Bardzo nie lubię tego durnego serialu. Tyle jest w nim prawdziwej medycyny i farmacji co wody na Saharze. Kiedyś raz miałem umiarkowaną przyjemność oglądnąć to badziewie, to zaraz potem wziąłem książkę do farmakologii, żeby zobaczyć czy przypadkiem nie mówią mi głupot na studiach. A sam główny bohater - to jakaś nędzna karykatura lekarza. Nie dość, że nic tak naprawdę nie wie, to jest chamski jak mało kto. Jeszcze nigdy nie widziałem by w personelu szpitalnym panowała taka dziwna atmosfera. To jakiś chory serial dla dyletantów czyli profesorów mogących pochwalić się ukończonym co najwyżej gimnazjum i być może kiepskie liceum.
A ja studiuję medycynę i serial bardzo mi się podoba. Więc albo jestem debilem, albo potrafię rozgraniczyć rzeczywistość i świat serialu. Uważam, że do intelektualnych nizin po gimnazjum i kiepskim liceum się nie zaliczam. Możesz sobie uważać, że medycyny i farmacji w Housie jest niewiele (co i tak jest tak wielkim uogólnieniem, że szkoda gadać), natomiast bardzo dużo jest tam psychologii. Między innymi właśnie dotyczy to postaci głównego bohatera. Aspektów psychologicznych nie zauważasz, nie dziwi mnie więc, że z mądrą miną wskazujesz na chamstwo House'a i "dziwną atmosferę". Masz prawo mieć swoje zdanie, ten serial to nie zupa pomidorowa żeby go wszyscy lubili. Natomiast argumenty są dla mnie wzięte z dupy.
@xalchemikx Tobie nikt nie ubliżał skończ podstawówkę to pogadamy założę się że jesteś jednym z tych pieprzonych gnoi których nie stać na słuchawki więc puszczają wszędzie gdzie popadie pieprzoną peje czy inne!
Po 1: Ludzie, to nie jest spojler. To scena z 5 sezonu, w 7 Rachel (dziecko Cuddy) jest już większe i mówi. (Kocham odcinki z nim i House'm ;D)
Po 2: "xalchemikx", dobrze ci "stingear" powiedział. Chyba każdy wie, że nie dokładnie wszystko pokazane w tym serialu jest prawdą, ale nie wydaje mi się, żeby ten serial miał edukować studentów medycyny.
Po 3: Jest House, jest główna ;]
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 lutego 2011 o 23:41
dodałabym jeszcze te w reklamach
"Są urocze gdy jedzą"? Nie powiedziałbym, chyba nigdy nie próbowałeś nakarmić "tadka niejadka" ;)
i nie widomo kto jest bardziej przerazony, House czy dziecko.... +
normalnie jakbym swojego chłopaka widziała na wspomnienie o dzieciach xD
http://www.youtube.com/watch?v=UXdy_oH_NHE&feature=fvw :P
Później mała się na niego zrzygała. +
Huddy
ZAPOMNIAŁEŚ NAPISAĆ UWAGA SPOILER! jeszcze nie dojechałem do odcinka gdzie House miał dzieciaka;/
Który to odcinek 7 sezonu?
Mi się wydaje że to w 6 bo w siódmym ta mała już jest spora, przecież do przedszkola ją wysyła.
napweno nie w pierwszej 10, a dziewczynka która w 10 ODCinku idzie do przedszkola jest córką cuddy od ok połowy serialu
to jeszcze 5 sezon, ostanio oglądałam ten odcinek na axn, a tam leci 5 seria
ma minę jak ja, gdy mi dają do potrzymania takie coś :D
Podobno wszystkie dzieci są urocze, miłe i cieplutkie. Tak mówi Pedobear
Dla mnie nie są urocze w żadnym wypadku.
Taak... nie będę miała dzieci.
Ale serial jest świetny ;)
Dobrze, że takich ludzi jak Ty, jest na świecie mało..
dobrze, niedobrze... co za różnica ... niektórzy powinni się w sumie zastanowić zanim zaczną płodzić wte i wewte...a serial zaje*isty xD
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 lutego 2011 o 20:07
Bardzo nie lubię tego durnego serialu. Tyle jest w nim prawdziwej medycyny i farmacji co wody na Saharze. Kiedyś raz miałem umiarkowaną przyjemność oglądnąć to badziewie, to zaraz potem wziąłem książkę do farmakologii, żeby zobaczyć czy przypadkiem nie mówią mi głupot na studiach. A sam główny bohater - to jakaś nędzna karykatura lekarza. Nie dość, że nic tak naprawdę nie wie, to jest chamski jak mało kto. Jeszcze nigdy nie widziałem by w personelu szpitalnym panowała taka dziwna atmosfera. To jakiś chory serial dla dyletantów czyli profesorów mogących pochwalić się ukończonym co najwyżej gimnazjum i być może kiepskie liceum.
A ja studiuję medycynę i serial bardzo mi się podoba. Więc albo jestem debilem, albo potrafię rozgraniczyć rzeczywistość i świat serialu. Uważam, że do intelektualnych nizin po gimnazjum i kiepskim liceum się nie zaliczam. Możesz sobie uważać, że medycyny i farmacji w Housie jest niewiele (co i tak jest tak wielkim uogólnieniem, że szkoda gadać), natomiast bardzo dużo jest tam psychologii. Między innymi właśnie dotyczy to postaci głównego bohatera. Aspektów psychologicznych nie zauważasz, nie dziwi mnie więc, że z mądrą miną wskazujesz na chamstwo House'a i "dziwną atmosferę". Masz prawo mieć swoje zdanie, ten serial to nie zupa pomidorowa żeby go wszyscy lubili. Natomiast argumenty są dla mnie wzięte z dupy.
wyjcie do księżyca buraki, a z ciebie jest taki student medycyny jak z koziej d**y trąba
Cóż za wyrafinowana argumentacja, nic tylko przyklasnąć.
@xalchemikx Tobie nikt nie ubliżał skończ podstawówkę to pogadamy założę się że jesteś jednym z tych pieprzonych gnoi których nie stać na słuchawki więc puszczają wszędzie gdzie popadie pieprzoną peje czy inne!
dzieci to kupa szczęścia z przewagą kupy :)
Do "xalchemikx"
Jak wolisz "Na dobre i na złe" to nikt Ci nie broni, a widać, że po prostu nie rozumiesz tego serialu i tyle.
Do "Kaawaa"
W 7 sezonie mała od Cuddy już do przedszkola chodzi, a to screen z 5go.
demot:Tak, dzieci mogą:uprzykrzyć życie. Ale bez ich obecności ześwirujesz
plusa daje, ale pamiętaj że ktoś musi im dać jeść i włonczyć bajkę ;)
haha + za dobrze dobrany obrazek, uwielbiam sceny House-córka Cuddy :)
Po 1: Ludzie, to nie jest spojler. To scena z 5 sezonu, w 7 Rachel (dziecko Cuddy) jest już większe i mówi. (Kocham odcinki z nim i House'm ;D)
Po 2: "xalchemikx", dobrze ci "stingear" powiedział. Chyba każdy wie, że nie dokładnie wszystko pokazane w tym serialu jest prawdą, ale nie wydaje mi się, żeby ten serial miał edukować studentów medycyny.
Po 3: Jest House, jest główna ;]
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 lutego 2011 o 23:41
DZIECI SĄ SŁODKIE RÓWNIEŻ W WIELU INNYCH SYTUACJACH ALE ŻEBY SIĘ O TYM PRZEKONAĆ TRZEBA MIEĆ DZIECI A NIE SAME UPRZEDZENIA...
Dzięki kur*a za spoiler a robię maraton house...
dzieci nie ważne co robią i tak były są i będą ohydne
Jaki z tego wniosek?
Żeby rodzice mieli spokój, ich dzieci muszą jeść przez sen, oglądając Kubusia Puchatka.
Jeżeli to jest ujęcie z 7 sezonu House'a i to co trzyma House jest jego to dziękuje za zdradzanie fabuły serialu. KUR**
to nie 7.. to chyba 5 lub 6
:*************************************
Oj, marudzicie tak na dzieci. Ja tam dzieci lubię.. Tylko się trochę długo gotują.
hah dobre i House w roli taty :d