreatywną ale chociaż zdaje sobie z tego sprawe.
to się nazywa nowoczesna telewizja z opcją 3D
ja bym dodal do tego jeszcze inteligencje, takowej tez nikt nie nauczy...
ciekawe po co gościowi z tyłu dwie parasolki?
Tamten pies na 2 planie lata :P
obrazek pomimo że wygląda na przestrzenny jest płaski, ot cały sekret. a pies stoi na chodniku... trochę wyobraźni ;)
bez kitu zajebistą ten kolo z psem ma wyobrażnie żeby takie coś na szelkach mieć
teraz to juz sam nie wiem co jest narysowane a co prawdziwe
to jest reklama telewizora 3D zapewne od sony
koles ja nie wiesz to nie pisz, juz predzej bym powiedzial ze to grafiti wersja hard malowane kreda na chodniku ( troche skomplikowane :P) jak bys popatrzyl z innej perspektywy to bys widzial ten obraz rozciagniety/
dokładnie.
Nie, oczywiście- kreatywności nie mozna nauczyć się kierując sie schematami. jednak nie mozna ich mylic z ogolnymi zasadami, dzięki którym jestesmy w stanie poukladac sobie całą nasza wybraźnię, w sposób który umozliwi jej owocne funkcjonowanie, a nie tylko chwilowe pzebłyski. Niektórzy sądzą, że reguly których uczymy sie na studiach czy w szkole do niczego sie nie przydaja, tylko nas ograniczaja... A z tych rzeczy trzeba po prostu cierpliwie wyluskiwac to, co moze nam pomoc.
Masz rację częściowo, bo patrzysz na to tak jakbym odrzucał całkowicie naukę "zasad, reguł". Kiedy ja zwracam uwagę że można się uczyć efektywniej bardziej wykorzystując naszą prawą półkulę mózgu.
A ten pies po lewej jaki rzeczywisty...!!
ale ona odwazna siada na tygrysie niech szybko ucieka bo ja zje
Pies po lewej rzeczywiście niezły,czego nie można powiedzieć o tej babce na tygrysie.To chyba dwie osoby malowały bo tygrys wygląda realistycznie a ona jakaś płaska...
O Kur*a !!!! Latający Pies !!!!!
cóż za oczywista oczywistość.
tu musi też być Photoshop, , albo ona jest bez nogi :/ niby jak schowała swoją prawą nogę ? oświećcie mnie
ten tygrys to jeszcze nic! w lewym gornym rogu goscie maja latajacego psa :P
O K*RWA NIE UGRYZŁ JEJ ?!
reakcja mojego brata: "ale fajna rzeźba"xDxDxD
Tak niestety musi być. Znaczna większość ludzi nie jest zdolna do samodzielnego myślenia, żeby ich czegoś nauczyć, trzeba to robić schematycznie. Myślenie kreatywne wymaga indywidualnego podejścia, a na to nie ma możliwości. Jedynie jednostki wybitne będą zdolne do tego. Na szczęście im wyższy szczebel nauczania, tym większa samodzielność w działaniu. Co nie zmienia faktu, że rzeczywiście mogliby częściej dawać zadania na kreatywność. Zauważcie jednak, jak w takich sprawach gubi się 3/4 grupy.
Zmień dilera.
A i tak w nocy jakiś dres przyjdzie i chu*a namaluje. Zawsze tak jest. :P
Dajcie mi link do tego
Taaa... chyba talent photo shopa ;/ powiedzcie tylko gdzie podziała się jej prawa noga? No chyba że kaleka to zwracam honor
W Polsce zaiste miał by już kutasa między oczami .