Istnieje jeszcze coś takiego jak wzmacnianie interpunkcji dla wzmocnienia wyrazu zdania, w tym przypadku zadaj sobie to pytanie jak matka do dziecka.. jeden znak zapytania nie wyraża tego szczęścia/radości/zdziwienia/zaskoczenia pytającej matki :)
Ta logika jest niczym z logiką mojego 6 letniego kuzyna.
Podchodzi do mnie i pyta: Kto zamawiał pizze?
Mysle sobie no bawi sie w szefa kuchni czy coś , wiec odpowiadam ze ja zamawiałem.
Po czym zadaje drugie pytanie: A to kiedy przywiozą?
tak jak ostatnio u mnie na biologii ;]
Pani: Denerwuje mnie bardzo gdy ktoś mówi że podlewa kwiaty - przecież podlewa się rośliny!
Uczeń: no ale przecież podlewa się glebę , nie roślinę..
Hehe, moi rodzice dostali w prezencie ślubnym (32 lata temu) ze 3 albo 4 podobne koce, tylko w różnych kolorach :D
I chyba ze dwa się jeszcze gdzieś po domu szlajają :)
Matka zadała dziecku pytanie czy chcę poleżeć na trawie ponieważ myślała, że dziecko powie tak, a co za tym idzie mogła by je powyzywać bo ubrudziło by się od trawy. Rodzic zawsze znajdzie pretekst żeby drzeć się na dziecko !!
Domelo20 !!!
Taaa... Tylko po co w takim razie dziecku by był kocyk??? Gdyby na nim leżało to by się nie pobrudziło od trawy A CO ZA TYM IDZIE rodzic nie miał by PRETEKSTU żeby swoje dziecko ochrzanić!!!!..........................A więc wychdzi na to że ten mały/mała nawet ciebie przechytrzył! HA HA
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
29 stycznia 2011 o 12:47
ja kiedyś byłam z chrzestnica na spacerze na palcu zabaw i zawsze sciągała buty do piaskownicy bo jej pozwoliłam ale wyszła z piasku i biegała po placu zabaw bez butów i mowie jej ubierz te buty a ona mi to nie są buty to są klapki
Phi. Dzieci rozwiązują z marszu połowę kłopotów z którymi zmagają się dorośli. Gdy TIR zakleszczył się pod mostem, to mały chłopiec powiedział - prosie pana, trzeba spuścić powietrze. ;)
Też miałam kiedyś podobną sytuację. Siedziałam sobie i rysowałam coś na kartce a do rodziców przyszła jakaś znajoma. Mówi do mnie: "Oo jak ładnie rysujesz, to chyba po tacie co?" a ja do niej "Nie, to po kartce.." :D
Haah zawaliste ;D
Do tego taka śliczna fotka ;P
Mądry dzieciak, ale uważam, że każde dziecko do tego byłoby zdolne, ponieważ jeszcze szkoła ich nie popsuła :)
Ahh rozbroił mnie ten demot ;P Plus i do ulubionych ;)
nie da sie pobic logiki dziecka ;]
Dzieci są takie wspaniałe ponieważ Babilon nie zdołał ich jeszcze pochłonąć do końca ;)
ale słodkie dziecko:)
duży +... ucałuj maleństwo:)
nie ma ta jak @princessaOO pisze "ale słodkie" :D
lajkonik007 - "ale słone"
krisek1: "ale kriskowate"
@jatutylkodemotywuje - yy... a idź do diabła ;/
to mnie powaliło teraz ;o
dwa pytajniki na końcu zdania = nadużywanie gadu-gadu.
Istnieje jeszcze coś takiego jak wzmacnianie interpunkcji dla wzmocnienia wyrazu zdania, w tym przypadku zadaj sobie to pytanie jak matka do dziecka.. jeden znak zapytania nie wyraża tego szczęścia/radości/zdziwienia/zaskoczenia pytającej matki :)
akurat gadu gadu nie używam prawie wcale.. :)
czyli mowisz, że można zapytać się bardziej... jakoś sobie tego nie wyobrażam. ;)
Koc w barwach Zagłębia Lubin +
Nie rozumiem
koc w barwach Falubazu. +
tez mam taki kocyk : )
a prawda jest taka, że im jesteśmy starsi, tym bardziej kombinujemy nad rzeczami, które są banalnie proste. :)
Kto by nie chciał poleżeć na trawce. W Uzbekistanie.
Niedawno dodałam taki sam, ale na główną nie trafił:[
Bez stresu, jeszcze pięćdziesiąt razy i zaczniesz się przyzwyczajać. ;)
Ta logika jest niczym z logiką mojego 6 letniego kuzyna.
Podchodzi do mnie i pyta: Kto zamawiał pizze?
Mysle sobie no bawi sie w szefa kuchni czy coś , wiec odpowiadam ze ja zamawiałem.
Po czym zadaje drugie pytanie: A to kiedy przywiozą?
Zajebisty kocyk!
tak jak ostatnio u mnie na biologii ;]
Pani: Denerwuje mnie bardzo gdy ktoś mówi że podlewa kwiaty - przecież podlewa się rośliny!
Uczeń: no ale przecież podlewa się glebę , nie roślinę..
Kurde, woziłem w maluchu na tylnej kanapie prawie że identyczny koc, tyle że jeden kolor się nie zgadza ;p
od kiedy dzieci są LOGICZNE ?
Od zawsze,jeżeli nie masz na myśli siebie
Miedziano-Biało-Zielony kocyk.
Hehe, moi rodzice dostali w prezencie ślubnym (32 lata temu) ze 3 albo 4 podobne koce, tylko w różnych kolorach :D
I chyba ze dwa się jeszcze gdzieś po domu szlajają :)
uwielbiam takie bezsensowne a zarazem mądre gadanie^^
plusik.
Nie nazwałbym używania skrótów myślowych czymś nielogicznym.
Matka zadała dziecku pytanie czy chcę poleżeć na trawie ponieważ myślała, że dziecko powie tak, a co za tym idzie mogła by je powyzywać bo ubrudziło by się od trawy. Rodzic zawsze znajdzie pretekst żeby drzeć się na dziecko !!
Żółto biało zielony kocyk i wszytko jasne;)
Domelo20 !!!
Taaa... Tylko po co w takim razie dziecku by był kocyk??? Gdyby na nim leżało to by się nie pobrudziło od trawy A CO ZA TYM IDZIE rodzic nie miał by PRETEKSTU żeby swoje dziecko ochrzanić!!!!..........................A więc wychdzi na to że ten mały/mała nawet ciebie przechytrzył! HA HA
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 29 stycznia 2011 o 12:47
-mamusiu, dasz mi klocki?
- a co, chcesz sobie poleżeć na trawce?
- nie, na kocyku.
Brak okularów = uśmiech na twarzy. ^^
PLUS (+) bo dobry demot :)
fajny demot (+):D
dziecko zrobilo Throneface :D!!
koleżanka ma: "i tak cały czas musisz nosić te okulary?"
syn mój: " no nie, do spania zdejmuję..." xD
Mam taki sam kocyk. :)
ja kiedyś byłam z chrzestnica na spacerze na palcu zabaw i zawsze sciągała buty do piaskownicy bo jej pozwoliłam ale wyszła z piasku i biegała po placu zabaw bez butów i mowie jej ubierz te buty a ona mi to nie są buty to są klapki
A najsłodsze jest dla mnie to dziecko ze zdjęcia.
Phi. Dzieci rozwiązują z marszu połowę kłopotów z którymi zmagają się dorośli. Gdy TIR zakleszczył się pod mostem, to mały chłopiec powiedział - prosie pana, trzeba spuścić powietrze. ;)
logiczne? http://pl.wikipedia.org/wiki/Logika
tak... w zime
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 30 stycznia 2011 o 14:13
mam taki sam koc : DDDD
rozwaliło (bo rozyebalo nie weszło) mnie to. boski dzieciak
demot na + :)
ale nie mogę oglądać takich bo budzi się we mnie silny instynkt macierzyński.. ;p
Też miałam kiedyś podobną sytuację. Siedziałam sobie i rysowałam coś na kartce a do rodziców przyszła jakaś znajoma. Mówi do mnie: "Oo jak ładnie rysujesz, to chyba po tacie co?" a ja do niej "Nie, to po kartce.." :D
Jak by nie patrząc mistrz ciętej riposty :D
ale się zdemotywowałem
A czasem, po prostu, młody człowiek wszystko rozumiejący dosłownie.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 marca 2011 o 11:57
(+) bo mam taki sam koc.
Haah zawaliste ;D
Do tego taka śliczna fotka ;P
Mądry dzieciak, ale uważam, że każde dziecko do tego byłoby zdolne, ponieważ jeszcze szkoła ich nie popsuła :)
Moja matka i tak by potem dodała "nie pyskuj"